Dzisiaj bardzo szybki post na temat paletki MUA Heaven & Earth. Możecie kojarzyć ją z Haul’u, który prezentowałam Wam jakiś czas temu. Paletka składa się z 12 cieni, w neutralnych kolorach. Wykończenie cieni to przede wszystkim perła i perła z delikatnymi drobinkami (tylko 2-3 cienie), niestety nie ma żadnych matów. Pigmentacja większości cieni jest bardzo dobra, jednak trzeba się liczyć z tym, że dwa lub trzy są gorszej jakości. Nie miałam żadnych problemów z osypywaniem się cieni na policzki oraz rozcieraniem ich. Tak jak wszystkie cienie, stosowałam je na bazie i bez problemu wytrzymywały cały dzień. Nie będę pisała, że są to cienie porównywalne do MACa, ale za tą cenę, polecam im wszystkim. Kolory są piękne i idealne do codziennego użytku. Bardzo cieszę się z tego zakupu mimo, że mam w kolekcji duuuuużą ilość podobnych cieni. Paleta cieni kosztowała 4 funty.
Paleta MUA Heaven&Earth (Makeup Academy)
Wszystkie swatche są wykonane bez użycia bazy.
Światło naturalne:
Lampa błyskowa
previous post
7 komentarzy
śliczne ciemne brązy 🙂
Świetne są takie paletki. Że też żadna polska firma jeszcze takich na rynek nie wypuściła, może się ktoś w końcu zreflektuje i będziemy mogły korzystać z naszych rodzimych paletek.
Ładne cienie. Kojarzą mi się z plaetkami Sleeka,zwłaszcza Oh so special
Mam ją. Jest świetna 🙂
śliczne kolorki. Paletka bardzo podobna do Sleeka 🙂
Nie mogłam się dogadać z tą paletą oraz Undressed, głównie dlatego, że w dziwny sposób znikały na pędzelkach… Miałam się już ich pozbyć kiedy pomyślałam, że dam im szansę z pacynkami. I udało się 🙂
Lubię je, choć moimi faworytami są niektóre kolory z serii pojedynczych cieni. raczej już nie kupię żadnej palety z MUA 😉
mimo że lubię MUA to zawsze szukam czegoś co ma w sobie więcej matów
i tak ostatnio postawiłam na Sleeka i Naked