W tym roku
po raz pierwszy przykicał do mnie zajączek. Nie był to jednak byle jaki zajączek,
ale taki prosto z DMu. Brzmi świetnie, prawda? To jednak nie koniec
niespodzianek. Zajączek przed przybyciem do mnie pozwolił mi wybrać produkty,
które mam ochotę przetestować. Tym o to sposobem stałam się posiadaczką
czterech, zupełnie dla mnie nieznanych kosmetyków, których testowania nie mogę
się już doczekać 🙂
po raz pierwszy przykicał do mnie zajączek. Nie był to jednak byle jaki zajączek,
ale taki prosto z DMu. Brzmi świetnie, prawda? To jednak nie koniec
niespodzianek. Zajączek przed przybyciem do mnie pozwolił mi wybrać produkty,
które mam ochotę przetestować. Tym o to sposobem stałam się posiadaczką
czterech, zupełnie dla mnie nieznanych kosmetyków, których testowania nie mogę
się już doczekać 🙂
Na
początek produkty limitowane. Balea wypuściła na rynek trzy nowe wersje
zapachowe płynów pod prysznic i balsamów do ciała. Wybór był naprawdę ciężki,
bo wszystkie kompozycje zapachowe brzmiały niezmiernie smakowicie i idealnie na
nadchodzącą (czy Wy też już powoli tracicie nadzieje, że zima się skończy?)
wiosnę. Po długim zastanowieniu zdecydowałam się na balsam brazylijskie mango,
który pachnie bardzo orzeźwiająco i egzotycznie. Jeżeli nawilżanie będzie na niezłym poziomie
to prawdopodobnie uśmiechnę się jeszcze o wersję z ananasem 🙂
początek produkty limitowane. Balea wypuściła na rynek trzy nowe wersje
zapachowe płynów pod prysznic i balsamów do ciała. Wybór był naprawdę ciężki,
bo wszystkie kompozycje zapachowe brzmiały niezmiernie smakowicie i idealnie na
nadchodzącą (czy Wy też już powoli tracicie nadzieje, że zima się skończy?)
wiosnę. Po długim zastanowieniu zdecydowałam się na balsam brazylijskie mango,
który pachnie bardzo orzeźwiająco i egzotycznie. Jeżeli nawilżanie będzie na niezłym poziomie
to prawdopodobnie uśmiechnę się jeszcze o wersję z ananasem 🙂
Jak wiele
razy wspominałam, moim ulubionym kosmetykiem do pielęgnacji ciała są masła. Balea
wypuściła nową, limitowaną wersję masła o kuszącej nazwie Sunny Peach, której
nie mogłam się oprzeć. Mam nadzieję, że zapach okaże się w miarę naturalny, bo
inaczej będzie mi ciężko zużyć aż 500ml opakowanie 😉
razy wspominałam, moim ulubionym kosmetykiem do pielęgnacji ciała są masła. Balea
wypuściła nową, limitowaną wersję masła o kuszącej nazwie Sunny Peach, której
nie mogłam się oprzeć. Mam nadzieję, że zapach okaże się w miarę naturalny, bo
inaczej będzie mi ciężko zużyć aż 500ml opakowanie 😉
Patrycja
z bloga Kolorowy pieprz niedawno recenzowała żel do mycia/szampon dla dzieci z
Alverde, którym tak bardzo kusiła, że nie mogłam go nie kupić 😉 Kosmetyk zdecydowanie
bardziej mnie zainteresował jako szampon, który mam nadzieję ukoi moją wrażliwą
skórę głowy, ale jeżeli uroczy elfik nie sprawdzi się w tej roli
posłuży mi jako żel pod prysznic 🙂
z bloga Kolorowy pieprz niedawno recenzowała żel do mycia/szampon dla dzieci z
Alverde, którym tak bardzo kusiła, że nie mogłam go nie kupić 😉 Kosmetyk zdecydowanie
bardziej mnie zainteresował jako szampon, który mam nadzieję ukoi moją wrażliwą
skórę głowy, ale jeżeli uroczy elfik nie sprawdzi się w tej roli
posłuży mi jako żel pod prysznic 🙂
Na koniec
pozostał jedyny kosmetyk kolorowy, czyli Camouflage marki Alverde. Do tej pory
nie miałam możliwości przetestowania naturalnych produktów do makijażu, więc
stwierdziłam, że najwyższy czas to nadrobić. Wybrałam korektor w kolorze 002 beige, który w tej chwili jest dla mnie odrobinę
za ciemny, więc z testowaniem będę musiała się wstrzymać do czasu, gdy uda mi
się załapać odrobinę opalenizny.
pozostał jedyny kosmetyk kolorowy, czyli Camouflage marki Alverde. Do tej pory
nie miałam możliwości przetestowania naturalnych produktów do makijażu, więc
stwierdziłam, że najwyższy czas to nadrobić. Wybrałam korektor w kolorze 002 beige, który w tej chwili jest dla mnie odrobinę
za ciemny, więc z testowaniem będę musiała się wstrzymać do czasu, gdy uda mi
się załapać odrobinę opalenizny.
Jak Wam
się podoba zestaw, który przyniósł mi mój dzielny zajączek? Ja jestem póki co
bardzo zadowolona i z wielką ciekawością zabieram się za testowanie 🙂
się podoba zestaw, który przyniósł mi mój dzielny zajączek? Ja jestem póki co
bardzo zadowolona i z wielką ciekawością zabieram się za testowanie 🙂
Ceny dla
zainteresowanych:
zainteresowanych:
– Balea
Bodylotion Brazil Mango – 1,25 euro
Bodylotion Brazil Mango – 1,25 euro
– Balea Bodycreme Sunny Peach – 1,95 euro
– Alverde Baby Waschlotion und Shampoo – 2,45 euro
– Alverde Camouflage – 3,45 euro
35 komentarzy
Dobrze, że wzięłaś mango, bo ananas był zbyt mdły;)
Dobrze wiedzieć 🙂 Zapach mango bardzo mi podpasował i miałam nadzieję, że ananas będzie równie odświeżający 🙂
Wszystko bym przygarnęła! Zapachy tych kosmetyków na pewno są kuszące 🙂 Mam balsam Balea, ale w innej wersji zapachowej i jeśli chodzi o właściwości pielęgnacyjne to szału nie ma. Jeśli masz normalną skórę, bez skłonności do przesuszania to powinnaś być zadowolona 🙂 Mi on jak najbardziej odpowiada.
Na szczęście nie mam większych problemów ze skórą i zazwyczaj nawet niezbyt duża doza nawilżenia jest dla mnie wystarczająca. Zapach jest śliczny, więc w razie gdyby balsam okazał się za słaby będę używać go trochę częściej 😛
mam nadzieję, że Elfik się u Ciebie sprawdzi. U mnie okzał się naprawdę świetnym kosmetykiem 2 w 1…
Mam wobec niego wielkie nadzieje 😉 Taki słodki elfik musi się sprawdzić 🙂
zdjęcia pudru na kudłach juz u mnie:)
ojojo ja najbardziej bym chciała ten korektor tyle co dobrego o nim się pisze to aż żal że u nas ich nie ma 🙂
Niestety dostępność jest bardzo słaba 🙁 Można spróbować zapolować na Allegro, tam czasem się trafiają w miarę sensownych cenach 🙂
O masełko musi być fajne 🙂
Za jakiś czas na pewno pojawi się jego recenzja 🙂
O jak ja ci zazdroszczę tych wspaniałości.
Poproś zajączka żeby i do mnie kicnął;)
Jestem niezmiernie ciekawa jak kosmetyki sprawdzą się u ciebie. Będę czekała na recenzję.
Tak łatwo nie oddam zajączka, ale przekażę mu, żeby podesłał do Ciebie któregoś z braci 😉
mam ten szampon Alverde dla dzieci
I jak się u Ciebie spisał? Jesteś z niego zadowolona?
i u mnie był zajączek z DM 😀
Może to ten sam 😀
też chcę takiego zajączka 🙂
Tak dobrego zajączka ciężko jest znaleźć 🙂
to świetny ten zajączek 🙂
zapraszam na konkurs u mnie 🙂
Ale Ci zazdroszczę!
Pozazdrościć takiego zajączka:)
Ta Balea sunny peach to krem do ciala a nie maslo 😉
Ciekawi mnie ten szmapon i zel do mycia dla dzieci z Alverde- daj znac jak sie spisze u ciebie 😉
Z balsam z mango tez mam i ubustwiam za zapach (najlepszy ze wsyztskich nowych 😉
Ten masłowy słoik mnie zmylił 😉
O szamponie na pewno napiszę za jakiś czas, mam nadzieję, że dobrze się będzie spisywać.
Jak miło, że bez wąchania udało mi się wybrać najlepszą wersję zapachową 😀
fajnie masz 🙂 ja koniecznie chcę przetestować limitowane mango:)
a to hase był 😉
te nowe linie zapachowe bardzo mnie kuszą :]
a nawet niebawem dwukrotnie w Berlinie będę seseses
O Ty farciaro! Do Berlina mam za daleko, ale może do Austrii się uda w lecie wyskoczyć 😀
egzotyka pod prysznicem swietna sprawa ;D
Ja muszę kupić ananasowy żel Balea z nowej edycji 🙂
Ananasowy też mnie kusi, ale podobno jest mdły…
Świetny zajączek 🙂 Żeby do mnie kiedyś taki przykicał 🙂
Taki zajączek wielkanocny mógłby i mnie odwiedzić ;-))
Też chciałabym takiego zajączka! Ciągle zadaję sobie pytanie czemu w PL nie ma DM.
DM nas nie lubi 🙁