Naturalnie z IOSSI: cukrowy peeling i regenerujące masło

by My strawberry fields

Polskie naturalne kosmetyki podbijają nasze serca. Wyróżniają je bogate, przemyślane składy, świetne działanie, ciekawe kompozycje zapachowe oraz piękne opakowania. Niejednokrotnie biją na głowę swoją droższą, zagraniczną konkurencję, a także produkty perfumeryjne. Co również pozytywnie zaskakuje to niewygórowane ceny, płacimy za wysoką jakość, a nie za znane nazwisko lub drogą kampanię marketingową. Krakowska marka IOSSI powstała z pasji do tworzenia kosmetyków, założycielka Joanna Hołuj, jak sama mówi, uwielbia proces opracowywania nowych receptur. Jej celem jest tworzenie naturalnych kosmetyków odpowiadających potrzebom każdej z nas, szuka skutecznych rozwiązań dla cer wrażliwych, alergicznych i problematycznych.


Kosmetyki IOSSI są naturalne, organiczne i ekologiczne. Bazują na roślinach uprawianych bez chemii i oprysków i nie są testowane na zwierzętach. Równie istotne jest bezpieczeństwo ich stosowania, kosmetyki IOSSI zawierają wyłącznie składniki akceptowane przez Ecocert i TruNature. Każdy z produktów przeszedł odpowiednie badania i jest zarejestrowany w unijnej bazie Cosmetic Products Notification Portal. Są wolne od szkodliwych dodatków, sztucznych zapachów i barwników. Asortyment marki cały czas się rozrasta, znajdziemy w nim pełen zestaw kosmetyków do pielęgnacji cery oraz ciała. Olejki do demakijażu, sera, toniki, maseczki, kremy czy olejki do pielęgnacji włosów, marka IOSSI jest na bieżąco z aktualnymi trendami, a każdy kosmetyk jest dopracowany w najmniejszych szczegółach. Dzisiejszy post poświecę ich kosmetykom do pielęgnacji ciała, które uwodzą swoimi zapachami i nietypowymi konsystencjami.

Kosmetyki IOSSI zachwycają już swoimi designem. Ciężkie szklane słoiki opatrzone minimalistycznymi etykietami wyglądają bardzo elegancko i są prawdziwą ozdobą łazienki. Będą również rewelacyjnym pomysłem na prezent! Peeling do ciała Energetyzująca Trawa Cytrynowa (59 zł/250 ml) zachwyca od pierwszego użycia. Jego bardzo treściwa i zbita formuła jest napakowana peelingującymi drobinkami, które w trakcie aplikacji nie osypują się nadmiernie. Swoje właściwości zdzierające zawdzięcza kryształkom cukru, różowej soli himalajskiej i łupinkom orzechów, które wręcz fenomenalnie radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka. Po kilku minutowym masażu skóra jest idealnie oczyszczona, krążenie krwi zostaje pobudzone i widoczna jest poprawa kolorytu. Peeling zapewnia nie tylko właściwości peelingujące, ale również nawilżające. Masło shea głęboko odżywia skórę, olejki z pestek moreli bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, kwas oleinowy i linolowy, witaminy A, B, E i F nawilża skórę, regeneruje i przywraca jej zdrowy wygląd. Olejek z pestek winogron nawilża, poprawia jędrność i napięcie, a także łagodzi podrażnienia, a olej ryżowy usprawnia mikrokrążenie, koi i rozjaśnia przebarwienia. Peeling jest prawdziwą bombą witaminy E. 

Skład: Sucrose, Sodium Chloride, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Juglans Regia Shells, Glycerin, Dehydroacetic Acid (and) Benzyl Alcohol, Hibiscus Sabdariffa Flower, Tocopherol, Cymbopogon Flexuosus (Lemongrass) Oil, Citrus Paradisi (Grapefruit) Peel Oil, Copaifera Officinalis (Copaiba) Oil, Pelargoniom Graveloens (Geranium) Flower Oil, Citral, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.

W rezultacie skóra jest świetnie nawilżona i odżywiona, miękka i aksamitnie gładka w dotyku, a dodatkowa aplikacja balsamu lub masła jest zbędna. Odzyskuje blask, a wraz z systematycznym stosowanie poprawia się również jej elastyczność. W przeciwieństwie do większości naturalnych peelingów nie pozostawia nieprzyjemnej tłustej warstwy, która niejednokrotnie zniechęca do regularnego stosowania scrubów. Skóra jest porządnie odżywiona, ale nie oblepiona. Za kompozycję zapachową odpowiedzialne są olejki eteryczne: z trawy cytrynowej, z grejpfruta (zapobiega również powstawaniu cellulitu i chroni przed rozstępami), copaiba oraz z róży geranium. W efekcie otrzymujemy niezwykle orzeźwiający, odświeżający i energetyzujący zapach trawy cytrynowej, który świetnie pobudza z rana i utrzymuje się na skórze przez długie godziny. Ogromną zaletą peelingu jest również jego wydajność, dzięki swojej zbitej konsystencji napakowanej drobinkami zdzierającymi wystarczy niewielka ilość do oczyszczenia całego ciała. Osoby, które nie przepadają za trawą cytrynową mogą sięgnąć po wersję: Odświeżający Rozmaryn i Limonka lub Energetyzująca mandarynka i pomarańcza. Peeling należy zużyć w okresie 4 miesięcy od otwarcia.

Regenerujące masło do ciała May Chang z olejem konopnym (70 zł/120 ml) jest prawdziwym wybawieniem dla suchej skóry. Ogromnym zaskoczeniem była dla mnie jego formuła, ma konsystencję treściwego, bogatego musu, który pod wpływem ciepła zamienia się w olejek. Dla najlepszych rezultatów najlepiej jest nakładać go w niewielkiej ilości na wilgotną skórę. Zapewni to szybką absorbcję masła bez pozostawiania tłustej warstwy. Za dobroczynne działanie musu odpowiedzialne jest masło shea o wyjątkowych zaletach pielęgnujących i regenerujących. Pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia i chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo w składzie znajdziemy olej kokosowy wzmacniający, wygładzający i poprawiający elastyczność skóry; pełen nienasyconych kwasów tłuszczowych olej konopny, który silnie odżywia skórę zwiększając jej sprężystość i uelastyczniając naskórek oraz nawilżający olejek ze słodkich migdałów o właściwościach redukujących rozstępy. Masło zawiera również olej z pestek winogron, olej krokoszowy, masło kakaowe, wosk carnauba i olej z zarodków pszenicy. W przeciwieństwie do większości balsamów i maseł do ciała, w musie IOSSI nie znajdziemy wody.

Skład: Butyrospermum Parkii Butter, Cocos Nucifera Seed Oil, Cannabis Sativa Seed (Hemp) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Cetyl Alcohol, Cera Carnauba, Triticum Vulgare Germ (wheat) Oil, Tocopherol, Citrus Paradisi (Grapefruit) Peel Oil, Litsea Cubeba (May Chang) Fruit Oil, Cymbopogon Flexuosus (Lemongrass) Oil, Calendula Officinalis Flower Extract , Matricaria Chamomilla Flower Extract, Benzyl Cinnamate, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Limonene, Linalool.

Najważniejszym działaniem Regenerującego masła do ciała jest zapewnianie porządnej i dogłębnej dawki nawilżenia i odżywienia. Już kilka dni regularnego stosowania przynosi zauważalną poprawę stanu skóry. Znika uczucie ściągnięcia, poprawia się koloryt i struktura skóry, staje się miękka i gładka w dotyku. Jest widocznie nawilżona i zregenerowana. Systematyczne stosowanie wpływa pozytywnie również na jej jędrność i elastyczność. Mus świetnie się nadaje również do masaży antycellulitowych. Za zapach regenerującego masła odpowiedzialne są olejek grejpfrutowy, który nadaje intensywnej orzeźwiającej nuty oraz olejek z owocu drzewa May Chang. Kompozycja zapachowa łączy w sobie pikanterię ze świeżością zapewniając odświeżenie i pobudzenie. Nie jest zbyt nachalna i na pewno znajdzie spore grono wielbicielek. W asortymencie IOSSI znajdziecie również: Paczuli i Goździk, Mandarynka i Bergamotka, Gernium i Bergamotka oraz Lawenda, Awokado i Ryż. Dzięki swojej skoncentrowanej konsystencji masło jest bardzo wydajne, po otwarciu należy je zużyć w ciągu 4 miesięcy.

Marka IOSSI oczarowała mnie swoimi kosmetykami do pielęgnacji ciała. Są to produkty na najwyższym poziomie, które zapewnią skórze prawdziwe SPA. Cukrowy peeling dogłębnie oczyszcza skórę z martwego naskórka zapewniając niesamowitą gładkość, nawilżenie i ujędrnienie. Masło wyróżnia piankowa formuła, która nie zawiera wody, dzięki czemu już odrobina nawilża, odżywia koi i regeneruje. Na uznanie zasługują również bardzo ciekawe, niesztampowe kompozycje zapachowego oraz cudowne opakowania. Kosmetyki IOSSI kupicie w sklepie internetowym producenta. Aktualnie masło kupicie w promocji za 59 zł.

You may also like

71 komentarzy

So Alice 6 lutego, 2017 - 5:14 pm

Masło do ciała brzmi i wygląda bardzo zachęcająco 🙂 A fakt ,że nie zawiera wody to duży , jakościowy plus 🙂

Reply
Secretaddiction 6 lutego, 2017 - 5:21 pm

Także polubiłam tą markę:)

Reply
Laura Witkowska 6 lutego, 2017 - 5:31 pm

U mnie na blogu ich serum trafiło na wishlistę, ale trzeba ją będzie chyba prędko uzupełnić o te masło <3

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:32 am

Koniecznie, jego formuła i skład są warte wypróbowania 🙂

Reply
Sajjida Blog 6 lutego, 2017 - 5:40 pm

Super, że to polska marka! Chętnie wypróbuję, zwłaszcza że są naturalne 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:32 am

Trzeba doceniać nasze polskie marki, często biją na głowę zagraniczne propozycje 🙂

Reply
Unknown 6 lutego, 2017 - 5:51 pm

Kosmetyki Iossi mam zamiar w tym roku wypróbować i po tych zachwytach, które czytam na blogach wiem, że to będzie strzał w dziesiątkę! 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:33 am

Jestem przekonana, że będziesz z nich zadowolona, świetna jakość, bardzo fajne składy i te zapachy… 🙂

Reply
CytrynkowePazurki 6 lutego, 2017 - 7:22 pm

brzmi zachęcająco 🙂

Reply
Enestelia 6 lutego, 2017 - 7:37 pm

Aktualnie czekam na swoją przesyłkę z peelingami tej marki i już nie mogę się doczekać kiedy je wypróbuję 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:33 am

Mam nadzieję, że będziesz z nich równie mocno zadowolona!

Reply
Retro mama 6 lutego, 2017 - 7:41 pm

Jestem zaskoczona że to jest polska marka. Kosmetyki mają świetne składy.

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:35 am

Marka została założona przez naszą rodaczkę, a kosmetyki są wytwarzane w Krakowie. Koniecznie się nimi zainteresuj, mają wiele świetnych produktów w swoim asortymencie!

Reply
Wioleta Sadowska 6 lutego, 2017 - 8:05 pm

Chętnie bym wypróbowała. Ciekawa marka.

Reply
Megly 6 lutego, 2017 - 8:06 pm

I na jedno i na drugie bym się z chęcią skusiła. Chociaż obecnie nawet bardziej potrzebowałabym peelingu cukrowego! 🙂 Dobre składy i naturalność to coś, czego bardzo mi potrzeba w kosmetykach! Pozdrawiam cieplutko 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:36 am

Peeling na pewno Cię nie rozczaruje, ma świetne działanie złuszczające, świetnie nawilża skórę i nie pozostawia nieprzyjemnej tłustej warstwy. Jestem bardzo z niego zadowolona.

Reply
Ola S. 6 lutego, 2017 - 8:14 pm

Nie znam tej marki, nawet nie wiedziałam, że jest polska! Często mamy świetne perełki, które zachwycają działaniem, składem i nietestowaniem na zwierzętach. Podoba mi się brak wody w składzie masła – nie pamiętam, abym się z takim spotkała. Za taki dobry skład warto zapłacić te 59 zł (masło shea jest dużo droższe od wody 🙂 ).

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:37 am

Skład jest rewelacyjny i w przypadku tych kosmetyków widać, że płacimy za wysokiej jakości półprodukty i recepturę, a nie za sam marketing. Jestem bardzo zadowolona z ich działanie, są niezwykle skuteczne i bardzo wydajne. Są zdecydowanie warte niewypróbowania!

Reply
Justyna Krajewska|Z mojej strony lustra 6 lutego, 2017 - 8:26 pm

Za same zapachy bym wypróbowała 😀 Ciekawi mnie te konsystencja masła zamieniająca się w olejek 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:39 am

Masła ma piankową zbitą konsystencję, która pod wpływem ciepła naszych dłoni delikatnie się rozpuszcza i z łatwością sunie po skórze. Stosunkowo szybko się wchłania i fenomenalnie nawilża. Serdecznie zachęcam do wypróbowania!

Reply
anna piekneperfumy 6 lutego, 2017 - 8:30 pm

Na pewno skusiłabym się na wersję masła z bergamotką bo lubię cytrusowe aromaty:) Marka kusi!

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:39 am

Miałam okazję ją powąchać i byłam oczarowana tym zapachem! Koniecznie wybierz sobie coś z ich asortymentu, nie będziesz zawiedziona 🙂

Reply
Unknown 6 lutego, 2017 - 8:53 pm

Kocham peelingi!

Reply
Magda_bloguje 6 lutego, 2017 - 10:15 pm

Marki nie znam zupełnie. Widzę ją po raz pierwszy u Ciebie.

Reply
mintelegance89 7 lutego, 2017 - 6:42 am

ja mam tak samo.

Reply
Karolina Horsi 6 lutego, 2017 - 10:16 pm

Piękne zapachy w peelingach i balsamach to podstawa a jeszcze jak świetnie działają – czego chcieć więcej?:)

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:40 am

Są absolutnie genialne, mają piękne opakowania, świetne składy i działanie. Nie wiedzę w nich żadnej wady 🙂

Reply
Kathy Leonia 7 lutego, 2017 - 9:08 am

ale bym niuchnęła;p

Reply
mlodakk 7 lutego, 2017 - 9:27 am

Uwielbiam takie kosmetyki jeszcze jak cudownie pachną to już wogóle:)

Reply
exality 7 lutego, 2017 - 9:29 am

lubię kosmetyki z tej firmy, szczególnie peelingi:)

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:40 am

Witaj w klubie 🙂

Reply
Natalia 7 lutego, 2017 - 11:17 am

To coś dla mnie ☺

Reply
TeczowyKoszyk 7 lutego, 2017 - 11:19 am

Prezentują się świetnie, szczególnie zainteresowało mnie to masełko do ciała.

Reply
Iwetto 7 lutego, 2017 - 11:34 am

Marka Iossi już dawno przykuła moją uwagę, a swoją przygodę z ich kosmetykami zaczęłam od pielęgnacji twarzy. Skusiłam się na serum rozświetlające, które okazało się rewelacyjnym kosmetykiem. Na pewno wypróbuję też peelingu oraz masła do ciała, ale wszystko w swoim czasie.

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:41 am

O serum rozświetlającym czytałam wiele bardzo pochlebnych opinii i na pewno prędzej czy później zdecyduję się na zakup. Marka oczarowała mnie swoimi składami, opakowaniami i niezwykłymi formułami.

Reply
Blueberry 7 lutego, 2017 - 1:08 pm

Fajnie, że pokazujesz kosmetyki z naszych rodzimych firmy. Ja akurat nie znałam tej marki. Warto zwrócić uwagę na to co proponują polskie firmy, bo te kosmetyki prezentują się rewelacyjnie.

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:43 am

Ostatnio pojawia się na rynku coraz więcej polskich marek, które tworzą świetne jakościowo, naturalne kosmetyki. Zdecydowanie warto w nie inwestować, rezultaty są widoczne już po pierwszej aplikacji 🙂

Reply
Alicja 7 lutego, 2017 - 1:08 pm

Ja peelingi tworzę sama,ale przyznam, że ten mnie zainteresował 😀

Reply
Bogusława Pawłowska | Odsłoń Kulturę 7 lutego, 2017 - 2:24 pm

Nie znam tej firmy, ale masełko zapowiada się bardzo fajnie 🙂

Reply
Luna 7 lutego, 2017 - 3:53 pm

W ogóle nie znam tej firmy. I cieszę się, że nasze rodowe firmy robią coraz lepsze kosmetyki:)

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:43 am

Robią wręcz rewelacyjne kosmetyki, czego przykładem jest ten zestaw 🙂

Reply
Sakurakotoo 7 lutego, 2017 - 6:09 pm

Kocham, po prostu kocham naturalne kosmetyki! Ostatnio mam na nie fazę, i staram się aby moja pielęgnacja była jak najbardziej naturalna 😀 Najbardziej zainteresowało mnie to masło bo ma taką azjatycką nazwę hahaha 😛 Poza tym, peeling też przypadłby mi do gustu bo kocham zapach trawy cytrynowej <3

Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:44 am

Kosmetyki IOSSI są prawdziwym rajem dla miłośnieczek naturalnej pielęgnacji. Ich składy są napakowane masłami, olejami i ekstraktami, nie da się ich nie lubić 🙂 Dodatkowo bardzo podobają mi się ich formuły, są bardzo przemyślane i skuteczne!

Reply
S 7 lutego, 2017 - 6:37 pm

Kosmetyki wyglądają niezwykle zachęcająco 🙂 Trawa cytrynowa <3 – brzmi idealnie ^^

Reply
Sandicious 7 lutego, 2017 - 7:59 pm

chętnie bym przygarnęła kosmetyki 🙂 tym bardziej,że uwielbiam naturalne 🙂
Sandicious

Reply
dakota 7 lutego, 2017 - 8:56 pm

peelingi cukrowe to u mnie podstawa pielęgnacji, uwielbiam!

Reply
simply_a_woman 7 lutego, 2017 - 10:25 pm

mam IOSSI na celowniku 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:45 am

Koniecznie się skuś przynajmniej na małe zamówienie 🙂

Reply
INFINITY BLOG 8 lutego, 2017 - 8:23 am

Peeling miałam i na pewno wrócę! Z masel mam Spice od India, czeka w kolejce 🙂 Używam teraz serum rozświetlającego, kremu Naffi i toniku różanego – wszystko jest świetne!

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:46 am

Widzę, że tak jak ja należysz do fanek marki! Kosmetyki do pielęgnacji ciała sprawdziły się u mnie rewelacyjnie, więc teraz przymierzam się do ich pielęgnacji twarzy, mają tyle ciekawych kosmetyków!

Reply
Jestem Magdalena 8 lutego, 2017 - 8:47 am

Tych dwóch kosmetyków nie miałam ale od ponad tygodnia używam ich serum. Mam również ich tonik oraz maseczkę i jak na razie układa nam się bardzo dobrze 🙂

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:46 am

Na całą trójkę mam ogromną chrapkę, muszę koniecznie poznać ich pielęgnacje twarzy. Czuję, że odnajdę tam niejednego ulubieńca 🙂

Reply
Magda z To wszystko 8 lutego, 2017 - 9:56 am

Pragnę tego produktu! 😀
Oby do wypłaty :p

Reply
Anqelique 8 lutego, 2017 - 12:13 pm

Trochę wysoka cena ale z ogromną przyjemnością wypróbowałabym 🙂

Reply
Codzienność kobiety 8 lutego, 2017 - 2:06 pm

Pierwszy raz spotykam się z tą firmą.
Bardzo zaciekawiły mnie te kosmetyki.
:*

Reply
Unknown 8 lutego, 2017 - 2:11 pm

Używałabym tego masła 🙂

Reply
pirelka 8 lutego, 2017 - 3:00 pm

Cukrowy peeling strasznie mnie ciekawi i kusi.

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:47 am

W takim razie koniecznie daj mu się skusić, jego działanie jest rewelacyjne 🙂

Reply
Aneetine 8 lutego, 2017 - 3:07 pm

Peeling mnie kusi ostatnio bardzo ♥

Reply
Magda 8 lutego, 2017 - 3:21 pm

Bardzo fajne produkty, właściwie obie wersje przypadły mi do gustu 🙂

Reply
Skryta Książka 8 lutego, 2017 - 3:48 pm

Masło do ciała chętnie bym użyła. Lubię tego typu kosmetyki 🙂

Reply
Bambi 8 lutego, 2017 - 4:04 pm

Ta trawa mocno mnie kusi, mam krem z tej marki, ale konsystencja mi nie odpowiada.

Reply
My strawberry fields 9 lutego, 2017 - 11:48 am

Przykro mi, że konsystencja nie przypadła Ci do gustu. W przypadku naturalnych kosmetyków czasami formuły są odrobinę bardziej treściwe, co akurat moja skóra uwielbia 🙂

Reply
Unknown 8 lutego, 2017 - 4:29 pm

peeling z chęcią bym przygarnęła i pomiziała 🙂

Reply
czerwona filiżanka 8 lutego, 2017 - 5:13 pm

bardzo kuszą mnie te produkty

Reply
Unknown 10 lutego, 2017 - 12:43 pm

Pierwszy raz słyszę o tej marce 🙂

Reply
Unknown 10 lutego, 2017 - 8:24 pm

Za ten aromat trawy cytrynowej w peelingu mogłabym się dać pokroić 😀

Reply
Cosmetics Freak 10 lutego, 2017 - 10:15 pm

Nie miałam jeszcze okazji wypróbować kosmetyków tej firmy. Muszę to nadrobić!

Reply
Renata Czelny-Kawa 11 lutego, 2017 - 11:40 am

Świetne!
Ja coraz bardziej przekonuję się do naturalnych produktów!
Bardzo ładne zdjęcia!

Reply
Rozalia Fashion 7 marca, 2017 - 8:56 am

Pewnie pięknie pachnie!

Reply
Wera 24 kwietnia, 2017 - 2:44 pm

May Chang brzmi jak coś idealnego dla mnie 🙂 Widziałam iossi jeszcze na http://showroom.pl. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z kosmetykami naturalnymi, ale chętnie wypróbuję te.

Reply

Leave a Comment