Jeżeli macie ochotę uprzyjemnić sobie oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę to koniecznie musicie sobie sprawić kalendarz adwentowy. Może być wypełniony po brzegi czekoladkami lub herbatami, a możecie pójść o krok dalej i wybrać pełen pachnących kosmetyków.
Końcówka listopada to idealna pora na zakup kalendarza adwentowego! Już od 1 grudnia będziecie się mogły cieszyć kosmetykami, które poprawią humor w długie, zimowe wieczory. Wybór kalendarzy jest ogromny i może sprawić niemały problem, więc w dzisiejszym poście przedstawię Wam mojego osobistego faworyta. Kalendarz adwentowy marki Yves Rocher to bardzo ciekawa zawartość w rozsądnej cenie!
Zastanawialiście się kiedy i jak powstała tradycja kalendarzy adwentowych? Początki sięgają podobno 1851 roku, kiedy w domach każdego dnia wieszano obrazek dotyczący świąt i przyjścia na świat Jezusa. Alternatywnie zapalano codziennie jedną z 24 świeczek lub skreślano jedną z 24 kresek narysowanych kredą na drzwiach. Pierwsze drukowane kalendarze adwentowe pojawiły się w 1902 r. w Hamburgu i były w kształcie zegara z cyframi od 13 do 24 (po 20 latach wprowadzono 24 cyfry). W 1903 r. w Monachium powstała również drukowana wersja: 24 obrazki do wycięcia i specjalny arkusz z okienkami do naklejania. Znany nam czekoladowy kalendarz powstał dzięki drukarzowi Gerhardowi Lang. Jako mały chłopiec nie mógł się doczekać Wigilii. Jego mama narysowała na kartonie 24 cyfry i doszyła do nich „Wibele”- podłużne biszkopty. Gerhard mógł zjadać jedno ciastko każdego dnia i tym samym uprzyjemniać sobie czas pozostały do Świąt. Gdy dorósł (w 1930 r.) rozpoczął produkcję kalendarzy z czekoladkami w środku.
Kalendarz adwentowy marki Yves Rocher (219 zł/szt.) oczarował mnie już samym layoutem i grafiką. Otwieramy go jak książkę, a w środku czeka na nas 24 kartoników pełnych kosmetycznych niespodzianek. Co niezwykle ważne kalendarz jest ekologiczny! Zarówno opakowanie, jak i poszczególne kartoniki z produktami zostały wykonane w sposób ekologiczny. Wykorzystano tekturę wyprodukowaną z drzew pochodzących z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony. Dodatkowo plastik wykorzystany do produkcji buteleczek jest odzyskany w procesie recyklingu. Warto też takiemu kalendarzowi zapewnić drugie życie! Możecie do pudełeczek pochować różne drobiazgi (np. gumki, pinezki, zapasowe guziki czy przybory do szycia) lub zostawić go na przyszły rok i wypełnić słodyczami lub drobnostkami dla bliskich!
A teraz najważniejsze pytanie, czyli czego możemy się spodziewać w środku? Nie będę Wam zdradzać zbyt wiele, w końcu największą przyjemność mamy właśnie z odkrywania zawartości, ale na zdjęciu zaprezentowałam Wam cztery losowo wybrane kosmetyki ze środka. Jak widzicie coś ciekawego znajdą dla siebie zarówno miłośniczki makijażu, jak i pielęgnacji. A teraz trochę faktów w liczbach.
Święta to okres wzajemnego obdarowywania się, więc mam mały prezent również dla Was. Na Instagramie czeka na Was konkurs, w którym możecie wygrać swój własny kalendarza adwentowy od Yves Rocher! Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału!
13 komentarzy
Świetny konkurs, powodzenia! 🙂
Super prezentuje się ten kalendarz 🙂 Powodzenia wszystkim uczestnikom konkursu!
Z tego co widzę, jeden z popularniejszych kalendarzy :).
YR ma piękne te kalendarze ♥
Wzięłam udział w konkursie 😉 Ten kalendarz jest śliczny i strasznie jestem ciekawa zapachów tych limitek 😉
Łeeeee, nie lubię takich niespodzianek. Wolałabym od razu konkretnie wiedzieć, co znajdę w środku, zanim wydam tyle kasy 😛 Ale doceniam, że zatrzymałaś to dla siebie, bo jednak prawie każdy, kto prezentuje taki kalendarz na blogu/kanale YT/IG/etc. robi unboxing i wszystko wymienia. Ale kalendarz faktycznie prezentuje się bardzo ładnie i estetycznie 🙂
Robiłam przegląd kalendarzy adwentowych i jest ich cała masa (ja sama znalazłam ponad 50, a to tylko z kosmetykami – i na pewno jest ich więcej), jest więc w czym wybierać. Yves Rocher ma ciekawą propozycję, był na mojej skróconej liście, jednak ostatecznie zdecydowałam się na coś innego. Tak, w tym roku po raz pierwszy kupiłam sobie kalendarz adwentowy z kosmetykami, który będę otwierać dzień po dniu. Już się nie mogę doczekać! Ciekawe, czy będzie mi to sprawiać taką przyjemność, jak wszyscy mowią 😉
Ja w tym roku nie kupuję kalendarza, ale do Yves Rocher żywię ciepłe uczucia :). Najbardziej lubię ich kosmetyki myjące <3
Super, takie kalendarze to fajna sprawa:)
Chyba sobie w tym roku zafunduję taki kalendarz 🙂
Chciałabym go mieć 🙂 Od tamtego roku o nim myślę 🙂
Kalendarz podoba mi się. Gdybym nie miała tylu kosmetyków to zastanowilabym się poważnie nad tym aby sobie go kupić. Podoba mi się, ze jest w nim wiele miniaturek. Dzięki temu można przetestować wiele kosmetyków bez konieczności kupienia wiekszej wersji. I jeśli coś nam sie spodoba to mozna zamówić kosmetyk pełnowymiarowy.
Chętnie bym natomiast kupila coś do wystroju mieszkania. Szczególnie, ze w ostatnim czasie czuję nieodpartą potrzebę zmiany czegos w wystroju.
Orientujecie się czy sa kalendarze adwentowe, ale wnętrzarskie?
swietny ten kalendarz