Brwi to jeden z najważniejszych elementów naszej twarzy. Są ramą dla naszego oka, dodają twarzy wyrazu, a także wyrażają nasze emocje.
Instagram w ostatnich latach wywołał prawdziwe szaleństwo na punkcie brwi. Pojawiła się moda na mocno podkreślone, pomalowane na wzór warkocza, jak i kolorowe. Żaden z tych trendów mnie nie przekonał, ale niezaprzeczalnie sprawił, że zaczęłyśmy przykładać większą wagę do wyglądu naszych brwi. Absolutnym pionierem w ich stylizacji pozostaje od lat marka Benefit, która ma jeden z najbardziej rozbudowanych asortymentów kosmetyków w tej kategorii. Znajdziemy u nich pomady, kredki, żele, a także pudry i odżywki. W dzisiejszej recenzji skupię się na trzech kosmetykach, które towarzyszą mi od kilku miesięcy.
Odżywienie, czyli zadbaj o brwi!
Tak jak w przypadku włosów i skóry, o brwi warto dbać. Ich wygląd jest uzależniony nie tylko od naszych genów i wieku, ale także od nawyków np. nadmiernego wyskubywania czy braku odpowiedniej pielęgnacji. Szybką i bezproblemową metodą na zadbanie o brwi jest stosowanie odżywczej bazy do brwi BROWVO! (145 zł/3 ml). Jest to bardzo lekki przeźroczysty żel, który nakładamy na brwi przed wykonaniem makijażu. Dzięki nietypowemu aplikatorowi ładnie układa i wyczesuje włoski oraz dokładnie je otacza odżywczymi składnikami. Jej działanie bazuje na proteinach soi i keratynie, które zapewniają gęstszy i pełniejszy wygląd. Ponadto w BROWVO! znajdziemy olej z oliwek oraz olej jojoba. Pierwsze efekty stosowania powinniśmy zauważyć po kilku tygodniach, moje brwi zyskały ładny zdrowy połysk i szybko rosną. Odżywcza baza ma jeszcze jedną wielką zaletę, przedłuża trwałość nałożonych na nią kosmetyków oraz wydobywa ich kolor! W szczególności widać różnicę przy stosowaniu cieni, trzymają się w nienaruszonym stanie przez cały dzień i już odrobina zapewnia wyrazisty efekt.
Dla początkujących, jak i dla zaawansowanych – FoolProof
Puder do brwi FoolProof (125 zł/2 g) to kosmetyk, który doceni większość kobiet. Jego aplikacja jest banalnie prosta, a efekty rewelacyjne. W jego wypadku nie można nie wspomnieć o świetnym opakowaniu przypominającym szkatułkę, a także rewelacyjnym kształcie cieni. Pokazują nam one w prosty sposób, w którym miejscu powinniśmy użyć którego cienia. W każdym zestawie FoolProof otrzymujemy dwa cienie oraz bardzo ciekawy aplikator. Z jednej strony jest to stożkowa gąbeczka, a z drugiej możemy wyciągnąć wygodną szczoteczkę, która umożliwi nam wyczesanie włosków. W pierwszej chwili byłam przekonana, że z gąbeczką się nie polubię, ale muszę przyznać, że jest to bardzo fajne rozwiązanie. Można nią dokładnie wetrzeć cień pomiędzy włoski, a następnie lekko rozblendować dla bardziej naturalnego wyglądu. Same cienie są dosyć zbite, kompletnie się nie pylą i mają idealną pigmentację jak na ten typ kosmetyków. Są dobrze widoczne, lecz nie na tyle, żeby wyglądały na brwiach groteskowo. Jaśniejszy cień nakładamy na wewnętrzną połowę brwi, a ciemniejszy na końcówki, aby je uwypuklić. Tak jak wspominałam stosowane w parze z odżywczą bazą BROWVO! zyskują na trwałości i wyrazistości, ale solo też sobie bardzo dobrze dają radę. Cienie można z powodzeniem łączyć także z żelem Gimme Brow. Zestaw cieni FoolProof jest dostępny w trzech zestawach kolorystycznych, na zdjęciach możecie zobaczyć numer 3, czyli pośredni odcień. Medium ma bardzo ładne chłodne brązy, które będą pasowały do większości szatynek i brunetek.
Rozświetlenie i lifting łuku
Piękne brwi to nie tylko idealnie pokreślone włoski, ale również ładnie rozświetlony łuk brwiowy. W teorii do rozświetlenia wystarczy nam jasny cień, ale prawdziwy efekt wow zapewni nam dopiero kredka. High Brow (115 zł/2,8 g) to niezwykle miękka kredka w odcieniu delikatnego różu, która ma za zadanie nadać oczom jaśniejszy, bardziej wyrazisty i młodszy wygląd. Jest w pełni matowa, pięknie stapia się ze skórą i jest odpowiednia dla każdej karnacji. W kilka sekund dodaje brwiom wyrazistości, a także podkreśla łuki. Są wyraźniej zarysowane, a samo spojrzenie zyskuje świeżość. To taka wisienka na torcie, która sprawia, że nasz makijaż będzie wyglądał jak prosto z pod ręki wybitnego makijażysty. Mam dla Was również dobrą wiadomość, kredka jest aktualnie na przecenie i możecie ją kupić o 30% taniej!
Marka Benefit to mój absolutny ulubieniec w kwestii kosmetyków do stylizacji brwi i podejrzewam, że szybko to się nie zmieni. Opracowują niezwykle przemyślane formuły, a także opakowania, które sprawiają, że malowanie brwi staje się przyjemnością. Niezależnie czy macie słabe i rzadkie brwi czy mocne i pełne, w ofercie Benefit znajdziecie idealny zestaw kosmetyków dla siebie. Ze swojej strony polecam Wam każdy z przedstawianych dzisiaj produktów, jak i rewelacyjny żel Gimme Brow. Marka jest na wyłączność dostępne w Perfumeriach Sephora.
46 komentarzy
Trio świetną robotę zrobiło. Efekt końcowy bardzo fajny 🙂
podoba mi się naturalny efekt 🙂
Nie znałam wcześniej tego trio 🙂 ja nie przywiązywałam do brwi większej wagi (poza regularną regulacją), ale zmieniło się to w momencie, kiedy natrafiłam na pisak Catrice, który jest świetny!
Już od dawna się czaję na to trio 🙂
Dla mnie to zupełna nowość 🙂
Taki zestaw mogłabym posiadać. Efekt bardzo dobry.
faktycznie efekt po zastosowaniu całej trójki jest bardzo fajny, choć przyznam,że nigdy nie miałam do czynienia z bazą do brwi 🙂 Najbardziej podoba mi się puder do brwi, daje naturalny efekt, co bardzo mi się podoba, nie lubię tych mocnych i grubych brwi które wyskakują niemal z każdego zdjęcia
Efekt naprawdę świetny i chętnie bym wypróbowała taki zestaw.
Najbardziej zaciekawił mnie ten puder do brwi, chętnie bym go wypróbowała. Efekt na brwiach po zastosowaniu tego trio bardzo mi się podoba. Brwi są idealnie podkreślone i wyglądają naturalnie 🙂
Widać od razu efekty. Brwi naprawdę bardzo ciekawie wyglądają.
Produkty do brwi Benefit są super, mam kultowy Gimme Brow oraz nową kredkę – super jakość! Kredka rozświetlająca łuk brwiowy musi być super, lubię te miejsce delikatnie rozjaśnić, więc to coś dla mnie.
próbowalam juz dwoch czy trzech produktow do brwi tej marki i sa swietne!
Świetny efekt daje, łoł 🙂
patrząc po zdjęciach dochodzę do wniosku, że taki kolor brwi bardzo by mi pasował, do mojej urody:)
Efekt bardzo dobry. 🙂
Bardzo fajny efekt końcowy wyszedł,ale dla moich brwi to za mało. Mam okrutne ubytki przez nadmierne skubanie pod koniec lat 90'wtedy królowały cienkie brewki i nie dorosły prawidłowo po tylu latach. U mnie pomada tylko sobie radzi i żadne odżywki sobie nie poradziły.
ale masz śliczny łuk brwiowy:)
Niezbyt kuszą mnie produkty tej marki.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Nie miałam pojęcia, że do istnieje tak dużo kosmetyków do brwi 🙂
Efekt na plus 🙂
Bardzo ładnie podkreślone brwi 🙂 Ja raz na ruski rok sięgam po kosmetyki do stylizacja brwi 🙂
kurcze ten benefit wydaje się naprawdę miazgą;D muszę w końcu w coś zainwestować;)
Muszę powiedzieć, że efekt jest wow.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to rewelacyjne opakowanie – świetne! Sama nie maluję brwi – także produkt raczej nie dla mnie…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Uwielbiam podkreślać brwi i uważam ten etap makijażu za jeden z ważniejszych. Kilka miesięcy temu zrobiłam co prawda makijaż pernamentny, ale i tak delikatnie jeszcze wypełniam brwi cieniem.
udanego dnia:)
Ja mam hopla na punkcie produktów do brwi, dziwie się że jeszcze od nich nic nie kupiłam 😀 Efekt na zdjęciach robi wrażenie
Brew wyglada super! Żałuję tylko, że nie pokazałaś twarzy z pudrem – bardzo mnie zaciekawił po opisie i miałam nadzieję na real foto na twarzy:)
Ze mnie jest brwiowy leń, więc najchętniej sięgam po High Brow. I tyle! 🙂
ja przyznam się szczerze, rzadko podkreślam brwi 🙂
Mając takie brwi jak ty, to nawet bym ich nie musiała podkreślać 😉 Super jest pomysł z wersją "podania" kosmetyku w kształcie brwi 🙂
Pozdrawiam
Sara's City
Ja też w ostatnim czasie zaczęłam większą uwagę przywiązywać do brwi, kiedyś w ogóle nie obchodził mnie ich wygląd 🙂 I widzę, że to trio robi naprawdę niezłą robotę!
Bardzo ciekawy, nigdy nie używałyśmy takiego sprzętu do brwi 😛
Wow, ale super kredka 😀 dzisiaj po pracy lecę do sklepu 😀
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z kosmetykami tej marki,ale już ich opakowania zachęcają do zakupu.
Nie miałam jeszcze przyjemności używać kosmetyków tej firmy, ale kuszą mnie bardzo, szczególnie że makijaż brwi jest dla mię bardzo istotny 🙂
Tak, masz rację, ten żel jest super. Zawsze go wybieram 🙂
Moje brwi, to jest jakaś pomyłka, sa jasne i bardzo rzadkie 🙁 zatem uwielbiam testować nowe produkty do brwi 🙂
Z tego wszystkiego znam tylko rozświetlacz, którego nie lubię, ale bazę to bym chętnie wypróbowała 🙂
Brwi w makijażu to u mnie podstawa! Mimo, że mam naturalnie ciemne i dość gęste brwi, to muszę je zawsze podkreślić i często zdarza się, że nie maluję oczu i reszty, ale brwi – musowo 😀 Myślę, że ten zestaw sprawdziłby się u mnie super|!
To prawda, pielęgnacja i makijaż brwi ostatnimi laty nabrał ogromnego rozpędu, ale to dobrze, bo w sumie brwi po kilkuminutowej " metamorfozie " zmieniają się nie do poznania, a i twarz nabiera wyrazu. Te cienie FoolProof bardzo mi się podobają, chętnie wypróbuję 😉
O moje brwi od lat dba kosmetyczka. Nawet, gdy nie było to jeszcze w modzie to regularnie ją odwiedzałam by odpowiednio je wyregulowała i nakładała hennę.
Lubię ten zestaw 🙂
Moje brwi są wyjątkowo w dobrej kondycji, więc odżywka póki co im niepotrzebna 😉
natomiast te cienie, to najpiękniejsza paletka do brwi jaką wiedziałam, cudnie się prezentuje *.*
Niezła kredka i fajny efekt oczu 🙂