Prasowane pudry w małych
poręcznych puderniczkach świetnie się sprawdzają w czasie podróży lub w małych
kosmetyczkach, które nosimy na co dzień w torebkach. Jednak w domowym zaciszu
najczęściej sięgam po sypkie pudry, które moim zdaniem ładniej stapiają się z
podkładem i lepiej utrwalają makijaż. Zapraszam do recenzji pudru
transparentnego MACa Prep+Prime, który pokazywałam Wam w ulubieńcach maja i
czerwca.
poręcznych puderniczkach świetnie się sprawdzają w czasie podróży lub w małych
kosmetyczkach, które nosimy na co dzień w torebkach. Jednak w domowym zaciszu
najczęściej sięgam po sypkie pudry, które moim zdaniem ładniej stapiają się z
podkładem i lepiej utrwalają makijaż. Zapraszam do recenzji pudru
transparentnego MACa Prep+Prime, który pokazywałam Wam w ulubieńcach maja i
czerwca.
Puder został zapakowany w
niewielkich rozmiarów transparentny słoiczek z czarną zakrętką. Tak jak w przypadku
wszystkich produktów MACa opakowanie jest bardzo ascetyczne i nierzucające się
w oczy. Puder posiada wygodne sitko, które chroni przed nieplanowanym
wysypaniem produktu i ułatwia aplikację. Całość jest wykonana starannie i
trafia w mój gust. Za 9 gram produktu zapłacimy około 120 zł i zakupimy go we
wszystkich salonach MACa.
niewielkich rozmiarów transparentny słoiczek z czarną zakrętką. Tak jak w przypadku
wszystkich produktów MACa opakowanie jest bardzo ascetyczne i nierzucające się
w oczy. Puder posiada wygodne sitko, które chroni przed nieplanowanym
wysypaniem produktu i ułatwia aplikację. Całość jest wykonana starannie i
trafia w mój gust. Za 9 gram produktu zapłacimy około 120 zł i zakupimy go we
wszystkich salonach MACa.
Puder ma formę białego, bardzo
dobrze zmielonego proszku, który nie bieli skóry. Prep+Prime świetnie łączy się ze wszystkimi
podkładami nadając im matowe wykończenie oraz przedłużając ich trwałość na
skórze. Przy temperaturach do 24 stopni puder utrzymuje na mojej twarzy
satynowe wykończenie przez większość dnia. Dzięki bardzo delikatnej strukturze
i niezwykłej miałkości stwarza wrażenie bardziej domkniętych porów i ukrywa bardzo
drobne zmarszczki. Można go także stosować w ciągu dnia do poprawek, gdyż nie
tworzy efektu maski, tak jak niektóre kolorowe pudry w kamieniu. Tak jak
wszystkie pudry sypkie jest niezwykle wydajny i takie niewielki opakowanie
wystarcza na długie miesiące. Produkt nie ma zapachu. Wiem, że część dziewczyn
skarży się na wysuszanie skóry spowodowane częstym stosowaniem pudrów, ale ja
nic takiego u siebie nie zauważyłam.
dobrze zmielonego proszku, który nie bieli skóry. Prep+Prime świetnie łączy się ze wszystkimi
podkładami nadając im matowe wykończenie oraz przedłużając ich trwałość na
skórze. Przy temperaturach do 24 stopni puder utrzymuje na mojej twarzy
satynowe wykończenie przez większość dnia. Dzięki bardzo delikatnej strukturze
i niezwykłej miałkości stwarza wrażenie bardziej domkniętych porów i ukrywa bardzo
drobne zmarszczki. Można go także stosować w ciągu dnia do poprawek, gdyż nie
tworzy efektu maski, tak jak niektóre kolorowe pudry w kamieniu. Tak jak
wszystkie pudry sypkie jest niezwykle wydajny i takie niewielki opakowanie
wystarcza na długie miesiące. Produkt nie ma zapachu. Wiem, że część dziewczyn
skarży się na wysuszanie skóry spowodowane częstym stosowaniem pudrów, ale ja
nic takiego u siebie nie zauważyłam.
Sypki puder MACa Prep+Prime nie
należy do najtańszych produktów, ale sądzę, że jest wart swojej ceny. Świetnie
matuje skórę, utrwala podkład przedłużając jego trwałość, a także zmniejsza
widoczność porów i niewielkich zmarszczek. Dzięki miałkiej konsystencji jest
niesamowicie wydajny i starcza na wiele miesięcy. Z zakupu jestem bardzo zadowolona
i sądzę, że jeszcze nie raz do niego wrócę.
należy do najtańszych produktów, ale sądzę, że jest wart swojej ceny. Świetnie
matuje skórę, utrwala podkład przedłużając jego trwałość, a także zmniejsza
widoczność porów i niewielkich zmarszczek. Dzięki miałkiej konsystencji jest
niesamowicie wydajny i starcza na wiele miesięcy. Z zakupu jestem bardzo zadowolona
i sądzę, że jeszcze nie raz do niego wrócę.
Jaki puder na Was zrobił najlepsze
wrażenie?
wrażenie?
42 komentarze
Uwielbiam go 🙂
Wow, skoro przy temperaturze 24 stopni matowi Ci skórę przez większość dnia, to naprawdę warto się nim zainteresować:)
zastanawiałam się ostatnio nad nim:D
Eh bardzo bym go chciała ale cena mnie boli :/
Tak, jak już wcześniej pisałam – interesuje mnie i mam zamiar go nabyć 🙂
U mnie najlepiej ze wszystkich testowanych dotąd pudrów sypkich sprawdził się HD z MUFE. Ale byłam też zadowolona z sypańca od Chanel 🙂
długo nie lubiłam sypańców, ale odkąd stosuję minerały powoli przyzwyczajam się do takiej formy 🙂
Ja również używam sypańca. Chociaz teraz kusi mnie puder w kamieniu od Chanel 😉
Szukam dobrze matującego pudru. I to, że jest transparentny jest dużym plusem. Tylko cena trochę boli… , ale kto wie może go kiedyś kupię 🙂
fajnie byłoby trafić na jakąś promocje
mam teraz sypki puder z manhattanu i jestem bardzo zadowolona – jednak zadowolenie głównie wynika z faktu że baaardzo długo nie używałam sypkiej formy i zapomniałam jak super działą 🙂
Uwielbiam 🙂 A najfajniejsze w nim jest to,że bardzo dobrze fixuje korektor pod oczami 🙂
miałam, nawet lubiłam, ale się pozbyłam na rzecz kolorowych 🙂
O to absolutna nowość dla mnie:)
M.
To coś jakby dedykowane dla mnie 😀
Wpiszę go sobie na chciejlistę, w przypływie gotówki pewnie go nabędę 😀
Jestem ciekawa jego składu (czy zawiera np. krzemionkę), czasem takie pudry lubią wysuszać właśnie, ale jak u siebie tego nie zauważyłaś to super 🙂
dostałam odsypkę od Hexx. rzeczywiście jest bardzo dobry 🙂
Nie znam go:)
MAC to nieznane mi terytorium zupełnie..
Lubie sypańce ale raczej jednak kolorowe 🙂
Lubię pudry matujące w sypkiej postaci
Niestety nie mam dostępu do kosmetyków MAC i na razie radzę sobie przy pomocy tańszych ale skutecznych zamienników 🙂
ściskam
Przede mną jeszcze wciąż zakup pierwszego macowego kosmetyku. Z sypańców to na razie ukochałam sobie puder bambusowy, ale może kiedyś trafi do mnie i to cudo 😀
mi pasował blot powder od MAC oraz meteorytki guerlain 🙂
Ciekawy puder, mac ogólnie ma dobre kosmetyki:)
pozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Mam go na liście 😉
Moim ulubionym sypkim pudrem jest …. mąka ziemniaczana. Tania i niezwykle skuteczna.
sypańce jak najbardziej ale chyba jednak w kolorku:) tego chetnie zmacam w Macu:)
Oj może kiedyś uda mi sięgo spróbować, bo kusi mnie starsznie, a z MACiem to u mnie rzadko się zdarza :))
Ja jak na razie stosuję ten z vichy, bardzo go lubię, ale jak mi się skończy to planuję właśnie zakupić ten z mac'a 🙂
Lubie takie pudry sypkie. Wyglądają jakoś ładniej na buzi niż te w kamieniu.
Ja właśnie jestem na etapie poszukiwań dobrego pudru transparentnego, także wezmę do pod uwagę 😀
Jestem ciekawa czy zawiera talk, jak większość tego typu kosmetyków. Jeżeli tak, to nie jest pudrem dobrym dla mojej cery 😉
Nie zawiera talku 🙂
Brzmi ciekawie 🙂
Ja wolę jednak pudry prasowane. Sypkich się boję, bo mam wrażenie, że za dużo nałożę i będę wyglądała jak jedna wielka masakra 😀
Lubię, lubię, lubię tę firmę 🙂 !!
Obserwuję kochana, miło będzie się zakuplować bloggersko 🙂
Mam do niego mieszane odczucia, niby jest dobry i zaspokaja moje potrzeby ALE skubaniec nie z każdym produktem współpracuje :/ I to jest dla mnie minus, szczególnie że znalazłam podkład idealny Parure de Lumiere i na tym podkładzie sypaniec Mac'a wygląda koszmarnie. Kupiłam finalnie nowy puder, postawiłam na La Prairie, który póki co pokazuje się od najlepszej strony.
Oj chciałabym go mieć 🙂 Ale drogi trochę… Może kiedyś w przypływie gotówki się na niego zdecyduję 🙂
Świetnie utrwala! 😉
kurde, ciekawe kiedy będzie mnie stać na taki puder 🙂 testowałam i jest bardzo spoko.
Jak matuje, to chętnie go poznam bliżej 😉
Och Mac,uwielbiam te kosmetyki:)
Moim ulubieńcem jest puder z vichy. Skończył mi się jednak i teraz rozglądam się za czymś innym. Ten z maczka wydaję się być stworzony dla mnie:D