Zasady:
1. Wstaw obrazek.
2. Napisz, od kogo otrzymałaś zaproszenie do zabawy.
3. Wyznacz po jednym produkcie (poza punktem 10.) w każdej kategorii.
4. Nominuj maksymalnie 5 osób.
***
Za zaproszenie do zabawy dziękuję bardzo Obsession
1. Primus inter pares, czyli odkrycie roku.
Nie chcę zapeszać, ale są to chyba produkty Cetaphil (Moisturising Lotion MD Dermoprotektor oraz Łagodna Emulsja do mycia). Jest to pierwszy system pielęgnacji, który ujarzmiła moją trądzikową cerę. Jestem nadal w fazie testów, ale „so far so good” 😉
2. Zatrzepocz piórkami, czyli tusz do rzęs.
W tym roku, moim najukochańszym tuszem do rzęs, bezapelacyjnie został Maybelline the Falsies Volume Express. Wersja wodoodporna towarzyszyła mi w czasie zimowych szaleństw i na gorących wakacjach. Uwielbiam ten produkt!
3. Zabawa z kolorami, czyli kosmetyk do powiek.
W Tagu Kosmetyczne Zachwyty 2011 pokazałam Wam paletę Urban Decay Naked. Poza nią sięgałam często po theBalm Shady Lady vol. 2. Moją ulubioną bazą do powiek była MACa Paintarly Paintpot, która dzięki cielistemu kolorowi, idealnie maskuje delikatne żyłki na oczach i przybarwienia.
4. Na tapecie, czyli podkłady, korektory, rozświetlacze, róże, bronzery.
Podkład mineralny Bare Minerals Matte ratował mnie w sytuacjach, gdy wszystkie inne mnie zapychały i kłóciły się z moją skórą. Najczęściej używałam rozświtlacza MAC Mineralize Skinfinish w kolorze Landscape. Bronzer roku to theBalm Bahama Mama.
5. Patrz mi na usta, czyli mazidełka do ust
Kocham i polecam wszystkim, nawilżającą pomadkę od Bebe Young Care. Moja ulubiona jest wersja klasyczna, ten zapach poznam na kilometr. Najlepiej radzi sobie ze wszystkich, które próbowałam, a było tego sporo ;). Kolorowe pomadki to zdecydowanie z MACa o wykończeniu Luster. Uwielbiam ich konsystencję. Nie wysuszają ust, mają bardzo ładne kremowe wykończenie i dosyć długo wytrzymują na moich ustach.
6. Pokaż swoją twarz, czyli kosmetyk do pielęgnacji twarzy
W 2011 roku po raz pierwszy, zaczęłam testować płyny micelarne. Moim ulubieńcem został płyn firmy Bioderma Sensbio H20. Idealnie radzi sobie ze zmywanie makijażu oczu oraz twarzy, delikatnie nawilża i nie pozostawia uczucia ściągnięcia na twarzy.
7. Chodź, pomaluj mój świat, czyli lakier do paznokci.
Tu mogłabym się rozpisywać długo, ale moimi ulubieńcami w tym roku były lakiery Colour Alike. Super cena, konsystencja i wytrzymałość na paznokciach.
8. Kwiaty we włosach, czyli kosmetyk do włosów.
Wspominałam o nim w poście o pielęgnacji włosów, Garnier Fructis Volume Restructure. Dzięki niemu moje włosy łatwiej się rozczesują i mam wrażenie, że mniej rozdwajają mi się końcówki. Bardzo lubię także jedwab w płynie marki L’biotica Biovax.
9. Coś dla ciała, czyli kosmetyk pielęgnacyjny do ciała.
Źródło: http://sklep.looksus.pl/lipidro-500-p-502.html?osCsid=c54e5a5a2d84cf2a4c96cbc8b9c821e8
Pewnie Was zaskoczę, ale moim ulubionym kosmetykiem do ciała, był krem do stóp. Gehwol Lipidro Creme lubię za dobrą konsystencję, właściwości nawilżające, wydajność oraz wygodne opakowanie z pompką.
10. Coś dla ducha, czyli wybrana przez nas kategoria niekosmetyczna.
Jak niekosmetycznie to muszą to być kolczyki. W tym roku pokochałam przede wszystkim sztyfty Marc by Marc Jacobs. Są to delikatne złote serduszka z logo marki. Mi pasują do wszystkiego i nie rzucają się za bardzo w oczy. Cena wcale nie jest bardzo wysoka.
Do wzięcia udziału w zabawie zapraszam:
10 komentarzy
muszę wypróbować różowy Maybelline skoro tak wszyscy wychwalają 🙂
dziekuje za otagowanie:*
Wybrałaś naprawdę interesujące motyle 🙂 podobają mi się
zgadzam się z niektórymi wyborami 🙂 miałam tylko nieudane zetknięcie z tuszem Maybelline, więc go nie lubię.. 😛
mam pytanko o płyn Biodermy? patrzyłam na niego ostatnio w Superpharm i w sumie zaskoczyła mnie cena, bo tani nie jest, jak na kosmetyk nie jakiś wysokopółkowy.. co w nim takiego fajnego? 🙂
dziękuję za otagowanie :*
@Marti: ja lubię płyn Biodermy, przede wszystkim za to, jak ładnie oczyszcza mają twarz, bez ściągania/wysuszania i zostawiania tłustej warstwy. Inne płyny, które testowałam nie radziły sobie z demakijażem oczu, a ten (poza tuszami wodoodpornymi)zmywana nawet kreskę robioną Blacktrackiem. Moja skóra jest bardzo kapryśna i bardzo dużo produktów ją podrażnia, a ten tego nie robi. W opakowaniu jest 500ml, więc jest to naprawdę wielka butla. Za płyn micelarny marki Eveline płaciłam coś około 20 zł (butelka o standardowej pojemności tonikowej, czyli około 200 ml) i byłam z niego niezadowolona, bo kompletnie nie radził sobie z demakijażem oczu.
Możesz zawsze wypróbować mniejsze butelki albo poczekać na promocję. Ja nigdy nie kupuję ich za pełną cenę, bo to lekkie zdzierstwo 😉
dziękuję Ci za wyjaśnienie 🙂 ja polubiłam się już jakiś czas temu z micelkiem Perfecty.. kosztuje w granicach 12 zł za 200ml, a radzi sobie ze wszystkim co mam na twarzy.. wszelakie tusze, Blacktracki i inne 🙂 ale jak trafię kiedyś na promocję tej Biodermy, to może się skuszę 🙂
będę musiała przetestować Perfecte, do tej pory nie miałam kontaktu z ich produktami. Dzięki za rekomendację 🙂
proszę bardzo 🙂 ja zawsze, jak jestem w PL, kupuję na zapas w Rossmanie 🙂
świetne kosmetyki
http://theshortblackdress.blogspot.com/
xxx
Dziękuję za TAGa 🙂
zgadzam się z tuszem Maybeline i odżywką do włosów Fructisa 🙂 jeju jakie przepiękne są te kolczyki <3