Pewnie
każda z Was pamięta filtry przeciwsłoneczne, które bieliły skórę, pozostawiały
tłustą, oblepiającą, błyszczącą warstwę, a dodatkowo nierzadko powodowały
pojawianie się wyprysków. Na szczęście czasy, gdy codzienne stosowanie ochrony
przeciwsłonecznej było przykrym obowiązkiem są już dawno za nami, a na rynku
dostępnych jest wiele świetnych propozycji, które zachwycają swoim działaniem.
Moim tegorocznym letnim ulubieńcem, który spełnił wszystkie wymagania i
postawił wysoko poprzeczkę konkurencji jest tytułowy filtr Obagi Sun Shield
Broad Spectrum SPF50.
Krem Obagi
Sun Shield Matte Broad Spectrum SPF 50 (126 zł/85 g) to preparat przeznaczony
do ochrony przed szkodliwymi promieniami UVA i UVB. Dzięki unikalnemu
połączeniu składników organicznych (substancje absorbujące promieniowanie UV i
rozpraszające je) oraz nieorganicznych (barwniki mineralne, które odbijają
promieniowanie UV), produkt ten jest niezastąpiony w ochronie
przeciwsłonecznej. Za jego skuteczność odpowiedzialne są Octinoxate w stężeniu
7,5% oraz mikronizowany tlenek cynku – 10,5%. Produkt ten nie zawiera
tłuszczów, kwasu p-aminobenzoesowego i zapachu, dzięki czemu może być stosowany
do wszystkich rodzajów cery, nawet szczególnie wrażliwej.
Matte Broad Spectrum SPF 50 wyróżnia bardzo lekka, łatwo wchłaniająca się
konsystencja, która zapewnia matowe wykończenie bez uczucia tłustości i
oblepienia. Nie roluje się, nie bieli i nie smuży, a także świetnie
współpracuje z różnorakimi podkładami, korektorami i pudrami bez uszczerbku na
ich trwałości Dla optymalnej ochrony należy go zaaplikować najpóźniej 15 minut
przed wyjściem na słońce i w przypadku intensywnych kąpieli słonecznych należy
nakładać preparat co najmniej co 2 godziny. Sun Shield Matte Broad Spectrum SPF
50 nie wykazuje działania komedogennego, co jest szczególnie istotne w
przypadku posiadaczek cery trądzikowej, skłonnej do wyprysków. Jego działanie ochronne
jest świetne. Zabezpiecza skórę przed promieniowaniem, chroniąc ją przed
poparzeniami, a także przebarwieniami. Sprawdza się fenomenalnie również na
bardzo jasnych karnacji, skłonnych do uczuleń, które są szczególnie narażone na
oparzenia i zaczerwienienia. Dodatkowo oferuje sporą dawkę nawilżenia, dzięki
czemu nawet po długiej ekspozycji na działanie promieni słonecznych cera nie
jest ściągnięta lub przesuszona. Zapewnia jej niesamowity komfort i jest
idealny zarówno na co dzień, jak i na letnie wypady na łono natury, gdy nasza
skóra jest narażona przez długie godziny na eskpozycję słoneczną.
Matte Broad Spectrum SPF 50 to filtr przeciwsłoneczny bez wad. Chroni, matuje,
nawilża, a dzięki lekkiej konsystencji jego aplikacja jest czystą
przyjemnością. Jest to kosmetyk, który niezależnie od pory roku i pogody
powinien się znaleźć w Waszych kosmetyczkach. Jeżeli zaciekawiła Was marka
Obagi i macie ochotę poznać odrobinę jej historii, filozofii oraz resztę
asortymentu to zapraszam do przeczytania recenzji świetnego kremu pod oczy
ELASTIderm Eye Treatment Cream, a także kremu nawilżającego Hydrate™. Całą
ofertę producenta, a także listę dystrybutorów znajdziecie tutaj.
34 komentarze
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Prezentuje się super💙
Mam ten krem, niedawno o nim pisałam i jestem z niego bardzo zadowolona!
Ideał po prostu 🙂
Chyba będe musiała się w niego wyposażyć 🙂
Jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
Szkoda, że nie dla mnie 🙂
Niedługo wyjeżdżam do urlop i poszukuje dobrego kremu SPF. Krem Sun Shield bardzo mnie zaciekawił.
:*
Świetny kremik 🙂
nie znam kremu, ale wygląda interesująco 🙂
Taki krem to byłby dla mnie idealny!
Kremu nie znam, ale zdjęcia są powalające 🙂
Ma ładne opakowanie, wysoki filtr. Podoba mi się!
Ciężko znaleźć dobry filtr, a z tego co widzę Tobie się udało. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego kosmetyku, bo rzadko zdarza się żeby nie bielił, matowił i dodatkowo nawilżał.
Cudne zdjęcia!
Dobrze, że nie bieli i nadaje się pod podkład 🙂 rzadko zdarza się idealny filtr 🙂
oj tak, pamiętam kremy z filtrem "poprzedniej generacji" – ich rozsmarowanie graniczyło z cudem 😉
Filtry w tym roku trochę za mało używane, słońca niewiele było niestety… Ale taki kremik pod oczy Obagi to sobie obejrzę;)
ale piękne zdjęcia 🙂
Dobry filtr to podstawa! Dobrze jest znaleźć swój ideał bez wad, którego stosowanie to czysta przyjemność! 🙂
Super foty! <3
Nie słyszałam wcześniej o tej marce, ale kosmetyk wydaje się być bardzo ciekawy 🙂 Piękne zdjęcia 🙂
W tym roku już go raczej nie przetestuję, 50 używam tylko na upały. Ale może za rok 😉
Nie znam niestety 🙂
Nie znam tej firmy, ale filtr porządny 😀
Wygląda ciekawie 🙂
I już chcę go mieć! Piękne zdjęcia Kochana *-*
Piękne zdjęcia i ciekawy produkt, coś czuję, ze się w niego zaopatrzę 🙂
Pierwszy raz go widzę 😀
P.S. Super fotki 😉
Nie znam marki 😉 obserwuje 😉
Pierwszy raz widzę ten produkt 🙂 W Lato ochrona to taki mój must have 🙂
Pierwszy raz widzę ten produkt 🙂 W Lato ochrona to taki mój must have 🙂
Brzmi bardzo interesująco, może i ja kiedyś się skuszę.
Ps. Piekne zdjęcia.
Zdecydowanie wpasowuje się w potrzeby mojej skóry 🙂
Gdzieś już słyszałam o tej marce, ale kompletnie nie wiem gdzie 😀 A sam filtr wydaje się idealny 🙂
Byłam fanką ekstremalną tego kremu. Sądziłam, że jest ideałem już na zawsze (dopóki będzie mnie stać, bo cena jest kosmiczna). Moje zdanie zmieniło się, kiedy dowiedziałam się, że Octinoxate to Octyl Methoxicinnamate, czyli filtr przenikający, który w badaniach wykazuje naprawdę niebezpieczne właściwości.
Tutaj można poczytać omówienie wyników badań: http://www.safecosmetics.org/get-the-facts/chemicals-of-concern/octinoxate/
Niestety – nie jest to dobry produkt. Ja w każdym razie nie polecam, mimo że od strony wizualnej jest po prostu idealny. 🙁