znany rodzaj produktów marki Floslek. Małe tubeczki kosztujące zaledwie kilka
złotych za pewne gościły w większości kosmetyczek. Swojego czasu byłam wielką
fanką wersji bławatkowej, która świetnie radziła sobie z cieniami pod oczami.
Niestety czas nie stoi w miejscu i wraz z upływem lat potrzebuję lepszego
nawilżania i działania przeciwzmarszczkowego. Dzięki uprzejmości Gosi z bloga
Esy, Floresy, Fantasmagorie miałam okazję poznać „doroślejszą” wersję słynnych
żeli, czyli Żel bionawilżający pod oczy i w okolice ust.
cery wrażliwej ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę. Producent obiecuje
widoczne zmniejszenie zmarszczek, redukcję skłonności do powstawania nowych, a
także poprawę kolorytu skóry. Poza tym mamy się cieszyć nawilżoną, wygładzoną
skórą o poprawionej jędrności i napięciu. Odpowiedzialne za to mają być
niebieskie kapsułki zawierające witaminy A i E, hydraprotectol SM, allantoina,
a także ekstrakt z miłorzębu i świetlika lekarskiego. Przyznacie, że produkt ma
być istnym ideałem.
Żel znajduje się w ładnej
buteleczce z grubego, oszronionego szkła. Aplikacja odbywa się przez wygodną
pompkę, która się nie zacina i precyzyjnie dozuje produkt. Opakowanie mimo
ładnego wyglądu ma jedną wadę. Plastikowy korek nie trzyma się buteleczki, co
niestety zaowocowało kilkukrotnym upadkiem, na szczęście obyło się bez szkód w stopach
i terakocie. Produkt ma pojemność aż 30 ml, więc wystarczy na bardzo długi
czas. Dostaniemy go w większości drogerii i aptek w kwocie 23 zł.
Pierwsza aplikacja niestety
przyniosła wielkie rozczarowanie. Przyzwyczajona do mojego ulubieńca z RecepturBabuszki Agafii zaaplikowałam żel zbyt blisko linii wodnej i rano obudziłam się
z niesamowicie spuchniętymi powiekami. Nauczona złym doświadczeniem następnym
razem trzymałam się już okolicy kości policzkowych i wtedy podpuchnięć nie odnotowałam.
Obrzęki powiek to niestety nie jedyny problem z jakim się spotkałam. Przede
wszystkim żel daje mi za słabe nawilżenie i stosowany solo sprawia, że po kilku
dniach okolica moich oczu jest przesuszona i zmęczona. Dodatkowo nie zaobserwowałam
najmniejszego zmniejszenia zmarszczek mimicznych, a także ujędrnienia skóry.
Żel wchłania się dosyć szybko, więc powinien być dobrą bazą przed makijażem.
Niestety w tej kwestii też się nie sprawdził, każdy korektor wyglądał na nim
dużo gorzej, podkreślając zmarszczki i drobne przesuszenia. W okolicach ust
używałam produktu dużo rzadziej i właściwie wcierałam tylko nadmiar, który
pozostał po aplikacji w okolicach oczu. W tym obszarze także nie odnotowałam
najmniejszych zmian, a o nawilżenie dbały dodatkowo inne kremy.
słaby, a obietnice producenta nie zostały pokryte w najmniejszym stopniu. Nie
odnotowałam ani spektakularnego nawilżenia ani odmłodzenia skóry wokół oczu.
Moim zdaniem żel może się sprawdzić tylko trzymany w lodówce w celu ukojenia
zmęczonych oczu i takie u mnie będzie miał zadanie.
88 komentarzy
ja bardzo lubię te żele:D
Szkoda że taki kiepski z niego nawilżacz, bo spodobała mi się forma żelu 🙂
Szkoda ze okazał sie bublem nic ńie wartym ;(
Ciekawe czy by u mnie się sprawdził, bo mam cerę wrażliwą.
Pewnie wszyscy mnie atakujący, są przekoani, że byłby moim ulubieńcem 😛 hehe…
Szkoda że się nie sprawdził. Dotychczas o nim nie słyszałam.
Nie miałam jeszcze żadnego z żelu, ale zaciekawilaś mnie tym z bławatkiem, bo mam problem z cieniami :/
często tak jest z kosmetykami
wiele obietnic to chyba największy problem producentów.
mogli by się skupić na konkretnym 1 lub 2, a nie kilkunastu 😉
ja nie mam zbyt duzych problemów z obrzekami pod oczkami, moze by się sprawdził u mnie
Akurat z tym żelem spotykam się po raz pierwszy 😉 Szkoda, że się nie sprawdził, choć z moją mało wymagającą skórą mógłby dać sobie radę 😉
ale bubel,a tak ladnie sie prezentuje…ja tez poszukuje dobrego zelu na oczki 🙂
szkoda, że słabo nawilża.
Przynajmniej butelkę ma fajną. Mnie niestety też wiele kremów, żeli pod oczy uczula.
Czytając o efektach jego działania, doszłam do wniosku, że u mnie zupełnie by się nie sprawdził. Odkąd zaczęłam bardziej intensywnie dbać o okolice oczu, które wymagają z upływem czasu więcej uwagi już nie używam lekkich żeli z Flos Leku, a kiedyś bardzo je sobie chwaliłam 😉
Ważne, że masz już swojego ulubieńca od babuszki Agafii 🙂
Ja zupełnie nie rozumiem zachwytu nad żelami Flos lek. Za każdym razem gdy po nie sięgałam, miałam podobne doświadczenie do Twojego, skutek odwrotny od zamierzonego:(
Mi się wydaje, że lepiej o nawilżenie dbają kremy niż żele i dlatego po te drugie raczej nie sięgam. A jeśli nawet to tylko po przebudzeniu, bo trzymane w lodówce fajnie chłodzą i dobudzają ze snu 😉
Ja też uwielbiam te standardowe żele pod oczy, ale ten mnie już nie kusi.
używałam ich zwykłych żeli (w słoiczkach) i jestem pozytywnie zaskoczona, skóra wokół moich oczu lubi się z byle powodu podrażniać i zazwyczaj pomagały tylko solidnie nawilżające kremy (np. Pharmaceris A, chyba najlepszy krem jakiego używałam), a okazało się, że te żele też dają radę 🙂 skoro ten konkretny żel podrażnił Ci oczy i wysuszył skórę to nie będę nawet ryzykować 🙂
Szkoda, że słabo nawilża, bo właśnie szukam jakiegoś dobrego kremu pod oczy ;p
w sumie można by jeszcze spróbować potraktować żel jak serum i kłaść go pod krem. może wtedy będzie lepiej 🙂
Ja jako, że jestem młodziutką nastolatką problemów tego typu nie mam, tak jak i nie mam za dużo kosmetyków pod oczy, bo aż jeden! Jest to Eye's Cream Mint Cooling od Etude House. Hahaha, skoro już o nim opowiadam – muszę go pokazać, bo opakowanie ma cudowne. O: http://www.keautystore.com/itemimages/etude-house-mint-cooling-eyes-cream2.jpg
Nawilża i bardzo odświeża, idealnie nadaje się na niewyspany poranek. Lubię korektory tego typu, bo nie lubię za dużo nakładać na twarz, a to lekki odświeżający kremik, który radzi sobie z workami i wyglądamy po nim bardzo promiennie 🙂
Ja obecnie uzywam kremu z Avene ale kolejny musze wziac jakis przeciwzmarszczkowy, chociaz Avene dobrze nawilza i nie podraznia
Forma kosmetyku i opakowanie mnie kupiły, ale szkoda, że się nie sprawdził… Śliczne zdjęcia, poproszę wiosnę!! :>
szukam właśnie czegoś na nieszczęsne okolice oczu..
świetna recenzja, lubimy szczere opinie!
buziaki!
Alicja i Magda
Wygląda bardzo zachęcająco, ale szkoda,że takie marne efekty. Ja miałam inny krem tej marki i też się u mnie nie sprawdził. Nie pamiętam widzisz nawet jaki to był konkretnie 😉
U mnie ten zel sie tak kleil,ze wszystko sie do mnie doczepialo:-)
U mnie także się nie sprawdził 😉 myślałam że to kwestia pory roku ale jak widać niekoniecznie 🙂
Szkoda, że się nie sprawdził, bo opakowanie z pompką zapowiadało bardzo dobrze ten produkt.
Ja używam popularnej wersji flos-lek ze świetlikiem. Jestem zadowolona, nawet bardzo.
Na coś mocniejszego mam jeszcze czas. 🙂
Szkoda,że się nie sprawdził ale właśnie czytam post o kremie pod oczy RecepturBabuszki Agafii, który mnie zaciekawił 🙂
Często właśnie tak bywa … obietnic wiele, tylko szkoda, że bez pokrycia :/
nie miałam jeszcze nic z tej firmy… obecnie używam kremu z Sylveco 😉
Lubiłam go jak miałam dwadzieścia parę lat 🙂 potem był już za słaby, poprawne działanie i tyle.
Dzięki Ci za tę recenzję, bo zastanawiałam się nad nim 😉
Ja miałam zwykłą tubkę i też mnie nie zachwyciła…
Ja aktualnie używam żelu z FlosLek ze świetlikiem. Stosuję go niedługo, ale jakiegoś efektu 'wow' na razie nie widzę.
Tego nie miałam, ale miałam arnikowy z Flos-Lek i tez się nie sprawdził :/
Szkoda, ze zel sie nie sprawdzil u Ciebie :/
moja skóra wokoło oczu nie akceptuje żeli, bo robi się sucha, podrażniona, piecze… najlepsze są emolienty, kremy.. i to najlepiej dosyć treściwe. też uwielbiam kremy pod czy babuszki Agafii, z tym że mam wariant różowy (35 +) i pomaraczowy (50+). moim zdaniem oznaczenia wiekowe są bez sensu, najwazniejszy jest sklad… a ten sie nadaje do mojej 23letniej skory 😉 nie ma fitochormonow ani innych takich.
Bd wiedziała, żeby go nie kupować 🙂 Szkoda, że produkt nie byl udany;(
Buziaki:)
fajna buteleczka… i chyba tyle.
Szkoda, że się nie sprawdził. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy i teraz wiem, że tego kosmetyku na pewno nie kupię. 🙂
niestety żele pod oczy tej firmy, podobnie jak kremy, podrażniają mi oczy i skórę wokół nich… próbowałam kilku wersji i na pewno nie mam ochoty na kolejną 🙂 bardzo dobrze sprawdzał się u mnie krem z AA, seria wrażliwa natura z bławatkiem.
pozdrawiam, A
Wow, w szoku jestem, że taka dobra firma wypuściła na rynek taki bubelek, szkoda 🙁 Uwielbiam ich krem do cery wrażliwej!
Firmy nie nam, kosmetyku nigdy nie używałam i po tym co napisałaś raczej się nie skuszę.
Szkoda, że ładne i wygodne opakowanie nie idzie w parze z jakością, ale niestety często tak bywa
Miałam go i byłam z niego baaardzo niezadowolona. Naczytałam się wcześniej samych ochów i achów, więc moje oczekiwania były tym większe. Też nie zauważyłam nawilżenia, nawet minimalnego. Moja skóra wokół oczu jednak nie lubi żeli.
Szkoda, że okazał się taki kiepski, ale dobrze, że o tym piszesz. Sama szukam obecnie czegoś lekkiego, ale dobrze nawilżającego i współpracującego z makijażem do stosowania na dzień. Przynajmniej jeden produkt został odsiany, a kilka osób mówiło o nim dobrze, więc zaczęłam się zastanawiać nad nabyciem.
Ja też się ostatnio zraziłam do Flos-leku, po tym jak mnie uczulił ich krem pod oczy 🙁
Moja (problemowa bardzo) skóra pod oczami potrzebuje czegoś bardziej konkretnego.
Aktualnie zachwycam się kremem z Tołpy z białym hibiskusem, to wersja 30+.
Właśnie kupiłam drugie opakowanie.
Aaaa, zapomniałam wspomnieć – przepiękne zdjęcia 🙂
floslek uzywałam kiedyś żel ze świetlika w słoiczu i był przyzwoity jak na moje naście lat:)
Miałam do niedawna żel pod oczy Flos Lek w zwykłym słoiczku ale jak dla mnie był słaby i trochę omijam ich preparaty pod oczy…
ps.musiałam zburzyć ładną liczbę obserwatorów 888,sorki 😀 u mnie jest dokładnie połowę mniej 😀
Tak wiele dobrego wyczytałam na blogach o produktach Floslek, że myślałam, iż wszystkie kosmetyki mają idealne, a żel jednak się nie sprawdził! Bardzo ładne zdjęcia 🙂
Ja podobnie 🙂
znów super recenzja 🙂
http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/pink-look.html
sama raczej bym się na niego nie skusiła 🙂
Szkoda, że się nie spisał. Ja też wolę mocniejsze nawilżenie pod oczami, więc u mnie również odpada 🙂
ja tak samo..
szkoda ,że się nie spisał :/
Nie spotkałam się z nim nigdy wcześniej, szkoda, że okazał się tak słaby w działaniu.
Żele (te podstawowe) z Flos-lek bardzo lubiłam będąc nastolatką, teraz wolę coś konkretniejszego 😉
Floslek ma kiepskie żele pod oczy niestety : ( Ale nadrabia innymi produktami np. wazelinami do ust : )
Nie znam tego kosmetyku jednak szkoda że się nie sprawdził 🙂
Gdyby te zwykłe żele z których słynie ta firma były w takich opakowaniach byłoby super:)
Lubię żele pod oczy za ich lekkość, bo niestety zwykle nic więcej za tym nie idzie.
Opakowanie bardzo mi się spodobało, ale Twoja opinia niestety nie zachęca do kupna 🙂
Kurczę, kiepsko. Sama żele pod oczy Flos-Lek (te w tubkach i małych słoiczkach) bardzo polubiłam, ale z uwagi na to, że mam dużo zapasów kremów pod oczy, a wolno je zużywam – na razie nie kupuję. Dlatego zaskoczyłaś mnie, że teoretycznie żel, który miał być przeznaczony do skóry bardziej wymagającej, w ogóle nie pomógł.
Ten żel mnie do siebie nie przekonał – skoro nie nawilża dobrze i powoduje, że nasze powieki mogą być spuchnięte…
Za to odnotowałam sobie, że warto skusić się na wersję bławatkową – może da sobie radę i z moimi cieniami? 🙂
Dobrze wiedzieć, bo nie używałam go jeszcze.
Szkoda, że się nie sprawdził ale odkąd Floslekowy żel ze świetlikiem okropnie mnie podrażnił nie spodziewam się od ich kosmetyków zbyt wiele 😉
Pierwszy raz się z nim spotykam, szkoda, że nie spełnia swoich obietnic.
Niestety bubel. Szkoda, że się nie sprawdził.
Pozdrawiam, dzeejlo
A już myślałam, że to będzie coś fantastycznego i kupię go sobie, a tu taka porażka 🙁
jestem ciekawa czy u mnie by się sprawdził 🙂
nie miałam tego żelu 🙂
Szkoda, że się nie sprawdził. Ja teraz stosuje AA
jak dla mnie jakiekolwiek podrażnienia go wykluczaja 🙁 lubię produkt pod oczy zaaplikować na całą strefę oka, więc jak coś szczypie, czy powoduje łzawienie, albo mgłę na oczach, to odpada.
Takie zele sprawdzaja sie najlepiej wlasnie trzymane w lodowce 🙂
/również wolimy bardziej intensywne efekty… nam pewnie też do końca by nie odpowiadał..:)
szkoda,że taki słaby
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Nie przekonuje mnie ten żel, potrzebuję mocnego nawilżania 😉
Wygląda bardzo elegancko, ale szkoda, że taki słabiutki ;/
Mam go i używam go tylko rano pod makijaż 😉
Uwielbiam kosmetyki tej firmy są tanie i na prawdę fajne i składy tych produktów niesamowicie kuszą 😉
Szkoda – myślałam, że będzie kolejny produkt na wishliście 😉