Kosmetyki wzbogacone witaminą C ostatnio podbijają serca Polek. Miejscowe stosowanie tej witaminy przynosi wiele korzyści. Jest ona silnym antyoksydantem, zapewnia ochronę przed promieniowaniem UV i wolnymi rodnikami, rozjaśnia skórę, stymuluje syntezę kolagenu oraz ogranicza transepidermalną utratę wody. Wybierając preparaty z witaminą C, należy jednak zwrócić uwagę na kilka kluczowych czynników, które determinują ich skuteczność: postać w jakiej witamina występuje w formule, jej stężenie oraz pH produktu. Niestety wiele kosmetyków poprzez braki w formule nie jest w stanie zaoferować nam oczekiwanych efektów.
Obagi Professional-C Serum to innowacyjny produkt oparty na kwasie L-askorbinowym, który wykazuje doskonałe, potwierdzone badaniami klinicznymi, właściwości penetracyjne i wchłanianie. Występuje w trzech stężenia dopasowanych do potrzeb skóry: 10% – do suchej, podrażnionej lub wrażliwej skóry, 15% – do większości typów skóry oraz 20% – do skóry normalnej i tłustej. Odpowiednio niskie pH (w zależności od stężenia witaminy C waha się pomiędzy 2,0-3,0) produktu zapewnia optymalne wchłanianie, redukuje napięcie powierzchniowe skóry i ułatwia przenikanie witaminy C. Niski poziom pH poprawia także stabilność produktu i w przypadku produktów z witaminą C nie powinno przekraczać 3,5.
Obagi Professional-C Serum w stężeniu 10% ma bardzo lekką, wodnistą formułę, która błyskawicznie wchłania się w skórę nie pozostawiając nieprzyjemnego filmu. Świetnie współpracuje ze wszystkimi kremami i nie ma wpływu na makijaż. Producent zaleca aplikowanie go codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Jednorazowo zużywamy zaledwie kilka kropli (od 5 do 7), więc 30 ml buteleczka wystarczy nam na bardzo długi okres. Producent zaleca zużycie kosmetyku w okresie 18 miesięcy od daty otwarcia. Serum ma dosyć intensywny zapach witaminy C, który dla mnie nie jest drażniący, ale osoby z bardzo wyczulonymi nosami mogą być z niego niezadowolone.
Serum ma za zadanie zwalczać przedwczesne oznaki starzenia, ograniczając pojawianie się drobnych zmarszczek, a także redukować te istniejące. Stymuluje syntezę kolagenu i zapobiega utracie wody z naskórka. Używam go od prawie roku, ale niestety ciężko jest mi zawyrokować czy faktycznie ogranicza powstawanie nowych zmarszczek. Skóra zdecydowanie jest napięta, gładka, miła w dotyku i elastyczna. Drobne zmarszczki mimiczne są widoczne, ale podejrzewam, że z nimi poradzi sobie jedynie botoks. Serum zapewnia również dawkę nawilżenia, ale w przypadku mojej suchej cery nie jestem w stanie zrezygnować z aplikacji kremu nawilżającego. Najważniejszym dla mnie działaniem serum jest ochrona antyoksydacyjna, rozjaśnianie przebarwienia i poprawa kolorytu skóry. Professional-C Serum w stężeniu 10% bez dwóch zdań poprawia koloryt skóry i sprawia, że jest rozświetlona i promienna. Znika ziemisty odcień, a cera wygląda zdrowo i młodo. Niestety przy tak niskim stężeniu nie zauważyłam znacznej redukcji przebarwień posłonecznych i podejrzewam, że w tej kwestii dużo lepiej sprawdziłaby się wersje 15 lub 20%.
Obagi Professional-C Serum w stężeniu 10% to mój pierwszy kosmetyk z witaminą C i jestem przekonana, że przypadnie do gustu większości kobiet. Bardzo ładnie rozświetla cerę, likwiduje ziemisty odcień i sprawia, że jest niezwykle gładka i jędrna. Co równie ważne jest w pełni bezpieczny dla cer wrażliwych. Oczekiwałam jednak od niego również redukcji przebarwień posłonecznych, ale niestety w tej kwestii się nie sprawdził. Jestem bardzo ciekawa czy wyższe stężenie okazałoby się u mnie bardziej skuteczne. Cena serum zależy od stężenia witaminy C; 10% kosztuje 189 zł, 15% – 226 zł, a 20% – 282 zł. Serum możecie kupić w salonach kosmetycznych, listę dystrybutorów znajdziecie na stronie producenta.
41 komentarzy
Chętnie sięgnę w przyszłości po serum z witaminą C, bo warto rozświetlić skórę, ale wiem, że na pewno nie będzie to ten produkt – bo nie do końca pasuje mi to, że jest to witamina C rozpuszczona w glikolu;)
Nigdy nie miałam podobnego serum.
Już od dłuższego czasu interesuje mnie to serum. Nie mam przebarwień więc spoczko 🙂
Chciałabym, ale narazie nie jest na moją kieszeń 😀
Ja zazwyczaj trafiałam na jakieś słabe produkty z wit. C, bo zazwyczaj średnio działały. Akurat na przebarwieniach mi nie zależy, ale i tak bym chyba wybrała 15% 🙂
zbieram się i zbieram do kupna takiego serum z witaminą C
Nie znam tego kosmetyku.
wygląda ciekawie, ale na razie to nie półka cenowa dla mnie 🙂
przeczytałam Obag i w pierwszej chwili pomyślałam o torebce 🙂
Oj kusisz kochana 🙂
Cena nie jest mała ale jak ma działać to warto wydać 🙂
Od czasu kiedy zaczełam uużywać Koreańkskich kosmetyków z witaminą C nie wyobrażam sobie już tego nie robić hiihih 🙂 Buziaczki :*
moja cera kocha witaminę c 🙂
Ja ostatnio bardzo podobny produkt znalazłam w marce Iossi 🙂 Uwielbiam kosmetyki z witaminą C, bo potrafią zdziałać cuda 🙂
Nie maiłam, ale bardzo mnie zainteresowało to serum.
O marce słyszałam, ale jej produktów nigdy nie miałam 😉
Zastanawiałam się ostatnio nad wprowadzeniem do swojej pielęgnacji jakiegoś serum z witaminą C. Choć nie jestem przekonana czy po ten konkretny produkt sięgnę.
Fajnie, że szybko się wchłania, szkoda, że te stężenie nie redukuje przebarwień 🙁
Szkoda, że nie usuwa przebarwień…
moja cera niestety nie reaguje dobrze na vit. C:(
To spróbuj zaaplikować sobie dietę bogatą w witaminę C, powinna nawet lepiej pomóc, bo przez skórę nie jest tak wiele witaminy wchłanianej.
moja cera kocha sera z witamina C ale na razie siegam jedynie po produkty drogeryjne 🙂
Wydaje się mi, że bardzo by się mi spodobało.
Nie ukrywam, że uwielbiam taką pielęgnację.
Kuszący produkt.
Pozdrawiam ciepło! 🙂
Nie znam tego serum, ale moja cera dobrze reaguje na witaminę C.
Bardzo fajnie, że to serum występuje w trzech wariantach – dla mojej cery mieszanej najlepsze byłoby te 20%, czyli tak jak zaleca producent 🙂 Przy niższych stężeniach nie widzę tak dobrych efektów z dobroczynnego działania witaminy C, którą swoją drogą wprost uwielbiam 😀
Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Witamina C to składnik do którego mnie ciągnie. Jednak stosowane inne kosmetyki, czy leki złuszczające, które ciągle stosuję, cały czas odkładam jej wypróbowanie na później. A produkt prezentuje się bardzo zachęcająco, tyko cena trochę odstrasza. 😀 Ale zauważyłam, że produkty z kwasem L-askorbinowym do najtańszych nie należą i za tą aktywną wersję witaminy C trzeba trochę zapłacić.
Ciekawe, akurat szukam jakiegoś fajnego serum 😉
W przyszłości chętnie wypróbuję to serum, ponieważ obecnie już jedno takie mam w użyciu 🙂
Bardzo lubię witaminę C w kosmetykach. Dla mnie wydaje się odpowiedniejsze wyższe stężenie jednak 🙂
o widzisz, fajnie, że udało się skonfrontować moją opinię z Twoją – czyli jednak obsługa leży :p
co do samego postu to czytam, czytam, bardzo mnie zaciekawiło to serum, ale kiedy zobaczyłam cenę… umarłam 😀
Do tej pory stosowałam jedynie terapię z ampułkami z wit. C i nawet mi pomogło na przebarwienia. Wybrałabym to serum ale o większym stężeniu.
Rozglądam się za jakimś ciekawym serum na jesień 😉
Witamina C po prostu działa cuda, nie tylko zewnętrznie, ale też wewnętrznie. U mnie przy pierwszych objawach przeziębienia jest niezastąpiona 🙂
Ciekawy produkt, przydałoby mi się takie serum 🙂
Ja własnie na sezon jesienno-zmowy zamierzam postawić na kosmetyki z wit.C,bardzo dobrze działają na moją skórę 🙂
Jeszcze nie używałam kosmetyków z dodatkiem witaminy C, ale może warto zacząć. 😀
Bardzo lubię kosmetyki, które w widoczny sposób poprawiają wygląd cery i koloryt. Obagi jeszcze nie miałam w swojej łazience, ale kiedyś chętnie spróbuję, bo kojarzę tę markę bardzo pozytywnie.
Miałam kiedyś chyba 15%, ale dla mojej skóry miał zbyt tłusta konsystencje
Nigdy jeszcze nie używałam serum z witaminą C. Obawiam się, jakby moja skóra zareagowała. Cena dość wysoka
Kosmetyki z witaminą C mnie niezwykle ciekawią już od jakiegoś czasu 🙂 Jednak w wypadku tego serum cena jest dla mnie stanowczo za wysoka.
Piękne zdjęcia! 🙂
Lubię wit. C, ale na ten kosmetyk na pewno bym się nie skusiła. Główną bazą jest glikol propylenowy a on potrafi siać zniszczenie na mojej cerze 🙁
Planuję zatem postawić na jego olejową formę i dodawać jedną skoncentrowaną kropelkę do kremu 😉
Znalezienie czegoś dobrego na przebarwienia niestety jest trudne… 🙁