Dlaczego nie kupię więcej biżuterii Lilou

by My strawberry fields

Moda na bransoletki Lilou zaczęła się około 10 lat temu. Każda młoda dziewczyna chciała mieć swoja własną, okraszoną personalizowanym grawerem. 

Gdy pojawiły się bransoletki Lilou, tak jak wiele nastolatek, oszalałam na ich punkcie. Miałam wtedy 20 lat i uważałam, że są idealnym dodatkiem do mojej niezobowiązującej garderoby, a ich dużą zaletą była dodatkowo stosunkowo niewygórowana cena. W przeciągu ostatnich 10 lat uzbierałam 6 bransoletek, parę kolczyków i pierścionek. Niestety z każdym tygodniem noszenia ich biżuterii widziałam w niej coraz więcej wad, a w tej chwili mogę Wam z pełnym przekonaniem napisać, że nigdy więcej nie zostawię w Lilou moich ciężko zarobionych pieniędzy.

Biżuteria marki Lilou

Obsługa klienta 

Zacznijmy od rzeczy, która dla wielu może się wydawać niezbyt ważną kwestią, czyli obsługi klienta. Na przełomie ostatnich lat byłam w kilku butikach marki Lilou i niestety za każdym razem wychodziłam z nich rozczarowana. W każdym z nich spotykałam się z mało uprzejmą obsługą, która zdawała się być w sklepie za karę. Osoby tam pracujące nie potrafią się uśmiechnąć do klienta, poruszają się jak przysłowiowa mucha w smole, a gdy pojawia się jakikolwiek problem zaczynają się wręcz zachowywać opryskliwie. Zdaję sobie sprawę, że praca w Lilou dla większości tych Pań nie była spełnieniem marzeń, a od długich godzin na nogach miały pewnie obolałe stopy i plecy, ale to nie jest powód do bycia nieprofesjonalnym. Podobnych problemów nigdy nie miałam w sklepach marki Pandora czy Arentart.

Biżuteria marki Lilou

Stosunek ceny do jakości 

Płacąc niecałe 100 zł za pozłacaną bransoletkę może nam się wydawać, że znaleźliśmy właśnie deal roku. W cenie małej zawieszki otrzymujemy grawer i sznurek, dzięki którym możemy stworzyć niepowtarzalną bransoletkę, która będzie pamiątką na całe życie. W momencie zakupu nie zastanawiamy się jednak jak długo faktycznie całość będzie się dobrze prezentować. Sam sznurek niszczy się w bardzo szybkim czasie, a za wymianę musimy zapłacić 15 zł. Może to się wydawać niewielką kwotą, ale biorąc pod uwagę cenę samego sznurka w detalu (około 33 groszy za metr) jest to zdzierstwo. Oczywiście na sznurek nie otrzymujemy żadnej gwarancji. Sama zawieszka niestety też nie będzie zbyt długo zdobić naszej dłoni. Wersja wykonana z czystego srebra bardzo łatwo się rysuje, a także powstają na niej mikro wgłębienia, które sprawiają, że kompletnie traci na uroku. Jest zmatowiona, wygląda staro i bardzo szybko oksyduje. Jeszcze gorzej jest z wersją pozłacaną. Złocenie wykonane jest z tak cienkiej warstwy złota, że po kilku miesiącach systematycznego noszenia zaczyna się zdzierać, ukazując miedziane plamy. Co gorsze producent od dawna zdaje sobie sprawę z marnej jakości swoich produktów, ale kompletnie nic z tym nie robi. Byłam światkiem składania wielu reklamacji i zawsze odpowiedź pracownic brzmiała „tak może się wydarzyć ze złoceniem”. Przy moim ostatnim zakupie zostałam wprost poinformowana, że jakość zależy od partii, ale mogę się spodziewać, że prędzej czy później złocenie zacznie się ścierać. Lilou nie oferuje również usługi profesjonalnego czyszczenia i polerowania biżuterii. Sprzedawczynie mogą Wam najwyższej przetrzeć zawieszki przy pomocy ściereczki, którą kupicie u większości jubilerów.

Biżuteria marki Lilou

Gwarancja 

Tak jak wcześniej wspominałam producent doskonale zdaje sobie sprawę, że ich biżuteria jest słabej jakości, więc zdecydował się tylko na 6 miesięczną gwarancję. Jest to najkrótszy termin gwarancji z jakim spotkałam się do tej pory, a biżuterię kupuję często. Jest to dla nas jasny sygnał, że producent nie zamierza brać najmniejszej odpowiedzialności za swoje produkty i sam zdaje sobie sprawę, jak szybko mogą ulec uszkodzeniu. Przypominam, że nadal jest wiele marek, które oferują dożywotnią gwarancję na swoje towary. Co więc zrobić, gdy minie termin gwarancji, a nasze pozłocenie ulegnie zniszczeniu? Najlepiej wyrzucić daną rzecz do śmieci. Pozłocenie jej na nowo to koszt 80 zł, czyli w wielu przypadkach taki sam jak kupno danej zawieszki na nowo.

Biżuteria marki Lilou

Zostawiłam w sklepie Lilou grubo ponad 1000 zł i szczerze żałuję tych zakupów. Wolałabym przeznaczyć tą kwotę na zakup dobrze wykonanej biżuterii, którą będę mogła zostawić na pamiątkę moim potomkom. Przykro mi również, że nawet stali klienci traktowani są z niechęcią i zgłaszane przez nich problemy są lekceważone. Świadomość wśród konsumentów rośnie i większość z nas woli wydać swoje pieniądze na ponadczasowe przedmioty, które będą nam służyć przez wiele lat, a nie na błyskotkę, która po kilku miesiącach zapomniana wyląduje na dnie szuflady.

102 komentarze
30

You may also like

102 komentarze

Secretaddiction 11 marca, 2018 - 6:45 pm

Lubię design Lilou, ale co do obsługi masz rację. No i fakt – jakość też nie jest najwyższa. Pandora czy Tous są lepszej jakości.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:52 pm

Tous'a nie noszę na tyle regularnie, żeby móc się wypowiedzieć na temat jego jakości, ale Pandora jest dla mnie nie do zdarcia. Żałuję, że Lilou nie stawia ani na jakość ani na obsługę klienta.

Reply
MangoMania 11 marca, 2018 - 6:48 pm

Masz kilka dobrych powodów, aby zrezygnować z zakupów Lilou.

Reply
Esy, floresy, fantasmagorie 11 marca, 2018 - 6:52 pm

Raz jeden, jedyny weszłam do salonu Lilou. Mam dokładnie takie samo wrażenie – naburmuszone muchy po prostu. Miałam kiedyś ochotę na coś takiego delikatnego i dziewczęcego ale odpuściłam. Teraz tym bardziej podziękuję ;/

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:53 pm

Lepiej wydać te pieniądze gdzie indziej. Ostatnio wiele marek stawia na minimalistyczną, dziewczęcą biżuterię, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie. Ładne rzeczy są np. u Ani Kruk.

Reply
Milena M 11 marca, 2018 - 6:55 pm

Widzę, że nie warto kupować tam biżuterii.

Reply
Sajjida Blog 11 marca, 2018 - 6:57 pm

Nigdy niczego tam nie kupowałam i na pewno nie kupię! Faktycznie kiepsko to wygląda ;/

Reply
SnuKraina 11 marca, 2018 - 7:00 pm

Jeżeli chodzi o biżuterię, to od zawsze polecam prywatne zakłady złotnicze – często pracują na licencjach znanych jubilerów, ale ceny mają zdecydowanie bardziej przystępne. I możemy poprosić o wzór, którego nikt nie będzie miał – dla mnie to akurat ważniejsze, niż metka znanego jubilera =)

I obsługa klienta wcale nie jest mało ważna – marudny i niemiły sprzedawca potrafi mnie zniechęcić do zakupu nawet najbardziej pożądanej rzeczy. Wolę już zapłacić trochę więcej, ale być obsłużona tak, jak należy =)

Reply
Not too serious blog 11 marca, 2018 - 7:56 pm

Popieram! Mam czasem wrażenie, że właśnie w takich miejscach wyda się zdecydowanie mniej – nie płaci się w końcu za markę tylko za towar i usługę!

Reply
Immoral 12 marca, 2018 - 5:07 pm

Zgadzam się, kupowałam w takim zakładzie obrączki ślubne. Przyniosłam swój projekt, omówiłam dokładnie szerokość mojej, szerokość tej dla męża, poczekałam 3 dni i miałam to co chciałam za ułamek ceny od markowego jubilera, a nadal z prawdziwego złota i bez szukania po salonach.

Reply
Karolina Horsi 13 marca, 2018 - 10:26 am

Też tak uważam:) Marka nie zawsze równa się jakość. Ja mam sprawdzonego jubilera z historią u którego można kupić przepiękną i niebanalną biżuterię (wcale nie gorszej jakości niż u znanych marek). Ostatnio kupiliśmy u niego obrączki przy których Apart się umywa:) Oczywiście bez problemu można było zamówić poszerzenie

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:55 pm

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie opinie! Muszę w takim razie poszukać w Warszawie zaufanego złotnika i porównać sobie ceny. Podejrzewam, że zarówno jakość wykonania, jak i sama obsługa, będą na dużo wyższym poziomie!

Reply
anna piekneperfumy 11 marca, 2018 - 7:05 pm

Nie miałam w ogóle biżueterii tej marki, ale przyznaję, że reklamy na IG są mocno zachęcające. Design jest przepiękny. Nie kupiłam jednak tej biżuterii właśnie dlatego, że te złocenia szybko się wycierają.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:56 pm

Marketing mają dopracowany do perfekcji, ale niestety to dla mnie za mało. Nie szanują swoich klientów i dlatego są warci uwagi.

Reply
Pani Blondynka 11 marca, 2018 - 7:20 pm

nie miałam nic tej marki i chyba się nie skuszę… Dla mnie obsługa klienta jest bardzo ważna 🙂

Reply
Delishe 11 marca, 2018 - 7:34 pm

Przyznam szczerze, że nie rozumiałam w ogóle szału na te bransoletki. Miałam kiedyś podobne, z wakacji, na takim samym sznureczku i płaciłam za nie ok. 10-15zł i czas ich wytrzymałości był bardzo zbliżony, ale sama nie zapłaciłabym 100zł za tego typu biżuterię 🙂

Reply
Silloe 11 marca, 2018 - 9:01 pm

Ja tak samo, w życiu nie dałabym tyle kasy za takie coś. Pomijam już fakt,że te bransoletki w ogóle mi się nie podobają.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:56 pm

I słusznie dziewczyny zrobiłyście! Nie warto tracić pieniędzy i nerwów!

Reply
Babiniec 11 marca, 2018 - 8:22 pm

Nie mam nic tej marki i wiem że nie będę mieć.

Reply
Obsession 11 marca, 2018 - 8:23 pm

Mi się ta biżuteria nie bardzo podoba i nigdy nie miałam zapędów na zakupy. Skusiłam się natomiast na bransoletki i pierścionki Tousa i niestety jakość ver cena to porażka i nigdy więcej nic już tam nie kupię. Moje egzemplarze bardzo szybko pościerały się i wyglądają jak najtańsza biżuteria.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:57 pm

Mam kilka rzeczy od Tous'a, ale noszę je na tyle rzadko, że ciężko jest mi się wypowiedzieć na temat samej jakości. Uważam jednak, że w Polsce ich ceny są zdecydowanie zbyt wysokie.

Reply
Symforyna 11 marca, 2018 - 8:44 pm

Teraz na pewno nic od nich nie kupię, bo zdecydowanie nie warto.

Reply
Chocolade 11 marca, 2018 - 8:47 pm

Jeśli tak to wygląda, to ja również się nie skuszę 😉

Reply
Rupieciarnia drobiazgów 11 marca, 2018 - 9:08 pm

Oni chyba mają ładne kolczyki ale po tym co czytam nie wiem czy chcę kupić … zresztą wolę Yes czy Apart gdzie czy to przy zakupach online / czy face to face czuję się naprawdę dopieszczona!

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:58 pm

Jak najbardziej mają ładne kolczyki, ale niestety nadal pozostaje problem słabej obsługi klienta i tragicznie krótkiego terminu gwarancji.

Reply
justitia 11 marca, 2018 - 9:21 pm

nigdy mnie ta biżuteria nie kręciła.
zdecydowanie wolę produkty złote lub srebrne, zwykla pozłacana czy posrebrzana biżuteria prędzej czy później się niszczy…

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:59 pm

Ich biżuteria w teorii jest tworzona z czystego srebra, ale niestety jakość tego srebra ewidentnie nie jest najlepsza.

Reply
Racja Pielęgnacja 11 marca, 2018 - 10:00 pm

Ja mam akurat wisiorek z grawerem od męża i nie narzekam. Jest piękny, nic się z nim nie dzieje. Wczoraj w Krakowie obsługa była bardzo miła, a ja kupiłam nowe kolczyki pawie:) Jestem ciekawa jak się sprawdzi:)

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 1:59 pm

Cieszę się, że Ty masz lepsze doświadczenia i mam nadzieję, że kolczyki będą się dobrze nosić 🙂

Reply
Agata Smaruje 11 marca, 2018 - 10:47 pm

Fajnie, że o tym napisałaś. Mam jeden sznureczek z Lilou, błękitny, z dwiema zawieszkami. Dostałam od teściowej, założyłam kilka razy i potem odłożyłam do skrzynki z biżuterią. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam tę samą, prawie nieużywaną bransoletkę, po kilku miesiącach! Totalnie pociemniała, a sznurek, nie wiadomo, jak i kiedy, stał się brudny. Odłożyłam z powrotem te moje "skarby" z postanowieniem, że kiedyś sobie przecież te ozdoby wyczyszczę, a sznurek można uprać. Teraz już wiem, że nie ma to wielkiego sensu, podobnie jak inwestowanie w kolejne zawieszki…

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:03 pm

Widzę, że mamy bardzo podobne doświadczenia. Niestety srebro ciemniej po kilku tygodniach nienoszenia i ewidentnie brudzi sznureczki, które same z siebie się szybko niszczą i bledną. Dla mnie biżuteria kompletnie nie jest warta swojej ceny, a dodatkowy problem z obsługą klienta w pełni zniechęca mnie do marki.

Reply
Inga B. 12 marca, 2018 - 12:05 am

Mam jedną bransoletkę, a raczej już tylko medalik i też uważam, że cena jest nieadekwatna do jakości i wykonania… Kocham dalej trollbeads 😉

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:03 pm

Trollbeads nie znam, ale chętnie zapoznam się z ich ofertą!

Reply
simply_a_woman 12 marca, 2018 - 1:36 am

mnie na szczęście nigdy ta biżuteria nie kręciła 🙂 dzięki za ostrzeżenie 🙂

Reply
Mrs.Rose 12 marca, 2018 - 5:25 am

Nie mam żadnej bransoletki tej marki, ale dobrze wiedzieć, żeby unikać w przyszłości takich zakupów 🙂

Reply
Anonimowy 12 marca, 2018 - 6:51 am

Kupiłam swoją pierwszą bransoletkę Lilou jak tylko marka pojawiła się na rynku. Nie było nawet sklepów stacjonarnych. Uboga strona internetowa i niewielki wybór kolorów sznurków i kształtów zawieszek.
Ale: ta jedna jedyna pozłacana zawieszka po 10 latach wygląda jak nowa! Nie rysuje się, nie matowieje, a pływałam w niej na basenie, spałam w niej, brałam prysznic, nic się z nią nie dzieje. I to moim zdaniem potwierdza, że firma baaaaardzo obniżyła jakość. A szkoda.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:04 pm

Też bardzo żałuję, że marka poszła w ilość, a nie w jakość. Liczne reklamy oraz sponsorowanie ambasadorek widocznie kosztuje tak dużo, że nie zostaje już pieniędzy na dobrą jakość sprzedawanych towarów. Ja więcej nie zamierzam wspierać ich działalności.

Reply
Magda 12 marca, 2018 - 9:11 am

Nie mam żadnej biżuterii tej firmy i raczej już się nie skuszę 🙂

Reply
Cherry Belle 12 marca, 2018 - 10:41 am

O kurteczka! Obsługa, to jeden z najważniejszych aspektów handlu!

Reply
Moja lepsza wersja 12 marca, 2018 - 11:04 am

Jaka szkoda, że tak bardzo się zawiodłaś. Wydając pieniądze masz prawo oczekiwać chociaż jakiegoś serwisu. No ale nie oszukujmy się jeszcze gorzej sytuacji reklamacji wygląda w przypadku marki Tous, gdzie kasę wydaje się nieporównywalnie większą. Dobrze, że jestem odporna na szalejące na świecie mody 🙂

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:05 pm

Nie wiedziałam, że w przypadku Tousa też są problemy z gwarancją! Muszę poczytać na ten temat!

Reply
Surykatka 12 marca, 2018 - 12:32 pm

Tak czy inaczej sprzedawca przez 2 lata odpowiada z tytułu rękojmi, a więc można złożyć reklamację.

Moja znajoma miała 2 takie bransoletki i mniej więcej podobnie skończyły 😉

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:06 pm

Obawiam się, że byłoby to kopanie się z koniem. Mają określone 6 miesięcy, a potem wszystko zwalą na złe użytkowanie…

Reply
Ola S. 12 marca, 2018 - 1:09 pm

Kojarzę tą biżuterię. Moja siostra miała na jej punkcie bzika, podobnie jak parę innych znanych mi osób. Dla mnie wydawała się tandetna, droga i niewarta swojej ceny – i jak widzę, miałam rację co do ceny…

Reply
Zdrowa i Piękna 12 marca, 2018 - 1:38 pm

uuuu faktycznie cena nieadekwatna do jakości, widać wyraźnie, że zawieszki są pościerane :-/ co do obsługi to nawet w sklepie internetowym szwankuje, strasznie długo się z nimi majluje, zamówiłam niedawno bransoletkę na gumce z kamykami i srebrną zawieszą, zapłaciłam od razu i po 2 dniach dostałam maila że nie ma jednak tego kamienia z którego była wykonana bransoletka, a potem, że nie ma srebrnej zawieszki….. po kilku dniach napisali że jednak ta kamykowa bransoletka jest ale ze złotą zawieszką i wysłali mi taką bez dopłacania z mojej strony 😛

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:08 pm

Srebrne i złote zawieszki kosztują tyle samo, więc pewnie dlatego nie musiałaś nic dopłacać 🙂 A taki bajzel jest niedopuszczalny, kupując w sklepie internetowym również oczekujemy sprawnej obsługi.

Reply
N o kosmetykach 12 marca, 2018 - 4:06 pm

Ja osobiście lubię pozłacane srebro, ale szukam dostaw biżuterii z Włoch, bo oni robią je najlepiej. Oczywiście wiadomo, że złoto się ściera, ale jeśli ściera się równomiernie to dla mnie jest to ok. Natomiast złoto czy srebro są bardzo miękkie, więc one będą się rysować zawsze gdziekolwiek to kupisz. Sęk tylko w tym, że te produkty są drogie, bo materiały kosztują grosze, a gotowy wyrób kilkaset razy więcej, co jest przesadą.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:10 pm

Zdaję sobie sprawę, że srebro nie jest wieczne, a tym bardziej elementy pozłacane, ale w przypadku tej biżuterii pierwsze zniszczenia pojawiają się chwilę po zakupie. Nigdy nie miałam podobnych problemów z Pandorą, Krukiem czy nawet Apartem. Dodatkowo przy tak wysokich cenach (jak na tego typu biżuterię) oczekuję sensownej obsługi i dłuższej gwarancji.

Reply
Eveline Bison 12 marca, 2018 - 4:45 pm

U mnie skończyło się na kolczykach, które niestety też się porysowały, a końce zapięcia lekko pokrzywiły :/ Mam podobne wrażenia dotyczące serwisu i podejścia do klienta.
Zdarzyło mi się reklamować łańcuszek(z imieniem) w Yes, który po prostu…złamałam i bez problemów (nie miałam nawet paragonu) wymienili mi na nowy i pogrubili, aby uniknąć kolejnego zniszczenia. Podobnie było kiedy reklamowałam kolczyki w Aparcie – też bez problemów i z uśmiechem na twarzy mnie obsługiwano.

Więc Lilou na pewno, tym bardziej po Twoim poście, nie odwiedzę w najbliższym czasie;)

Pozdrawiam!

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:11 pm

Widzę, że jest nas dużo więcej! Ich standardy obsługi klienta są na bardzo niskim poziomie i mam nadzieję, że wreszcie nad nią popracują! Jak tak dalej pójdzie to wszyscy się od nich odsuną i będą musieli zamykać swoje nowe sklepy. Klient nie zasługuje na takie traktowanie.

Reply
ShinyHaired 12 marca, 2018 - 5:06 pm

Nigdy nic stamtąd nie miałam i po tym co napisałaś na pewno mieć nie będę 😉

Reply
Justyna Krajewska|Z mojej strony lustra 12 marca, 2018 - 5:16 pm

Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do ich biżuterii. Jak piszesz obsługa fatalna a to jednak ma znaczenie…

Reply
mintelegance89 12 marca, 2018 - 5:23 pm

wybacz to co napiszę, ale dla mnie głupotą jest płacenie tylu pieniędzy za kawałek sznurka i kilka zawieszek, które nie są z prawdziwego złota czy srebra, tylko dlatego, że są z marki, która obecnie jest na czasie. nigdy nie rozumiałam szału na te bransoletki, nigdy mnie nie korciło, aby mieć chociażby jedną i z tego co dziś u Ciebie wyczytałam widzę, że nie mam czego żałować.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:13 pm

Wcale się nie obrażam 🙂 10 lat temu byli nowością na rynku, a ich bransoletki dobrze się wpisywały w styl nastolatek. Była to świetna recepta na zdobycie uwagi i w krótkim czasie rozkręcenie biznesu.

Reply
Dziennik Farmaceutki 12 marca, 2018 - 5:57 pm

Ja póki co nie mam problemów z noszeniem i ścieraniem, ale moje są świeże. Co do obsługi to nie można się z Toba nie zgodzić :/ Skoro pracuje się w takim miejscu to powinno sie byc otwrtym na klienta. Wiadomo każdy może miec gorszy dzien ale skoro sytuacja powtarzała sie kilka razy no to chyba cos nie tak. Producent pewno idzie na ilość nie jakość. Szkoda. Mam dwie póki co nie zamierzam kolejnych zakupów, ale dzięki za opinie :*

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:14 pm

Mam nadzieję, że bransoletki będą Ci służyć jak najlepiej! A na obsługę wszyscy narzekamy, a marka ma to w nosie. Ewidentnie nie zależy im na kliencie.

Reply
Meggie 12 marca, 2018 - 6:38 pm

Nie kupuję w tych sklepach i widzę, że to dobrze 🙂

Reply
Unknown 12 marca, 2018 - 7:03 pm

Szczerze mówiąc nie widzę w tej biżuterii nic ciekawego,kawalek sznura i metalu można kupić w przyslowiowym chinczyku czy u zwyklego jubilera dużo taniej.

Reply
Bambi 12 marca, 2018 - 7:13 pm

Jakoś nie przepadam za takimi cudami, ja jak stara Rosjanka – byleby złoto, jakieś ładne szlachetne kamyczki chociażby mnie to miało więcej kosztować. Sama też wole jednak pierścionki od bransoletek.

Reply
Marzena T 12 marca, 2018 - 7:49 pm

Mnie jakoś nie przekonała ta biżuteria, zbyt bardzo się cenią. Szkoda, że jakość w stosunku co do ceny nie idą w parze

Reply
Inga 12 marca, 2018 - 7:51 pm

Lubię delikatną biżuterię i takie bransoletki, ale po tym co przeczytałam na pewno tam nic nie kupię 😉

Reply
Świat MyLady 12 marca, 2018 - 8:16 pm

Jest ładna, ale ja nie lubię takiej biżuterii. Strasznie wysoka cena :/

Reply
czerwona filiżanka 12 marca, 2018 - 10:46 pm

Ja też nie kupię bo nie w moim stylu

Reply
Natalia 13 marca, 2018 - 8:26 am

Nigdy nie miałam ☺

Reply
Madziak 13 marca, 2018 - 9:44 am

Moim zdaniem kiedyś te produkty były lepsze jakościowo- grawer głębszy, ładniejszy. A teraz porażka. W grudniu kupiłam bransoletkę- rozciągnęła się i zjeżdża z ręki, a zawieszka wygląda jak tania, bazarowa tandeta. Porażka!

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:35 pm

Wiele osób to pisze, niestety na początku przykładali się do jakości swojej biżuterii, a teraz głównie stawiają na marketing…

Reply
KosmetykowyZawrotGlowy 13 marca, 2018 - 12:50 pm

ja kupilam kiedys ich bransoletke mamie i przestala noscic na co dzien, bo bala sie ze porysuje.. bo przy normalnym uzytkowaniu po kilku dniach byla juz zarysowana

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:40 pm

Znam dobrze ten problem, jakość jest na strasznie niskim poziomie.

Reply
Basia 13 marca, 2018 - 12:59 pm

Łączna kwota zostawiona w Lilou faktycznie przytłacza 🙁 Mogłabyś już mieć za to coś naprawdę super. Szkoda, że są tak słabej jakości no i jeszcze obsługa… Mi się one akurat podobają średnio, ale będę to miała na uwadze

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:41 pm

Też bardzo żałuję, że tych pieniędzy nie przeznaczyłam na coś innego.

Reply
Enestelia 13 marca, 2018 - 5:20 pm

Nigdy nie miałam biżuterii Lilou i prawdę mówiąc, jakoś nigdy mnie nie kusiła. Szkoda, że jakość pozostawia wiele do życzenia. Dorosłam już do tego, że wolę wydać więcej na produkt dobrej jakości i mieć pewność, że posłuży mi on długie lata 🙂

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:44 pm

Bardzo dobre podejście! Zdecydowanie nie warto wywalać pieniędzy w błoto i kupować kiepskich jakościową produktów.

Reply
Unknown 13 marca, 2018 - 6:24 pm

Nie kojarzę ich biżuterii, ale wielka szkoda.

Reply
Kasia (lifeindots.pl) 13 marca, 2018 - 9:27 pm

Pamiętam szał na Lilou, ale ja jakoś nigdy nie miałam wielkiej potrzeby posiadania ich produktów. Co innego Pandora, która mi chodziła po głowie odkąd moja mama dostała pierwszą bransoletkę z jakimś charmsem. Oczywiście w każdej marce zdarzają się lepsze i gorsze produkty, ale Lilou ma chyba tylko te drugie, bo nie jesteś pierwszą osobą, która negatywnie się o nich wypowiada.

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:46 pm

Ja z Pandory jestem bardzo zadowolona. Mam kilkanaście ich charmsów i po wielu latach noszenia wszystkie wyglądają bardzo dobrze. Dodatkowo nie ciemnieją, gdy ich nie nosimy i nie rysują się. Zdecydowanie lepiej u nich zostawiać swoją wypłatę 😉

Reply
Jestem Magdalena 14 marca, 2018 - 10:20 am

Należę do grona osób, których nie opanował szał tej biżuterii 🙂

Reply
talarkowa 14 marca, 2018 - 1:32 pm

Ja nigdy nie miałam parcia na ich biżuterię, mimo że wiele moich znajomych jest zakochanych po uszy w błyskotkach od Lilou. A gdy kilka miesięcy temu na urodziny dostałam bransoletkę z pozłacanym skrzydłem jako prezent, jeszcze bardziej mnie to utwierdziło w przekonaniu, że dobrze robiłam, nic tam nie kupując. I tu nie chodzi o to, że mi się bransoletka nie podoba, bo jest piękna – delikatna i subtelna, taka jaką lubię. Ale ten sznurek! Beznadziejny! Sama sobie tej bransoletki nie założę, bo jedną ręką ten mechanizm nie chce zadziałać, a nie zawsze ma mi to pomóc. A gdy jednak ktoś mi ją założy, to i tak na chwilę, bo przecież nie pójdę się w niej myć – ten sznurek i tak jest delikatny, a pod wpływem wody pewnie jeszcze szybciej ulegnie degradacji. A szkoda, bo cena fajna, mimo to jednak jakość nieadekwatna (zwłaszcza, jak przeczytałam, ile kosztuje wymiana! Myślałam, że sobie żartują z klientów tą kwotą).

Reply
My strawberry fields 16 marca, 2018 - 2:48 pm

To prawda, że samodzielne nałożenie jest bardzo trudne i czasem trzeba się ratować zębami 😉 Dodatkowo trzeba uważać, żeby nie moczyć sznurka, bo błyskawicznie się zniszczy. Lepszym rozwiązaniem są ich zapięcia, ale za nie niestety znowu trzeba sporo zapłacić, a ich jakość jest równie marna jak i samych zawieszek. Mam nadzieję, że Lilou wreszcie przejży na oczy i zacznie bardziej dbać o swoich klientów.

Reply
Agnieszka Mycoffeetime 14 marca, 2018 - 5:05 pm

Kiedyś bardzo mi się podobały ale jakoś nigdy nie miałam na nie kasy… a teraz myślę, że to po prostu badziew. I Twoja opinia mnie w tym utwierdziła:D
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

Reply
Anqelique 14 marca, 2018 - 9:03 pm

Mnie na szczęście nie ciągnęło do zakupu ich biżuterii.

Reply
Kobietapo30 15 marca, 2018 - 12:59 pm

Szkoda, że jakoś słaba. Ja po kilku zamówieniach wiele lat temu tego typu biżuterii, choć nie jet marki, odpuściłam. Nie ma sensu

Reply
Cosmesfera 17 marca, 2018 - 12:34 am

Nie miałam nigdy nic Lilou. Raz weszłam do sklepu, ale nic mi się nie spodobało.

Reply
R- ROKSI 18 marca, 2018 - 10:34 pm

Nie mam nic od nich i już z pewnością się nie skuszę 😉

Reply
Gosia-Stare Pianino 19 marca, 2018 - 8:22 am

nie miałam nic z tej firmy, raczej nie kupuję sobie biżuterii, a po Twoim wpisie na pewno już nie kupię:)

Reply
sauria80world 19 marca, 2018 - 7:39 pm

Jestem tego samego zdania!

Reply
takitammotyl 20 marca, 2018 - 8:17 pm

Pamiętam tą "fazę" na bransoletki tej marki. Ja jako rękodzielnik nie widziałam sensu za bardzo w płaceniu takiej kwoty za kawałek sznurka. Ja wiem, do tego jest srebrna/pozłacana zawieszka, no i grawer.
Ale kurcze, jak pisałaś taki sznurek kosztuje grosze, jak go zapleść można znaleźć na youtube, a zawieszkę kupić u jubilera i na pewno wyjdzie taniej. A jak jeszcze jakość tej biżu jest taka marna to tylko mnie utwierdziłaś w moich przemyśleniach 😉

Reply
https://norwegiairesztaświata.pl 24 marca, 2018 - 9:04 am

Ja ogólnie nigdy nie przepadałam za takimi błyskotkami, jestem wierna jednej bransoletce którą dostałam od męża

Reply
Candy Pandas 29 marca, 2018 - 12:44 pm

Dostałyśmy kiedyś takie bransoletki z tej firmy właśnie na urodziny. Niestety mamy te same odczucia co do jakości ;/

Reply
Una 11 kwietnia, 2018 - 2:57 pm

Nigdy nie miałam bransoletek tej firmy, choć widziałam je u znajomych. Chyba po prostu nie trafiłam na nią w wieku, w którym byłabym podatna na urok takich bransoletek. Nie dziwię się, że już ich nie chcesz, za 100 zł możesz mieć bransoletkę z pozłacaną (mam nadzieję, że lepiej) zawieszką z kamieni półszlachetnych zamiast tego sznurka, który chyba rzeczywiście wygląda estetyczne przez krótki czas i właśnie… nie wiem, na czym właściwie polega jego unikatowość, że kosztuje 15 zł 😉

Reply
fotografka 17 kwietnia, 2019 - 4:33 pm

Mój pozłacany łańcuszek nieskończoność z blaszką na końcu, który dostałam w prezencie, a jeszcze nie nosiłam, jest cały czarny… niby sklep nieodpłatnie czyści biżuterie, ale na tyle rzeczy które mam to nigdy mi się to nie przydarzyło.

Reply
Anonimowy 13 sierpnia, 2019 - 5:41 pm

Witam, dziś również dostałam negatywna odpowiedź od lilou odnośnie reklamacji. Reklamacja dotyczyła pozlacania, ktore zeszło po dwóch tygodniach użytkowania łańcuszek był użytkowany według zaleceń producenta mam tu na mysli, fakt iż produkt nie miał kontaktu z wodą ani perfumami, nie spałam w biżuterii ani też nie nosiłam jej codziennie. Otrzymałam informacje, że produkty Lilou są produkowane z wysokiej jakości materiałów jednak mówiąc w skrócie pozłacane elementy mogą się ścierać. Osobiście uważam, że jest to kpina. Mam sporo biżuterii pozłacanej,która jest tańsza niż przerklamowane Lilou, pozlacana biżuteria która po kilku letnim użytkowaniu wygląda o wiele lepiej niż produkty tej marki, któ
ra niby tak dba o klienta i jakość produktu. Szczerze nie polecam jest to mój nie pierwszy zakup biżuterii tej marki ale na to wygląda, że ostatni

Reply
Madziakowo 2 stycznia, 2020 - 9:59 pm

byłam raz w ich sklepie z zamiarem kupna bransoletki ale przede mna byla jakaś Pani z reklamacją, kiedy zobaczyłam jak wyglądają jej bransoletki a miała ich chyba z 10 sztuk stwierdziłam, że nie dziękuję. I więcej tam nie wróciłam 🙂

Reply
Jubiler 6 marca, 2020 - 12:55 pm

Szczerze to, aż smutno się czyta. Biżuteria niby wizualnie ładna, ale jeśli jakość jest, aż tak słaba to ja chyba podziękuję

Reply
ClaudiaMorningstar 16 kwietnia, 2020 - 7:32 pm

Przyznam się, że od pewnego czasu mnie kuszą, ale nie wiem czy się skuszę.

Reply
DomologiaStosowana 28 maja, 2020 - 12:44 pm

Masz rację – stosunek jakości do ceny jest tragiczny… Biżuteria jest bardzo ładna, ale zużywa się w ekspresowym tempie. Nienoszona czernieje…

Reply
TwojaRównowaga.PL 24 sierpnia, 2020 - 1:59 pm

Biżuteria sama w sobie jest bardzo ładna – totalnie mój gust! Niestety cena nie idzie w parze z jakością… Naprawdę dramat. 🙁

Reply
Anonimowy 21 listopada, 2020 - 10:59 pm

Mam parę rzeczy z tej firmy : łańcuszki, kolczyki i bransoletki. Już parę razy reklamacja. Noszę tylko pozłacane i jakość z roku na rok porażka ! Pierwszą kupiłam sobie bransoletkę około 10 lat temu. Do dzisiaj ładna. W zeszłym roku kupiłam kolczyki ze znakiem nieskończoności z perełkami — kwota niemała !!!! Latem wyciągnęłam z woreczka i masakra ! Kolczyki czarno-rude !!!! Ja już tej firmie podziękuje . Sznureczki przy bransoletce po kilku założeniach się rozwiązały. W łańcuszku źle było przymocowane kółko i się zerwał a grawer w blaszce był za głęboko zrobiony (kiedyś ręczny teraz maszynowy ) i na powierzchni pozłocenia zrobiło się czarno ! MASAKRA ! SZKODA WIELKA SZKODA ! Co do obsługi u nas w Poznaniu …. jak wyżej 🙁

Reply
Michał 18 grudnia, 2020 - 3:10 pm

Cóż, wyczerpałaś temat. Na infolinie nie ma szans się dodzwonić, na formularz e-mail czekasz wieczność za odpowiedzią, a w sklepie tragedia!
Jakość, cena- dno!
Sporo wydałem swego czasu na te tandetne badziewia i każdemu szczerze odradzam.

Reply
Justyna 10 stycznia, 2021 - 10:21 am

Kupiłam srebrne kolczyki- koniczynki 19 listopada 2020 r. Dziś otworzyłam pudełeczko i są brzydkie miedziane plamy 🙁

Reply
My strawberry fields 11 stycznia, 2021 - 1:03 pm

Miałam tak samo z bransoletką ze skrzydłem. Przeleżała nienoszona kilka miesięcy i zrobiły się na niej przebarwienia. To niestety jest jeden z wielu takich przypadków. Nie warto tracić na tą biżuterię czasu i pieniędzy.

Reply
Anula 16 kwietnia, 2021 - 12:10 pm

Nie rozumiem oburzenia…mam 5 sznureczków Lilou z zawieszkami i pozłacanymi i srebrnymi i nie narzekam a co do zachodzenia…otóż pandora też ciemnieje jak na srebro przystało i nie widzę w tym niczego złego że raz na jakiś czas przecieram je ściereczką czy płucze sznureczek o Pandorę też trzeba dbać więc to robię i jestem zadowolona

Reply
My strawberry fields 16 kwietnia, 2021 - 2:54 pm

Mam dwie bransoletki Pandory, a także sporo ich charmsów. Nawet gdy nie sięgam po nie regularnie to żadna z nich nie ciemnieje. Z Lilou niestety srebro oksyduje już po dwóch tygodniach nienoszenia. Dla mnie jakość niestety nie jest porównywalna.

Reply

Leave a Comment