mobilizacji, sięgamy po nowe balsamy antycellulitowe, wymyślamy coraz
dziwniejsze diety, a także zaczynamy dbać o stopy, które po miesiącach w
kozakach, nagle muszą wyglądać idealnie. W tym roku postanowiłam nie poddać się
jesienno-zimowemu lenistwu i nie zapominać o odpowiedniej diecie, czy ćwiczeniach
w czasie zimnych miesięcy, a także przez cały rok dbać o trochę zapominane
stopy. Moim sprzymierzeńcem została kuracja do stóp od Sylveco.
regenerujący krem do stóp, zawierający tylko naturalne składniki, przeznaczony
jest do codziennej pielęgnacji suchej i zniszczonej skóry. Intensywnie i
głęboko nawilża, natłuszcza i zmiękcza zrogowaciały, popękany naskórek. W skład
kremu wchodzą roślinne ekstrakty aloesu oraz brzozy, które łagodzą
podrażnienia, działają przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo.
W niewielkich rozmiarów pudełeczku
znajdziemy dwa produkty. Pierwszy, a zarazem najważniejszy to krem do stóp o
pojemności 75 ml, a drugi to bawełniane skarpetki. Biała tubka na froncie ma
ładną, prostą grafikę przedstawiającą liście aloesu, a na odwrocie znajdują się
najważniejsze informacje dotyczące kremu, a także jego skład. Skarpetki są z
miękkiej bawełny, która dobrze dopasowuje się do kształtu stopy. Rozmiar jest
uniwersalny. Za kurację zapłacimy 22 zł w sklepie Hearts and Dots. Możliwy jest
także zakup samego kremu za 18 zł.
która bezproblemowo rozsmarowuje się na stopach. Po chwili masażu dobrze się
wchłania nie pozostawiając uczucia lepkości, ale nie polecałabym
natychmiastowego chodzenia boso, ponieważ stopy są delikatnie śliskie. Biały
krem ma dosyć intensywny ziołowy zapach, który moim zdaniem jest bardzo
przyjemny dla nosa. Po założeniu skarpetek nie jest wyczuwalny.
Tak jak w przypadku wszystkich
kosmetyków Sylveco, skład kremu jest świetny. Jego działanie zostało oparte na
rozmarynie lekarskim, brzozie białej, a także aloesie. Poza nimi w składzie
znajdziemy zestaw olejów: sojowy, winogronowy, arganowy, oleanowy czy ze słodkich
migdałów. Dzięki takiemu bogatemu składowi krem ma świetne działanie. Przede
wszystkim bardzo dobrze nawilża i regeneruje. Skóra jest niezwykle miła w dotyku,
gładka, dogłębnie nawilżona, a wszelkie zaczerwienienia znikają. Zrogowaciały
naskórek usuwam tarką, więc tutaj krem nie miał pola do popisu, ale ze
zgrubieniami poradził sobie bardzo dobrze. Nawet na piętach skóra jest miękka i
delikatna. Nigdy nie miałam problemu z pękającą skórą, ale wydaje mi się, że z
tą dolegliwością też powinien dać sobie radę.
niska, ale moim zdaniem jest wart każdej złotówki. Świetnie nawilża skórę,
zmiękcza ją i redukuje zaczerwienienia. Stopy wydają być się lżejsze i
zdecydowanie ładniejsze. Polska marka Sylveco nie po raz pierwszy zachwyciła
mnie swoim produktem, a kolejne zakupy to tylko kwestia czasu 🙂
130 komentarzy
wow, brzmi ciekawie 🙂
O proszę, jaki przyjemniaczek 🙂 Planuję za kilka miesięcy większe zamówienie produktów Sylveco 🙂
Może się wtedy na niego skusisz 🙂 Moim zdaniem jest wart wypróbowania 🙂
Hmm, ciekawy kosmetyk, a wszystkie kremy do stóp uwielbiam:)
Przez długi czas miałam problem ze znalezieniem dobrego kremu do stóp, a teraz mam już dwóch ulubieńców 🙂
Świetny krem chyba się skuszę,bo żadnego nie posiadam już od kilku miesięcy…
Polecam 🙂
No to mam kolejny kosmetyk, który "muszę mieć" 😉
Z Sylveco można dopisać jeszcze kilka kosmetyków na tą listę 🙂
nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale przymierzam się do zamówienia jakiegoś kremu, ta kuracja do stóp jest bardzo interesująca i chyba też wskoczy na chciejlistę 🙂
Z mojej strony polecam lekki krem rokitnikowy. Niedługo pojawi się jego recenzja na blogu 🙂
Dobry krem i w dodatku polskiej firmy, fajnie brzmi :))
o, właśnie takiego produktu szukałam. 🙂 Pedikiurzystka zabroniła mi trzeć tarką stopy, mam więc nadzieję, że ten krem je dogłębnie nawilży.:)
Biorę się za zamawianie 🙂
Pozdrawiam.
Powinien sobie dobrze poradzić. Przy regularnym stosowaniu moje stopy wyglądają bardzo dobrze 🙂
Ooo! To zdecydowanie coś dla mnie! Jak wykończę aktualny krem to kupię ten. Najlepiej w zestawie, bo zawsze po aplikacji kremu nakładam skarpetki. Cena fakt może nie niska ale jak działa to tak jak piszesz, wart każdej złotówki 🙂
pozdrawiam 🙂
Skarpetki są bardzo fajne. Były idealne na lato, bo są bardzo leciutkie 🙂
Krem cudnie nawilża, więc sądzę, że będziesz z niego zadowolona!
Sylveco kolejny raz udowadnia, że można po polsku, tanio i dobrze 🙂 Mnie zachwycają póki co ich kremy do twarzy z serii Lekkiej. Chętnie poznałabym więcej produktów tej marki, np. kremy do dłoni i pod oczy. Widziałam też, że wypuścili nowe żele do mycia twarzy 🙂
Też zachwycam się ich lekkimi kremami do twarzy 🙂 W tej chwili używam wersji z rokitnikiem, ale mam już na oko nagietek i krem pod oczy 🙂 Moja Babcia za to bardzo polubiła ich kremy w słoiczku 🙂
Brzmi zachęcająco 😉 Jak wykończę kosmetyki do stóp, to pewnie zamówię ten 🙂
Serdecznie polecam 🙂
Mój krem do stóp wkrótce się skończy, więc chyba skuszę się na ten 🙂
Skuś się koniecznie, sądzę, że będziesz z niego zadowolona 🙂
O stopach staram się nie zapominać 🙂 Kremy to podstawa 😉
Ehhh moje stópki są bardzo zaniedbane :< Chyba warto w coś zainwestować niedługo.
Kusisz…
Bardzo mnie zaciekawił ten krem a cen nie jest aż taka zła:) Ja niestety często zapominam o stopach:/
Zima to dobry okres na zadbanie o stopy. I tak większość z nas chodzi w skarpetkach, a zaaplikowanie kremu trwa tylko kilka sekund 🙂
Dwie dyszki to jeszcze nie jest tak dużo, skoro działa 😀
Konkurencja sprzedaje za piątkę, więc w porównaniu z tym cena jest dużo wyższa 😉 Moim zdaniem warto w niego zainwestować, bo widać dużą różnicę.
bardzo lubię produkty Sylveco :]
Akurat stopy najczęściej zaniedbuję ;/
Wiele osób tak ma 🙂 Jesień i zima to idealna pora na doprowadzenie ich do ładu 🙂
Stosuję produkty do stóp. Ten z pewnością też chce wypróbować:)
dobrze wiedzieć!:) jak do tej pory miałam z sylveco tylko krem brzozowy do buźki i pomadkę, byłam zachwycona, może kolejnym razem zamówię też to, bo szczerze to moje stopy wołają o pomstę do nieba:P
Pomadka jest na mojej zakupowej liście, jesienią będę potrzebowała porządnie nawilżającego produktu 🙂 Zamawiaj koniecznie, szybko zobaczysz różnicę 🙂
nie stosowałam jeszcze takich skarpetek 😀 moje stópki są w dobrej kondycji i posmaruje je od czasu do czasu jak sobie przypomnę 🙂
fajny dodatek – te skarpetki 😉
Nie miałam nigdy kremu do stóp, nie wiem co ze mną nie tak :)) Ale może się skuszę, skoro w ostatnim czasie i tak ubieram skarpetki na noc, bo inaczej mam lodowate stopy ;/
Ja też bez skarpetek do łóżka nie wchodzę, zawsze mi marzną 🙂
Czaję się na zakupy w Sylveco, bo widzę, że wszyscy chwalą tę firmę.
Też nigdy nie chodzę boso z kremem na stopach. 🙂
Ja już nie mam siły na próbowanie nowych kremów.. potem stoją otwarte, bo nie pomagają 🙁
Przy regularnym używaniu kremu Sylveco na pewno zobaczysz różnicę 🙂 Niestety trzeba być jednak sumiennym i poświęcić stopom kilka minut dziennie. Jak kurację wesprzesz jeszcze peelingami to będziesz zachwycona rezultatami!
świetne papucie! Lubię dbać o stopy;)
Ja też 🙂
Mam krem do twarzy tej marki i jest świetny, na ten też się pewnie kiedyś skuszę 🙂
Lekki krem rokitnikowy też bardzo lubię 🙂
Nie wiedzialm , że mają też kosmetyki to stóp, bo do twarzy mają rewelacja!!!!!1
Zgadzam się z Tobą w 100%, ich kremy są rewelacyjne 🙂
jeszcze nic nie miałam z tej firmy 🙂 na szczęście nie mam problemu ze stopami 🙂
ciekawe 🙂 ja kończę opakowanie regenerum do pięt, a przede mną kuracja Magic Foot Peel.
Magic Foot Peel też mam ochotę wypróbować. Może wiosną po niego sięgnę 🙂
Po takiej opinii kochana to ja się chyba skusze na niego 🙂 właśnie skończył mi się krem z Natura Organica i szukam czegoś nowego, fajnego 🙂
Facebook like?, Youtube subskrypcja?
Brzmi ciekawie, ale wiem, że nie byłabym systematyczna w jego stosowaniu, tylko stosowała zasadę "jak mi się przypomni to sobie posmaruję" 😛
Postaw go sobie przy łóżku, wtedy będzie dobrze widoczny i częściej będziesz po niego sięgać 🙂
Wpisuję na listę zakupową 🙂
Fraise, u mnie jak robię taką ramkę przy składzie, to w formularzu ją widać a na stronie się nie wyświetla 🙁 chyba mnie taka ramka nie lubi 🙁
Buuu 🙁 Nie wiem czemu tak Ci się robi. Ja stosuję się do instrukcji Magdy i nigdy nie miałam z nią problemów 🙁
miałam ten krem, chociaż biorąc pod uwagę działanie, cenę i totalny brak dostępu stacjonarnego – na mnie wrażenia nie zrobił. moje stopy chyba nie są aż tak wymagające 🙂
pozdrawiam, A
Dostęp stacjonarny w niektórych miastach/miejscowościach jest 🙂 Wszystko zależy od miejsca zamieszkania 🙂 Moim zdaniem działanie jest świetna, a cena no cóż, jak na kosmetyk naturalny wcale nie jest zła 🙂
Chcę 🙂 Bardzo!
wstyd się przyznać, ale ja ostatnio w ogóle nie dbam o stopy jesienią 🙁
Też kiedyś o nich zapominałam, ale teraz wyrobiłam sobie nawyk dbania o nie przez cały rok 🙂
A ja jeszcze nic tej marki nie miałam. Produktu do stóp niestety też nie zakupię, ale nie, że mi się nie podoba, ale mam w domu tak wielką maskę do stóp od Irenki Eris, że ze dwa lata to będę kończyć (choć wcześniej się pewnie przeterminuje… )
😀
Jak masz taki zapas to faktycznie nie ma sensu na razie go kupować 🙂 Życzę powodzenia w zużywaniu zapasów!
Nie lubię kremów do stóp, ale w takich skarpetkach, to może by było fajnie 😉
Skarpetki sprawiają, że czujemy się trochę bardziej profesjonalnie 🙂
Chyba najwyższy czas, by to spróbować
ja na razie mam swój ideał:)
Coś dla mnie, chętnie wypróbowałabym tą kurację 🙂
Całkiem interesujący produkt,podobny do takiej nowości z Mizon'u 🙂
Zapowiada się rewelacyjnie 😉 Cena jak na taki fajny produkt nie jest jeszcze taka straszna 😉
A u mnie o dziwo stopy zimą wyglądają zawsze znakomicie, a latem mam same problemy 🙂 Ale kuracja bardzo ciekawa
Moje niestety są dosyć problematyczne i muszę o nie dbać przez cały rok 🙂
nie znam , obecnie mam trawkę z cytryną P&R i też mi dobrze służy 🙂
Ja za aromatem trawy cytronowej nie przepadam, zioła mi bardziej służą 😉
Mam ten kremik i też bardzo lubię. Zgadzam się – jest wart każdej złotówki 🙂
Cieszę się, że u Ciebie sprawdził się równie dobrze 🙂
Ciekawie się zapowiada, jeśli jest tak dobry jak reszta kosmetyków Sylveco, to musi być mój 🙂
Moim zdaniem jest świetny, Sylveco ma dar do robienia dobrych, naturalnych kosmetyków 🙂
na pewno wypróbuję 🙂 zaraz go dopiszę do swojej listy 😀
Ta firma bardzo mnie kusi, szukałam kiedyś kremu u siebie w kliku miejscach, ale nie udało mi się znaleźć wybranego rodzaju.
Muszę przyznać że ciekawe to mazidełko 🙂
lovely blog!!!
Would u like to follow each other? Let me know 😉
SHAN
http://www.memyheelsandi.com
Ja zrobiłam podejście do kremu do twarzy, ale nie polubiliśmy się. Nie wiedziałam, że Sylveco ma w ofercie krem do stóp, ale po Twojej recenzji bardzo chętnie się w niego zaopatrzę. Myślę, że cena zestawu, biorąc pod uwagę działanie, wcale nie jest wygórowana 🙂
Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził, ja sobie bardzo chwalę lekki krem z rokitnikiem 🙂 Sylveco ma jeszcze krem do rąk i balsam do ciała 🙂
*.* pragnę
nie znam tej firmy, tylko tyle co ze słyszenia 😉 dobrych kremów do stóp nigdy za wiele 🙂
Ale fajny patent z tymi skarpetkami w zestawie, podoba mi się to 😀
Zastanawiałam się czy nie kupić sobie samego kremu, ale skarpetki mnie skusiły i nie żałuję 🙂
Dla efektu pięknych gładkich stóp warto dać te kilka złotych więcej 😀
Pierwsze o nim słyszę 🙂
SYLVECO mnie zachwyca i z pewnością jeśli będę miała okazję to kupię i ten produkt:)
świetne składy przekłada się w ich przypadku na działanie:)
Oj tak, ich składy czynią cuda 🙂
nie znam kosmetyków do stóp tej marki, ale generalnie bardzo ją lubię… chętnie się skuszę 🙂
Mam na razie ich lekki krem brzozowy i bardzo go lubię, ale ten krem na pewno kupię, jak będę w Polsce:)
Ja mam wersję rokitnikową i też jestem bardzo zadowolona, świetny krem!
Mam ochotę na ten produkt i nie wykluczam, że kiedyś go zakupię. Miło, że skarpetki są w zestawie 🙂
Przydałaby się moim taka kuracja 😉
po Twojej recenzji po prostu muszę to zamówić! 🙂
Cieszę się, że Cię skusiłam 🙂
podoba mi się to, że producent dorzuca od siebie bawełniane skarpetki:)
Nie do końca dorzuca 😉 Można kupić sam krem za 19 zł lub ze skarpetkami za 23 zł 🙂
zaciekawiła mnie ta kuracja 🙂
Mamy bardzo podobne postanowienia na zimę ;)Ja biegam (w sumie już prawie rok) i zaczęłam grać w squasha, bardzo Ci polecam, niezła porcja ruchu i jeszcze większa porcja zabawy ;)) A o moje stopy dba krem z mocznikiem z SVR i jedyne co muszę zrobić, to wcierać go w miarę regularnie w stopy – zmiękcza je i pielegnuje, super jest, mam już drugą tubkę (mimo małej pojemnosci jest niezwykle wydajny) 🙂
Squasha bym chętnie pograła, ale póki co kondycyjnie nie dałabym rady 😉 Muszę najpierw trochę usprawnić ciało, bo ostatnio złapał mnie straszny leń 😉 Będę musiała wypróbować propozycję SVR, mocznik zawsze jest mile widziany w kremach do stóp.
nie wiedzialam ze mają nawet taką kurację:)
Oferta Sylveco nie bardzo trafia w moje potrzeby, jak na razie każdy wybór kończy się źle…. Moje stopy już nie są tak wymagające jak kiedyś, zmiana nawyków i odpowiednia pielęgnacja przyniosły pożądany skutek. Teraz jedynie kupiłam nową tarkę, która widzę, że działa tak jak należy. Nie potrzebuję już teraz extra kremów do pielęgnacji stóp a z kolei bardzo chwalę i lubię Dr. Stopę i Lusha 🙂
Pamiętam Twoją niezbyt udaną przygodę z Sylveco. Na szczęście wszystkie produkty, które do tej pory od nich używałam sprawdzały się u mnie wyśmienicie 🙂
Wymienianych przez Ciebie kremów nigdy nie miałam, ale Dr. Stopie na pewno się przyjrzę. Moim zdaniem dobry krem to podstawa, ale bez tarki i peelingów się nie obejdzie. Stopy niestety łatwej pracy nie mają i trzeba o nie systematycznie dbać 🙂
Wiesz, ze skórą stóp to jest różnie. U mnie problemem były buty, chodzenie na boso i inne grzeszki. Odkąd zmieniłam nawyki a przede wszystkim zwracam szczególną uwagę na buty, rodzaj wkładki itd. wiele się zmieniło. O dziwo teraz peeling starcza mi raz w miesiącu, tarka co któryś tydzień i nie muszę już tak regularnie moczyć ich w solach, nawilżać/złuszczać. Cieszę się naprawdę dobrą kondycją. A dla przykładu mój mąż, On nigdy nic nie robił ze stopami a ma je takiej kondycji, jak u dziecka! 🙂 Długo mu tego zazdrościłam 😀
Z Sylveco to gorzej, namówiłam kilka osób z mojego otoczenia i teraz każda z Nas klnie. Nie mówiąc już o pakiecie kosmetyków, który czeka w kącie. Powinnam słuchać swojej intuicji, bo już miałam złe starcie z pomadką i kremem do twarzy…Mam nauczkę 😉
mam nadzieję, że moja kosmetyczna kolekcja powiększy się kiedyś o ten krem, moje stópki byłyby zadowolone
fajny krem, bardzo mnie zaciekawił i cena też niczego sobie 🙂 ja nie mam problemu z piętami, ale niestety z tym miejscem pod palcami 🙁 cały czas pod małym palcem mam taką twardą skórę i nawet tarka nie pomaga :/
Może ten krem być Ci pomógł? Niestety stopy są narażone na zgrubienia i odciski, z którymi ciężko się walczy :/
ciekawi mnei ta firma od niedawna hmm
Zastanawiałam się nad nim podczas niedawnych zakupów i chyba po niego wrócę 🙂 W mojej lokalnej drogerii pojawił się ostatnio cały stojak z pełną ofertą Sylveco, więc mam teraz swobodny dostęp :))
Ale Ci dobrze 🙂 Jak nie musisz płacić za przesyłkę to tym bardziej warto się skusić na ten krem 🙂
Jakiś czas temu zawiedziona wszelkimi kremami do stóp zupełnie z nich zrezygnowałam i smaruję stopy balsamem do ciała (efekt taki sam, nie widzę żadnej różnicy). Teraz tak sobie myślę, że może jednak dam kremom do stóp jeszcze jedna szansę?
U mnie takie balsamy się nie sprawdzają. Raz na jakiś czas stosuję balsam z Organique, ale on ma tak dużą zawartość masła shea, że ciężko go porównać do standardowych produktów do ciała.
Ta firma coraz bardziej mnie zachęca 😉
oooo super!: ) Przydało by mi się coś takiego 🙂
Nie miałam pojęcia, że Sylveco ma kremy do stóp. Bogaty skład ma ten kremik, na pewno kiedyś go wypróbuję, może jeszcze tej zimy. Z Sylveco miałam jedynie krem do twarzy rokitnikowy, z którego byłam zadowolona. 🙂
Rokitnikowy też bardzo lubię. Niedługo mi się skończy i wtedy pewnie sięgnę po wersję z nagietkiem 🙂
Ten krem byłby dla mnie wybawieniem, muszę wypróbować!
Kremik wydaje sie być bardzo fajny, no i te skarpetki do zestawu 🙂 Ja zimą zapominam o pielęgnacji stóp 😛
coraz więcej osób pisze o produktach tej firmy. Hmmmm muszę się z nimi bliżej zapoznać:)
nie wiedziałam ze sylveco ma w ofercie krem do stop. zaciekawilas mnie 🙂
Sama często mam problem z piętami, więc z chęcią wypróbuję;)
bardzo fajny produkt 🙂
Nie miałam pojęcia, że jest dostępna "wersja" ze skarpetkami 😉
Przyznam szczerze, iż nie miałam żadnego kosmetyku Sylveco. A do stóp używam kremu z Avonu i jestem z niego strasznie niezadowolona 🙁
Miło wiedzieć,że się sprawdził i będę miała to pod uwagą 😉
Z tej firmy mam żel do buźki, krem pod oczy i lekki krem brzozowy. Żel do buzi właśnie kończę i jestem z niego zadowolona. Gdybym była bardziej systematyczna i mniej leniwa z chęcią skusiłabym się i na kremik do stóp.