Ulubieńcy roku to seria wpisów, na którą zawsze czekam z niecierpliwością. Bardzo lubię podglądać kosmetycznych faworytów innych, a także dzielić się własnymi.
Witajcie w 2020! Mam nadzieję, że pierwszy tydzień minął Wam bardzo pozytywnie i dzielnie trzymacie się swoich noworocznych postanowień! Jednym z moich jest tworzenie większej ilości treści na bloga, więc trzymajcie kciuki, żebym w tym wytrwała. Nowy rok to czas podsumowań, również tych kosmetycznych. Zapraszam Was dzisiaj na pierwszą część, w której przygotowałam dla Was zestawienie moich ulubionych kosmetyków perfumeryjnych do makijażu. Jest to kategoria, w której mam wielu faworytów, więc konkurencja była ogromna. Postanowiłam jednak skupić się tylko na crème de la crème, czyli kosmetykach, które chętnie odkupię, gdy się zużyją.
Kategoria twarzy – podkład, korektor, puder i róż
Zacznijmy w takiej kolejności w jakiej sama się maluję, czyli od makijażu twarzy. Na zdjęciach nie znajdziecie żadnego podkładu, ale to tylko dlatego, że w tej kategorii wszystkich moich ulubieńców zużyłam. Z lekkich podkładów zapewniających efekt drugiej, piękniejszej skóry cały czas polecam markę Filorga i ich FLASH-NUDE [FLUID], czyli Fluid Koloryzujący z SPF30. To bardzo lekki podkład, który zapewnia średnie krycie, pięknie stapia się ze skórą i ją pielęgnuje. W jego składzie znajdziemy m.in. kwas hialuronowy, peptydy oraz niacynamid, pełna recenzja wraz z prezentacją efektu na skórze TUTAJ. Poszukiwaczkom mocniejszego krycia polecam za to Pro Filt’r Soft Matte Longwear Foundation marki Fenty, czyli Photoshop w płynie. Pięknie kryje bez tworzenia efektu maski, wygładza i lekko matuje. Ponadto jest bardzo trwały! Dla mnie ideał, recenzję znajdziecie TUTAJ. W kategorii korektorów wybrałam Erborian CC Eye, czyli korektor dopasowujący się do naszego koloru skóry. Przed nałożeniem jest biały, a po wklepaniu zyskuje ładny, naturalny odcień. Jego krycie jest lekkie w stronę średniego. Pięknie wygładza okolicę oka i jest zaskakująco trwały, jak na jego nawilżającą formułę wzbogaconą o wąkotkę azjatycką i peptydy. Ogromną zaletą jest również filtr przeciwsłoneczny SPF20. Więcej informacji na jego temat znajdziecie TUTAJ. Pora na przypudrowanie skóry! Moimi wielomiesięcznymi ulubieńcami w tej kategorii są Finish Line Coconut Finishing Powder marki Marc Jacobs Beauty wraz z Laura Mercier Puder Translucent Loose Setting Powder (RECENZJA). Puder Marc Jacobs Beauty polecam przede wszystkim na zimę i cerom suchym. Jest delikatniejszy, absolutnie nie przesusza skóry, a zapewnia jej ładne wygładzenie i świetnie utrwala podkłady. Pełna recenzja TUTAJ. Ostatnim kosmetykiem w tej kategorii jest róż Rockateur marki Benefit, czyli niezwykle uniwersalny brudny róż z pięknym, subtelnym połyskiem. Cudownie wygląda na policzkach modelując je i dodając bardzo ładnego kobiecego rumieńca. Pasuje do większości makijaży i karnacji.
Kategoria oczy – cienie, tusz i brwi
W kategorii oczy nie mogło zabraknąć palet cieni Anastasia Beverly Hills! Ich formuła jest prawdziwie niewiarygodna i zdecydowanie warta swojej ceny. Cienie są niezwykle kremowe, pięknie się blendują i są bardzo trwałe. Praca z nimi to prawdziwa przyjemność. Marka oferuje wiele pięknych zestawień kolorystycznych, a na blogu mogliście już zobaczyć recenzję palety Modern Renaissance (TUTAJ). Niedługo pokażę Wam w akcji moją drugą miłość, która na pewno skradnie również Wasze serce, czyli pięknie połyskującą Sultry. W 2019 przetestowałam kilka tuszów do rzęs, a hitami zostały Roller Lash marki Benefit oraz Eisenberg The Graphic Mascara. Ta pierwsza to idealny wybór na dzień, pięknie rozczesuje rzęsy i je przedłuża. Druga aż prosi się o zabranie na imprezę, zapewnia rzęsom prawdziwą metamorfozę – wydłuża je, rozczesuje i pogrubia, wyglądają pięknie! Obydwie są bardzo trwałe, nie osypują się w ciągu dnia i nie rozmazują, a co równie ważne łatwo schodzą przy pomocy olejku czy płynu micelarnego. W przypadku produktów do brwi jestem dosyć wierna i po raz kolejny wygrywa u mnie Gimme Brow marki Benefit. W kilka sekund wypełnia luki we włoskach, układa i utrwala kształt. Malutki cudotwórca.
Kategoria usta – błyszczyk, szminki
Ostatnią kategorią są usta i tutaj najchętniej pokazałabym Wam przynajmniej z 10 kosmetyków. Postanowiłam jednak być bezlitosna i postawiłam na trzy, które zrobiły na mnie największe wrażenie i po której najczęściej sięgałam. Moim ulubionym błyszczykiem jest bezapelacyjnie Gloss Bomb Universal Lip Luminizer od Fenty Beauty. To prawdziwy ideał! Nie klei się, zapewnia cudowny połysk i odrobinę koloru oraz jest stosunkowo trwały. Moim zdaniem nic więcej nie potrzeba. TUTAJ znajdziecie recenzję oraz prezentację na ustach. W 2019 pokochałam hybrydy szminek z balsami, łączą w sobie właściwości pielęgnacyjne wraz z ładnymi kolorami. Są komfortowe w noszeniu, pięknie błyszczą i nawilżają. W tej kategorii zdecydowanie wygrały szminki Sephora Rouge Lacquer Lipstick. Pokazywałam Wam je niejednokrotnie na Instagramie, a już niedługo pojawi się również recenzja na blogu. Świetny kosmetyk w rozsądnej cenie! Ostatnią formułą, którą bardzo polubiłam są szminki Blooming Bold od Origins. Moja ukochana marka pielęgnacyjna wypuściła szminki o genialnej pigmentacji gwarantującej łatwą aplikację oraz pełne krycie. Mają eleganckie satynowe wykończenie i bardzo udaną uniwersalną gamę kolorystyczną. Dzięki zawartości maseł kwiatowych dodatkowo pielęgnują usta, zapewniając im nawilżenie i ukojenie. Obiecuję, że recenzja tych cudeniek też niedługo zawita na bloga!
Dajcie znać w komentarzach czy miałyście okazję wypróbować któryś z prezentowanych kosmetyków i czy na Was też zrobiły tak dobre wrażenie. Podzielcie się również Waszymi ulubieńcami!
59 komentarzy
Paleta Sultry jest przepiękna! Nie miałam jeszcze tych kosmetyków które pokazujesz. 🙂
Same perełki, jak tu ich nie lubić 🙂 Mam błyszczyk Fenty, uwielbiam go 🙂
Nic nie miałam z tej gromadki, ale mimo iż cieni mam sporo, to paletka Anastasia Beverly Hills chodzi za mną od jakiegoś czasu 🙂
Sultry tak – cudowna jest!
Paleta cudowna! 🙂
Muszę poznać te szminki 🙂
Bardzo fajni ulubiency, ciekawi mnie ten puder Marc Jecobs 😀
Pewnie w końcu się kiedyś skuszę na Modern Renaissance:)
Piękne kolorki palety 😉
ah Sultury.. wcale nie bylam nia zauroczona, ale podoba mi sie coraz bardziej 😀
Jakie piękne kolorki ma ta paletka!:)
Ta paleta jest przepiękna, nie dziwię się, że znalazła się w tym zestawieniu 🙂
Ja także uwielbiam Sultry – jest jedna z moich top 🙂
Palet ABH chodzi mi po głowie. Która lepsza Twoim zdaniem?
Pamiętam jak się zachwycałaś paletką ABH a teraz widzę, że masz już dwie;). Super, niech Ci służą jak najdłużej. Obie są piękne:).
Mam fluid koloryzujący z Filorgi, ale użyłam go tylko raz, więc jeszcze nie mogę nic wiążącego na jego temat powiedzieć;).
A jeśli chodzi o palety ABH, to dzisiaj przyjrzałam się tej we współpracy z J. Aina i powiem Ci, że byłam pod wrażeniem:).
Ta paletka świetnie się prezentuje. 😀
Same cudowności 🙂
Ja niestety nie umiem się malować i od jakiegoś czasu juz nawet nie próbuję tego zmieniać;) Za to uwielbiam podziwiać piękne makijaże na innych 🙂
Dziękuję za polecenie paletki do powiek, właśnie chcę zainwestować w naprawdę dobrą jedną 🙂 Moja ostatnia niestety miała wypadek….
Hi, amazing blog. I follow you on gfc # 1599 ,follow back?
https://insandfashion.blogspot.com/
Paletka bardzo mi się spodobała. Posiada przepiękne kolory *.*
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Jeszcze niczego nie testowałem od Marca 🙂
ewidentnie i koniecznie muszę kupić sobie jakąś paletkę ABH:D
u mnie miniony rok należał właśnie do kolorówki, na początku grudnia nabyłam pierwszą paletę ABH, a pod koniec kolejną 😀 bardzo fajne kosmetyki znalazły się u Ciebie w zestawieniu rocznym, same perełki <3
Też lubię róż Rockateur, zastanawiałam się nad tym pudrem z Marc Jacobs Beauty 😉
kupilam dzis zestaw maluszkow jacobsa;P
Zadnego z tych kosmetykow jeszcze nie stosowałam. Podoba mi się ta palatka cieni 🙂
Błyszczyk od Fenty to również mój ulubieniec 🙂
Uwielbiam gimme brow 😊
Paletka jest piękna, idealne kolory dla mnie 🙂
Nie stosowałam żadnego z Twoich ulubieńców.
Niestety nic nie znam z twoich ulubieńców.
Ta paleta jest genialna!
Pozdrawiam!^^
Ta paleta świetnie się prezentuje- ma ciekawa kolorystykę 🙂
Bardzo podobną ale trochę mniejsza paletę cieni kupiłem dziewczynie :)) mówiła ze bardzo jej pasują pastelowe kolory. Wiec wydaje się być zadowolona z tej firmy
Paleta mi się podoba, ale nie miałam jej, a inną wersję oddałam koleżance. Nie znam osobiście tych produktów.
Cudowni ulubieńcy, aż mi się oczy świecą 🙂 Niestety, nie miałam okazji wypróbować żadnego produktu. Ja to raczej jestem słaba z tematu makijażu, bardziej pielęgnacja, to jest coś co lubię 🙂 Nie mniej jednak cudowny wpis, naprawdę inspirujący!
Pozdrawiam ciepło ♡
Ta paletka ma piękne odcienie:)
Buziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> http://WWW.KARYN.PL
Muszę sprawdzić te paletki się sprawdzają w nakładaniu i noszeniu. Kolory mają piękne.
Miałam produkty erborian ♥
Uwielbiam róże w brzoskwiniowych odcieniach, najlepiej z lekkim błyskiem 😉 Nie znam zupełnie tych podkładów ani korektorów, ale ten biały zmieniający kolor bardzo mnie zainteresował. Zaraz poczytam 🙂 Też lubię takie pomadki, które pielęgnują przy okazji usta 😉
Wrócę do tego wpisu jak bede uzupełniać zapasy 😉
Zrobiłam ulubieńców i wyszło, że z kolorówki nic mnie nie powaliło na kolana 😛 Może 2020 będzie dla mnie pod tym względem łaskawszy?
Kilka rzeczy znam i lubię, niektórym (szminki) będę musiała się przyjrzeć. 😉 Natomiast niekwestionowanym ulubieńcem do brwi również u mnie od dłuższego czasu jest Benefit. 🙂
Fajni ulubieńcy, a paletka podoba mi sie bardzo 🙂
Ostatnio postanowiłam ograniczyć kolorówkę, bo w większości i tak później rzadko tego używam. Na klientkach raczej rzadko się zdarza zrobic coś szalonego, dlatego dla mnie absolutnym hitem są paletki Affect w szczególności ta ślubna. Jako że jestem sroka i kocham błyskotki kolejnym hitem są turbopigmenty od Hani, a totalnym hitem, który długo ze mną zostanie są cienie w postaci pyłku blasssk i goły również z glamshop. Do ślubniaków sztos ja nie wiem!
Jeśli chodzi o Anastasie to raczej się nie polubiłam z tymi paletami, może i formuła jest fajna, ale to jak się kuszą przy każdym dotknięciu pędzlem jest dla mnie nie do przejścia. Zdecydowanie wolę wspierać polskie marki 😁
That seems to be great products 🙂
I'm following you now and I would be happy
if you have the time and desire to follow my blog.
https://katrinausdd.blogspot.com/
LG Katrin
Dosłownie nic nie miałam, ale kolorystyka paletki cieni aż mnie prosi i krzyczy, żebym kupiła. Tym bardziej, że uwielbiam eksperymentować, no i moje kolory ♥
Ps. czemu ja tak późno trafiłam na ig?:D
Żadnego z Twoich ulubieńców nie znam i zastanawiam się jakie kosmetyki minionego roku były moimi ulubieńcami 😉
paletka ma boskie kolory!:)
http://www.wkrotkichzdaniach.pl
Super wpis i super ulubieńcy 🙂 ja też mam swoich i jestem im wierna od jakiegoś czasu 🙂
No włąsnie sama zaczęłam się w zeszłym roku bardziej bawić kolorówką, uwielbiam testować nowe kolory oraz nowe cienie do powiek. Szczególnie że kiedyś unikałam mocnego makijażu, obecnie się jednak takiego mocnego makijażu nie boję.
Cienie firmy Anastasia są fajne, chociaz moim zdaniem za bardzo napigmentowane oraz cieżko mi się z nimi pracuje. Mam problem z ich rozcieraniem.
O wiele bardziej wolę palety od Glam shop albo od Affect, są tańsze i jednocześnie dobrze kryją.
Ta paleta jest piękna 😍 kolory na żywo wyglądają jeszcze lepiej niż na zfjeviachu🙃 i ta trwałość 😍💕
Uwielbiam pomadki Sephora Rouge Lacquer Lipstick. Jestem od nich uzależniona! <3
Paletka cieni Anastasia Beverly Hills skradła moje serce! Nasycenie kolorów, konsystencja, pigmentacja – jestem zachwycona!
Ta paleta nie ma sobie równych
Fantastyczna 🙂
Genialne