Pielęgnacja stóp to często ostatnia
rzecz, na która mamy ochotę poświęcać czas w zimowe wieczory. Stopy schowane w
ciepłych skarpetkach zostają zapomniane, a dopiero w kwietniu podwójnie o nie dbamy,
żeby przywrócić im dobrą kondycję. Z wewnętrznym leniem czasami ciężko jest wygrać,
ale przynajmniej o nałożeniu dobrego kremu nawilżającego warto pamiętać. Krem,
który w ostatnich tygodniach dbał o dobry wygład moich stóp pochodzi z Laboratorium
Nova i ich serii Go Cranberry.
rzecz, na która mamy ochotę poświęcać czas w zimowe wieczory. Stopy schowane w
ciepłych skarpetkach zostają zapomniane, a dopiero w kwietniu podwójnie o nie dbamy,
żeby przywrócić im dobrą kondycję. Z wewnętrznym leniem czasami ciężko jest wygrać,
ale przynajmniej o nałożeniu dobrego kremu nawilżającego warto pamiętać. Krem,
który w ostatnich tygodniach dbał o dobry wygład moich stóp pochodzi z Laboratorium
Nova i ich serii Go Cranberry.
Krem został opakowany w niezwykle
wygodna buteleczkę typu air less, takie rozwiązanie zapewnia nie tylko łatwą, ale
również higieniczną aplikację. Sama etykietka jest niezwykle minimalistyczna i
tak jak w przypadku peelingu tej marki brakuje mi na niej daty ważności
produktu. Już na pierwszy rzut oka możemy zauważyć dosyć niewielki rozmiar opakowania.
Niestety w przeciwieństwie do większości kremów do stóp (które mają od 75 do 100
ml pojemności) ta ma tylko 50 ml, co znacząco wpływa na wydajność kosmetyku.
wygodna buteleczkę typu air less, takie rozwiązanie zapewnia nie tylko łatwą, ale
również higieniczną aplikację. Sama etykietka jest niezwykle minimalistyczna i
tak jak w przypadku peelingu tej marki brakuje mi na niej daty ważności
produktu. Już na pierwszy rzut oka możemy zauważyć dosyć niewielki rozmiar opakowania.
Niestety w przeciwieństwie do większości kremów do stóp (które mają od 75 do 100
ml pojemności) ta ma tylko 50 ml, co znacząco wpływa na wydajność kosmetyku.
Skład kremu jest imponujący. Już na
drugim miejscu składu znalazł się mocznik o działaniu nawilżającym, regenerującym
i zmiękczającym. Poza tym kosmetyk zawiera ekstrakt z owoców żurawiny, który
odpowiada za wygładzenie skóry oraz wzmocnienie jej odporność na niekorzystne
działanie czynników zewnętrznych, kwas glikolowy, którego zadaniem jest usuwanie
stwardniałego naskórka oraz natłuszczające i odżywiające masło shea i lanolinę.
Konsystencja na pierwszy rzut oka wydaje się dosyć lekka, lecz na pewno nie
wodnista. W trakcie wmasowywania w skórę nabiera gęstości i sprawia wrażenie dużo
bogatszej. Mimo, że nie smuży wsmarowywanie zajmuje odrobinę czasu i mam wrażenie,
że zużywam go więcej niż pozostałych kremów do stóp. Zapach kosmetyku jest bardzo
przyjemny i faktycznie kojarzy mi się z tytułową żurawiną. Jak krem sobie radzi
ze suchą skórą stóp? Bez dwóch zdań bardzo dobrze. Skóra jest odpowiednio nawilżona
i odżywiona, a także niezwykle miękka w dotyku. Naskórek w dużo wolniejszym
tempie ulega rogowaceniu, dzięki czemu można stopom poświęcać dużo mniej czasu,
a także rzadziej sięgać po tarkę.
drugim miejscu składu znalazł się mocznik o działaniu nawilżającym, regenerującym
i zmiękczającym. Poza tym kosmetyk zawiera ekstrakt z owoców żurawiny, który
odpowiada za wygładzenie skóry oraz wzmocnienie jej odporność na niekorzystne
działanie czynników zewnętrznych, kwas glikolowy, którego zadaniem jest usuwanie
stwardniałego naskórka oraz natłuszczające i odżywiające masło shea i lanolinę.
Konsystencja na pierwszy rzut oka wydaje się dosyć lekka, lecz na pewno nie
wodnista. W trakcie wmasowywania w skórę nabiera gęstości i sprawia wrażenie dużo
bogatszej. Mimo, że nie smuży wsmarowywanie zajmuje odrobinę czasu i mam wrażenie,
że zużywam go więcej niż pozostałych kremów do stóp. Zapach kosmetyku jest bardzo
przyjemny i faktycznie kojarzy mi się z tytułową żurawiną. Jak krem sobie radzi
ze suchą skórą stóp? Bez dwóch zdań bardzo dobrze. Skóra jest odpowiednio nawilżona
i odżywiona, a także niezwykle miękka w dotyku. Naskórek w dużo wolniejszym
tempie ulega rogowaceniu, dzięki czemu można stopom poświęcać dużo mniej czasu,
a także rzadziej sięgać po tarkę.
Działanie kremu w pełni mnie usatysfakcjonowało,
a jego opakowanie uważam praktycznie za idealne. Niestety dosyć wysoka cena połączona
z małą pojemnością oraz dosyć słabą wydajnością lekko mnie zniechęca do
ponownego zakupu.
a jego opakowanie uważam praktycznie za idealne. Niestety dosyć wysoka cena połączona
z małą pojemnością oraz dosyć słabą wydajnością lekko mnie zniechęca do
ponownego zakupu.
Krem do stóp Go Cranberry w cenie
30,50 zł kupicie na stronie producenta.
30,50 zł kupicie na stronie producenta.
98 komentarzy
Krem ma wszystkie cechy których wymagam. Czy jest dostępny w jakiś sklepach stacjonarnych?
Niestety nie udało mi się znaleźć na ten temat informacji na stronie Laboratorium Nova, ale na pewno zapytam o to producenta 🙂
Widzę, że spisał się lepiej niż ich inteligentnie nawilżający krem do twarzy 😉
Z kremem do twarzy nie mam doświadczeń, ale serum jest całkiem przyjemne 🙂
Chyba nie byłabym w stanie wydać więcej niż 15 zł na krem do stóp – jakoś tak wydaje mi się to bolesne ;D Ale fajnie, że działa 🙂
Ja bym tą cenę przebolała gdyby jego pojemność była wyższa. Niestety 50 ml to bardzo mało jak na krem do stóp. Z trochę niższej półki serdecznie polecam krem Sylveco, kosztuje około 19 zł i jest świetny 🙂
Mie znam go, ale ciekawi mnie zapach.
Jest bardzo przyjemny i kompletnie mi się nie kojarzy z produktami przeznaczonymi do pielęgnacji stóp 🙂
Polubiłam sie z ta firmą i ich kosmetykami 🙂
ostatnio często słyszę o produktach z tej serii i muszę w końcu sama ich wypróbować 😉
przez te piękne wakacyjne zdjęcia nie mogę się w ogóle skupić na opisie produktu.. ech, chcę nad morze!:)
a produkty gocranberry bardzo lubię, szczególnie peeling cukrowy 🙂
Cieszę się, że zdjęcia przypadły Ci do gustu 🙂
Ich peeling cukrowy jest świetny, chyba mój ulubiony produkt ze wszystkich które miałam okazję testować!
ciekawe czy u mnie dałby radę 🙂
Lubię kremy z mocznikiem 🙂
Niestety mocznik mocznikowi nie równy. Ten bardzo polubiłam, a krem z mocznikiem Balei był dla mnie kompletną porażką. Chyba wszystko zależy od reszty składu.
Z opisu wygląda na porządny kosmetyk tylko ta cena ….
Grunt, że działa, a czasem trzeba wydać więcej by kosmetyk był skuteczny..
Zdecydowanie się z tym zgadzam, ale mimo wszystko uważam, że producent powinien zwiększyć opakowania.
Rzeczywiście w okresie jesienno zimowym niekoniecznie dbamy dobrze o nasze stopy, a również powinniśmy 🙂 cena dosyć wysoka jak za 50ml kremu do stóp, myślę, że znajdziemy drogeryjny odpowiednik z mocznikiem za niższą cenę 🙂
Zimą chyba w większości z nas budzi się leń 🙂 Znalezienie kremu z mocznikiem to faktycznie nie jest zbyt duży problem, ale liczą się również pozostałe składniki, które mają nie mniejsze znaczenie. Działanie tego kremu jest naprawdę bardzo dobre, ale rozmiar opakowania mocno zawodzi.
Wydaje się być bardzo fajny, ale jak na razie cena mnie odstrasza 😉
Kremów do stóp nie lubię, jedna ten żurawinowy kusi, szkoda że cana taka jak dla mnie za wysoka… za krem do stóp.
Smarowanie stóp chyba dla większości z nas nie jest zbyt przyjemnym zajęciem, ale lekko żurawinowy zapach zdecydowanie uprzyjemnia tą czynność 🙂
zawsze zapominam o pielęgnacji stóp, przez co są w kiepskim stanie:/
W takim razie jak najszybciej trzeba się za nie zabrać 🙂 Dobra tarka i mocno nawilżający krem szybko się uporają ze zrogowaceniami i suchością 🙂
Smarowałabym 😉 tak serio trochę sporo jak na krem do stóp (zwłaszcza o tak małej pojemności). Myślę, że w niższej cenie znajdziemy równie dobre jeśli nie lepsze produkty.
Póki co w niższej cenie udało mi się trafić na tylko jeden krem, który jest równie dobry, a może nawet odrobinę lepszy, czyli na krem Sylveco. On jednak ma dużo gorszy zapach i mniej wygodne opakowanie. Wszystko jest jednak kwestią gustu i priorytetów 🙂
Cała te seria wygląda bardzo obiecująco – póki co miałam tylko peeling do ciała 🙂
Peeling to póki co mój ulubiony produkt z tej serii. Świetna konsystencja i niezwykle przyjemny zapach 🙂
nie znam go,ale dane mi bylo wyprobowac inne produkty.Świetne są i mogę polecić peeling szczególnie
Peeling znam i już jakiś czas temu ukazała się jego recenzja 🙂
Polubiłam tę żurawinową serię. Może ten krem kosztuje ok. 30 zł, ale chyba warto wydać na kosmetyk, który działa, a nie "inwestować" 10 zł w kremy, które są do niczego. Odkąd go używam zniknął problem twardych pięt, a jego konsystencja sprawia, że na efekty naprawdę nie trzeba długo czekać.
Też jestem zdania, że lepiej inwestować w skuteczne produkty, niż kupować tańsze o gorszym działaniu. W kategorii kremów do stóp jest jednak sporo dobrych kosmetyków i dlatego producent powinien moim zdaniem powiększyć objętość opakowania. Przy dosyć wysokiej cenie i słabym dostępie 30 zł za 50 ml to mało konkurencyjna propozycja. Nie zmienia to jednak faktu, że sam krem ma świetne działanie 🙂
opis działania brzmi zachęcająco 🙂
No właśnie dlaczego fajne kosmetyki są mało wydajne, a tak drogie?
Może im lepszy tym chętniej po niego sięgamy i tym samym szybciej nam się kończy 🙂
ja właśnie kończę Pat &Rub i będę szukać nowego 🙂
Krem do stóp P&R bardzo dobrze wspominam 🙂 Miał świetne działanie i równie przyjemny zapach!
ja chce na plażę:)
trochę drogawy jak na kremik do nóżek;p ja smaruję stópki taniością typu 4 pory roku xd
Tanie czasem bywa lepsze od drogiego 🙂 Z Czterech Pór Roku bardzo lubiłam krem do rąk 🙂
Ale wakacyjne zdjęcia:)
Za oknem szaro i nieprzyjemnie, więc staram się przynajmniej na blogu zachować wakacyjną atmosferę 🙂
Nominowała Cię do zabawy, zapraszam do udziału 🙂
Dziękuję 🙂
do stóp używam kremu z Ziaji bo jest mega natłuszczający ten kokosowy czy kakaowy kurde nigdy niewiem 😛
Z Ziai jeszcze kremu do stóp nie miałam, wersję kakaową chętnie bym wypróbowała, musi pięknie pachnieć 🙂
/teraz do stóp mamy kremy Lirene, świetne są!
Będę o nich pamiętać 🙂
Ech gdyby nie ta cena, to już bym go kupowała!
ja do stóp używam masła z Organique i na razie nie planuję go zamieniać na nic innego, na zimę jest świetne 🙂
Masło Organique też bardzo polubiłam i faktycznie świetnie spisuje się na stopach, ale dla mnie czasami jest odrobinę zbyt tłuste 🙂
Miałam i bardzo polubiłam ten krem 🙂 Teraz używam inny kosmetyk z tej serii, krem pod oczy 🙂
Cieszę się, że u Ciebie też się dobrze sprawdził 🙂 Krem pod oczy też testuję, ale jeszcze nie udało mi się w pełni wyrobić zdania na jego temat.
Aj no myślę, że stałby się moim ulubionym produktem. =)
Myślę, ze polubiłabym go 🙂 A zdjęcia na plaży piękne 😀
Całkiem fajny, dobrze, że działa. Ale zdjęcia przyjemne – plaża, lato ..
Oj niestety ta cena właśnie nie zachwyca.A z tej firmy to kusi mnie najbardziej krem pod oczy…
Jak na krem do stóp to cena faktycznie nie jest zbyt niska. Reszta produktów marki ma dużo przyjemniejsze ceny 🙂
Ostatnio patrzyłam na ich stronę i krem do stóp był między innymi na mojej liście zakupów 😉
Jak się skusisz to koniecznie daj znać czy spełnił Twoje oczekiwania 🙂
wydaje mi się, że polubiłabym się z nim 🙂
Jego działanie powinno przypaść do gustu większości stóp 🙂
Matko kiedy ja kremu do stóp używałam… 😀 musiałabym wypróbować bo po opisie nie wiem czy sprawdziłby się u mnie, chociaż pewnie tak bo moje stopy są mało wymagające 😀
Farciara! Niestety moje stopy wymagają bardzo dobrych nawilżaczy :/
Ja do stóp używam kremu z avonu, który bardzo lubię 🙂
Niestety kosmetyków Avon praktycznie nie znam 🙁
Miałam krem do twarzy tej firmy, ale do mojej cery był trochę za ciężki.
Mam z tej serii również krem pod oczy i serum i dla mojej suchej cery są dosyć lekkie, więc możliwe, że krem byłby w sam raz 🙂
nie miałam kremu do stóp, ale miałam do twarzy i świetnie się sprawował 😉
Cieszę się, że masz równie pozytywne doświadczenia z marką 🙂
O kosmetykach tej marki nieraz słyszałam, ale jeszcze nie miałam przyjemności stosować. Szkoda że wydajność słaba, ale może chociaż w celach zapoznawczych, wypróbuję 😉
Na szczęście w przypadku reszty produktów z serii GoCranberry wydajność jest na bardzo dobrym poziomie 🙂 Sądzę, że warto dać im szansę, w szczególności peelingowi 🙂
Nie wiedziałam, że z tej linii jest też krem do stóp. Miałam fajny do rąk.
nie znam produktu
__________________________
fashionblogger, styling&makeupArtist
http://WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Uwielbiam zapach żurawiny 🙂 i produkt wydaje się być fajny
To nie jest standardowy zapach żurawiny, ale nadal jest niezwykle przyjemny i bardzo nietypowy jak na krem do stóp.
Fantastyczne zdjęcia – aż mi się zatęskniło za latem 🙂
Dziękuję 🙂
Łoł plaża, kiedy to było…
Krem ma ciekawy skład i działanie świetne, ale ta cena za 50 ml jest dość wygórowana…
Też nad tym faktem ubolewam. Gdyby pojemność była większa uważałabym go za świetny i godny polecenia produkt.
ja np nie usnę bez nakremowania stópek:D
Niestety mi się nie raz zdarzyło o nich zapomnieć 😉
Zapach żurawiny zachęca, ale nie wiem czy wydałabym tyle pieniędzy na krem do stóp 🙂
rozmarzyłam się patrząc na drugie zdjęcie… ja chcę nad morze 😉
Aż mi wstyd, ale zaniedbuję pielęgnację swoich stóp… Tylko raz na jakiś czas maziam je jakimś kremem 🙁
Mam nadzieję, że ta recenzja zmotywuje Cię do częstszego dbania o dobry wygląd stóp 🙂
Kusi mnie krem pod oczy z tej firmy 🙂
Ooooj, ja sobie ostatnio zaniedbałam pielęgnację stop ;/ raz na tydzień je pokremuję, a to stanowczo za mało 😉
Ten krem całkiem spoko się wydaje, jednak ja bym tyle za krem do stóp nie dała 😉
A za te zdjęcia to Cię ubiję! 😛 Kurczę, na dworze temperatura na minusie, a ja tu piękną plaże oglądam, ooj! 😉
Wydaje się być fajny tylko cena troche wysoka… 😉
Uwielbiam opakowania tego typu bo dzięki nim zaczęłam bardziej dbać o swoje stópki. Moje lenistwo w tej kwestii nie zna granic:)
Moje stopy dziękuję za ten krem 🙂
Krem posiadałam i byłam z niego bardzo zadowlona. Stopy miękkie i gładkie. POLECAM
CU-DO-WNY! polecam polecam
Ostatnio zakupiłam i był to strzał w 10!
Ze stopami do tej pory miałam ogromny problem.. mawet kremy z wysokim stężeniem mocznika nie pomagały aż w koncu pojawił się on! 🙂 jestem zachwycona
krem jest CUDOWNY UWIELBIAM GO