Jesienne odcienie lakierów do paznokci
należą do moich ulubionych. Piękne bordo, granat lub szarość podkreślają kształt
płytki i nadają paznokciom elegancji. Wybranie tylko pięciu ulubionych lakierów
tej jesieni było dla mnie bardzo trudnym zadaniem. Ostateczny zestaw zawiera
wszystkie kolory bez których mój jesienny manicure nie może się obejść.
należą do moich ulubionych. Piękne bordo, granat lub szarość podkreślają kształt
płytki i nadają paznokciom elegancji. Wybranie tylko pięciu ulubionych lakierów
tej jesieni było dla mnie bardzo trudnym zadaniem. Ostateczny zestaw zawiera
wszystkie kolory bez których mój jesienny manicure nie może się obejść.
OPI Miami Beat to przepiękny
buraczek, który w zależności od oświetlenia ukazuje więcej czerwonych lub
różowych tonów. Już przy pierwszej warstwie zapewnia idealne krycie, a dzięki
kremowej konsystencji jego aplikacja nie przysparza najmniejszych problemów. Bardzo
elegancki odcień, który sprawdzi się niezależnie od wieku i okazji.
buraczek, który w zależności od oświetlenia ukazuje więcej czerwonych lub
różowych tonów. Już przy pierwszej warstwie zapewnia idealne krycie, a dzięki
kremowej konsystencji jego aplikacja nie przysparza najmniejszych problemów. Bardzo
elegancki odcień, który sprawdzi się niezależnie od wieku i okazji.
OPI Berlin There Done That to tak
zwany grzybek, czyli mieszanka brązów, fioletów i szarości. Bardzo ciekawy
odcień, który będzie świetną alternatywą dla odcieni nude. W czasie noszenia
tego koloru warto pamiętać o rękawiczkach, bo na zaczerwienionych dłoniach nie
prezentuje się zbyt ładnie. BTDT należy również pochwalić za świetną
konsystencję, krycie po dwóch warstwach i brak bąbelków.
zwany grzybek, czyli mieszanka brązów, fioletów i szarości. Bardzo ciekawy
odcień, który będzie świetną alternatywą dla odcieni nude. W czasie noszenia
tego koloru warto pamiętać o rękawiczkach, bo na zaczerwienionych dłoniach nie
prezentuje się zbyt ładnie. BTDT należy również pochwalić za świetną
konsystencję, krycie po dwóch warstwach i brak bąbelków.
KIKO 303 to bardzo nietypowa mieszanka
złota i miedzi z delikatnym dodatkiem srebra. Najładniej wygląda w słońcu, gdy
mieni się we wszystkich kolorach szlachetnych kruszców. Do jego zalet można zaliczyć
szybki czas schnięcia, brak smużenia oraz łatwą aplikację. Niestety jego trwałość
odrobinę rozczarowuje i już po dwóch dniach pojawiają się pierwsze odpryski.
złota i miedzi z delikatnym dodatkiem srebra. Najładniej wygląda w słońcu, gdy
mieni się we wszystkich kolorach szlachetnych kruszców. Do jego zalet można zaliczyć
szybki czas schnięcia, brak smużenia oraz łatwą aplikację. Niestety jego trwałość
odrobinę rozczarowuje i już po dwóch dniach pojawiają się pierwsze odpryski.
OPI Every
Month is Octoberfest to prawdziwy kameleon. W buteleczce wygląda na czerń
pełną czerwonych i miedzianych drobinek, a na paznokciach przemienia się w
ciemną śliwkę z przepięknym fioletowo-burgundowym połyskiem. Swój prawdziwy
urok pokazuje w mocnym świetle, więc zarezerwujcie go na słoneczne dni. Tak jak
poprzednie lakiery OPI jego konsystencja jest idealna, a do krycia potrzebuję
dwóch warstw.
Month is Octoberfest to prawdziwy kameleon. W buteleczce wygląda na czerń
pełną czerwonych i miedzianych drobinek, a na paznokciach przemienia się w
ciemną śliwkę z przepięknym fioletowo-burgundowym połyskiem. Swój prawdziwy
urok pokazuje w mocnym świetle, więc zarezerwujcie go na słoneczne dni. Tak jak
poprzednie lakiery OPI jego konsystencja jest idealna, a do krycia potrzebuję
dwóch warstw.
Essie Midnight Cami to
rozgwieżdżone jesienne niebo w buteleczce lakieru do paznokci. Głęboki granat
pięknie mieni się drobinkami w odcieniu królewskiego błękitu. Efekt na paznokciach
jest niesamowity! Niesamowitą zaletą Essie są świetnie wyprofilowane pędzelki zapewniające
perfekcyjną aplikację emalii. Dodatkowym atutem jest również świetne krycie,
które umożliwia uzyskanie pełnego efektu już po pierwszej warstwie i bardzo
dobra trwałość.
rozgwieżdżone jesienne niebo w buteleczce lakieru do paznokci. Głęboki granat
pięknie mieni się drobinkami w odcieniu królewskiego błękitu. Efekt na paznokciach
jest niesamowity! Niesamowitą zaletą Essie są świetnie wyprofilowane pędzelki zapewniające
perfekcyjną aplikację emalii. Dodatkowym atutem jest również świetne krycie,
które umożliwia uzyskanie pełnego efektu już po pierwszej warstwie i bardzo
dobra trwałość.
Ta piątka lakierów to moje
jesienne must have. W zanadrzu mam jednak jeszcze kilka innych buteleczek,
które zasługują na prezentację, więc możecie się spodziewać jeszcze wielu
lakierowych postów tej jesieni 🙂
jesienne must have. W zanadrzu mam jednak jeszcze kilka innych buteleczek,
które zasługują na prezentację, więc możecie się spodziewać jeszcze wielu
lakierowych postów tej jesieni 🙂
94 komentarze
Essie najpiękniejszy 😉
Zdecydowanie kolory jesieni:)
OPI piekne odcienie 🙂 cudowne
Essie mnie oczarował 🙂
Piękne i bardzo jesienne kolory 🙂
jedynie ten kiko nie przypadł mi do gustu. Pozostałe jak najbardziej na tak 🙂
To jest odrobinę kontrowersyjny odcień 🙂 Cieszę się jednak, że reszta przypadła Ci do gustu.
kolorki opi są boskie ! 🙂
śliczne kolorki, szczególnie OPI miami beat 🙂
Piekne, szczególnie opiki 😉
OPI Berlin There Done That to kolor,którego poszukuję 🙂 Jest rewelacyjny.Wszystkie kolorki w moim guście 🙂
Nie miałam jeszcze żadnego lakieru z Opi muszę to nadrobić przy okazji:)
Wszystkie kolory mi się podobają, ale najbardziej granat 🙂
Essie podbił moje lakierowa serducho :))
Jakie piękne odcienie 🙂 ale chyba najbardziej podoba mi się essie 😉
Ten grzybek ni się spodobał. =D
te dwa kolorki z opi są śliczne:)
Wsiądziemy najbardziej mi się podoba <3 cudo! Ostatnio mam straszną fazę na taką kolorystykę;)
OPI Every Month is Octoberfest jest fantastyczny 😀 Muszę go mieć 😀 Essie Midnight Cami też mnie zauroczył 😀
OPI Every Month is Octoberfest jest super!! tez go mam i uwielbiam
piękne kolory 😀 szczerze nie mogłabym wyprać najładniejszego bo wszystkie mi się podobają 😀
Ależ kiko jest przepiękny 🙂 Szkoda, że są tak słabo dostępne w Polsce! Ale dla chcącego nic trudnego 🙂
Ich pierwszy sklep niebawem otwiera się w Arkadii 🙂
Wszystkie mi się podobają, ale chyba najbardziej OPI Every Month is Octoberfest 🙂
Essie i fioletowy Opi są piękne:)
Bardzo podzielam takie typy, z Oktoberfestem i Berlinem na czele! Jedynie Kiko mnie do końca nie przekonuje 🙂
Kiko najpiękniejszy! Etam że tak szybko odpryski są ale ważne jak wygląda 🙂
Ale wspaniałe kolory! Ciężko mi zdecydować, który najładniejszy 🙂
ps. zmieniłam nieco adres bloga i większości obserwatorów nie wyświetla się on w liście czytelniczej, jeśli i Tobie się nie wyświetla to przeczytaj ten mój post: http://www.juststayclassy.com.pl/2014/10/nie-widzisz-mojego-bloga-na-liscie.html
Opi Every… jest wspanialy.
Moje kolory na jesien to Opi Skyfall, Essie merino cool i island hoping oraz dior underground:-)
Skyfall chodzi mi po głowie od dłuższego czasu, faktycznie przepiękny odcień na jesień 🙂
fiolet śliczny,w ogóle są fajne!
Essie jest fenomenalny 🙂
essie jaki piękny.
Przepiekne odcienie <3
Wszystkie typowo mojowe
Miami beat podoba mi się niesamowicie;)
Essie Midnight Cami-cudowny kolor! Kojarzy mi się z letnim, rozgwieżdżonym niebem.
bardzo mi się podobają wszystkie Twoje propozycje 🙂
fajne kolory 🙂
Wszystkie są cudowne 🙂 Uwielbiam takie kameleony jak Every Month is Octoberfest 😉
Piękne, zwłaszcza podobają mi się OPI 🙂
piekne kolorki …..zachwycil mnie ten OPI Every Month is Octoberfest – przesliczny 🙂
Cała gama kolorów mi się podoba. Ciekawe odcienie. 🙂
OPI piękne mają odcienie 🙂 bardzo w moim guście 🙂
Essie wygląda świetnie.
OPI Every Month is Octoberfest jest świetny :))
ten najciemniejszy OPI wygląda pięknie!
Bardzo ładne, najbardziej podobają mi się oba OPI 🙂
Mam Berlin there done that i uwielbiam go jesienią 😉
Miami Beat jest śliczny,dopisuję go do listy lakierów które planuję kupić na targach kosmetycznych w listopadzie 🙂
Essie jest przepiękny! 🙂
Every Month is Octoberfest to mój ukochaniec :))) ale tak poza tym Twoja gromadka prezentuje się zacnie 🙂
mój zachwyt rósł z każdym opisem kolejnej buteleczki 🙂 dwa pierwsze najchętniej bym Ci podkradła 😉
Kiko cudowny 🙂
Piekne kolory, musze przyznac, ze wszystkie mnie zauroczyly, najbardziej chyba jednak esiak 🙂
To postanowione! Następny mani wykonuję tym essiakiem! :))
Moja miłość do Essie znów bierze górę :)) Brakuje mi go w kolekcji i podoba mi się 😀
Ten z Essie bardzo mi się spodobał 🙂 Lubię nosić podobne odcienie lakierów na jesień 🙂
Sama nie wiem, który podoba mi się najbardziej, wszystkie są świetne i z przyjemnością bym je nosiła 🙂
lakier z kiko ma śliczny kolor 😉
Ten różowy ładnie wygląda :))
KIKO bardzo mi sie podoba 😀
buraczkowy lakier jest piękny 🙂
opiki:D
Berlin jest genialny 🙂
oprócz Kiko wszystkie z chęcią widziałabym u siebie 🙂 zwłaszcza Every Month is Octoberfest – piękny jest
uwielbiam takie lakiery na jesien
EMIO jest przepiękny! Już kiedyś miałam na niego ochotę, ale zupełnie o nim zapomniałam! Muszę się ponownie za nim rozejrzeć 🙂
Wszystkie bardzo przypadły mi do gustu. Muszę ze swojej kolekcji powyciągać na wierzch podobne odcienie 🙂
Fajne kolory 🙂
Kiko jest cudny!
Dwa ostatnie to istny szał! <3
Och cudowny ten Every Month is Octoberfest, chyba go poszukam na promocji 😉
OPI Berlin There Done That spodobał mi się najbardziej ! 🙂
Wszystkie przypadły mi do gustu ! Ja w tą jesień planuję zakupić pisakowe lakiery, bo bardzo mi sie spodobały. 😉
Wszystkie mi się podobają, ale chyba najbardziej OPI Every Month is Octoberfest 🙂
Lubię lakiery Essie, kolorki bardzo ładne 🙂
Wszystkie piękne, a octoberfest cudaczek ale efektowny 🙂
octoberfest zdecydowanie dla mnie 😀
Piękne kolory OPI 🙂
Opi octoberfest przecudny. Szkoda ze u mnie tak źle się utrzymują 🙁
Uwielbiam jesień właśnie dla kolorów 🙂 Bordo to mój typ!
Octoberfest i Cami są cudowne 🙂 Chętnie bym w oba się zaopatrzyła 🙂
Miami i berlin cudne 🙂
Essie jest śliczny! bardzo mi się podoba cała Twoja propozycja 🙂
Pozycja 1 i 2 najbardziej przypadły mi do gustu 🙂
wszystkie świetne,ja najbardziej upodobalam sobie beże i brązy w tę jesien
OPI Berlin There Done That fenomenalny kolor ;))
Piękne kolory! Sama chciałam zrobić podobny post, ale chyba nie jestem w stanie wybrać tylko 5 lakierów… 🙂
Essie Midnight Cami jest niesamowity 🙂
Przepiękna piąteczka! Ja chyba nie mam takiej jesiennej gromadki. Maluję odcieniem na który akurat najdzie mnie ochota, często nawet, tak na przekór mocnym różem czy koralem 😀
Wszystkie piękne ale chyba Every Month is Octoberfest najbardziej mi wpadł w oko 🙂
OPI Miami Beat mi się bardzo podoba 🙂
Dwa ostatnie lakiery – OPI i Essie śnią mi się po nocach 🙂 Cudowne, głębokie i niebanalne kolory. Sama chętnie włączyłabym je do swojej małej kolekcji, a jesienią i zima pewnie sięgałabym po nie z wielką ochotą. Sama zastanawiałam się nad swoim jesiennym zestawieniem, ale nie mogę się zdecydować 😛 Myślę, że winę ponosi właśnie brak tych dwóch buteleczek 😀
A tak serio Twoje piąteczka bardzo mi się podoba, może za wyjątkiem Kiko. Poza tym kradłabym wszystkie 🙂
pozdrawiam, A
ssuper kolorki lakierow! ten ostatni OPI piekny!