Cellulit jest jedną z tych przypadłości,
z którymi trzeba walczyć systematycznie, a na pierwsze efekty musimy cierpliwie
czekać. Dotychczas nie udało się stworzyć kosmetyku cudownego, które po dwóch
użyciach magicznie usunie pomarańczową skórkę. W głębi duszy możemy trzymać
kciuki za wynalazców i liczyć na pojawienie takiego produktu, a
w między czasie warto sięgnąć po sprawdzone środki, którymi są bańki. Dzisiaj
jednak nie będę Was przekonywać do standardowych baniek chińskich, bądź
bezogniowych baniek próżniowych, tym razem pójdziemy o krok dalej. Zapraszam Was
do poznania CelluBlue.
z którymi trzeba walczyć systematycznie, a na pierwsze efekty musimy cierpliwie
czekać. Dotychczas nie udało się stworzyć kosmetyku cudownego, które po dwóch
użyciach magicznie usunie pomarańczową skórkę. W głębi duszy możemy trzymać
kciuki za wynalazców i liczyć na pojawienie takiego produktu, a
w między czasie warto sięgnąć po sprawdzone środki, którymi są bańki. Dzisiaj
jednak nie będę Was przekonywać do standardowych baniek chińskich, bądź
bezogniowych baniek próżniowych, tym razem pójdziemy o krok dalej. Zapraszam Was
do poznania CelluBlue.
CelluBlue to francuski kubeczek do
masażu, który dzięki zastosowaniu sylikonu chirurgicznego jest niezwykle lekki
i przyjemny w dotyku, a dodatkowo nadaje się dla alergików. Ma idealnie
wyprofilowane ranty, które zapewniają komfort w czasie masażu i chronią przed jakimikolwiek
zarysowaniami. Jak w przypadku każdego rodzaju bańki, masaż należy poprzedzić
dokładnym nawilżeniem skóry. Znalezienie olejku, który będzie współpracować z bańkami nie jest jednak łatwym zadaniem. Na
zbyt tłustym łatwo się odsysają, a na zbyt suchym tarcie uniemożliwia masaż. U
mnie najlepiej sprawdzał się olejek Evree Multioils Bomb 7 oils.
masażu, który dzięki zastosowaniu sylikonu chirurgicznego jest niezwykle lekki
i przyjemny w dotyku, a dodatkowo nadaje się dla alergików. Ma idealnie
wyprofilowane ranty, które zapewniają komfort w czasie masażu i chronią przed jakimikolwiek
zarysowaniami. Jak w przypadku każdego rodzaju bańki, masaż należy poprzedzić
dokładnym nawilżeniem skóry. Znalezienie olejku, który będzie współpracować z bańkami nie jest jednak łatwym zadaniem. Na
zbyt tłustym łatwo się odsysają, a na zbyt suchym tarcie uniemożliwia masaż. U
mnie najlepiej sprawdzał się olejek Evree Multioils Bomb 7 oils.
Po około miesiącu stosowania można
zauważyć rozbicie cellulitu, skóra staje się odrobinę gładsza i dużo jędrniejsza.
Początkowo lekko bolesny masaż staje się coraz mniej uciążliwy, a dzięki
sumiennemu wcieraniu olejku poprawia się również nawilżenie i odżywienie naskórka.
Ważne jest przestrzeganie instrukcji producenta, zabezpieczy nas przed błędami,
które mogą prowadzić do pojawienia się siniaków lub pajączków! Masaż bańkami
wymaga wprawy, więc nie warto zrażać się po pierwszy użyciu. Należy nie tylko
poznać technikę masażu (na stronie producenta znajdziecie dokładną instrukcję
dotyczącą stosowania baniek), ale również metodą prób i błędów poznać optymalną
siłę zassania. W korzystaniu z baniek największym problemem jest jednak systematyczność.
Jeżeli uzbroicie się w cierpliwość i będziecie sumiennie wykonywać masaż na
pewno szybko zauważycie pierwsze efekty. Pamiętajcie jednak, że masaż to nie
wszystko. Należy również ruszyć się z kanapy i zapewnić ciału odrobinę ćwiczeń.
Równie ważna jest nasza dieta oraz ilość spożywanej wody.
zauważyć rozbicie cellulitu, skóra staje się odrobinę gładsza i dużo jędrniejsza.
Początkowo lekko bolesny masaż staje się coraz mniej uciążliwy, a dzięki
sumiennemu wcieraniu olejku poprawia się również nawilżenie i odżywienie naskórka.
Ważne jest przestrzeganie instrukcji producenta, zabezpieczy nas przed błędami,
które mogą prowadzić do pojawienia się siniaków lub pajączków! Masaż bańkami
wymaga wprawy, więc nie warto zrażać się po pierwszy użyciu. Należy nie tylko
poznać technikę masażu (na stronie producenta znajdziecie dokładną instrukcję
dotyczącą stosowania baniek), ale również metodą prób i błędów poznać optymalną
siłę zassania. W korzystaniu z baniek największym problemem jest jednak systematyczność.
Jeżeli uzbroicie się w cierpliwość i będziecie sumiennie wykonywać masaż na
pewno szybko zauważycie pierwsze efekty. Pamiętajcie jednak, że masaż to nie
wszystko. Należy również ruszyć się z kanapy i zapewnić ciału odrobinę ćwiczeń.
Równie ważna jest nasza dieta oraz ilość spożywanej wody.
Jeśli się więc zastanawiałyście co
robią francuski, żeby uzyskać piękną skórę bez śladu skórki pomarańczowej,
dzisiaj poznałyście ich sekret 🙂
robią francuski, żeby uzyskać piękną skórę bez śladu skórki pomarańczowej,
dzisiaj poznałyście ich sekret 🙂
Cellublue można zakupić na stronie producenta, koszt jednej bańki to 18,90€.
42 komentarze
kusi mnie od dawna to cudeńko 🙂
Jestem strasznym leniuszkiem i nie wiem czy by mi się chciało wykonywać takie masaże 😛 Chyba, że zająby się tym mój facet 😀 hehe
No mnie jakoś nie przekonuje nadal ten gadżet.
Mnie na szczęście nie jest to cudo potrzebne 🙂
Jak będę miała cellulit to wypróbuję 😉
Mimo iż mam dość dużo krągłości o dziwo wielkiego problemu z celulitem nie mam (dzięki Bogu) dlatego profilaktycznie wcieram coś w swoje raciczki i póki co to mi w zupełności wystarcza.
Kusi mnie to małe niebieskie cudo 🙂
Bardzo fajny produkt 🙂
Ciekawy produkt, na szczęście nie mam wielkiego problemu z cellulitem, ale może kiedyś wypróbuję 🙂
Bardzo ciekawy produkt 😉
Niewiedzialam ze taki cudak potrafi pomoc z walka z cellulitem
Z chęcią i ja bym wypróbowała!
nie jestem pewna czy wykonywałabym regularne masaże tym cudakiem;)
Ciekawa sprawa:)
Stosuję go od kilku dni, jestem bardzo ciekawa czy się sprawdzi 🙂
Ciekawe, bardzo ciekawe 🙂
Takie to to małe, a takie cuda działa no 😉 muszę się za czymś takim rozejrzeć ;).
dobrze byłoby wypróbować.
Masaż ma duży udział w zwalczaniu cellulitu. Sama dotychczas próbowałam masażu bańką chińską i rzeczywiście odnotowałam poprawę, a CelluBlue działa na podobnej zasadzie, więc wierzę, że i on jest pomocny. Wydaje się, że jego tworzywo jest przyjemniejsze od baniek, ale cena znacznie wyższa. Wybór więc zależy od budżetu 😉
też testowalam,ważne aby wykonywać masaż regularnie i nie oczekiwać cudu po kilku zastosowaniach 🙂
Coz to za cudaczek:-)
Słyszałam właśnie, że te masaże są bolesne. Ale czego się nie robi dla bycia piękną 🙂
Jak dotąd używałam tylko bańki chińskie 🙂 Fajna sprawa taki masaż 🙂
u mnie najgorzej byłoby z systematycznością 😉
ponieważ mam całą sieć naczynek na udach, boję się tego typu masażerów 🙂
ciekawe, ja pewnie bym się nie zmotywowała do regularnych masaży 😛
Nie wiedziałam, że taki "pomocnik" istnieje 🙂 rozejrzę się za nim !
Bardzo fajnie się prezentuje, ja ostatnio zakupiłam BAŃKI CHIŃSKIE ale strasznie krucho u mnie z systematycznością niestety . Pozdrawiam 🙂
Mam go i bardzo go polubiłam 🙂
chyba muszę zamówić coś takiego albo bańki, bo ćwiczenia i różne balsamy nie pomagają niestety na mój cellulit ;/
Ciekawy gadżet, nigdy nie próbowałam 🙂
Kusząca alternatywa tyle ze nie mam pojęcia jak wykonuje się taki masaż bańka prawidłowo 😉
Bańki dają niesamowite efekty! używałam dość długo , ale ciągle walczyłam z siniakami, taka uroda mojej skóry ….. bardzo żałuję ,że nie mogę na stałe wprowadzić tego zabiegu :/
Taki produkt nie dla mnie 😉
Używam i jestem bardzo zadowolona z efektów.
Ja się boję takich wynalazków 😀
Na razie na szczęście taki produkt nie jest mi potrzebny:)
Juz kiedys czytalam o tych bankach i coraz bardzoej mnie kusza 🙂 Swoja droga, licze na wynalazcow 😉
Ja bardziej zastanawiam się nad body wrapping . Kto wymyślił celulit wodny…
oj kuszą te bańki, kuszą 😀
Ja też mam ten kubeczek, ale jeszcze nie wyrobiłam sobie o nim zdania. Oby i u mnie efekty zaczęły być jak najszybciej widoczne 😉
U mnie jest problem z systematycznością więc nie opłaca mi się inwestować w takie coś 🙂