Wet’n’Wild podkład Photo Focus, czyli hit prosto z USA

Kosmetyki Wet’n’Wild są prawdziwym hitem w Stanach Zjednoczony. Klientki pokochały je za świetną jakość w bardzo niewygórowanej cenie. 

Jeżeli zdarza Wam się oglądać filmy nagrywane przez amerykańskie youtuberki to na pewno słyszałyście nie raz o marce Wet’n’Wild. Od lat cieszy się wielką popularnością za wielką wodą, a od niedawna dostępna jest również w Polsce. Jej kosmetyki znajdziecie w Drogeriach Natura i jak przystało na markę ceny są bardzo zachęcające. Wet’n’Wild ma bardzo bogaty asortyment, w którym znajdziemy wszystko co jest potrzebne do wykonania makijażu. Na blogu przedstawiałam Wam już ich rewelacyjne matowe szminki za jedyne 10 zł TUTAJ, a dzisiaj chciałam się skupić na prawdziwym hicie marki, czyli podkładzie Photo Focus.

Wady, czyli co z tym kolorem?

To co pozytywnie zaskakuje już przy pierwszym spotkaniu z podkładem Photo Focus to jego eleganckie, minimalistyczne opakowanie. Buteleczka została wykonana ze szkła, dzięki czemu wygląda bardzo porządnie i pozytywnie wyróżnia się na tyle standardowych drogeryjnych podkładów. Zaskakuje jego aplikator, który nie każdemu przypadnie do gustu. Po odkręceniu zakrętki znajdujemy szpatułkę, która jest wygodnym sposobem dozowania, lecz niekoniecznie najbardziej higienicznym. Największą wadą podkładu, chociaż zażalenia możemy mieć tylko do dystrybutora marki, jest wybór kolorystyczny. W Polsce możemy kupić zaledwie 5 odcieni, z czego część jest mocno różowa. Na zdjęciach możecie zobaczyć najjaśniejszy Soft Ivory, który ma piękną tonację, ale dla mnie jest zdecydowanie za jasny oraz ciemniejszy Golden Beige, który jest dla mnie idealnym odcieniem na lato. Dla uzyskania odpowiedniego jesienno-zimowego koloru jestem zmuszona mieszać obydwa odcienie. W USA dostępnych jest aż 20 odcieni w różnych tonacjach, więc każdy może znaleźć idealny podkład dla siebie. Na szczęście podkład nie oksyduje.

Photo Focus – długotrwały i świetnie kryjący

Photo Focus ma zapewniać efekt drugiej, ładniejszej skóry. Został on opracowany z myślą o robieniu zdjęć i w czasie tworzenia sprawdzany był aż przy 7 różnych rodzajach oświetlenia. Ma zapewnić nam jak najlepsze efekty w czasie robienia zdjęć, tak, aby można było zrezygnować z używania dodatkowych filtrów. Podkład marki Wet’n’Wild zawiera kompleks rozpraszający światło, który zapewnia matowe naturalne wykończenie. Jego formuła jest bardzo lekka i dosyć płynna co jest nietypowe w przypadku mocno kryjących, trwałych podkładów. Aplikowany Beauty Blenderem świetnie stapia się ze skórą zapewniając bardzo wysokie krycie. Należy jednak uważać z aplikowaną ilością, w przypadku nałożenia zbyt dużej warstwy podkład będzie się wyraźnie odznaczał na skórze. Zależy zachować umiar w szczególności, gdy zdecydujemy się go nakładać przy pomocy pędzla. Podkład bez problemu przykrywa wszelkie niedoskonałości cery, zarówno przebarwienia, zaczerwienienia, jak i sińce pod oczami są mu niestraszne. Zgodnie z obietnicami producenta jest niezwykle trwały i w niezmienionym stanie trwa przez cały dzień. Jedynie w okolicach nosa czasem lekko się ściera po kilku godzinach noszenia, ale z łatwością możemy nanieść poprawki.

Dla kogo będzie dobrym wyborem?

Większość trwałych, mocno kryjących podkładów bardzo źle wygląda na suchych cerach. W przypadku Photo Focus jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jego uniwersalnością. Mimo bardzo mocnego krycia nie uwypukla zmarszczek czy porów, ale niestety nie zauważyłam również właściwości wygładzających. Co ważne nie podkreśla suchych skórek oraz drobnych włosków na twarzy. Faktycznie tworzy efekt, drugiej ładniejszej skóry i to czy będzie bardzo matowy czy rozświetlający zależy od pudrów, których użyjemy do wykończenia makijażu. Wydaje mi się, że na tłustych czy mieszanych skórach będzie sprawdzał się również dobrze, zapewniając trwały efekt i idealne wyrównanie kolorytu skóry. Zgodnie z obietnicami producenta bardzo ładnie się fotografuje i jeżeli często wrzucacie swoje selfie to będzie Waszym najlepszym przyjacielem.

Podkład Photo Focus marki Wet’n’Wild to jeden z najlepszych drogeryjnych podkładów jakie miałam okazję do tej pory wypróbować. Zapewnia rewelacyjne krycie i całodzienną trwałość, a dzięki lekkiej formule powinien się dobrze sprawdzić zarówno na suchych, jak i tłustych cerach. Jeżeli uda Wam się dobrać odpowiedni odcień to moim zdaniem warto w niego zainwestować. 30 zł to bardzo niewygórowana cena jak na tak dobry podkład.