W
poprzednim poście przedstawiłam Wam moich ulubieńców ostatniego sezonu
zimowego. Wśród nich znalazł się balsam rozgrzewający do stóp od Pat & Rub, o którym dzisiaj
chciałam Wam opowiedzieć.
poprzednim poście przedstawiłam Wam moich ulubieńców ostatniego sezonu
zimowego. Wśród nich znalazł się balsam rozgrzewający do stóp od Pat & Rub, o którym dzisiaj
chciałam Wam opowiedzieć.
Rozgrzewający
balsam do stóp to naturalny kosmetyk, który odnawia i regeneruje spierzchniętą
i popękaną skórę. Jego bogaty skład zapewnia usunięcie twardego naskórka, a
także wygładzenie, nawilżenie i ujędrnienie. Dodatkowo łagodzi podrażnienia.
Olejki imbirowy, goździkowy i cynamonowy pobudzają mikrokrążenie, rozgrzewają
stopy i poprawiają samopoczucie.
balsam do stóp to naturalny kosmetyk, który odnawia i regeneruje spierzchniętą
i popękaną skórę. Jego bogaty skład zapewnia usunięcie twardego naskórka, a
także wygładzenie, nawilżenie i ujędrnienie. Dodatkowo łagodzi podrażnienia.
Olejki imbirowy, goździkowy i cynamonowy pobudzają mikrokrążenie, rozgrzewają
stopy i poprawiają samopoczucie.
Opakowanie
balsamu w pełni spełnia moje wymagania. Pompka typu air less świetnie dozuje
produkt, a także umożliwia zużycie go do ostatniej kropli. Od strony wizualnej
też nie mam najmniejszych zarzutów. Na etykietce zostały zawarte wszystkie
najistotniejsze informacje, a sama grafika przemawia do mnie swoim
minimalizmem. Za 100 ml opakowanie zapłacimy 39 zł, warto zapolować na jedną z
licznych promocji na stronie producenta.
Rozgrzewający
balsam do stóp ma postać bardzo lekkiego kremu, który z łatwością rozsmarowuje
się na skórze oraz dosyć szybko się wchłania pozostawiając po sobie ledwie
wyczuwalną, nietłustą warstwę. Jest to najdelikatniejszy krem do stóp z jakim
do tej pory się spotkałam i muszę przyznać, że taka konsystencja bardzo
przypadła mi do gustu. Drugim ogromny plusem kosmetyku jest jego zapach.
Znajdziemy w nim zarówno pikantność przypraw korzennych, jak i świeżość
cytrusów. Mimo bardzo charakterystycznej mieszanki aromatów jest nienachlany i świetnie koi zmysły. Po nazwie
kosmetyku można byłoby się spodziewać właściwości rozgrzewających, ale
(nie)stety ich nie posiada.
balsam do stóp ma postać bardzo lekkiego kremu, który z łatwością rozsmarowuje
się na skórze oraz dosyć szybko się wchłania pozostawiając po sobie ledwie
wyczuwalną, nietłustą warstwę. Jest to najdelikatniejszy krem do stóp z jakim
do tej pory się spotkałam i muszę przyznać, że taka konsystencja bardzo
przypadła mi do gustu. Drugim ogromny plusem kosmetyku jest jego zapach.
Znajdziemy w nim zarówno pikantność przypraw korzennych, jak i świeżość
cytrusów. Mimo bardzo charakterystycznej mieszanki aromatów jest nienachlany i świetnie koi zmysły. Po nazwie
kosmetyku można byłoby się spodziewać właściwości rozgrzewających, ale
(nie)stety ich nie posiada.
Działanie
kosmetyku jest fenomenalne. Skóra jest świetnie nawilżona i wygładzona, a także
widocznie młodsza. Przy regularnym stosowaniu stopy wyglądają dużo ładniej,
wszelkie zaczerwienia są zredukowane, a drobne otarcia szybciej się goją.
Balsam w parze z dobrą tarką umożliwia nam pozbycie się wszystkich zgrubień
oraz zrogowaceń, a po dłuższym okresie systematycznego stosowania po tarkę
będziemy mogli sięgać sporadycznie. Działaniem balsam jest bardzo podobny do
mojego ulubieńca z Sylveco, ale moim zdaniem wygrywa z nim lekką konsystencją,
pięknym zapachem oraz wygodnym opakowaniem. Niestety przegrywa dwa razy wyższą
ceną. W tym produkcie widzę tylko jedna wadę, a jest nią wydajność. Przy
regularnym stosowaniu starcza na około jeden miesiąc.
kosmetyku jest fenomenalne. Skóra jest świetnie nawilżona i wygładzona, a także
widocznie młodsza. Przy regularnym stosowaniu stopy wyglądają dużo ładniej,
wszelkie zaczerwienia są zredukowane, a drobne otarcia szybciej się goją.
Balsam w parze z dobrą tarką umożliwia nam pozbycie się wszystkich zgrubień
oraz zrogowaceń, a po dłuższym okresie systematycznego stosowania po tarkę
będziemy mogli sięgać sporadycznie. Działaniem balsam jest bardzo podobny do
mojego ulubieńca z Sylveco, ale moim zdaniem wygrywa z nim lekką konsystencją,
pięknym zapachem oraz wygodnym opakowaniem. Niestety przegrywa dwa razy wyższą
ceną. W tym produkcie widzę tylko jedna wadę, a jest nią wydajność. Przy
regularnym stosowaniu starcza na około jeden miesiąc.
Miałyście
okazję używać Rozgrzewającego balsamu do stóp? Jakie są Wasze ulubione kremy do
stóp?
okazję używać Rozgrzewającego balsamu do stóp? Jakie są Wasze ulubione kremy do
stóp?
80 komentarzy
Sprzydalby mi sie taki cudak, tylko ktos by mi musial stopy smarowac, bo ja czasu nnie mam.
Cały czas mnie odstrasza cena tego balsamu, choć już nie raz miałam ochotę go wypróbować. Po Twojej recenzji zacznę pilnie śledzić promocje, żeby się przekonać na własnych stopach jakie ma działanie 😉
Zapach tej serii nie przypadł mi do gustu, ale mimo to z chęcią go wypróbuję, tym bardziej, że już masła do ciała P&R dobrze robiły moim stopom zmiękczając twardą skórę. Po kremie do stóp spodziewam się więc co najmniej równie dobrego działania:)
nie znam tego produktu 🙂
Miałam balsam do ciała w tej wersji zapachowej.
Był znakomity! Mam chrapkę jeszcze na masło 🙂
Nie testowałam nic z P&R. Mam niestety utrudniony dostęp.. 🙁
Ten balsam jest na mojej liście zakupowej w Pat&Rub. Dziwi mnie mała wydajność, bo mam wersję Otulającą i wystarczy kropelka na całe dłonie… No nic, będę próbować w przyszłości 🙂
Z tej marki mieliśmy otulające masło, całkiem spoko:)
Bardzo fajny 🙂
Sporo już miałam z P&R, ale tego balsamu do stóp jeszcze nie 😉 Muszę w końcu się na jakiś skusić 🙂
Zapachy korzenne bardzo lubię ale potrafię je stosować jedynie w okresach jesienno zimowych wiec ta wersja musi zaczekać;) na całe szczęście okropna zima już za nami 😉
Dobrze, że nie posiada, bo raczej nie chciałabym rozgrzewania 🙂 chyba, że w mroźne zimy, kiedy moje stopy nie potrafią się zagrzać 🙂
Szkoda, że nie rozgrzewa :/
Hm, może na zimę by się nadał. Ja ostatnio nie patrzę w stronę Pat&Rub.
Pyszny jest zapach tej serii, ale dla mnie działanie nawilżające produktów do rąk i stóp od Pat & Rub jest jednak trochę za słabe 🙁
Ja do stop najbardziej lubie.., kremy do rąk;)
Trzeba szykować stopy na lato, więc by się taki balsam na pewno przydał.
lubię balsamy z sybericii na te z P&R może zapoluje przy okazji jakiejś promocji
Lubię go:) choć wydaje mi się, że fajniejszy jest ten relaksujący z phenome, lepiej nawilża.
ceny kosmetyków Pat&Rub mnie odstraszały, ale coraz więcej czytam pochlebnych opinii i widzę, że warto zainwestować 🙂
Zapach musi być obłędny 🙂
Chętnie wypróbuję, lubię takie konsystencje i piękne zapachy. 🙂
uwielbiam ten balsam z wersji z trawą cytrynową 🙂
mam i kończę już drugie opakowanie :]
bardzo lubię za lekkość, zapach i działanie
Chętnie by mi się przydał 🙂 zwłaszcza na stopy Mamy Kangurzycy czyli mnie 🙂
Nie stosowałam 🙁
miałam napisać, że balsam nie dla mnie, bo rozgrzewający, ale doczytałam, że wcale nie-jak to pozory jednak mylą.
Rozgrzewający to coś dla mnie 🙂 Będę musiała go wypróbować.
obecnie używam kremu do rąk z tej firmy, do nóg nie miałam styczności 🙂
Aktualnie używam kremu z mocznikiem Balea, sprawdza się super 🙂
Nie miałam jeszcze nic tej firmy, ale przydałby mi się na wieczory, kiedy moje stopy nie mogą się rozgrzać 😀
ta seria najmniej odpowiada mi zapachem 🙂
Na zimę byłby jak znalazł. 🙂
Oj przydałby mi się :))
Ja pewnie stosowałabym go też na dłonie 😀 zapach musi być piękny 🙂
Mam z tej serii balsam do rąk, ale kosmetyki tej marki średnio się u mnie sprawdzają. Ich zapachy są powalające i za to je uwielbiam, ale działanie nawilżające, przynajmniej u mnie, jest dość przeciętne.
Kupiłaś mnie tym zapachem… aż go poczułam przez monitor 🙂 Serio 🙂
Chętnie wybiorę go, ale raczej na chłodniejsze dni 🙂
Buziam :*
kiedyś miałam krem rozgrzewający, ale jakoś go nie używałam 😉 fajny zapach i dobre wchłanianie to to co dla mnie ważne w kremach do stóp
Na zimę super 🙂
Może jakoś na jesień czy zimę się na niego skuszę, najlepiej podczas promocji 🙂 Ale szkoda, że nie rozgrzewa.
szkoda że nie grzeje, bo ja mam wiecznie zimne stopy 😀
ja mam ten z serii hipoalergicznej i też mnie zachwycił, ale przemyślenia podobne: zbyt szybko się kończy, myślę, że nawet na miesiąc nie wystarczy :/ ale działa świetnie!
Szczerze jeszcze nigdy o nim nie słyszałam,ale skoro nie grzeje to raczej bym go nie kupiła.
Miałam i bardzo polubiłam za zapach oraz działanie. Cena i wydajność faktycznie nie są przekonujące, ale i tak będę do niego wracać… oczywiście kiedy nadarzy się ku temu dobra okazja 🙂
To prawda, wszelkie balsamy P&R zdecydowanie zbyt szybko się kończą! Ja nie znoszę cynamonu, ale bardzo polecam ten zielonkawy, też ma działanie fenomenalne 🙂
Kurcze nie spodziewałam się.że jest tak niewydajny… Ale ta kompozycja zapachowa kusi 🙂
Zapach pewnie boski 🙂
Cena dosyć wysoka jak na produkt, który starcza tylko na miesiąc. Produktów do stóp używam głównie latem, kiedy są bardziej suche 🙂
OO ten młodszy wygląd mnie zachęca!
bardzo chętnie bym wypróbowała, gdyby tylko te kosmetyki były choć trochę tańsze, bo niestety jakoś nie mogę się przemóc aby tyle wydać:(
Mam z tej firmy krem do rąk o zapachy pomarańczy grejpfruta i zioła i jestem z niego zadowolona na ten z chęcią skusiłam bym się zimą 😉
Czuję ze ten by mi się spodobał. Ja mam teraz krem do stóp greckiej firmy Bioselect i jak najbardziej sobie chwalę 😉
zachęcające te zdjęcia zrobiłaś :d
Piękny produkt, piękny skład, przepiękne zdjęcia 🙂 Krem do stóp z Sylveco czeka u mnie na swą kolej, ale chyba już teraz nie wytrzymam i go otworzę 🙂
Ehh, wierzę na słowo, że jest rewelacyjny! Zdjęcia zrobiłaś prześliczne!
Oh jaka szkoda że nie rozgrzewa, nie wiem jak to jest ale też miałam sporo produktów do stóp które miały być rozgrzewające a żaden nie był 🙂
jestem bardzo ciekawa jego zapachu, ale mam wrazenie że wersja lepsza jest na zimę , bo na lato coś cytusowego bym wolałą 😉
Z chęcią bym go wypróbowała, myślę, że by się u mnie sprawdził 🙂
Produktów do stóp od P&R jeszcze nie używałam, ale bardzo zachęciłaś mnie do sięgnięcia po nie, zwłaszcza, że zbliża się premiera stóp w sandałkach 😛
strasznie luksusowo kojarzą mi się kosmetyki z tej firmy;)
Spróbuję tego balsamu, ponieważ ciekawie się zapowiada:) Ja szczególnie latem muszę szczególnie dbać o stopy:)
Nie cierpie mieć suchych stóp choc czasem posmarowanie kremem sprawia ze mi się zaczynają pocic. Takiej jak mnie cięzko dogodzić, ale ten wygląda na ładnie pachnący. Lubie kremy.. nie wazne czy do stóp, rąk czy ciała :))
Nie miałam go, ale pewnie w przyszłości zakupię. Z Pat&Rub zamówiłam sobie za to teraz dwa balsamy i szampon 🙂
Z tej serii miałam żel do mycia, a w kolejce czeka balsam do ciała 🙂
Zadziwiająco mocno polubiłam się z tym zapachem. Choć trochę się go bałam 🙂
Czuję się skuszona, na pewno chętnie kupiłabym go, gdybym znalazła jakieś promocje, bo sam zapach absolutnie w moim guście 🙂
Buu, dlaczego nie rozgrzewa ? 🙁
Zapachowo to moja bajka, ale liczyłam też, że może to być ratunek dla moich wiecznie lodowatych stóp 😉
Mam już taką listę zakupową kosmetyków P&R, że głowa mała 🙂 o stopy dbam szaleńczo jak i o dłonie, będę czaić się na promocję 🙂
Ciągle zapominam o pielęgnacji stóp. Mam ten balsam w wersji do rąk – zapach należy do moich ulubionych <3
Przyznam, że odstrasza mnie jego zapach – cynamon i goździki to nie moja bajka 😉
Sama do stóp używam co najwyżej kremu do rąk ^^
właśnie wyobrażam sobie ten piękny słodki i korzenny zapach <3
ładne zdjęcia 🙂
zapach do mnie bardzo przemawia 🙂
Oj ale mi się chcę tego produktu <3
Ciekawy, chociaż dla mnie troszkę za drogi jak na produkt do stóp.
Znam i lubię bardzo mocno 🙂
Nie znam go, ale musi przepięknie pachnieć 😉 Szkoda, że nie rozgrzewa 🙁
nie miałam
domyślałam się,że pięknie pachnie!
szkoda,że słaba wydajność i nie rozgrzewa
A już liczyłam, że będzie rozgrzewał 🙁 wtedy byłby idealny, złaszcza na zimnę 🙂
Mógłby chociaż mrozić – byłby idealny na lato 😀
Interesujący, przyznam, że jak na razie miałam 3 kosmetyki P&R i nie zrobiły na mnie wrażenie. Piękny zapach i wysoka cena, niestety działania brak
Baaaaaaaardzo przydałoby mi się takie cudeńko, bo mam wiecznie zimne stopy…a jest to najmniej komfortowe, gdy kładę się spać…póki co korzystam ze skarpetek 🙂 a wiadomo, że jak ma się zimne stopy to ciężko jest zasnąć ;c"
Radi