Każda z na marzy o nieskazitelnym makijażu, cera ma być idealnie gładka, wszelkie niedoskonałości muszą być zatuszowane, a efekt ma się utrzymywać przez cały dzień. Aby móc się cieszyć możliwe jak najładniejszym makijażem musimy pamiętać, że sam podkład nie jest cudotwórcą i należy postawić przede wszystkim na dobre przygotowanie skóry. Pierwszym krokiem jest zadbanie o dobrze dopasowaną pielęgnację do potrzeb naszej cery, a drugim dobranie odpowiedniej bazy. W asortymencie marki AA znajdziecie aż cztery różne bazy: matującą, redukującą zaczerwienia, wygładzająco-matującą oraz łagodząco-nawilżającą.
Bazy BEAUTY PRIMER 360° (29,99 zł/30 ml) otrzymujemy w wygodnych metalizowanych tubkach. Każda wersja ma dedykowany odcień opakowania, dzięki czemu przy zakupie z łatwością znajdziemy interesujący nas kosmetyk. Ich formuła jest bardzo delikatna i kremowa, nie ma nic wspólnego ze znanymi nam silikonowymi, ciężkimi bazami. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i szybko wchłania zapewniając błyskawiczne wygładzenie cery. Skóra jest jedwabiście gładka i przyjemna w dotyku, od razu możemy przejść do nałożenia podkładu. Na bazach BEAUTY PRIMER 360° podkłady dużo łatwiej się rozprowadzają. Nie rolują się, ładnie scalają się z cerą bez podkreślania drobnych niedoskonałości tj. suchych skórek, drobnych włosków czy zmarszczek. Dodatkowo bazy zapewniają przedłużenie trwałości podkładu, najczęściej stosowałam je z podkładem AA Nude Sensitive Foundation, ale świetne rezultaty zapewniają również w połączeniu z kosmetykami konkurencyjnych marek.
Moim faworytem została Baza redukująca zaczerwieniania Anti-redness. Mam płytko unaczynioną cerę i niestety zaczerwienienia są moim problem. Baza, dzięki zawartości zielonych pigmentów koryguje zaczerwieniania bez pozostawiania widocznego koloru. Koloryt zostaje ujednolicony, a skóra jest przygotowana na aplikację podkładu. Baza Anti-redness zawiera ekstrakt z Centella asiatica, który uelastycznia ścianki naczyń krwionośnych, a kompleks Anti-Redness obkurcza je i uszczelnia, niwelując zaczerwienienia i łagodząc podrażnienia. Skin de-stress complex uszczelnia warstwę ochronną skóry, zabezpieczając ją przed podrażnieniami, wynikającymi ze stosowania makijażu. W składzie znajdziemy również masło shea, olejki z nasion wiesiołka dwuletniego, pachnotki i baobabu, które zapewniają dawkę nawilżenia.
Świetnym wyborem dla cer suchych i wrażliwych jest Baza łagodząca + nawilżenie Calming. Zawiera ona hydrokompleks, który nawet w mroźne dni optymalnie nawilża skórę, dzięki czemu staje się ona miękka, gładka i promienna. Koi i wycisza wszelkie podrażnienia, przygotowując skórę na aplikację podkładu. Ogromną zaletą bazy jest również filtr przeciwsłoneczny SPF 20 chroniący cerę przed promieniowaniem słonecznym oraz działaniem wolnych rodników. Podobnie jak w przypadku bazy redukującej zaczerwienienia, w składzie znalazł się również Skin de-stress complex, który uszczelnia warstwę ochronną skóry, zabezpieczając ją przed podrażnieniami, wynikającymi ze stosowania makijażu.
Baza wygładzająca + matowienie Anti-Age to idealna propozycja dla każdej kobiety. Optycznie wygładza drobne zmarszczki i redukuje widoczność porów, dzięki czemu podkład świetnie się rozprowadza i dłużej utrzymuje. Dodatkowo oferuje działanie przeciwzmarszczkowe. Zawarty w niej kompleks matujący reguluje wydzielanie sebum, zapewniając matowe, naturalne wykończenie. Kolagen w połączeniu z kwasem hialuronowym nawilża i wygładza. W bazie nie zabrakło również kompleksu Skin de-stress complex.
Bazy AA BEAUTY PRIMER 360° to świetny wybór dla każdej kobiety. Tworzą idealny fundament pod makijaż, dzięki czemu podkład dużo łatwiej się rozprowadza oraz jest trwalszy. Bazy zapewniają nie tylko działanie upiększające, ale również pielęgnacyjne. W ich składzie znajdziemy wiele cennych olejków oraz ekstraktów roślinnych, które nawilżają, wygładzają i zmiękczają skórę. Mimo systematycznego stosowania nie powodują zapychania cery oraz nie uczulają. Aktualnie w drogeriach Rossmann możecie je kupić w promocyjnej cenie 22,99 zł/szt.
60 komentarzy
Skuszę się na pewno na ta,która redukuje zaczerwienienia ! Chciałabym również przetestować bazy Lirene więc kupie obie i porównam u siebie 🙂 Pozdrawiam
Świetny pomysł, czekam na Twój post porównawczy 🙂
Niestety mnie kosmetyki AA wielokrotnie uczuliły nad czym szczerze ubolewam, szkoda. Być może z tymi bazami byłoby inaczej. Mam taką nadzieję 🙂 Wizualnie super się prezentują.
Pozdrowionka cieplutkie 🙂
Przykro mi, że miałaś z nimi problem. U mnie kosmetyki AA sprawdzają się bardzo fajnie i do tej pory nic mnie nie uczuliło. Może warto zaryzykować i jeszcze raz dać im szansę 🙂
Dla mnie idealna byłaby baza wygładzająco-matująca i chyba się na nią skuszę. 🙂
Polecam, u mnie bazy sprawdziły się wyśmienicie 🙂
No i ja nie wiem czy jakaś dla mnie 😉 Moja cera z mieszanej idzie w kierunku normalnej ( nareszcie bo była mieszana – sucha ;D) i coraz bardziej mam problem z doborem takich rzeczy 🙂 Niby mogłabym czerwoną ale nie wiem, nie chcę, żółtą chyba mam dość matu a zieloną zaczerwień ie mam więc kombinować nie będę 😉
Ja sięgam po nie zamiennie w zależności od stanu mojej cery i pogody 🙂 Każda sprawdziła się bardzo dobrze i każdą polecam. Jeżeli jednak nie widzisz wśród nich wersji dla siebie to nie ma sensu kupować na siłę 🙂
Piękne opakowania mają te bazy.
To fakt, świetnie się prezentują 🙂
Polecam, testowałam w warunkach ekstremalnych 😉
Kuszą mnie bardzo 🙂 będę musiała wypróbować 🙂 😐
Rzadko używam baz, bo boję się że zapchają mi pory. Ale może skuszę się kiedyś na tą z matowieniem.
Stosowałam je przez dłuższy czas i nie miałam najmniejszych problemów z zapychaniem. W składzie oczywiście znajdują się silikony, ale mi nie robią krzywdy 🙂
Co za piękne zdjęcia!:)
Produkty natomiast chyba widzę po raz pierwszy.. 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
ja mam wersję wygładzająco-matującą, ale jeszcze nie używałam tej bazy, bo najpierw chcę wykończyć dwie inne:)
Jestem bardzo ciekawa jak się u Ciebie sprawdzą, mam nadzieję, że będziesz zadowolona 🙂
Nie wiedziałam że AA wyprodukował takie rzeczy. Bardzo chętnie wypróbuje bazę Anti-redness 🙂
Asortyment marki AA z każdym miesiącem się rozrasta i niestety łatwo przegapić część nowości. Bazy dostępne są już od kilku miesięcy i zdecydowanie są warte uwagi 🙂
Wiele lat temu AA bardzo mocno mnie uczulało 🙁 Więc chyba bym na razie się nie pokusiła 🙂
Jak sama piszesz było to wiele lat temu, więc może warto na nowo dać im szansę 🙂 W ofercie marki pojawiło się sporo ciekawych nowości!
czytałam o tych bazach, najbardziej ciekawią mnie żółta i różowa 🙂
W takim razie koniecznie skuś się na którąś z nich i daj znać jak się u Ciebie sprawdza 🙂
Ja mam bazę w wersji matującej zmniejszającej pory i bardzo ją lubię 😉
Cieszę się bardzo, że u Ciebie również się świetnie sprawdza 🙂
Wiele razy mnie kusiły, ale ciągle sobie przypominam, że nie mam potrzeby używania baz pod makijaż 😛
Ja ostatnio bardzo regularnie sięgam po bazy i widzę różnice, podkłady lepiej się rozprowadzają, ładnie stapiają z cerą i stają się praktycznie nie do zdarcia 🙂
Chętnie skuszę się na wszystkie 🙂
Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona 🙂
Zastanawiałam się wczoraj nad tą wersją łagodzącą do suchej sery, ale na razie mam otwarte trzy bazy w domu i w końcu zrezygnowałam. Ale pewnie za jakiś czas się skuszę 🙂
Jak zużyjesz zapasy to koniecznie po nią wróć, jej działanie jest warte wypróbowania 🙂
Mam w większości przypadków niestety niemiłe doświadczenia z AA, ale te produkty mnie kuszą…
Przykro mi, że się u Ciebie nie sprawdzały. Ja z kosmetyków AA jestem bardzo zadowolona, nigdy mnie nie uczuliły, a samo działanie jest na bardzo wysokim poziomie.
Świetnie, że są aż trzy warianty do każdego typu cery 🙂
Są cztery warianty, ale ja mam tylko trzy z nich 🙂
Myślę, że mi spodobałaby się ta sama baza co Tobie – zawsze mam czerwony nos i policzki, a dodatkowo sporo przebarwień potrądzikowych – miałaby na czym działać 😛 Opakowania przyciągają uwagę 🙂
Baza redukująca zaczerwieniania bardzo ładnie zmniejsza widoczność wszelkich zaczerwienień, ale oczywiście nie przykryje ich w pełni. Sprawia, że cera wygląda na zdrowszą, a koloryt jest wyrównany. Bardzo często po nią sięgam i póki co mnie nie zawiodła 🙂
Zapowiadają się bardzo obiecująco 🙂
Warto je wypróbować, każdy znajdzie idealną wersję dla siebie 🙂
fajnie, że jest kilka opcji dla różnych rodzajów skóry i jej potrzeb 🙂
Producent faktycznie stworzył zestaw, który powinien zaspokoić potrzeby każdej kobiety. W zależności od typu cery, ale także panujących warunków atmosferycznych znajdziemy idealny kosmetyk dla siebie 🙂
bardzo rzadko używam bazę.. jakoś nie do końca lubię. Ale może tą bym wykorzystała 🙂
Też kiedyś nie przepadałam za bazami pod makijaż, ale od kilku miesięcy są dla mnie produktem obowiązkowym. Ułatwiają aplikację podkładu, sprawiają, że ładniej stapia się z cerą i ma lepszą trwałość.
ta maska redukująca zaczerwienienia mogłaby być też moim hitem 😀 podobają mi się, że ma masło shea, chociaż skład wiadomo nie powala, ale jakby działało to super 🙂
To nie maska, tylko baza pod makijaż 😉
zaciekawiłaś mnie nimi!:)
Cena całkiem przyjazna jak i recenzja, ale obawiam się, że silikony mogłyby mi zaszkodzić, temu nigdy nie sięgam po bazy 😉
Kiedyś faktycznie bazy były napakowane samymi silikonami i często powodowały zapychanie. W tej chwili producenci stawiają na takie składy, które są dużo bezpieczniejsze dla skóry, a także zapewniają działanie pielęgnacyjne. Stosuję te bazy naprzemiennie od kilku miesięcy i nie zauważyłam najmniejszego pogorszenia stanu cery 🙂
Podoba mi się linia tych kosmetyków 🙂
Posiadam wersję matującą i co prawda rzeczywiście podkład na niej lepiej się nakłada i dłużej się utrzymuje, ale niestety nie utrzymuje matu na skórze, więc trochę średnio u mnie wypadł 🙁
Przykro mi, że u Ciebie nie dała wystarczającego matu. Wersja wygładzająco-matującą u mnie zapewnia odpowiednie zmatowienie, ale ja mam cerę suchą i nie mam problemów z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry.
firme znam ale produktów nie ;(
ładnie prezentują się w tych metalicznych opakowaniach 🙂
nie używam baz w codziennym makijażu ale w takim "na wyjście" to podstawa 😉
Też bardzo mi się podoba design opakowań, bardzo elegancki 🙂
Na większe wyjście to zdecydowanie pozycja obowiązkowa, ale na dzień też chętnie po nie sięgam. Poprawiają wygląd i trwałość podkładu, a przy okazji zapewniają działanie pielęgnacyjne.
muszę sobie kupić, bo nigdy ich nie widziałam..
Zapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Bazy są między innymi dostępne w drogeriach Rossmann 🙂
Matująca byłaby dla mnie idealna 🙂 Na co dzień nie używam bazy pod makijaż, bo te, które miałam nie za dużo dawały, a miałam psychicznie poczucie, że mam dodatkową warstwę na skórze.
Często bazy pozostawiają uczucie oblepienia i ciężkości. Te charakteryzuje bardzo lekka formuła, która szybko się wchłania bez pozostawiania wyczuwalnej warstwy 🙂
Nie jestem miłośniczką takich kosmetyków, przy mojej problematycznej cerze użycie ich mogłoby się skończyć bardzo różnie, ale może kiedyś przyjrzę się im 😉