Od dawna wiemy, że nie tylko nasze geny i wiek odpowiadają za starzenie się skóry. Nasza dieta, tryb życia, a także środowisko zewnętrzne mają ogromny wpływ na to jak nasza skóra wygląda i jak szybko pojawią się na niej pierwsze oznaki starzenia się. AA – jedna z moich ulubionych drogeryjnych marek, stworzyła nowy program pielęgnacyjny Golden Ceramides, który został wyposażony w inteligentny system lokalizacji uszkodzeń we włóknach kolagenowych (INTGC3). Rozpoznaje on potrzeby skóry i w zależności od nich uwalnia odpowiednie sekwencje składników aktywnych – ceramidów, złota kosmetycznego 24K, oligopeptydów i neomatrycy kwasu hialuronowego. AA Golden Ceramides to kompleksowy zestaw kremów, dzięki którym skóra odzyska jędrność, sprężystość i młodzieńczy blask.
Seria AA Golden Ceramides została zainspirowana zabiegiem sonoferezy, która przyspiesza wnikanie odżywczych substancji w głąb skóry za pomocą ultradźwięków. Ultradźwięki zostały w tym przypadku zastąpione wspominamy INTGC3, który zapewnia doskonałe wnikanie substancji aktywnych i ich precyzyjne działanie we wszystkich warstwach skóry. Najważniejszymi substancjami aktywnymi, które znalazły się we wszystkich kosmetykach linii Golden Ceramides są tytułowe złoto i ceramidy. 24K złoto wspomagając naturalną syntezę kolagenu, opóźnia proces starzenia, zmniejsza widoczność zmarszczek, nadając skórze jedwabistą miękkość i gładkość. Ceramidy stymulują procesy odnowy naskórka, intensywnie odżywiają i uelastyczniają skórę.
Pierwszym krokiem mojej przeciwzmarszczkowej pielęgnacji skóry jest serum. Tych kilka niepozornych kropel olejku czy żelu może odmienić stan naszej cery. Zazwyczaj zawiera dużo większą koncentrację składników aktywnych, dzięki którym działa dogłębniej i efekty widoczne są już po kilku dniach. Złoty eliksir młodości (37,90 zł/15 ml) to serum, które na pewno pokochają miłośniczki pięknie wyglądających kosmetyków. Niewielkich rozmiarów urocza buteleczka skrywa lekki żel, w którym zostały zatopione połyskujące złote drobinki – jest to prawdziwa ozdoba łazienki. Poza złotem i ceramidami, zawiera kwas hialuronowy w połączeniu z witaminą E, które pobudzają regenerację naskórka i doskonale nawilżają, sprawiając, że skóra wygląda promiennie i młodo. Eliksir dzięki swojej lekkiej żelowej formule bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania pozostawiając lekko klejącą się warstwę. W trakcie aplikacji złote drobinki znikają i są praktycznie niewidoczne na twarzy. Bez obciążania skóry eliksir zapewnia dawkę nawilżenia oraz ukojenia. Cera wygląda promiennie, jest miła w dotyku i gotowa na przyjęcie wybranego kremu. Pomimo stosunkowo małej pojemności eliksir jest wydajny. Ograniczyłam się do stosowania go tylko na dzień, ale oczywiście można go stosować również wieczorem.
Kolejnym krokiem jest nałożenie kremu pod oczy, Odżywczy krem wygładzający pod oczy (27,99 zł/30 ml) z serii Golden Ceramides bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mimo stosunkowo lekkiej formuły jest w stanie zapewnić mojej wymagającej skórze pod oczami odpowiedni poziom nawilżenia bez podrażania jej. Świetnie się sprawdza pod makijaż, a przy regularnym stosowaniu sprawia, że zmarszczki stają się mniej widoczne, a skóra jest promienna i świeża. W jego składzie poza złotem i ceramidami, znajdziemy kompleks Omega 3-6-9, który długotrwale nawilża i wygładza skórę, a także witaminę B3 o działaniu rozjaśniającym. Ogromną zaletą jest również jego pojemność, 30 ml to cały czas rzadkość w przypadku kremów pod oczy. Zachęcam Was również do stosowania go w formie maski. Nałożony na kilkadziesiąt minut grubszą warstwą zapewni skórze dodatkową dawkę nawilżenia i odżywienia.
Odżywczy krem przeciwzmarszczkowy na dzień dla cery suchej i normalnej (37,99 zł/50 ml) został nie tylko moim ulubieńcem, ale również mojego chłopaka. W przypadku tej serii nie można nie wspomnieć o samym opakowaniu, które wyróżnia się wśród drogeryjnych kosmetyków. Szklany słoiczek ze złotą zakrętką wygląda niezwykle elegancko i z przyjemnością sięgałam po niego każdego ranka. Krem ma bardzo lekką żelowo-kremową formułę, która stosunkowo szybko się wchłania pozostawiając skórę niezwykle miękką i gładką w dotyku. Cera jest odpowiednio nawilżona, rozświetlona i odżywiona. Z czasem wydaje się być również jędrniejsza, a zmarszczki jakby mniej widoczne. Jest to rewelacyjny wybór dla przesuszonych, odwodnionych cer, likwiduje wszystkie suche skórki bez zapychania skóry i obciążania jej. Bardzo dobrze sprawdza się pod makijażem, przedłużającego jego trwałość. W jego składzie znajdziemy Hydroviton®, który skutecznie i długotrwale nawilża oraz chroni naskórek przed utratą wody, a także wiele olei, kwas hialuronowy czy kolagen.
Ostatnim kosmetykiem z tej serii jaki miałam okazję używać jest Bogaty krem-maska odbudowująca ze złotem koloidalnym (37,99 zł/50 ml). Wyróżnia go treściwa formuła, która przyjemnie otula skórę zapewniając jej odżywienie, nawilżenie i regenerację. Przez ostatnich kilka miesięcy stosuję go wieczorem jako krem na noc i sprawdza się w tej roli fenomenalnie. Świetnie koi moje naczynka zapewniając im ulgę na długi czas. Poprawia koloryt skóry, a także zapewnia jej przepiękne, naturalne rozświetlenie. Zaskoczyło mnie również jej działanie nawilżające. Radził sobie z przesuszeniami zarówno po zimie, jak i teraz, gdy skóra narażona jest na wysuszające działanie klimatyzacji. Dzięki zawartości tripeptydów odbudowuje oraz wzmacnia strukturę podporową skóry, jednocześnie napinając skórę i przywracając jej jędrność. Dla mnie jest pozycją obowiązkową i na pewno jeszcze niejedno opakowanie zawita do mojej łazienki.
Do tej pory moją ulubioną linią marki AA była OIL INFUSION2 30+. Pałeczkę ulubieńca przejmuje jednak Golden Ceramides, która oczarowała mnie swoimi formułami, działaniem, a także luksusowymi opakowaniami. Jeżeli szukacie skutecznej pielęgnacji przeciwzmarszczkowej, która nie zrujnuje Waszego portfela to koniecznie zerknijcie na nową propozycję marki AA. Co niezwykle ważne, jak wszystkie kosmetyki marki jest odpowiednia nawet dla alergików!
52 komentarze
Zainteresowałaś mnie. Polecę siostrze.
nie poznaję marki! tak luksusowo wyglądających kosmetyków to AA chyba nigdy nie miało!
maskę i serum bardzo polubiłam 🙂 miłe zaskoczenie
Lubię AA, serum kusi mocno, pięknie wygląda do tego 🙂
Niestety zupełnie mi się nie sprawdzają produkty AA.
Jednak wielu osobom służą. Ja jednak od nich stronię.
Pozdrowionka serdeczne 🙂
Lubię kosmetyki AA, bo są delikatne dla skóry i nie uczulają. Muszę przyznać, że już dawno nie miałam niczego z tej firmy i trochę nie jestem "na czasie". To chyba jakaś nowość? 🙂
przyznam, ze lubie ich produkty 🙂 a te opakowania dodatkowo wygladaja tak.. luksusowo 😀
Ten elixir młodości mnie bardzo kusi ;p nie żebym była stara czy coś 😀 Ale forma żelowa kusi 😀
Cała seria wygląda i brzmi genialnie. Ta firma robi gigantyczne postępy 🙂
To serum wygląda naprawdę pięknie, chociaż i inne kosmetyki prezentują się naprawdę luksusowo. Składy nie są złe, podoba mi się fakt, że można znaleźć w nich substancje, które naprawdę nawilżają i uelastyczniają naszą skórę. Nie miałam zbyt wielu kosmetyków AA i nie wiem, czy sprawdziłyby się na mojej skórze – chyba wolę wybierać coś, co ma krótszą listę składników, bo wtedy ryzyko negatywnego działania na skórę jest niższe 🙂
Piękne zdjęcia, jakoś mnie AA nigdy nie interesowało, ale eliksir kusi swoim wyglądem i połączeniem składników aktywnych 🙂
Mam kilka produktów AA ale o tych pierwsze słyszę! Ślicznie je zaprezentowałaś. Te zdjęcia są piękne!
Prezentują się bardzo kusząco. Będę się przyglądać masce i serum.
Przepięknie się prezentuje ta seria:) Zwłaszcza jak Ty robisz zdjęcia:)
Opakowania piękne, a seria zapowiada się bardzo ciekawie 🙂
kupię mamie serię na imieniny 😉
jestem ciekawa tych produktów 🙂
Ale pięknie się prezentuje ta seria.
Opakowania idealne na półeczkę ❤
Elixir i kremy prezentują się naprawdę ładnie. Markę AA lubię, ale nie ukrywam, że od jakiegoś czasu mam wielką ochotę na testy linii Code Sensible, ona do mnie mocno przemawia;)- pewnie dlatego, że wcześniej używałam AA Prestige;).
Lubię markę AA, mam do niej sentyment, ponieważ te kosmetyki są w moim domu od lat, używa ich mama, starsza siostra i w końcu też ja 🙂 Zainteresowałaś mnie mocno tą serią, a najbardziej kusi mnie krem pod oczy i eliksir. Opakowania piękne!
Przyznaję się ! 😀 Na mój pierwszy rzut oka – serum wygrywa ! Oczywiście patrząc po opakowaniu więc miałaś rację, przyciąga wzrok ! Zainteresował mnie natomiast krem pod oczy. Myślę,że warto spróbować – przy najbliższej okazji będąc w Polsce na wakacjach muszę zakupić 🙂
opakowania ładne ale nie lubię ich działania
Wyglądają bardzo ekskluzywnie.
Wygląda prześlicznie,polecę go kuzynce 🙂
Świetny zestaw! Ta buteleczka z serum wygląda uroczo! <3
Bardzo ciekawe produkty :*
http://www.stylishmegg.pl
ojej.. to serum muze koniecznie wyprobowac! jak cudnie wyglada 🙂
super, że się sprawdzają 🙂
Obecnie jestem na etapie poszukiwania jakiegoś kosmetyku pod oczy, dlatego wezmę pod uwagę krem z tej serii. Pojemność faktycznie przemawia na jego korzyść, tylko jestem ciekawa jak długo jest ważny od otwarcia. A tak przy okazji wkradł Ci się błąd w tym akapicie – "podrażania". Mi też często się to zdarza 😉
Wow! Prezentuję się naprawdę luksusowo, chętnie wypróbuję krem pod oczy i eliksir 🙂
Ojeju, wyglądają jak luksusowe kosmetyki z najlepszych drogerii 🙂
Każdy z tych kosmetyków wygląda luksusowo!
Lubię tą firmę 🙂 Produkty bardzo ładnie wyglądają 🙂
"Marian, tu jest jakby luksusowo" :):) Perfekcyjnie ujęłaś cały ten "glow" na zdjęciach – od razu chodzi mi po głowie Rihanna shine bright like a diamond 🙂
Uhuhu, pierwszy raz widze ta serie 🙂
Wygląda to wszystko cudownie 🙂
Ależ ładnie prezentuje się ten zestaw, najbardziej jestem ciekawa kremu pod oczy 🙂
jeszcze nie miałam okazji używać tych kosmetyków, ale już same opakowania powodują, że chętnie bym po nie sięgnęła 🙂
Opakowania sa obłędne, ale długość składów mnie trochę przeraża!
seria prezentuje się bardzo kusząco, podoba mi się i z chęcią bym po nią sięgnęła
ja mam ich olejek do twarzy ale ogolnie piekna szata graficzna
Kusisz! Choć nigdy nie przepadałam za tą marką 🙂
Uwielbiam serum. Kiedy mam lenia mieszam je z olejkiem Smashbox i BB kremem i wszystko nakładam na twarz 🙂
A ja z kolei za AA nie przepadam. Dawno już od nich nic nie kupowałam, może przez ten czas zmienili formułę na lepsze 😛
zdjęcia są przepiękne *.* tak samo opakowania kosmetyków przykuwają uwagę :3
Najbardziej zaciekawił mnie krem pod oczy 🙂 Muszę kiedyś wypróbować 🙂 Pięknie wyglądają te produkty 🙂
cała seria wygląda wręcz ekskluzywnie 🙂 warto kupić, tym bardziej, że jakość idzie w parze z wyglądem 😉
serum mnie zaciekawiło!:)
sposób życia, geny…tak, ale seria super, te opakowania po prostu trafiają do mnie 😉 nieważna już zawartość 😉
Nie wiem czemu rzadko zwracam uwagę na tą markę.
Zainteresował mnie krem pod oczy, nie da się ukryć, że wygląda pięknie 😉
Opakowania tych kosmetyków są niezwykle urocze 🙂