Ostatnio jednym z najbardziej popularnych typów
produktów do ust są hybrydy szminek z balsamami. Już prawie każda firma
wprowadziła kosmetyk, który wpisuje się w ten trend. Dzisiaj chciałam Wam
przedstawić produkt, który jest połączeniem błyszczyka z balsamem. Zapraszam do
recenzji mojego ulubieńca zeszłego oraz tego roku Clarins
Instant Light Perfector.
produktów do ust są hybrydy szminek z balsamami. Już prawie każda firma
wprowadziła kosmetyk, który wpisuje się w ten trend. Dzisiaj chciałam Wam
przedstawić produkt, który jest połączeniem błyszczyka z balsamem. Zapraszam do
recenzji mojego ulubieńca zeszłego oraz tego roku Clarins
Instant Light Perfector.
Błyszczyki Clarins zostały zapakowane w ładne, smukłe
tubki o bardzo ciekawym aplikatorze z gąbeczką. Po naciśnięciu tubki małe
krople produktu pojawiają się na gąbeczce przy pomocy której możemy wygodnie
zaaplikować błyszczyk na usta. Na początku nie byłam przekonana do tego
rozwiązania, ale w praktyce sprawdziło się bardzo dobrze. W ofercie są dostępne
trzy kolory. Za 12 g produktu zapłacimy 67 zł.
Błyszczyk ma dosyć gęstą, nie klejącą się
konsystencję. Bardzo przyjemnie otula skórę warg, dając ulgę i uczucie natychmiastowego nawilżenia. Jego
wielka zaletą jest brak podkreślenia skórek oraz niezbieranie się w załamaniach
warg.
konsystencję. Bardzo przyjemnie otula skórę warg, dając ulgę i uczucie natychmiastowego nawilżenia. Jego
wielka zaletą jest brak podkreślenia skórek oraz niezbieranie się w załamaniach
warg.
Clarins Instant Light Perfector bardzo
dobrze nawilża usta. Może nie
poradzi sobie z bardzo spierzchniętymi i spękanymi ustami, ale z powodzeniem
zastąpi nawilżającą pomadkę w ciągu dnia. Na ustach wytrzymuje około dwóch
godzin bez jedzenia i bez picia.
dobrze nawilża usta. Może nie
poradzi sobie z bardzo spierzchniętymi i spękanymi ustami, ale z powodzeniem
zastąpi nawilżającą pomadkę w ciągu dnia. Na ustach wytrzymuje około dwóch
godzin bez jedzenia i bez picia.
Błyszczyki mają bardzo delikatne kolory, które
ładnie podkreślają naturalny kolor warg. Nie będę Wam ich pokazywać na ustach,
bo w przypadku każdej z nas efekt będzie inny, a nie chciałabym nikogo błędnie
zasugerować 🙂 Clarins Instant Light Perfector pachną
bardzo delikatnie i przypominają mi creme caramel.
ładnie podkreślają naturalny kolor warg. Nie będę Wam ich pokazywać na ustach,
bo w przypadku każdej z nas efekt będzie inny, a nie chciałabym nikogo błędnie
zasugerować 🙂 Clarins Instant Light Perfector pachną
bardzo delikatnie i przypominają mi creme caramel.
Jeżeli macie ochotę sprawić sobie przyjemność i
zafundować produkt do ust, który zapewni Wam nawilżanie, odrobinę koloru oraz
ładny połysk to serdecznie polecam Clarins Instant
Light Perfector. Dla mnie to idealny produkt w biegu, gdy chce mieć
dobrze wyglądające, zadbane usta, a nie mam czasu na staranne aplikacje szminki
przed lustrem.
zafundować produkt do ust, który zapewni Wam nawilżanie, odrobinę koloru oraz
ładny połysk to serdecznie polecam Clarins Instant
Light Perfector. Dla mnie to idealny produkt w biegu, gdy chce mieć
dobrze wyglądające, zadbane usta, a nie mam czasu na staranne aplikacje szminki
przed lustrem.
Testowałyście
Clarins Instant Light Perfector? Znacie godne polecenia hybrydy
błyszczyka ze szminka?
Clarins Instant Light Perfector? Znacie godne polecenia hybrydy
błyszczyka ze szminka?
29 komentarzy
Uwielbiam ten produkt. Mam wersję bardziej brzoskwiniową. Naprawdę dobrze nawilża i, jak dobrze to ujęłaś, daje uczucie ulgi po aplikacji 🙂 Lubię mieć go przy sobie 🙂
Widzę, że mamy podobny gust 🙂 Na spierzchniętych ustach sprawdza się idealnie!
cena jak dla mnie trochę za wysoka, a szkoda bo bardzo spodobały mi się po Twojej recenzji 🙂 może kiedyś 🙂
nie używałam ich nigdy, cena jak za błyszczyk trochę nie na moją kieszeń 🙂 ale kolorki bardzo ładnie wyglądają 🙂
Cena jest dosyć wysoka, ale pojemność 12 gram sprawia, że błyszczyk będzie służyć przed długi czas 🙂
uuuu, jakie to fajne 😀 nie wiedziałam, że Clarins ma takie fajne rzeczy w kolorówce 😀
Marti, Ty nie wiedziałaś? A myślałam, że nie uda mi się pokazać Ci nic nowego 😛
Nie przepadam za błyszczykami, ponieważ zazwyczaj towarzy im uczucie lepkości. Jednak czasem można trafić na produkt, który jest wolny od tej wady:) Widzę, że propozycja Clarins należy do tego elitarnego grona:)
Ubolewam nad tym, iż bardzo często stajemy przed dylematem: kolor czy pielęgnacja. Na szczęście coraz więcej firm bierze pod uwagę oczekiwania konsumentów i łączy te dwie cechy:)
Z tej serii niedługo mają wyjść nowe trzy kolory, które będą miały mocniejszy pigment. Sądzę, że będą idealnym połączeniem nawilżającego balsamu i napigmentowanego błyszczyka 🙂
O, nawet cena w miarę znośna, jak na to, że wagowo są dość spore. Muszę się przyjrzeć im kiedyś;)
Przy 12 g cena faktycznie nie jest szczególnie wygórowana. Mam już moje dwie sztuki od pół roku i są bardzo wydajne 🙂
śliczne kolory, szczególnie ten różowy 🙂
Kusisz 🙂 Te produkty już od jakiś 2 lat chodzą mi po głowie.
Niedługo wchodzą do oferty nowe kolory, które mają być bardziej intensywne. Może któryś z nich skusi Cię na tyle, żeby zdecydowała się na zakup 🙂
Mam problem ze to co mam na ustach zjadam 😉 a szkoda bo kolory ciekawe
To mój niekwestionowany ulubieniec od kilku lat:)
Dla mnie nie ma wad 🙂 Nawet cena przy tej pojemności jest do przełknięcia 🙂
Nie znam, ale będę musiała poznać 🙂 Jednak lubię ofertę Clarinsa i z chęcią przygarnęłabym jedną sztukę 🙂
U mnie póki co królują lakiery Shiseido i Chybby Sticki 😀 Wkrótce pokażę Shiseido z bliska. Zgodnie z życzeniem :*
Przygarnij koniecznie, bo jest świetny! Bardzo komfortowy w noszeniu 🙂
Czekam na Shiseido z utęsknieniem 🙂
Opis brzmi bardzo kusząco no i cena całkiem fajna 🙂
Mam dużą ochotę na zakup jednego z nich. Pozdrawiam
kurna mam nr 1 tzn Reflet Rose, leży gdzieś zapomniany…
To go odnajdź i daj mu drugą szansę! Obydwa są świetne 🙂
fajna sprawa, gorzej z ceną;)
Ja mam ich a 3. Każdy kocham bezgranicznie. Cena faktycznie dość wysoka ale porównując je z wydajnością i efektem na ustach moim zdaniem to numer jeden.
Cieszę się że wyjdą nowe kolorki choć przyznam, że te w zupełności mi wystarczają. Lubię takie półtransparentne wykończenie.
Od jakiegoś czasu (dłuższego) marka Clarins zaskakuje mnie bardzo pozytywnie.
Już na oku mam kilka "nowości" które w najbliższym czasie mam zamiar przetestować:)
Mam go i uwielbiam głównie za zapach 😉 Ale wygładzenie, nawilżenie ust też bardzo dobre 🙂
Twój opis jest przekonujący do tego stopnia, że te balsamo-błyszczyki właśnie zostały wpisane na listę 'do kupienia'.
Posiadam to cacko, ale jak dla mnie to po prostu przyjemny gadżet 😛 Raczej nie jest moim niezbędnikiem 😉
O żesz! Ale piękności, no coś wspaniałego.