Późną
wiosną i latem pielęgnacja ciała może przysparzać nam niemałych problemów.
Nasza skóra nadal domaga się odpowiedniej dawki nawilżenia, a przy wysokich
temperaturach wmasowywanie gęstych, odżywczych maseł, które nierzadko
pozostawiają film i długo się wchłaniają, jest męczące i niekomfortowe.
Pozostają nam tylko lekkie balsamy, które przy suchych skórach często
zapewniają niesatysfakcjonujące właściwości pielęgnacyjne. Na pomoc przyszła
francuska marka Le Petit Marseillais prezentując najnowszą odsłonę odżywczych
olejków i balsamów pod prysznic.
wiosną i latem pielęgnacja ciała może przysparzać nam niemałych problemów.
Nasza skóra nadal domaga się odpowiedniej dawki nawilżenia, a przy wysokich
temperaturach wmasowywanie gęstych, odżywczych maseł, które nierzadko
pozostawiają film i długo się wchłaniają, jest męczące i niekomfortowe.
Pozostają nam tylko lekkie balsamy, które przy suchych skórach często
zapewniają niesatysfakcjonujące właściwości pielęgnacyjne. Na pomoc przyszła
francuska marka Le Petit Marseillais prezentując najnowszą odsłonę odżywczych
olejków i balsamów pod prysznic.

W
najnowszej gamie znalazły się dwa Pielęgnujące Olejki do mycia. Formuła
pierwszego opiera się na bazie olejku z orzechów laskowych i mleczka
pszczelego, drugi został wzbogacony dodatkiem olejku arganowego i kwiatu
pomarańczy. Dodatkowo do asortymentu dołączyły Pielęgnujący Balsam do mycia z
masłem arganowym, woskiem pszczelim i olejkiem różanym oraz Pielęgnujący krem
do mycia z masłem shea i akacją. Razem stanowią kompletny zestaw ratunkowy,
który zadowoli nawet najbardziej suche skóry i wybredne nosy. Na uwagę
zasługują również ich nietypowe opakowania, które wyróżniają się na
drogeryjnych półkach i są prawdziwą ozdobą łazienki.
najnowszej gamie znalazły się dwa Pielęgnujące Olejki do mycia. Formuła
pierwszego opiera się na bazie olejku z orzechów laskowych i mleczka
pszczelego, drugi został wzbogacony dodatkiem olejku arganowego i kwiatu
pomarańczy. Dodatkowo do asortymentu dołączyły Pielęgnujący Balsam do mycia z
masłem arganowym, woskiem pszczelim i olejkiem różanym oraz Pielęgnujący krem
do mycia z masłem shea i akacją. Razem stanowią kompletny zestaw ratunkowy,
który zadowoli nawet najbardziej suche skóry i wybredne nosy. Na uwagę
zasługują również ich nietypowe opakowania, które wyróżniają się na
drogeryjnych półkach i są prawdziwą ozdobą łazienki.

Recenzję
muszę zacząć od kryterium, które zdecydowanie wyróżnia kosmetyki Le Petit Marseillais od ich drogeryjnej konkurencji, czyli od
zapachów. W całej gamie nie znalazł się ani jeden, który nie przypadłby mi do
gustu. Zapachy obydwóch Pielęgnacyjnych Olejków, kojarzą mi się z wakacjami.
Przywołują na myśl ciepły piasek oraz aromat balsamów do opalania, przyjemnie
otulają w czasie kąpieli, odprężają i nie nudzą się nawet po dłuższym czasie.
Są to zapachy, które zdecydowanie warto wypróbować w zbliżającym się okresie
urlopowym. Pielęgnacyjny balsam do mycia
ma lekko kwiatowy, bardzo stonowany aromat, który dzięki swojej uniwersalności zapewne
przypadnie do gustu niejednej osobie. Pielęgnujący krem do mycia pachnie lekko
słodko, bardzo kusząco i podobnie jak olejki daje uczucie otulenia. Przyznam
szczerze, że ciężko jest mi wskazać faworyta wśród tej czwórki, każdy aromat ma
w sobie coś wyjątkowego i sprawdzi się o innej porze roku.
muszę zacząć od kryterium, które zdecydowanie wyróżnia kosmetyki Le Petit Marseillais od ich drogeryjnej konkurencji, czyli od
zapachów. W całej gamie nie znalazł się ani jeden, który nie przypadłby mi do
gustu. Zapachy obydwóch Pielęgnacyjnych Olejków, kojarzą mi się z wakacjami.
Przywołują na myśl ciepły piasek oraz aromat balsamów do opalania, przyjemnie
otulają w czasie kąpieli, odprężają i nie nudzą się nawet po dłuższym czasie.
Są to zapachy, które zdecydowanie warto wypróbować w zbliżającym się okresie
urlopowym. Pielęgnacyjny balsam do mycia
ma lekko kwiatowy, bardzo stonowany aromat, który dzięki swojej uniwersalności zapewne
przypadnie do gustu niejednej osobie. Pielęgnujący krem do mycia pachnie lekko
słodko, bardzo kusząco i podobnie jak olejki daje uczucie otulenia. Przyznam
szczerze, że ciężko jest mi wskazać faworyta wśród tej czwórki, każdy aromat ma
w sobie coś wyjątkowego i sprawdzi się o innej porze roku.

Pielęgnacyjne
olejki wyróżnia bardzo ciekawa konsystencja, jest to mix standardowego żelu pod
prysznic z olejkiem, dzięki czemu jest odrobinę rzadszy, mniej obciąża skórę i
świetnie się pieni. Olejek myjący może niektóre osoby zniechęcać swoja nazwą,
kojarzy się z czymś tłustym i oblepiającym, olejki Le Petit Marseillais są
lekkie, nie pozostawiają tłustej warstwy na ciele, tylko subtelnie je
nawilżają. Skóra po ich użyciu jest bardzo miękka i aksamitna w dotyku.
Posiadaczki skór normalnych prawdopodobnie będą tym poziomem nawilżenia usatysfakcjonowane,
bardzo przesuszające się i problematyczne skóry będą potrzebowały jeszcze
odrobiny balsamu nawilżającego. Pielęgnacyjny Balsam do mycia z masłem
arganowym, woskiem pszczelim i olejkiem różanym zgodnie ze swoją nazwą ma
konsystencję lekkiego balsamu o świetnych właściwościach pieniących się.
Producent obiecuje 24 godzinne nawilżanie i odżywienie i muszę przyznać, że
jego obietnice nie są rzucone na wiatr. Balsam faktycznie dobrze radzi sobie z
nawilżeniem skóry pozostawiając na niej ledwie wyczuwalny film ochronny, który
nadaje jej miękkości i koi wszelkie podrażnienia. Utrzymuje w dobrej kondycji
zdrową skórę, ale także w przypadku suchych, wymagających lepszego nawilżenia
obszarów jest świetną bazą pod balsamy. Pielęgnacyjny Krem do mycia z masłem
shea i akacją został opracowany z myślą o cerach suchych i jego działanie
zdecydowanie jest najbardziej nawilżające i odżywcze. Na tle poprzedników
wyróżnia go już bogatszy skład, gliceryna znajduje się na drugim miejscu przed
składnikami myjącymi, a masło shea na piątym. Jego konsystencja jest bardzo
zbliżona do Pielęgnacyjnego Balsamu i równie dobrze się pieni. Pozostawia skórę
dobrze nawilżoną i odżywioną, a także miękką i przyjemną w dotyku. Jest to
świetny wybór na bardzo ciepłe i wilgotne dni, gdy nakładanie balsamu będzie
prawdziwą udręką.
olejki wyróżnia bardzo ciekawa konsystencja, jest to mix standardowego żelu pod
prysznic z olejkiem, dzięki czemu jest odrobinę rzadszy, mniej obciąża skórę i
świetnie się pieni. Olejek myjący może niektóre osoby zniechęcać swoja nazwą,
kojarzy się z czymś tłustym i oblepiającym, olejki Le Petit Marseillais są
lekkie, nie pozostawiają tłustej warstwy na ciele, tylko subtelnie je
nawilżają. Skóra po ich użyciu jest bardzo miękka i aksamitna w dotyku.
Posiadaczki skór normalnych prawdopodobnie będą tym poziomem nawilżenia usatysfakcjonowane,
bardzo przesuszające się i problematyczne skóry będą potrzebowały jeszcze
odrobiny balsamu nawilżającego. Pielęgnacyjny Balsam do mycia z masłem
arganowym, woskiem pszczelim i olejkiem różanym zgodnie ze swoją nazwą ma
konsystencję lekkiego balsamu o świetnych właściwościach pieniących się.
Producent obiecuje 24 godzinne nawilżanie i odżywienie i muszę przyznać, że
jego obietnice nie są rzucone na wiatr. Balsam faktycznie dobrze radzi sobie z
nawilżeniem skóry pozostawiając na niej ledwie wyczuwalny film ochronny, który
nadaje jej miękkości i koi wszelkie podrażnienia. Utrzymuje w dobrej kondycji
zdrową skórę, ale także w przypadku suchych, wymagających lepszego nawilżenia
obszarów jest świetną bazą pod balsamy. Pielęgnacyjny Krem do mycia z masłem
shea i akacją został opracowany z myślą o cerach suchych i jego działanie
zdecydowanie jest najbardziej nawilżające i odżywcze. Na tle poprzedników
wyróżnia go już bogatszy skład, gliceryna znajduje się na drugim miejscu przed
składnikami myjącymi, a masło shea na piątym. Jego konsystencja jest bardzo
zbliżona do Pielęgnacyjnego Balsamu i równie dobrze się pieni. Pozostawia skórę
dobrze nawilżoną i odżywioną, a także miękką i przyjemną w dotyku. Jest to
świetny wybór na bardzo ciepłe i wilgotne dni, gdy nakładanie balsamu będzie
prawdziwą udręką.

Cała
czwórka zrobiła na mnie świetne wrażenie i z pewnością zagości jeszcze nie
jeden raz pod moim prysznicem. W zależności od Waszych upodobań i potrzeb
znajdziecie wśród nich idealną konsystencję, zapach, a co najważniejsze
działanie pielęgnacyjne. Zarówno olejki,
jak i balsam i krem dołączają do grona moich ulubieńców Le Petit Marseillais, a
jeżeli jesteście ciekawe jakie kosmetyki tej marki jeszcze polecam koniecznie
zajrzyjcie do tego posta.
czwórka zrobiła na mnie świetne wrażenie i z pewnością zagości jeszcze nie
jeden raz pod moim prysznicem. W zależności od Waszych upodobań i potrzeb
znajdziecie wśród nich idealną konsystencję, zapach, a co najważniejsze
działanie pielęgnacyjne. Zarówno olejki,
jak i balsam i krem dołączają do grona moich ulubieńców Le Petit Marseillais, a
jeżeli jesteście ciekawe jakie kosmetyki tej marki jeszcze polecam koniecznie
zajrzyjcie do tego posta.
88 komentarzy
ach właśnie myślami przenoszę się do Marsylii:)
i z miłą chęcią obserwuję:)
Bardzo mi miło 🙂
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale zbieram się za zakup wersji z mleczkiem pszczelim 🙂
Koniecznie ją wypróbuj, kosmetyki LPM zachwycają swoimi zapachami i nietypowymi formułami 🙂
Uwielbiam kosmetyki pachnące "wakacjami" 😀
To jest również mój ulubiony typ zapachu, sprawia, że nawet ponury dzień wydaje się być ładniejszy 🙂
Mimo, że za zelami tej marki nie przepadam tak te produkty naprawdę do mnie przemawiają 🙂
Te olejki oraz balsamy myjące mają zupełnie inne konsystencje niż ich standardowe żele, więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że przypadną Ci do gustu 🙂 Dodatkowo dużo lepiej nawilżają skórę!
Miałam olejek z kwiatem pomarańczy i chociaż zwykłe żele nie zrobiły na mnie wrażenia, to jednak ten produkt jest całkiem fajny i cudnie pachnie. Naprawdę wart polecenia 🙂
Cieszę się bardzo, że Tobie również przypadł do gustu! Zapachy są ich mocną stroną, ale dodatkowo, jak na produkty myjące, mają świetne działanie pielęgnacyjne!
Zapachy na pewno super, jak to zwykle przy LPM 🙂 Ciekawe czy u mnie by dobrze nawilżały, bo generalnie raczej mam normalną skórę, ale np. balsam pod prysznic z Nivea był strasznie słaby, nawet dla mnie 😛
LPM zachwyca swoimi zapachami, jeszcze nie trafiłam na żel, który rozczarowałby mnie swoim aromatem, a miałam okazję przetestować większość kompozycji 🙂 Jeżeli planujesz stosować go solo, bez dodatkowej dawki nawilżenia to najlepszym wyborem będzie Pielęgnacyjny Krem!
Chyba w końcu muszę kupić coś tej marki 😛
polecam, są to naprawdę bardzo fajne kosmetyki:)
Popieram, ich kosmetyki są zdecydowanie warte wypróbowania 🙂
Nigdy nie używałam ich produktów ale jestem ciekawa tych nowości :).
Koniecznie je wypróbuje, jestem przekonana, że zachęcą Cię do poznania reszty asortymentu marki 🙂
Tyle o nich czytam, ale jeszcze nie miałam okazji testować 🙂
Zachęcam do wypróbowania którejś z opisywanych nowości, nie będziesz zawiedziona 🙂
piękne zdjęcia :))
Dziękuję 🙂
Tak głośno o nich w blogosferze, że chyba cos spróbuję.
Nie bez powodu, są świetne!
ja używałam jedynie żelu pod prysznic marki i byłam z niego zadowolona 🙂
zaczarowana-oczarowana.pl
W takim razie musisz koniecznie wypróbować ich nowości, jestem bardzo ciekawa jaką będziesz miała opinię na ich temat 😀
wszystkie 4 zaprosiłabym ze mną pod prysznic^^
I na pewno byłabyś zadowolona z tego towarzystwa 🙂
Ale się zgrałyśmy 😉
🙂
Z tych najnowszych nowości LPM nic nie miałam, znam tylko żele pod prysznic i balsamy ze starszej serii:)
Standardowe żele i balsamy też bardzo sobie chwalę, marka LPM trzyma poziom 🙂
Opakowania przyciągają wzrok, zauważyłam je jak tylko pojawiły się w drogerii. Fajne są również ich zapachy.
Opakowanie zdecydowanie się wyróżniają i są fajną odmianą od ich standardowych prostokątnych butelek 🙂
Nie używałam, ale może kiedyś spróbuję.
Zachęcam, cudnie pachną i bardzo dobrze działają 🙂
Nigdy ich nie miałam…
Musze wypróbować jakiś olejek z tej serii. =)
Wybór będzie ciężki, obydwa pięknie pachną 🙂
Nigdy nie miałam nic z tej marki, a widzę, że ofertę mają ciekawą i sporą;)
Oferta systematycznie się rozrasta, a ostatnie nowości są świetne 🙂
jeszcze nie dane było mi testować kosmetyków tej firmy, jeśli chodzi o żele to namiętnie testuję zapachy Balea 🙂
Zapachy Balei są bardzo fajne, ale niestety same żele dla mnie są trochę rozczarowujące. Są dla mnie za rzadkie i niektóre zapachy wywołują u mnie uczulenie.
Aż dziwne, że nie miałam jeszcze nic z tej firmy 🙂 Koniecznie muszę to nadrobić i coś przetestować.
Zachęcam, na pewno znajdziesz coś dla siebie spośród ich bogatego asortymentu.
Przyznaję, że to bardzo kuszące produkty 🙂 a szczególnie te zapachy 🙂
Zapachy olejków są genialne, otulają, relaksują i poprawiają humor 🙂
Kąpiel z takimi cudami musi być cudna ^^
Oj tak, pięknie pachną, świetnie się pienią i pielęgnują skórę.
Mam olejek z kwiatem pomarańczy i dobrze się sprawdza na mojej skórze 🙂 Jest o wiele lżejszy niż ten z Isany i ma przyjemniejszy zapach – szkoda tylko, że pachnie perfumami, a nie pomarańczą 😛 Myślę, że będę do nich wracać, jako miła odmiana dla żeli Dove 🙂
Nie pachnie pomarańczą, bo jest to olejek z kwiatu pomarańczy, a nie samej pomarańczy 🙂 Jego konsystencja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, obawiałam się, że będzie gęsta i tłusta, a jest idealna!
Muszę się w końcu skusić na jakiś produkt tej marki 🙂
Koniecznie, jest w czym wybierać 🙂
Od dawna mnie kusza produkty tej firmy, najbardziej żele pod prysznic i płyny do kąpieli, ale jeszcze na nic się nie skusiłam.
Pora to zmienić! Zapachy i działanie na pewno przypadną Ci do gustu 🙂
Mam jeden z nich i wprost go uwielbiam 🙂
Bardzo się cieszę, że jesteś z niego również mocno zadowolona 🙂
Właśnie ostatnio kupiłam żel z poprzedniej serii Biała Brzoskwinia i Nektarynka i jest tak przyjemny, że to bardzo miłe zaskoczenie:) A skoro tak to i te nowości pewnie bym polubiła:)
U mnie nowości sprawdziły się jeszcze lepiej niż standardowe żele. Ogromnie je cenię za walory pielęgnacyjne oraz nietypowe, jak na produkty drogeryjne konsystencje. Koniecznie je wypróbuj!
muszę w końcu wypróbować jakieś ich myjadło 🙂
Polecam 🙂 Tyle pięknych zapachów do wyboru 🙂
Czytałam sporo pochlebnych opinii. A ja ciągle nie mam 😉 chyba trzeba to zmienić
Trzeba i to koniecznie. Są świetne 🙂
Dobroci 🙂
Mam ten olejek z orzechów ale czeka na swoją kolej ;D
Mam nadzieję, że niedługo się za niego zabierzesz i będziesz równie mocno zadowolona 🙂
lubię produkty tej marki 🙂
W takim razie witaj w klubie miłośniczek LPM 🙂
Nie przepadam za olejkami a kosmetyki LPM różnie się u mnie spisują.
Do wyboru masz jeszcze balsam i krem myjący 🙂 Ceny są bardzo przystępne, więc nawet jeżeli nie sprawdzą się u Ciebie to niewiele tracisz.
Olejek pod prysznic z chęcią bym wypróbowała tej marki 🙂 kusi mnie 🙂
Sądzę, że jego działanie przypadłoby Ci do gustu 🙂
chciałabym powąchać wszystkie, oprócz tego z orzechem 🙂
Z orzechem też jest śliczny 🙂
Zgadzam się, zapachy mają piękne 🙂
Uwielbiam je za naturalność i różnorodność 🙂
ach bym brała 😀
W takim razie leć do najbliższej drogerii i ciesz się własnym olejkiem lub balsamem pod prysznic 🙂
/jeszcze nic tej marki nie miałam ale jakoś szczególnie mnie nie kusi
kusisz oj kusisz 😀
lubię kosmetyki z tej firmy, pozdrawiam:)
Bardzo polubiłam i formę olejkową i balsamową 🙂
Obydwie są świetne, ciężko jest wybrać ulubieńca 🙂
Balsam do mycia, krem do mycia, gubię się czasami w nazwach kosmetyków 🙂
W tym przypadku są całkiem pomocne i świetnie opisują ich konsystencje oraz walory pielęgnacyjne 🙂
zapach to duży atut tych kosmetyków 🙂
Oj tak, w zapachach LPM można się zakochać 🙂
Używam właśnie tego olejku z mleczkiem pszczelim 🙂