Większość lipca spędziłam nad
Bałtykiem dzięki czemu udało mi się ograniczyć zakupy praktycznie do minimum.
Zdecydowała się tylko na kosmetyki, które od dawna chodziły mi po głowie, a ich
promocyjna cena wreszcie zmotywowała mnie do zakupu. Znając jednak życie w
sierpniu nadrobię za obydwa miesiące 😉
Bałtykiem dzięki czemu udało mi się ograniczyć zakupy praktycznie do minimum.
Zdecydowała się tylko na kosmetyki, które od dawna chodziły mi po głowie, a ich
promocyjna cena wreszcie zmotywowała mnie do zakupu. Znając jednak życie w
sierpniu nadrobię za obydwa miesiące 😉
Na początek kosmetyk, który
chciałam wypróbować od bardzo długiego czasu, czyli maska peelingująca REN
Glycolactic Radiance Renewal Mask. Działanie maski jest oparte na kompleksie kwasu
mlekowego, glikolowego, jabłkowego i cytrynowego, a także na papainie. Poza
podstawowym działaniem, którym jest usuwanie martwego naskórka, maska ma
odświeżać cerę, zmniejszać widoczność drobnych zmarszczek oraz poprawiać
jędrność skóry. Za tą przyjemność
zapłacimy około 30£, ale mi się udało ją kupić za około 20£. Na zagranicznych
blogach ta maska zbiera świetne recenzje, ale należy pamiętać, że nie jest
wskazana dla bardzo wrażliwych cer.
chciałam wypróbować od bardzo długiego czasu, czyli maska peelingująca REN
Glycolactic Radiance Renewal Mask. Działanie maski jest oparte na kompleksie kwasu
mlekowego, glikolowego, jabłkowego i cytrynowego, a także na papainie. Poza
podstawowym działaniem, którym jest usuwanie martwego naskórka, maska ma
odświeżać cerę, zmniejszać widoczność drobnych zmarszczek oraz poprawiać
jędrność skóry. Za tą przyjemność
zapłacimy około 30£, ale mi się udało ją kupić za około 20£. Na zagranicznych
blogach ta maska zbiera świetne recenzje, ale należy pamiętać, że nie jest
wskazana dla bardzo wrażliwych cer.

Z czerwcowych zakupów możecie
pamiętać balsam brązujący True Blue Spa z Bath&Body Works. Jego działanie
spodobało mi się na tyle mocno, że postanowiłam dokupić jeszcze dwa opakowania.
W promocji zamiast 79 zł zapłaciłam za niego 23 zł. W najbliższych tygodniach
postaram się zaprezentować Wam jego recenzję.
pamiętać balsam brązujący True Blue Spa z Bath&Body Works. Jego działanie
spodobało mi się na tyle mocno, że postanowiłam dokupić jeszcze dwa opakowania.
W promocji zamiast 79 zł zapłaciłam za niego 23 zł. W najbliższych tygodniach
postaram się zaprezentować Wam jego recenzję.

Po miesiącach poszukiwań wreszcie
trafiłam na słynny krem do rąk i paznokci z woskiem pszczelim i olejem
makadamia od Anidy. Kremem jestem zachwycona od pierwszej aplikacji. Ładnie
pachnie, szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża. W czasie urlopu sprawdzał
się u mnie także w roli kremu do stóp. Krem kosztuje 3,5 zł i moim zdaniem
każdy powinien go mieć w swoim domu 🙂
trafiłam na słynny krem do rąk i paznokci z woskiem pszczelim i olejem
makadamia od Anidy. Kremem jestem zachwycona od pierwszej aplikacji. Ładnie
pachnie, szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża. W czasie urlopu sprawdzał
się u mnie także w roli kremu do stóp. Krem kosztuje 3,5 zł i moim zdaniem
każdy powinien go mieć w swoim domu 🙂

W czasie urlopu trafiłam do sklepu
z artykułami gospodarstwa domowego i chemią, w którym znalazłam wychwalany
przez dziewczyny Super Long Lasting Lip Liquid Tint od Eveline. Wybrałam kolor
116, który na opakowaniu wyglądał jak delikatna brzoskwinka, a przy pierwszym
użyciu okazał się być neonowym koralem. Jakością tinta jestem bardzo pozytywnie
zaskoczona, ale od razu przestrzegam, że 16 godzin na ustach na pewno nie
wytrzyma. Niedługo postaram się go Wam pokazać w pełnej krasie 🙂
z artykułami gospodarstwa domowego i chemią, w którym znalazłam wychwalany
przez dziewczyny Super Long Lasting Lip Liquid Tint od Eveline. Wybrałam kolor
116, który na opakowaniu wyglądał jak delikatna brzoskwinka, a przy pierwszym
użyciu okazał się być neonowym koralem. Jakością tinta jestem bardzo pozytywnie
zaskoczona, ale od razu przestrzegam, że 16 godzin na ustach na pewno nie
wytrzyma. Niedługo postaram się go Wam pokazać w pełnej krasie 🙂

I to by było na tyle. Tak jak
uprzedzałam zakupy były bardzo skromne, ale jestem z nich ogromnie zadowolona
🙂
uprzedzałam zakupy były bardzo skromne, ale jestem z nich ogromnie zadowolona
🙂
70 komentarzy
Też bym była zadowolona na Twoim miejscu 🙂 Fajne cacka:)
Dzięki 🙂
Same fajne produkty 🙂
O tym kremie do rąk już sporo słyszałam, muszę go wypróbować 🙂
Krem do tej pory podbija serca dziewczyn, więc bardzo się ucieszyłam jak go wreszcie znalazłam w drogerii 🙂
Będę wypatrywać recenzji maski REN, która co prawda nie jest dla mnie, ale z chęcią przeczytam, co Ty masz o niej do powiedzenia 🙂
Ważne, że jesteś zadowolona. Nie liczy się ilość, ale jakość 😀 No i to promo w BBW!
Od maski REN oczekuję cudów, więc nie będzie miała łatwego zadania 😀 Na pewno o niej napiszę, bo do tej pory na polskich blogach nie spotykałam się z recenzjami tej marki.
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam i staram się postawić na jakość, ale dopiero czas pokaże czy udało mi się znaleźć same kosmetyczne perełki 🙂
Mam ten tint z Eveline 🙂
I lubię go bardzo.
Dzięki niemu przekonałam się do intensywnego koloru na ustach 🙂
W pierwszej chwili przeraziła mnie intensywność tego koloru i obawiałam się, że będę wyglądać w nim jak klaun, ale chyba nie jest źle 🙂
U Ciebie jak zwykle mnóstwo ciekawych produktów 😉
Dziękuję 🙂
Czekam na maskę Ren jesten strasznie ciekawa jej działania:)
Ja tak samo :-))!
P.S – Jakie wakacyjne tło na zdjęciach <3
Na pewno o niej napiszę 🙂
Widzę, że kremik do rąk Anida zmienił opakowanie 🙂
Ja zużyłam kilka opakowań tego kremu i często do niego wracam 🙂
Też się zdziwiłam, że zmieniło się opakowanie. Prawie go przez to przegapiłam na półce 🙂
Tez mam ochotę na taką maskę, tyle pozytywów sie naczytalam. Wiele innych kosmetyków z tej firmy podobno są warte swojej ceny. Może kiedys ja tez sie skuszę.
Jak uda mi się porządnie przetestować maskę to na pewno pojawi się jej recenzja. Z REN do tej pory nie miałam żadnego kosmetyku, ale jeżeli Glycolactic Radiance Renewal Mask się sprawdzi to może skuszę się na coś jeszcze 🙂
Ciekawa jestem tej maski peelingującej, czekam na recenzję 🙂
Na pewno o niej napiszę 🙂
świetne ceny 🙂
Maska nadal ciut droga, ale co po zniżce cena była do przełknięcia 🙂
czekam na fotki tinta
Postaram się niedługo zamieścić recenzję i dokładniejsze zdjęcia 🙂
Musze sobie sprawic ten krem do rak Anida 🙂
Serdecznie polecam 🙂
kremik Anida koniecznie muszę dorwać, chodzi już za mną od dłuższego czasu:)
Strasznie długo się za nim nabiegałam, ale był wart poszukiwań 🙂
ten krem do rąk by się przydał:D
Zimą będzie idealny 🙂
same nowości jak dl mnie
zapraszam serdecznie na moje rozdanie:
http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/06/lato-przyjdz-rozdanie-bluzeczkowe.html
przywołujemy lato
Nikogo chyba nie zdziwi, że czekam na pokaz tinta 😛
Postaram się jak najszybciej zaprezentować go w pełnej krasie 🙂
Ciekawa jestem Anidy i to bardzo 🙂
Ciekawe nowości ..tylko nie wiem co to jest tint:D
Postaram się coś o niej skrobnąć 🙂
Tint to zabarwiacz do ust 😀
Również słyszałam wiele dobrego o maskach REN. Kusi mnie żeby jakąś kupić, ale cenę mają dość wysoką .
Ceny są dosyć wysokie, ale tej promocji nie mogłam odmówić. Mam nadzieję, że nie będę żałować tego zakupu 🙂
też z tego co zauważyłam to recenzji produktu Ren jak na lekarstwo w polskiej blogosferze. Tak, czaiłam się na niego ale póki co jestem ponownie na specyfikach dermatologicznych 😉
Oj tak o RENie praktycznie nikt nic nie pisze, ale na szczęście na blogach angielskich można znaleźć od groma szczegółowych recenzji. Specyfiki dermatologiczne pewnie są dużo bardziej skuteczne 🙂
ja mam jakieś ściemowe liptinty z eveline z biedronki, ale muszę o nich napisać i się ich pozbyć, bo w ogóle nie mają koloru prawie i są jakieś takie dziwne.
Ten tint ma bardzo dużo koloru, więc dla Biedronki musiały być wyprodukowane jakieś gorsze wersje. Szkoda, że się tak nacięłaś 🙁
dla mnie to też nowości – nie znam ich 🙁
Postaram się niedługo trochę więcej na ich temat napisać i może zachęcę Cię do poznania ich bliżej 🙂
nowości, które praktycznie widze po raz pierwszy 😉
Fajne zakupy, ja osobiście nie miałam jeszcze nic z tych produktów.
Bardzo fajne zakupy 🙂
Krem Anida stale jest u mnie w łazience i także niesamowicie go lubię 🙂
Cytałam gdzieś, że dziewczyny wykorzystują go do kremowania włosów, będę musiała tego też spróbować 🙂
Myślałam, że już go testowałaś na włosach 😀 Jestem ciekawa czy wygra z Twoją ulubioną Isaną 🙂
Haha, nie właśnie, bo przez chwilę nie było go w Naturze i żal mi było ostatniej tubki 😉 Ale teraz już jestem zaopatrzona, więc na pewno wypróbuję 😀
Czekam na relacje 🙂 Może też się skuszę na takie eksperymenty, ale wcześniej muszę zrobić większe zapasy tego kremu 🙂
Jak uskutecznię, to dam znać 🙂
Anida jest już długi czas na mojej liście, trzeba w końcu nabyć;))
Zdecydowanie 😀
O! ten krem do paznokci kusi, za taką cenę warto wypróbować 🙂
Jeżeli nie sprawdzi się na Twoich dłoniach to polecam wypróbować na stopach 🙂
O jej ale cudeńka, wcześniej ich na oczy nie widziałam 😛
ciekawa jestem tej maski REN 🙂
Kremik do rąk mam i ja (:D) ale zostawiam go sobie na chłodniejsze dni.
Pamadko/błyszczyk mam w odcieniu 118 (neonowy róż) który o dziwo pięknie prezentuje się na moich ustach.
Eveline postawiło na bardzo mocne kolory, które o dziwo świetnie wyglądają na różnych karnacjach. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu 🙂
Świetne rzeczy 🙂
Ten krem do rąk ląduje na moję chciejlistę 🙂 Gdzie udało Ci się go upolować? W jakiejś sieciowej drogerii?
Udało mi się go kupić w Naturze 🙂 Leżał na samym dole przykryty przez inne kremy.
dlla mnie te marki to nowości, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z kosmetyków
lubię oglądać posty z nowościami 😉
Mnie zaciekawił ostatni produkt 🙂
Na ten krem do rąk nie mogę trafić, a jest na liście
Niestety nie jest łatwo na niego trafić, mi się udało dopiero po pół roku poszukiwań 😀
Bardzo ciekawe produkty,czekam na recenzję maski:)
Anida zmieniła opakowanie 😉 Też uwielbiam ten krem. Jest moim ulubieńcem (:
nie liczy się ilość ale jakość:)
gdzie kupujecie ten krem, Dziewczyny ?
Krem do rąk Anidy można kupić w drogeriach Natura albo w aptekach 🙂