Intensywny odcień szminki na ustach to trend, który cyklicznie wraca do mody. Czerwień, bordo czy róż – każda z nas znajdzie idealny odcień dla siebie. Wyraźnie pokreślone usta wyglądają bardzo kusząco, przyciągają uwagę i zagwarantują nam niejeden komplement. Niejednokrotnie przedstawiałam Wam na blogu piękne róże i czerwienie, a dzisiaj chciałabym skupić się na często pomijanym odcieniu, którym jest śliwka. Przygotowałam dla Was zestawienie 5 różnych formuł i odcieni, które umożliwią stworzenie zarówno dziennego, jak i wieczorowego makijażu.
Najdelikatniejszą wersją, która rewelacyjnie sprawdzi się w ciągu dnia jest balsam do ust marki Fresh w odcieniu Berry (24 $/ 4,3 g). Jest to jeden z najlepszych balsamów jakie miałam okazję używać, fenomenalnie nawilża usta, sprawiając, że stają się niezwykle gładkie i miękkie. Koi, regeneruje i odżywia delikatną skórę warg, zapewniając jej niesamowity komfort. Niezwykle maślana konsystencja bardzo łatwo rozprowadza się na ustach i pozostawia widoczny, acz subtelny woal koloru. Jedyną wadą balsamu jest słaba dostępność, polujcie na niego w czasie zagranicznych wyjazdów!
Szminka Wet & Wild z serii Silk Finish w odcieniu Blind Date (8,99 zł/3,6 g) to świetny wybór dla osób, które zaczynają przygodę z mocnymi odcieniami i szukają taniej, dobrej jakościowo propozycji. Wyróżnia ją bardzo lekka, komfortowa w noszeniu formuła, która nie przysparza najmniejszych problemów w czasie aplikacji. W zależności od ilości nałożonych warstw możecie uzyskać półtransparentne, bądź pełne krycie. Szminka ma przepiękne błyszczące wykończenie niczym tafla, dzięki czemu optycznie powiększa usta. Nie podkreśla suchych skórek oraz nie zbiera się w załamaniach warg. Niestety ze względu na lekką konsystencję nie jest zbyt trwała.
Bardzo zbliżony kolor ma również szminka Velvet Matt Lip Cream od Catrice w odcieniu Plumming Bird (14,99 zł/3,4 ml). Jest to szminka w płynie o niezwykle komfortowej, otulającej formule. Wbrew swojej nazwie ma lekko błyszczące wykończenie, które nadaje ustom efektu wypełnienia i powiększenia. Jest bajecznie łatwa w aplikacji, nie smuży i nie zbiera się w załamaniach warg. Ma bardzo zbliżony poziom krycia do szminki marki Wet & Wild i tak jak ona, nie należy do najtrwalszych. Jej ogromną zaletą są właściwości nawilżające, po całym dniu usta są wypielęgnowane, ukojone i niezwykle miękkie.
Moją ulubioną szminką z tego zestawienia jest ARTDECO Mat Perfect Lipstick w odcieniu 144 – Pinky Mauve (53,90 zł/4 g). Charakteryzuje ją bardzo kremowa formuła, świetna pigmentacja i genialna trwałość. Na ustach nie zapewnia pełnego matu, tak jak płynne matowe pomadki, lecz delikatne subtelne wykończenie satynowe, które wygląda bardzo elegancko i nienachalnie. Nie smuży w czasie aplikacji, można nią łatwością obrysować kontur ust i nie podkreśla suchych skórek. Dodatkowo delikatnie nawilża skórę warg i zapewnia im komfort przez cały dzień. Jest to także jedna z najtrwalszych pomadek w tym zestawieniu. Wytrzymuje na ustach w nienaruszonym stanie przez kilka godzin, a potem równomiernie się ściera pozostawiając lekko zabarwione usta.
Ostatni odcień jest najbardziej wyrazisty i sądzę, że wpadnie w oko niejednej z Was. Bourjois Rouge Edition Velvet w odcieniu Plum Plum Girl (42,99 zł/ 7,7 ml) pewnie większości nie muszę przedstawiać. Są to jedne z pierwszych drogeryjnych szminek w płynie o matowym wykończeniu. Mają bardzo przyjemną lekko piankową konsystencję, która gładko sunie po ustach. W przypadku niezwykle ciemnego Plum Plum Girl dla uzyskania możliwie jak najrówniejszego krycia trzeba poświęcić na malowanie kilka chwil. Zdjęcia ust były robione w bardzo mocnym świetle, więc nierówności mogą się wydawać na większe niż w rzeczywistości. Po zastygnięciu szminka zyskuje matowe wykończenie, a także staje się bardzo trwała. Jest komfortowa w noszeniu, ale przed nałożeniem jej należy pamiętać o odpowiednim przygotowaniu ust, w przeciwnym wypadku podkreśli suchej skórki i po kilku godzinach noszenia spowoduje przesuszenie. Jedyną wadą Rouge Edition Velvet jest mało przyjemny zapach, który na szczęście jest wyczuwalny tylko w czasie aplikacji.
Mam nadzieję, że któraś ze szminek wpadła Wam w oko i odważycie się sięgnąć po śliwkę. Jeżeli jednak ten kolor jest dla Was zbyt odważny to przyjrzyjcie się innym kolorom dostępnym w asortymencie opisywanych marek. Kosmetyki Wet & Wild znajdziecie w Drogeriach Natura, ARTDECO dostępne jest w Perfumeriach Douglas, a szminki Catrice i Bourjois kupicie w sklepie internetowym Ladymakeup. Dajcie mi koniecznie znać w komentarzach czy macie swoją ulubioną szminkę w odcieniu śliwki!
89 komentarzy
Plum plum girl to zdecydowanie mój faworyt 😉
Ten kolor ma wiele fanek i wcale mnie to nie dziwi. Jest świetny na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia 🙂
Powoli próbuje intensywniejszych odcieni 🙂
W takim razie koniecznie obserwuj bloga, już niedługo pojawi się recenzja przepięknej czerwieni 🙂
Wszystkie odcienie przepiękne!
Najciemniejszy najpiękniejszy <3
Też go bardzo lubię 🙂
Od zawsze lubiłam odcienie śliwkowe na ustach. Nie każdemu typowi urody i karnacji sprzyjają takie odważne propozycje.
Plum Plum Girl z Bourjois jest obłędna.
Pozdrowionka 🙂
Moim zdanie dla każdego typu urody i karnacji można znaleźć odpowiedni ciemny odcień. Trzeba poeksperymentować z tonacjami i różnymi odcieni, ale na pewno dla każdego znajdzie się idealny odcień i Formułę 🙂
Wzajemnie!
O rany, piękne kolorki 🙂 Ja uwielbiam fiolet, więc wszystkie mi się podobają 😀
Cieszę się, że cała piątka przypadła Ci do gustu 🙂
Dodam jeszcze od siebie kolor 810 z Rimmel! 😀
MÓJ BLOG
Dzięki za rekomendację 🙂
Mnie się śliwka kojarzy z bardziej fioletowymi odcieniami. Ale i tak są ładne.
Nazywając je śliwkami bazowałam na nazwach odcieni 🙂 to nie są standardowe węgierki tylko bliżej im do renklody 😉
Mnie się śliwka kojarzy z bardziej fioletowymi odcieniami. Ale i tak są ładne.
Śliwka chyba jednak nie dla mnie 🙂
Warto dać jej szansę, wbrew pozorom jest bardzo twarzowa 🙂
bardzo lubię śliweczki 🙂
Witaj w klubie fanek śliwki!
Śliczne kolory <3
Piękne, intensywne kolorki
pomadki z Artdeco i Catrice wyglądają na ustach najładniej:)
W takim razie koniecznie obejrzyj je na żywo, są piękne!
Ja nie mogę się przekonać do tak intensywnego koloru na ustach, chociaż bardzo mi sie podobają takie kolory u kogoś.
Wiele osób tak ma 🙂 Warto jednak raz na jakiś czas zaszaleć z kolorem na ustach, w kilka sekund ożywia karnację i sprawia, że wyglądamy młodziej 🙂
Bardzo ładne odcienie jednak mi takie nie pasują
z chęcią widziałabym wszystkie te odcienie u siebie :))) ja też przygotowuję post związany z fioletami na ustach 😀
Cieszę się, że Ci się spodobały. Wiem, że łączy nas zamiłowanie do śliweczek 🙂
lubie takie odcienie 🙂
Śliwkowe odcienie pomadek zupełnie nie są dla mnie 😉
Dla mnie też nie 🙂
Lubię mocne kolory na ustach. Wybrałaś śliczne odcienie 🙂
Dziękuję bardzo, cieszę się bardzo, że przypały Ci do gustu!
Ciemne odcienie mi nie pasują, więc mogę je tylko podziwiać u innych. Robiłam kilka podejść i niestety doszłam do wniosku, że moje usta zupełnie nie nadają się do mocnego makijażu. Szkoda, bo chętnie przytuliłabym Wet'n'Wild.
mam dokladnie to samo 🙂
Szkoda, bo takie odcienie genialnie ożywiają karnację! Serię szminek Wet'n'Wild bardzo polecam, mają fajne lekkie konsystencje i bardzo przyzwoitą pigmentację. Wybór kolorów jest ogromny, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie 🙂
Piękne kolory! Bardzo lubię taki odcień na ustach 🙂
bardzo mi się podobaja takie kolory, ale na kimś 🙂
moje usta są za małe, no i mam wrażenie że mnie postarzają ciemne kolory – zdecydownie lepiej wygladam w nudziakach i rozach 🙂
Wiem, że jesteś ogromną fanką różu na ustach i nie ukrywam, że tez mam słabość do takich delikatniejszych odcieni. Raz na jakiś czas lubię jednak zaszaleć ze śliwką, w szczególności w zimne, smutne dni 🙂
Wow dosyć mocny ten kolor ja raczej na taki bym się nie odważyłą
Warto się przełamać, wbrew pozorom wcale nie są takie intensywne 🙂
Odważny kolor 🙂
Śliczne ☺
Sama nie wiem który z nich podoba mi się najbardziej!
Ciężko jest wybrać ulubieńca, wszystkie są piękne 🙂
Nie używam takich kolorków, ale wygląda świetnie 🙂
Ładne kolory, ale nie wiem czy by mi pasowały.
lubię takie kolory, lubię:)
najbardziej podoba mi się odcień z catrice 🙂 super wpis, chętnie poczytałabym o innych kolorkach! 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 W takim razie postaram się raz na jakiś czas wrzucać takie zestawienia!
Bajeczne kolory <3
Podoba mi się zdjęcie 2 i 3 🙂 Kolor przypomina Pink Punch z Maybelline – mój ulubiony odcień kiedy robi się cieplej 😀
Cieszę się bardzo, że zdjęcia przypadły Ci do gustu 🙂
Uwielbiam takie intensywne kolorki 🙂
Wszystkie mi się podobają, pewnie dlatego, ze jestem zakochana w fuksji na ustach 😀 To dla mnie nowa czerwień 😛 Najbardziej w oko wpadła mi Bourjois Rouge Edition Velvet Plum Plum – mam dwie pomadki z tej serii i jestem z nich zadowolona 🙂
Seria Rouge Edition Velvet jest bardzo udana i sama zastanawiam się nad kolejnym odcieniem. Mam jeszcze przepiękną Frambourjoise, po którą bardzo często sięgam. Gdyby producent zmienił ich zapach to byłyby genialne!
Kolorki świetne 🙂 naprawdę prezentują się rewelacyjnie na ustach
Cieszę się bardzo, że końcowy efekt Ci się spodobał 🙂
wszystkie wyglądają ładnie, ale ta z bourjouis podoba mi się najbardziej, bo jest taka wyrazista 🙂
Plum Plum Girl to faktycznie przepiękny odcień i wyjątkowo dobrze się w niej czuję. To idealny wybór na wieczorne wyjścia.
jak dla mnie bomba – biorę wszystkie! 😀
Cieszę się bardzo, że cała gromadka przypadła Ci do gustu!
Bardzo podobają mi się wszystkie odcienie. 🙂 Jakbym miała zdecydować się na jedną to byłby dla mnie problem 🙂
Też miałabym z tym problem, uwielbiam każdą z nich 🙂
Ta z Bourjois podoba mi się zdecydowanie najbardziej 🙂
W takim razie zachęcam do zajrzenia do sklepu Ladymakeup 🙂
Piękne śliwki! Nie można się zdecydować na tą najlepszą.
Pozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Szminki w takich kolorach mi brakuje 🙂 Chociaż nigdy po takie nie sięgałam i ciekawi mnie, jakbym się w takich kolorkach prezentowała.
Jeżeli to będzie Twoje pierwsze spotkanie z takim kolorem to zachęcam wybranie szminki z Wet'n'Wild lub Catrice. Mają bardzo komfortowe konsystencje, nie są zbyt drogie i mają średnią pigmentację, więc z łatwością będziesz mogła stopniować krycie.
Wszystkie idealne dla mnie. Uwielbiam takie kolory!
Cieszę się bardzo, że kolory wpadły Ci w oko 🙂
nie noszę takich kolorów, wolę jednak bardziej stonowane 🙂 ale to nie zmienia faktu, że są piękne 🙂
Może z czasem się przekonasz 🙂
Wow! Cool collection! I love these berry shades!
Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
http://www.recklessdiary.ru
ładne kolory ale nie dla mnie
Jestem wierna czerwonej szmince…, ale kolory piękne!
Czerwienie też bardzo lubię, ale raz na jakiś czas miła jest odmiana 🙂
Artdeco i Bourjois – moje dwa typy super kolorów i super pomadek:). Przepiękne te śliweczki:)
Widzę, że grono miłośniczek śliwek cały czas się powiększa! Cieszę się bardzo, że też gustujesz w takich odcieniach!
uwielbiam, ale u kogoś :*
Na Tobie też wyglądałyby ładnie 🙂
Fajne kolory 🙂 na co dzień noszę nudziaki, ale raz na jakiś czas chętnie narzucę kolor na usta 🙂
W takim razie powyższa piątka poleca się na wieczorne wypady 🙂
Szminka z Artdeco najpiękniejsza ♥
Wszystkie kolory są w 100% moje, ale gdybym miała wybrać tylko jedną zdecydowanie poszłabym w trwałość czyli Bourjois, które zostawia konkurencję daleko w tyle 🙂
Coraz bardziej podobają mi się pomadki Wet&Wild, ta u Ciebie prezentuje się pięknie. Ja mam tylko Kobo w takim śliwkowym odcieniu i jedną z GR 🙂 Coś ostatnio lepiej się czuję w nudziakach 🙂
Przepiękne kolory!
Śliczny blog <3
Zapraszam: kochamjesc98.blogspot.com
Podobają mi się wszystkie kolory, ale nie wiem czy wszystkie by mi pasowały….