Smashbox | Super Fan Fanned-Out Mascara

Tusze do rzęs to jeden z najczęściej testowanych przez nas kosmetyków. Mimo ogromnego wyboru, ciężko jest znaleźć taki, który w pełni nas usatysfakcjonuje.

Każda z nas w czasie swojego życia testuje dziesiątki tuszy do rzęs i duża część z nich pozostawia wiele do życzenia. Niektóre są praktycznie niewidoczne na rzęsach, inne sklejają je tworząc efekt pajęczych nóżek, a jeszcze inne wyglądają dobrze, ale po kilku godzinach osypują się lub odbijają na skórze. Czy można w takim razie znaleźć tusz idealny? Zdecydowanie tak i na blogu już niejednokrotnie przedstawiałam Wam moich faworytów. Do ulubieńców zaliczam m.in. tusz Velvet Noir marki Marc Jacobs, BADgal BANG od Benefit, a teraz do tego grona dołączyła Super Fan Fanned-Out Mascara marki Smashbox 

Niezwykle wygodna szczoteczka 

W przypadku Super Fan Fanned-Out Mascara na uwagę zasługuje już samo opakowanie i szczoteczka. Sama tuba została wykonana z ciężkiego tworzywa sztucznego, a metaliczny czerwony odcień dodaje je klasy i wyróżnia na półce. Opakowanie zostało bardzo dobrze wyważone, dzięki czemu szczoteczka świetnie leży w ręce i z łatwością maluje się nią rzęsy. Bardzo dobrze został opracowany również sam stoper, który wydobywa idealną ilość tuszu, nie musimy się obawiać o efekt oblepienia, a także nie ma konieczności dokładania kolejnych warstw w czasie malowania. Sama szczoteczka jest silikonowa i przypomina mi szczoteczkę z tuszu BADgal BANG. Włoski są mocno spiczaste i równo rozłożone na lekko zwężającej się ku końcom szczoteczce. W czasie malowania rzęs nie grozi nam pokucie się nimi, a gwarantują idealne dotarcie nawet do najkrótszych włosków.

Trwała formuła 

Bardzo udana jest również sama formuła tuszu Super Fan Fanned-Out Mascara. Nie jest ani zbyt gęsta ani za rzadka, bez trudu maluje się nią rzęsy, a także jest bardzo trwała. Nawet po dwóch miesiącach stosowania nie kruszy się, nie osypuje w ciągu dnia ani nie rozmazuje. Nie jest to tusz wodoodporny, więc długi płacz lub kąpiel w basenie może go rozpuścić, ale deszcz lub ciepło mu niestraszne. Co równie ważne jest bardzo łatwy do zmycia. Poradzi sobie z nim zarówno dobry płyn micelarny, płyn dwufazowy, jak i olejek. Ładnie schodzi z rzęs nie powodując ich nadmiernego wypadania czy jakiegokolwiek osłabiania. Dodatkowo łatwo można skorygować wszelkie przybrudzenia powstałe przy malowaniu rzęs. Z łatwością schodzi ze skóry po potarciu patyczkiem kosmetycznym.

Dodaj napis

Super Fan Fanned-Out Mascara, czyli wydłużenie i objętość 

Tusz Super Fan Fanned-Out Mascara marki Smashbox ma nam zapewnić wszystko, czego szuka większość kobiet. Przede wszystkim pięknie wydłuża rzęsy wydobywając nawet najkrótsze włoski. Tworzy idealny wachlarz, podkręcając je i dodając im objętości. Włoski są rozczesane, przedłużone i pogrubione. Nie mam mowy o efekcie pajęczych nóżek. Dzięki swojemu kruczoczarnemu odcieniowi, idealnie sprawdzi się zarówno w dziennym, jak i wieczorowym makijażu. Jedna warstwa zapewni ładny wyrazisty efekt, a dwie (producent zaleca również aplikację od góry rzęs) prawdziwie spektakularne wydłużenie i pogrubienie. Ja go cenię przede wszystkim za właściwości wydłużające i podkręcające (w tej kategorii jest to najlepszy tusz jaki do tej pory używałam), a także za brak sklejania i obciążania. Włoski są nadal elastyczne, a sam tusz niewyczuwalny. Na zdjęciach niestety nie udało mi się w pełni pokazać efektu jaki zapewnia, więc musicie mi uwierzyć na słowo, że jest wart uwagi i swojej ceny!

Nie spodziewałam się, że aż tak polubię tusz Super Fan Fanned-Out Mascara marki Smashbox. Jest to prawdziwa miłość od pierwszego użycia i nie zmieniłabym w nim niczego. Zarówno opakowanie, szczoteczka, jak i formuła są na najwyższym poziomie i jestem przekonana, że polubicie go tak mocno jak ja. Marka Smashbox jest na wyłączność dostępna w Perfumeriach Sephora, a za tusz zapłacicie 99 zł.