Wycieczka do Lush’a to już dla
mnie wakacyjna tradycja, którą kultywuję w czasie zagranicznych podróży.
Niestety w Polsce cały czas nie udało nam się doczekać salonu z ich ręcznie
wytwarzanymi kosmetykami, ale miejmy nadzieję, że to się niedługo zmieni.
Jednym z ostatnich zakupów był szampon z solą morską, który dołączył do grona
moich ulubionych produktów tej angielskiej marki.
mnie wakacyjna tradycja, którą kultywuję w czasie zagranicznych podróży.
Niestety w Polsce cały czas nie udało nam się doczekać salonu z ich ręcznie
wytwarzanymi kosmetykami, ale miejmy nadzieję, że to się niedługo zmieni.
Jednym z ostatnich zakupów był szampon z solą morską, który dołączył do grona
moich ulubionych produktów tej angielskiej marki.
Szampon Big, jak sama nazwa wskazuje,
za swoje główne zadanie ma nadawanie włosom objętości. Odpowiedzialne za to są
sól morska, która odbija włosy u nasady oraz je zmiękcza i wodorosty, które zapewniają
wzmocnienie i rewitalizację. Dzięki zawartość cytryny i limonki łuski włosów zostają
przymknięte co skutkuje pięknym połyskiem. Dodatkowo w składzie szamponu znajduje
się olej kokosowy i olej neroli.
za swoje główne zadanie ma nadawanie włosom objętości. Odpowiedzialne za to są
sól morska, która odbija włosy u nasady oraz je zmiękcza i wodorosty, które zapewniają
wzmocnienie i rewitalizację. Dzięki zawartość cytryny i limonki łuski włosów zostają
przymknięte co skutkuje pięknym połyskiem. Dodatkowo w składzie szamponu znajduje
się olej kokosowy i olej neroli.
Big został opakowany w charakterystyczny
dla Lush’a plastikowy, czarny słoiczek, który świetnie się wywiązuje ze swojego
zadania. Umożliwia wykorzystanie produktu do ostatniej kropli, nie przecieka oraz
nie sprawia problemów w czasie zakręcania. Szampon ma postać dosyć gęstego
żelu, w którym zostało zatopione mnóstwo grubych kryształów soli morskiej. Jego
konsystencja jest dosyć gęsta, lecz nie zbita, dzięki czemu aplikacja nie
przysparza najmniejszych problemów. Kryształki soli nie opadają na dno, więc
nie musimy mieszać szamponu przed użyciem. Niewielką ilość produktu porządnie
wmasowuję w skórę głowy zapewniając jej delikatny peeling oraz bardzo dobre
oczyszczenie. Piana, która powstaje w czasie mycia jest niezwykle kremowa i
gęsta i bije na głowę wszystkie drogeryjne produkty. Po dosyć długim masażu zmywam
dokładnie szampon (drobinki soli z łatwością się wypłukują) i nakładam mocno nawilżającą
maskę.
dla Lush’a plastikowy, czarny słoiczek, który świetnie się wywiązuje ze swojego
zadania. Umożliwia wykorzystanie produktu do ostatniej kropli, nie przecieka oraz
nie sprawia problemów w czasie zakręcania. Szampon ma postać dosyć gęstego
żelu, w którym zostało zatopione mnóstwo grubych kryształów soli morskiej. Jego
konsystencja jest dosyć gęsta, lecz nie zbita, dzięki czemu aplikacja nie
przysparza najmniejszych problemów. Kryształki soli nie opadają na dno, więc
nie musimy mieszać szamponu przed użyciem. Niewielką ilość produktu porządnie
wmasowuję w skórę głowy zapewniając jej delikatny peeling oraz bardzo dobre
oczyszczenie. Piana, która powstaje w czasie mycia jest niezwykle kremowa i
gęsta i bije na głowę wszystkie drogeryjne produkty. Po dosyć długim masażu zmywam
dokładnie szampon (drobinki soli z łatwością się wypłukują) i nakładam mocno nawilżającą
maskę.
Po szampon sięgam około raz w
tygodniu, gdy zależy mi na dodatkowej objętości oraz oczyszczeniu włosów z nadmiaru
produktów do stylizacji. Po użyciu Big’a włosy są bardzo dokładnie oczyszczone
i lekko skrzypiące. Nie zaryzykowałabym ominięcia odżywki, gdyż może to skutkować
wysuszeniem końcówek oraz problemami z rozczesaniem włosów. Jest to kosmetyk,
który nawet moim ciężkim, przyklapniętym włosom jest w stanie zafundować efekt
push – up i sprawić, że wyglądają na niesamowicie lekkie i dużo ładniej się
układają. Poza tym zauważalny jest bardzo ładny połysk. Produkt niestety
nie jest wolny od wad. Pierwszą z nich jest mało przyjemny zapach, który na
szczęście nie utrzymuje się na włosach, a
drugą przeciętna wydajność, która przy wysokiej cenie jest istotnym aspektem.
tygodniu, gdy zależy mi na dodatkowej objętości oraz oczyszczeniu włosów z nadmiaru
produktów do stylizacji. Po użyciu Big’a włosy są bardzo dokładnie oczyszczone
i lekko skrzypiące. Nie zaryzykowałabym ominięcia odżywki, gdyż może to skutkować
wysuszeniem końcówek oraz problemami z rozczesaniem włosów. Jest to kosmetyk,
który nawet moim ciężkim, przyklapniętym włosom jest w stanie zafundować efekt
push – up i sprawić, że wyglądają na niesamowicie lekkie i dużo ładniej się
układają. Poza tym zauważalny jest bardzo ładny połysk. Produkt niestety
nie jest wolny od wad. Pierwszą z nich jest mało przyjemny zapach, który na
szczęście nie utrzymuje się na włosach, a
drugą przeciętna wydajność, która przy wysokiej cenie jest istotnym aspektem.
Szampon Big ma pojemność 330g i
jego cena jest uzależniona od kraju zakupu, w Anglii kosztuje 11,95£.
jego cena jest uzależniona od kraju zakupu, w Anglii kosztuje 11,95£.
92 komentarze
Co prawda nie potrzebuję dodatkowej objętości ale szampon z Twojego opisu. wydaje mi się bardzo dobry.
Świetna recenzja! Obserwuje i pozdrawiam 🙂
http://sztukapielegnacji.blogspot.com/
Nadawanie objętości to tylko jedna z jego zalet, najbardziej spodobało mi się jego działanie oczyszczające 🙂
Lubię bardzo produkty, które fundują dawkę objętości moim dość cienkim włosom 🙂
Byłam tydzień temu w Lush w Belgii, ale zupełnie nie zwróciłam uwagi na ten produkt. Będę jednak pamiętać o nim na przyszłość 🙂
To jest jeden z tych produktów, które nie rzucają się w oczy, ale ich działanie jest zdecydowanie warte poznania. Big to najlepszy szampon nadający objętości jaki miałam okazję do tej pory używać.
Skoro mówisz, że to mistrz to tym bardziej będę mieć go w pamięci 😉
ja raczej nie skusiłabym się na niego 😀
Ale fajny cudak 🙂 Bardzo lubię produkty dodające objętości, moje włosy po nich wyglądają jak " z salonu " 🙂
Chciałabym wypróbować 🙂
brzmi super! ale ta cena mnie odstrasza lekko…
Niestety do najniższych nie należy, najbardziej opłaca się go kupić w UK.
brzmi ciekawie 🙂
Może kiedyś będzie mi dane spróbować tego specyfiku 🙂 Szkoda, że Lush nie jest u nas dostępny.
Też bardzo żałuję. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni 🙂
Nie wiedziałam, że mają taki w ofercie, ale w sumie wieki w Lushu nie byłam, chyba muszę sę wybrać na mały haul 😛
Zdecydowanie warto. Moim zdaniem jest wart swojej ceny 🙂
Uwielbiam kosmetyki Lush, wejście do nich do sklepu oznacza jedno BANKRUCTWO 🙂
Oj tak, niestety nie da się wyjść z pustymi rękoma 🙂
Nigdy nie używałam kosmetyków z tej firmy. Kto wie, może kiedyś będzie mi dane ;D
mam na niego chęć od dawna, mam nadzieję że kiedyś uda mi się go kupić i wypróbować:)
raczej mnie nie kusi!
fajny szampon,kosmetyk można wybrać do końca.Jestem ciekawa jego działania
Uwielbiam BIG! Zużyłam już parę opakowań, ilekroć wyjeżdżam za granicę, gdzieś gdzie jest prowadzona sprzedaż kosmetyków Lush, zaopatruję się w kolejny egzemplarz. Znakomity kosmetyk!
Cieszę się, że podzielasz mój entuzjazm 🙂 Ze względu na wysoką cenę będę się starała znaleźć dla niego dobry substytut, ale w razie porażki na pewno będę do niego wracać.
Jestem ciekawa szczególnie jego działania peelingującego 🙂
pozdrawiam, A
Skóra głowy jest świetnie oczyszczona bez zbędnych przesuszeń lub podrażnień. Jestem pod wielkim wrażenie tego szamponu 🙂
Tak właśnie sobie sobie myślę co by się stało jakby do zwykłego szamponu dodać soli morskiej 😀
Warto spróbować. Nie wiem czy nada objętości, ale prawdopodobnie nieźle oczyści skórę głowy 🙂
nigdy nie miałam szamponu z solą morską czy w takiej postaci jak ten
Wygląda jak nierafinowany olej kokosowy 🙂 Chciałabym poznać kosmetyki Lush 🙂
Muszę go wypróbować 🙂
Raz na tydzień bym go kochała!
Baaaardzo mnie zaciekawiłaś tym produktem. Szkoda, że u nas go nie można dostać, bo z chęcią bym go wypróbowała 🙂
nie znam produktu
___________________
A dziś to co każdy lubi:)
wyprzedaż szafy – część pierwsza!
Chyba bym się denerwowała, gdybym miała go "wyciągać" 😉
Czegoś takiego jeszcze nie miałam, ale ten efekt oczyszczenia brzmi kusząco 🙂
To będzie pierwsza rzecz, którą kupię podczas pobytu w Anglii – tego mi trzeba.:) Masz jeszcze coś ulubionego i wartego wypróbowania z Lusha? 🙂
Bardzo polubiłam również ich czyściki do twarzy. Do wyboru są zarówno wersje do skóry suchej, jak i tłustej lub trądzikowej. Dobrze wspominam także balsam do pielęgnacji biustu 🙂
Muszę go kiedyś dorwać:)
W zasadzie objętości mi nie brakuje, a słaba wydajność mnie nie zachęca 😉 Ogólnie LUSH czaruje, ale ten konkretny produkt chyba nie przykuje mojej uwagi w razie zakupów.
Libię Lusha i może zobaczyć ten szampon w takim razie
Żałuję, że w Polsce nie ma Lusha 🙁
Kosmetyki Lush od dawna mnie kuszą, ale na allegro mają dość wysokie ceny. Niestety… 🙂
Na allegro niestety zazwyczaj nie opłaca się kupować tych kosmetyków. Na wizażu za to chyba są organizowane zakupy z ich sklepu internetowego 🙂
przyznam ze taki by sie przydal moim 5 klakom na krzyż…ale zawyczaj uzywam szamponu do wlosow zniszczonych i nie skupiam sie na objetosci
Big'a nie ma sensu stosować codziennie, więc mógłby być dobrym uzupełnieniem Twojej pielęgnacji włosów 🙂
Raczej się na niego nie skuszę.
wygląda bardzo ciekawie 😉
Mam chętkę na niego 🙂
Wszystkie kosmetyki, które nadają włosom dodatkowej objętości wzbudzają moje zainteresowanie, przy cienkich włosach to wybawienie 🙂
Widzę, że mamy taki sam problem 🙂 Niestety nadanie włosom objętości nie jest łatwym zadaniem 🙁
Wygodnie wydobywa się go z tego kubełka?
Jak najbardziej 🙂 Konsystencja nie jest zbyt zbita, więc z łatwością można go dozować. Ze względu na obecność dużych kryształów soli jest to chyba jedyne sensowne opakowanie 🙂
Jakiś czas temu czytałam plotki, że mieli otworzyć sklep Lush w Polsce. A tu lipa 🙁
A produktów ich nie miałam, choć byłam w ich sklepie w Londynie 🙂
Zdecydowanie Lush powinien być w Polsce. Jeszcze nic od nich nie próbowałam, a produkty ich produkty kuszą 😉
Szkoda że w Polsce nie ma Lusha…. chętnie wypróbowałabym ich produkty…
Obietnica peelingu skóry głowy rozbujała mi wyobraźnię…a że to Lush to wogóle 🙂
Powinni go do polski przywieźć….
Obserwuję i zapraszam również do siebie:) Na moim blogu prezentuję moje włosy co miesiąc, testuję również kosmetyki i pomagam tym co mają problemy z włosami:)
Zapraszam: http://cukrowa-ksiezniczkaa.blogspot.com/
Pozdrawiam 🙂
Ciekawy ten szampon, tylko szkoda że jest solny. Obawiam się o moje skórki popękane przy paznokciach.
Ja nie lubie za duzej obetosci na glowie wiec nie dla mnie
Lusha znam, miałam kilka ich produktów, świetnie pachną. 😀
Od dawna mam na niego chęć 🙂
Właśnie szukam czegoś co dodałoby moim włosom objętości nie tylko w założeniu, ale tak na prawdę. Mam cienkie włosy wiec nie powinno to być ciężkim zadaniem, jednak jak do tej pory żaden szampon nie dał sobie z tym rady w takim stopniu jak bym chciała 🙂
Ciekawy kosmetyk, ale faktycznie za taką cenę mógłby być bardziej wydajny.
uwielbiam kosmetyki z Lusha jednak tego jeszcze nie miałam 😉
Miałam okazję go próbować i podpisuję się pod każdym dobrym słowem. Jest świetny! 🙂 Koniecznie muszę sprawić sobie pełnowymiarowe opakowanie, bo czuję, że i na dłuższą metę zaprzyjaźnilibyśmy się 🙂
Niestety nie miałam okazji go przetestować, ale tera po przeczytaniu Twojej recenzji chętnie bym go wypróbowała 🙂
http://www.marrtab.blogspot.com
Bardzo lubię BIG, muszę znowu go sobie kupić. Miał u mnie minusa za to, że te kryształki soli pod koniec zaczęły się rozpuszczać kiedy wygrzebywałam go mokrą ręką.
Słyszałam wiele cudownych rzeczy o tym szamponie i pewnie nawet bym go sobie kupiła, gdyż przez 2 miesiące mieszkałam tuż przy Lushu, ale jednak 20 euro zdecydowanie mnie odstraszało no i nie wiedziałam, jak moje włosy by na niego zareagowały więc narazie sobie odpuściłam, ale chętnie bym wypróbowała jakiś czyścik:)
Miałam go, plątał włosy jak cholera 😀
Też go miałam i podobnie jak u Ani plątał włosy 😉
nie miałam okazji używać kosmetyków lush'a oprócz wygranej kuli do kąpieli 🙂
ja bym go chętnie wypróbowała , mojej czuprynie przydałoby się zwiększyć objętości , ale z drugiej strony mam delikatne włosy i nie wiem czy by mi nie przesuszył …. 🙂
Narobiłaś mi ochoty. Za miesiąc jadę do Niemiec, muszę sprawdzić czy nie ma go gdzieś tam gdzie będę:)
Przydałby mi się tak dobrze oczyszczający szampon. PS: to chyba pierwszy kosmetyk z Lusha który mnie nie odrzuca
ale mi narobiłaś ochoty na to cudeńko 🙂
Nie powinnam była tego czytać! Już go chcę! 😀
Nie miałam jeszcze nic z Lusha.
Kilka kosmetyków z Lush'a chętnie bym wypróbowała. Szkoda tylko, że w Polsce nie ma ich sklepu.
Nie miałam niczego z Lusha, chciałabym kiedyś wypróbować coś 🙂
Szkoda, że nie mam dostępu do produktów z tej firmy
Wygląda zachęcająco. Nie słyszałam o tej firmie.
Marzą mi się kosmetyki z LUSH – ich kule do kąpieli są genialne 🙂
Nie maiłam jeszcze nic z tej firmy, ale chętnie bym wypróbowała parę rzeczy 🙂
Nawet nie wiedzialam, ze lush ma tez szampony w ofercie… oj przepadlabym na kilka dni w lushowym sklepiku 🙂
Kuszą mnie szampony Lush, ale bardziej te w kostce 😉 chociaż i ten chętnie bym spróbowała 🙂
mam szampon w kostce;)
Mam wiecznie przyklapnięte włosy, ciekawe jak spisałby się u mnie, niestety nie mam dostępu do tej marki 😉
Och, marzenie… Niestety póki co nie do spełnienia :((
Mogliby w końcu Lusha u nas otworzyć, mieliby niezły zysk z samych blogerek! 😀
Szampon ciekawy, jakiś czas temu już o nim czytałam. W zasadzie przyklapu nie mam, ale dodatkowa objętość na pewno nie zaszkodzi 🙂
ciekawy produkt 🙂 szkoda tylko, ze z tego co czytam nie mozna go u nas dostac 😉 rozejrze sie na ebayu 🙂
Jak tak fajnie działa to na pewno byłam bym także zadowolona
Dla tego efektu push-up chętnie bym go przetestowała 🙂
Jeszcze nie używałam żadnego z produktów tej marki. Ale przyznam, że miałabym ochotę.