Smashbox Be Legendary Lipstick

Jeżeli do tej pory nie udało Ci się znaleźć idealnego odcienia szminki to najnowsza Be Legendary Lipstick marki Smashbox została stworzona z myślą o Tobie. Jej gama kolorystyczna składa się aż z 102 odcieni, w ramach których każdy odnajdzie idealny kolor dla siebie. Poza podstawowymi czerwieniami, odcieniami nude i różami znalazły się bardzo nietypowe odcienie taki jak jeansowy granat Skinny Jeans, siny róż Fair Play, intensywny fiolet Violet Riot czy czarń Bankrolled. Gama Be Legendary Lipstick składa się z dwóch wykończeń, standardowego kremowego o przepięknym połysku oraz intensywnego matu.

Be Legendary Lipstick (99 zł/3 g) to ukłon w stronę prawdziwych miłośniczek koloru na ustach. Szminki charakteryzuje nie tylko bogata gama kolorystyczna, ale również świetna pigmentacja. Już jedno pociągnięcie zapewnia intensywny kolor, a dwie warstwy zapewnią nam pełne krycie. W zależności od naszych preferencji możemy wklepać odrobinę dla delikatnego efektu albo nałożyć grubszą warstwę, dzięki której szminka stanie się główną gwiazdą naszego makijażu i będzie przyciągać spojrzenia.

Domyślam się, że formuła szminek różni się w zależności od wykończenia, dlatego na temat matów nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Kremowe Be Legendary Lipstick mają niezwykle maślaną konsystencję, która gładko sunie po ustach bez smużenia. Zapewniają ustom przepiękny połysk, który sprawia, że wyglądają na jędrne i lekko powiększone. Jest niezwykle komfortowa w noszeniu zapewniając ulgę spierzchniętym ustom, a także niezłą dawkę nawilżenia. Niestety ma tendencję do podkreślania nierówności warg, więc warto przed nałożeniem jej wykonać dokładny peeling ust. Jak na swoją niezwykle kremową, balsamową formułę, jej trwałość jest całkiem niezła. Na moich ustach wytrzymuje około 2 godziny, a ten czas możecie przedłużyć używając jej w parze z konturówką. Ściera się równomiernie, nie pozostawiając plam. Pachnie bardzo delikatnie i przyjemnie.

Odcień Spectacle to bardzo ładna pomarańczowa czerwień, która jest ciekawą alternatywą na jesień dla standardowych strażackich czerwieni i bordo. Rozświetla karnację i nadaje jej młodzieńczego wyglądu, ale niestety może również podkreślać żółte zabarwienie zębów. Decydując się nią musicie mieć to na uwadze. Zdecydowanie lepiej prezentuje się na ciepłych karnacjach i jest świetnym dopełnieniem delikatnego smoky eye w odcieniach brązu.

Jeżeli od dawna poszukujecie nietypowego odcienia szminki to koniecznie zajrzyjcie do Sephory i przyjrzycie się szminkom Be Legendary Lipstick marki Smashbox. Ich gama kolorystyczna jest genialna, a dzięki możliwości wyboru między dwoma wykończeniami zadowoli zarówno miłośniczki matów, jak i połysku. Formuła kremowych szminek jest niezwykle maślana i komfortowa w noszeniu, a pigmentacja wręcz zachwyca. Jedynie czego mi brakuje to odrobinę lepszej trwałości.