6 grudnia to idealny moment na przedstawienie Wam mojego pierwszego prezentownika na rok 2021. Zaczynamy od mojej ulubionej kategorii, czyli od makijażu. Przygotowałam dla Was aż 13 propozycji kosmetyków, które znam od dawna i uwielbiam. Wybrałam produkty, które są na tyle uniwersalne, że powinny przypaść do gustu każdemu niezależnie od typu skóry, jest kolorystyki czy wieku.
Prezentownik – makijaż oczu
Prezentownik rozpoczniemy od kategorii, która prawdopodobnie wzbudzi największe emocje, czyli od prezentów do makijażu oczu. Od lat moją ulubioną marką cieni do powiek jest Anastasia Beverly Hills (255 zł). Ich palety mają nie tylko bajeczne opakowania i niezwykle udane zestawienia kolorystyczne, ale również świetną jakość. Łatwo się nimi maluje, są trwałe i umożliwiają nawet amatorom stworzyć liczne, nietuzinkowe makijaże. Na blogu możecie przeczytać już o palecie Modern Renaissance TUTAJ, a równie piękna i warta uwagi jest Sultry. Alternatywnie polecam piękne 9-tki od Huda Beauty (155 zł). Ich kolekcja Chocolate Obsession to niezwykle apetyczne trzy palety zainspirowane czekoladą, karmelem i toffee. Wyróżnia je świetna formuła, przepiękne błyski i mały wygodny rozmiar. Każda miłośniczka makijażu będzie nimi oczarowana.
W tej kategorii nie mogło również zabraknąć mojego ulubionego tuszu do rzęs The Graphic Mascara marki Eisenberg (185 zł). To mascara, który tworzy u mnie efekt sztucznych rzęs. Pięknie je wzdłuża, pogrubia, podkręca i dodaje objętości. Jest kruczoczarna, niezwykle trwała i długo zachowuje świeżość. Ma bardzo wygodną plastikową szczoteczkę, która ułatwia rozczesanie każdej z rzęs. Perfekcja!
Pudry, róże, rozświetlacze i bronzery
Prezentownik w kategorii makijaż twarzy otwiera przepiękna paleta różów od Hourglass (ceny od 309 zł). Moja niestety nie jest już dostępna, ale co roku marka wypuszcza jeszcze piękniejsze zestawy. Ich wypiekane róże (można kupić pojedynczy w cenie 195 zł) mają prawdziwie unikalną formułę. Są aksamitne, pięknie wyglądają na skórze i są bajecznie łatwe w aplikacji. Dodatkowo ich niezwykle luksusowe opakowanie sprawiają, że są prawdziwą ozdobą kosmetyczki. Moim drugim faworytem są róże Benefit (189 zł). Możemy je również kupić w pojedynczych opakowaniach lub w formach palet. Moje ulubione odcienie to GALifornia oraz Golden Rush. Markę Benefit wyróżniają przeurocze opakowania, kremowe formuły i niezwykłe odcienie. Są prawdziwie unikatowe i wyjątkowo pięknie wyglądają na skórze.
Moim bronzerem wszechczasów, który wygląda pięknie na każdej karnacji jest NARS Bronzing Powder w odcieniu Laguna (199 zł). Podobnie jak w przypadku pozostałych kosmetyków zachwyca miękką, kremową formułą, cudowną puderniczką oraz swoją wydajnością. TUTAJ znajdziecie jego recenzję. W kategorii rozświetlacze w tym roku stawiam na Smashbox Halo Glow Highligher Duo (aktualnie za 118,90 zł), który łączy w sobie część kremową i pudrową. Umożliwia stworzenie zarówno delikatnego glow, jak i mocnego blasku, który wręcz oślepia (TUTAJ znajdziesz pełną recenzję). Tą kategorię prezentownika kończymy pudrem, którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać – Laura Mercier Translucent Loose Setting Powder (165 zł). Matuje, wygładza i utrwala makijaż, a dodatkowo jest nieziemsko trwały. Nie dodaje skórze koloru, więc możemy po niego sięgać przez cały rok. Nie bez powodu od lat znajduje się w kufrach najlepszych makijażystów.
Prezentownik – najpiękniejsze szminki
Pora na usta! Zacznijmy od klasyki, czyli od szminek marki MAC Cosmetics (95 zł). Dostępne są w wielu wykończeniach i odcieniach, które trafią w nawet najbardziej wybredne gusta. Może wybrać przepiękne czerwienie, róże czy szalone fiolety w macie, satynie czy klasycznej kremowej formule. To będzie niełatwa decyzja! PS. Dzisiaj jest promocja -30% na całą markę! Mało popularne, ale zdecydowanie warte poznania są szminki Blooming Bold marki Origins (89 zł) na bazie kruszonych płatków kwiatów oraz miodów i wosków kwiatowych. Mają przepiękne, ciężkie opakowania, niezwykle twarzowe odcienie i świetną formułę. Są bardzo dobrze niepigmentowane, komfortowe i trwałe. Dla osób, którym marzy się prawdziwy luksus polecam szminki od Pat Mc Grath (175 zł). To niezwykłe czarne metalowe opakowania z emblematem złotych ust, genialna, trwała formuła oraz wyjątkowe odcienie. Producent zadbał o każdy najmniejszy szczegół i nawet sam kartonik wygląda bajecznie!
Jak co roku w perfumeriach można również znaleźć piękne gotowe zestawy z pełnowymiarowymi kosmetykami, a także miniaturkami. Mój wybór w tym roku padł na duo Resting Peach Face marki Fenty (125 zł). Składa się z Kremowego błyszczyka w odcieniu Peach Pout oraz kremowego różu do policzków Peach Face. Obydwa mają przepiękny brzoskwiniowy odcień, który dodaje makijażowi dużo świeżości i lekkości. Idealnie sprawdzi się zarówno na jasnej, jak i lekko opalonej karnacji.
Dajcie znać czy zaciekawił Was któryś z kosmetyków oraz jakie kosmetyki polecacie na prezent! Macie już skompletowane zestawy dla bliskich?
Zobacz zeszłoroczny prezentownik.
12 komentarzy
Bardzo ciekawy jest Twój prezentownik, chętnie skorzystam 🙂
Znam większość tych rzeczy 🙂
Praktycznie same hity 🙂 nie trudno nie znać tych kosmetyków! Ja bym się bardzo z takich ucieszyła!
Pozdrawiam Kolorowo!
Niedawno kupiłam swoją pierwszą szminkę z maca 😉
Ten błyszczyk od Fenty mnie kusi. Cudny kolor.
Pieknie wszystko wygląda 🙂 Ucieszyłabym się z takich prezentów ♥
Dużo świetnych propozycji dla dziewczyn kochających makijaż. Paletka Sultry jest piękna 🙂
Fajne propozycje dla osób lubiących makijaż 🙂
Paletki wyglądają cudownie!
można powiedzieć że około 60% znam z Twojego prezentownika 🙂
pS; ciekawe czy jeszcze mnie pamiętasz….trochę mnie tu nie było 😀
ladne kolorki, ja praktycznie sie juz nie maluje
Za takie prezenty absolutnie bym się nie obraziła:D
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂