Ostatnio pytałam Was na Instagramie o Wasz ulubiony składnik kosmetyczny. Jedną z najczęściej pojawiających się odpowiedzi była Witamina C. Ten wybór kompletnie mnie nie dziwi, sama bardzo ją lubię i regularnie gości w mojej pielęgnacji. Nasz organizm nie potrafi samoistnie jej produkować, więc, aby korzystać z jej dobrodziejstw musimy przyjmować ją albo w formie jedzenia albo właśnie nakładając na skórę. Witamina C, czyli kwas L-askorbinowy to bardzo silny antyoksydant o 4 ważnych właściwościach. Uszczelnia naczynia krwionośne, posiada właściwości przeciwzapalne, działa wybielająco i wspomaga ochronę przed promieniowaniem UV. Znajdziemy ją w najróżniejszych kosmetykach, a ja w szczególności upodobałam ją sobie w formie serum. Zapraszam na recenzję jednego z najbardziej skutecznych z linii Energy Boost marki Bielenda Professional Supremelab, które towarzyszyło mi tej jesieni.
Skoncentrowany skład gwarantem skuteczności
Rozjaśniające serum z ultrastabilną witaminą C z linii Energy Boost Bielenda Professional Supremelab (54,99 zł/15 ml) bazuje na dwóch bardzo ważnych składnikach. Pierwszym z nich jest lekko tajemnicza, tytułowa ultra stabilna witamina C. Producent postawił na 3-O Etylowy kwas askorbinowy, który jest najnowszą pochodną kwasu L-askorbinowego. Cechuje go bardzo wysoka stabilność, a także dobra penetracja skóry. Hamuje rozwój bakterii i może być rozpuszczony zarówno w tłuszczach, jak i wodzie. Co ważne jest bardzo dobrze tolerowany przez skóry wrażliwe. Możemy go aplikować codziennie w wysokich stężeniach bez powodowania podrażnień. Przypisuje się kwasowi działanie ochronne przed fotostarzeniem oraz wolnymi rodnikami. Wspomaga walkę z przebarwieniami pigmentacyjnymi i potrądzikowymi, a dodatkowo chroni przed niebieskim światłem.
Drugim ważnym składnikiem Rozjaśniającego serum z ultrastabilną witaminą C z linii Energy Boost Bielenda Professional Supremelab jest kwas ferulowy. Jest to również silny antyoksydant, czyli walczy z wolnymi rodnikami, które przyczyniają się do przedwczesnego starzenia skóry. Dodatkowo stabilizuje wyżej omawianą witaminę C oraz zwiększa jej skuteczność. Kwas ferulowy łatwo i bezpiecznie wchłania się w warstwę rogową skóry, działa przeciwzapalnie oraz posiada zdolność absorbowania promieniowania słonecznego. Może być z powodzeniem stosowany na skórach wrażliwych, naczyniowych, a także alergicznych.
Skład: Aqua (Water), 3-0-Ethyl Ascorbic Acid, Glycerin, Citric Acid,Propanediol, Disodium Phosphate, Ferulic Acid, Hydroxyethylcellulose, Polysorbate 20, Disodium Edta, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Benzyl Alcohol, Parfum, Limonene, Buthylphenyl Methylpropional, Linalool, Citral.
Zastrzyk energii – Energy Boost Bielenda Professional
Serum Energy Boost to niezwykle komfortowy kosmetyk w używaniu. Ma lekką żelową konsystencję, która błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając wyczuwalnej warstwy. Nie ma w nim grama tłustości ani lepkości. Zapach jest charakterystyczny dla produktów z witaminą C, ale dosyć szybko się ulatnia. Dzięki zastosowaniu innowacyjnego opakowania typu one push-one drop pozwala na precyzyjne dozowanie. Niewielka ilość wystarcza do pokrycia twarzy i dekoltu. Ze względu na przeźroczyste opakowanie buteleczki warto przechowywać je w ciemnym pomieszczeniu. Mimo wysokiej stabilności 3-O Etylowy kwas askorbinowy nie ma sensu narażać go na mocne promieniowanie słoneczne.
Serum towarzyszy mi każdego ranka od ponad dwóch miesięcy. W tym czasie genialnie rozjaśniło skórę i wyrównało jej koloryt. Wygląda bardzo promiennie i zdrowo, a ja bez żalu często rezygnuję z podkładu. Dużą różnicę zauważyłam zarówno w kwestii przebarwień posłonecznych jak i trądzikowych. W przypadku tych pierwszych zniknęły wszystkie drobne, a te stare mocno zakorzenione lekko się rozjaśniły. Używałam do tej pory wielu kosmetyków o działaniu rozjaśniającym, a to serum jak pierwsze wpłynęło na ich widoczność. Serum Energy Boost marki Bielenda Professional bardzo ładnie radzi sobie również ze świeżymi przebarwieniami potrądzikowymi. Przyspiesza ich gojenie, ładnie znikają bez pozostawiania czerwonych śladów i grudek. Dodatkowo moja skóra jest mniej reaktywna – mniej się czerwieni przy zmianach temperatur. Serum zapewnia także dawkę nawilżenia oraz co ważne świetnie współpracuje ze wszystkimi stosowanymi przeze mnie kremami.
Spotkałam się z opiniami, że serum jest mało wydajne, ale nie mogę się zgodzić z tymi zarzutami. Starczy mi na ponad 3 miesiące codziennych aplikacji na twarz, szyję i dekolt. Pamiętajcie, że w przypadku takich kosmetyków wystarczy dosłownie kilka kropli. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu i z chęcią sięgnę po maskę z tej linii. Będzie idealnym wsparciem w walce z przebarwieniami. Jeżeli od dawna szukacie skutecznego kosmetyku z witaminą C to koniecznie wypróbujcie Rozjaśniające serum z ultrastabilną witaminą C z linii Energy Boost Bielenda Professional Supremelab. Dostępne jest m.in. w Hebe oraz na stronie producenta. Często można je kupić w przyjemnej promocji.
Zobacz również recenzję innych kosmetyków z witaminą C – Liqpharm Liq CC oraz Obagi Professional-C Serum.
14 komentarzy
No proszę, nie spodziewałam się, że tak fajnie działa :). Ostatnio sporo dobrego czytam o serii profesjonalnej bielendy 🙂
Ja uwielbiam kosmetyki z witaminą C. Chyba będę musiała poszukać tego serum i wyprobować 🙂
Z witaminą C biorę wszystko w ciemno- kosmetyki z tym składnikiem świetnie się u mnie sprawdzają. Będę mieć na uwadze podczas najbliższych zakupów!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki…ech. Byle do Świąt;)
Witamina C też jest moją ulubioną, ale za kosmetykami Biekendy nie przepadam, wolę w innych 😀
Akurat problemu z przebarwieniami nie mam
Co prawda nie mam problemu z przebarwieniami, ale chętnie bym wypróbowała to serum ;lubię kosmetyki z Witaminą C ,taka dawka mogłaby też się przydać mojej cerze ,szczególnie teraz zimą 😀
Pozdrawiam
Uwielbiam tę markę, uwielbiam witaminę C, więc myślę, że na pewno polubiłabym się z tym serum;)
mialam krem z serii retinol i byl super planuje te rozwniez ale za jakis czas
Ja usuwałam przebarwienia zabiegiem z witaminą C. Stężenie podczas zabiegu jest większe, niż te używane w kosmetykach. Przy okazji można się zrelaksować.
Jestem ciekawa tego serum, biorąc pod uwagę, że baaaardzo lubię kosmetyki Bielendy, chętnie je sobie sprawię 🙂
Brzmi super. Myślę, że w przyszłości po nie sięgnę.
Bardzo lubię jesienią jak i zimą kosmetyki z witaminą C 🙂
Witamina C zawsze świetnie się sprawdzała w takich przypadkach więc nie dziwię się, że warto sięgnać po tego typu produkt 😉
Pozdrawiam Kasia 😀
Uwielbiam kosmetyki z witaminą C! 🙂 Chętnie przetestuję to serum!