Mam ogromną słabość do produktów do makijażu ust i ilość szminek, błyszczyków i pomadek, które posiadam mogłoby niejedną osobę zaszokować. Pomalowanie ust zajmuje nam zaledwie kilkanaście sekund, a odpowiednio dobrany kolor i formuła może przetransformować cały nasz „look”. W mojej kosmetyczce znajdziecie wiele odcieni, a także typów produktów do ust, a dzisiaj chciałam Wam przedstawić kilka kosmetyków marki Sephora, po które regularnie sięgam. Jestem przekonana, że każda z Was znajdzie w tej gromadce coś dla siebie.
Kosmetykiem, który jest podstawą mojego makijażu typu „make up no make up” jest błyszczyk Outrageous Plump Effect (45 zł/5 ml). To co wyróżnia go na tle standardowych błyszczyków to efekt naturalnie wypełnionych ust. Po nałożeniu wyczuwalne na ustach jest delikatne szczypanie i mrożenie, które na szczęście nie jest niekomfortowe i dosyć szybko znika. Już w kilka sekund usta wizualnie zyskują na objętości, a dodatkowo dzięki niezwykłemu połyskowi niczym efekt tafli wyglądają bardzo kusząco. Na uwagę zasługuje również aplikator w kształcie miniaturowej łyżeczki, który zapewnia precyzję i jednorazowo nakłada odpowiednią ilość produktu do pokrycia całych ust. Pachnie delikatnym słodkim mentolem, który zapewnia dodatkowe uczucie odświeżenia. Outrageous Plump Effect jest dostępny w sześciu różnych odcieniach, ja mam 01 Universal Volume, który w buteleczce ma lekko różowe zabarwienie, a na ustach wygląda praktycznie transparentnie. Świetnie wygląda solo, jak i w parze ze szminkami.
Jednym z największych zaskoczeń jest dla mnie balsam Sweet Balm (25 zł/3,5 g), który mimo dziecinnie wyglądającego opakowania okazał się być świetnym kosmetykiem. Ma niezwykle lekką, praktycznie niewyczuwalną na ustach formułę, która łączy w sobie właściwości pielęgnacyjne z kolorem. Świetnie koi i nawilża usta, zapewniając im komfort na cały dzień. To co go wyróżnia na tle konkurencji to bardzo ładny połysk, a także delikatny kolor, który sprawiają, że usta wyglądają soczyście i dziewczęco. Jest to błyskawiczny sposób na naturalne i nienachalne podkreślenie ust. Ciekawym rozwiązaniem jest również opakowanie, które umożliwia nam otwarcie i zamknięcie go przy użyciu tylko jednej ręki. Balsam pachnie bardzo delikatnie i nienachalnie. Dostępny jest w pięciu odcieniach, mój to Sweet Coral, który wbrew nazwie na moich ustach jest pięknym, stonowanym różem.
Najbardziej oryginalnym kosmetykiem jest Duo crayon et rouge à lèvres-Liner & lips, czyli Contour & Color (55 zł/1,1 g). Jest to idealny produkt do torebki bądź na wyjazdy, w jednym opakowaniu otrzymujemy idealnie dobraną konturówkę oraz szminkę. Dzięki lekkiej różnicy kolorystycznej jesteśmy w stanie delikatnie wykonturować usta, a więc nadać im dodatkowej objętości. Jest to kosmetyk 2 w 1, z którym możemy eksperymentować. Możemy klasycznie nałożyć konturówkę na kontur, a następnie wypełnić szminką wnętrze warg, ale możemy również stworzyć efekt ombre bądź każdy z kosmetyków nałożyć solo. Zarówno konturówka, jak i szminka mają świetną kremową formułę oraz bardzo dobrą pigmentację. Konturówka ma dużo lepszą trwałość, więc jeżeli zależy Wam na kilku godzinnym nienagannym makijażu ust to warto pokryć nią całe usta. Gama Contour & Color składa się z 8 odcieni, 03 Deep Nude to głęboki, wpadający w brąz odcień nude, który jest idealnym dopełnieniem wieczorowego smoky eye.
Moim ulubionym kosmetykiem z całej piątki jest kredka Flash Jumbo (45 zł/2,6 g), która łączy w sobie łatwość aplikacji, trwałość i mat. Wyróżnia ja niezwykle kremowa formuła, która jest bardzo komfortowa w noszeniu. Mimo upływu godzin nie przesusza ust i nie zbiera się w załamaniach warg. Kształt kredki umożliwia dosyć precyzyjne obrysowanie konturu, ale przy ciemnych odcieniach sugeruję wsparcie się pędzelkiem do ust, który umożliwi nam stworzenie idealnych linii. Flash Jumbo jest kosmetykiem, który z powodzeniem możemy zabrać ze sobą na wieczorne wyjście. Dzięki swojej fenomenalnej pigmentacji, a także trwałości wygląda pięknie na ustach, a także jest bardzo trwała. Po nałożeniu delikatnie wygryza się w wargi i je barwi, dzięki czemu nawet, gdy już się zetrze, na ustach pozostaje tint. Zauroczona jestem również jej wykończeniem, producent określa je jako mat, ale dla mnie jest to satyna albo welwet. Usta wyglądają bardzo elegancko, ale nawet w przypadku przesuszeń nie są widoczne drobne niedoskonałości i suche skórki. Flash Jumbo dostępne są w 7 kolorach, na moich ustach możecie zobaczyć przepiękną śliwkę 07 Sudden Plum.
O ostatnim kosmetyku pojawiła się na blogu już oddzielna recenzja, a jest nim Cream lip stain (45 zł/5 ml), którego gama kolorystyczna w ostatnich miesiącach rozrosła się o kilkanaście nowych odcieni. Aksamitne pomadki wyróżnia bardzo kremowa formuła o świetnej pigmentacji. Już pierwsza warstwa umożliwia uzyskanie idealnego, intensywnego krycia bez smużenia i zbierania się w załamaniach warg. Gąbeczkowy, niewielkich rozmiarów aplikator umożliwia wygodną, szybką aplikację, ale podobnie jak w przypadku Flash Jambo dla uzyskania dodatkowej precyzji warto sięgnąć po pędzelek do ust. Cream Lip Stain szybko zastygają, więc przy aplikacji trzeba się odrobinę pospieszyć. Po wyschnięciu zapewniają idealny, aksamitny mat. Dzięki zawartości olejku z awokado są bardzo komfortowe w noszeniu, usta nie wyglądają na przesuszone i nie są nieprzyjemnie ściągnięte. Ich ogromną zaletą jest również wielogodzinna trwałość, nałożone rano bez najmniejszych uszczerbków przetrwają do późnego popołudnia. Pomadka jest niezwykle odporna na transfer, a także na rozmazywanie. W tej chwili dostępna jest aż w 38 kolorach, w tym w odważnych fioletach i brązach. 16 Dark-Red to ciemna śliwka, bardzo zbliżona odcieniem do Sudden Plum.
W zależności od Waszych upodobań warto sięgnąć po przynajmniej jeden kosmetyk marki Sephora z tej piątki. Dla miłośniczek delikatny formuł i naturalnie wyglądających ust najlepiej sprawdzą się Outrageous Plump Effect oraz Sweet Balm. Jeżeli lubicie eksperymentować z makijażem ust albo zależy Wam na optycznym powiększeniu to koniecznie sięgnijcie po Contour & Color. Dla zwolenniczek mocnego podkreślenia ust, którym nie jest straszne matowe wykończenie idealnym wyborem będzie Flash Jumbo lub Cream lip stain. Niezależnie na co się zdecydujecie, jestem przekonana, że będziecie zadowolone. Wszystkie kosmetyki znajdziecie w Perfumeriach Sephora.
60 komentarzy
Wow! Super propozycję.
Na ustach rewelacyjnie wygląją.. Spróbuję kiedyś Flash Jumbo.
Pozdrawiam ciepło 🙂
Oj wybrałabym coś dla siebie:)
Outrageous Plump ma genialne działanie 🙂 faktycznie powiększa usta i daje dodatkowo piękny kolor 🙂
Dla mnie znowu mat wygląda najcudniej 🙂 oszalałam na punkcie matu. Tutaj plus za świetny kolor!
dwie ostatnie kozak kolorki mają <3
Sandicious
Kolorowo u Ciebie!
Ja też często maluję usta, ale pomadką ochronną. Błyszczyków nie lubię, a po szminki sięgam rzadko – głównie okazyjnie. Kolory które prezentujesz są ładne, ale nie wiem czy w jakimkolwiek czułabym się dobrze;)
Sephora zaskakuje ilością produktu do ust, kilka lat temu również zachwyciła mnie piękną fuksją na mojej studniówce i zrobiła szał. Contour & Color brzmi ciekawie ale Cream Lip Stain też zachęca 🙂
ja to jestem jednak fanką matowych i satynowych ust. Błyszczyków ostatnio w ogóle nie używam 🙂
nie mam zbyt wielu doświadczeń z sehorowymi mazidłami do ust 🙂
fajne zestawienie 🙂 najbardziej mnie zaciekawilo Contour and Color 🙂
mam Cream Lip Stain i jestem bardzo z niej zadowolona 🙂 a teraz jeszcze skusiłaś mnie tym fioletowym kolorem 😀 ostatnio coś chodzą za mną takie odcienie 🙂 chociaż nie wiem, czy nie skuszę się na Flash Jumbo jednak, muszę ją pomacać w sklepie 😀
Wszystkie prezentują sią świetnie, a u Ciebie na ustach rewelacyjnie 🙂 Super 🙂
jakie kolory!!!Szok ! Normalnie aż do zjedzenia 🙂 Buziaczki Kochana :*
szymkowerobotki.blogspot.com
Bardzo ładne kolory, fajnie się prezentują
najbardziej ciekawi mnie Duo crayon et rouge à lèvres-Liner & lips poeksperymentowałabym z nią i efektem ombre 🙂
może to głupie, ale niesamowicie spodobało mi sie opakowanie tego błyszczyka, jest genialne! 😀
Ja jestem baaardzo pozytywnie zaskoczona jakością Sephorowych mazideł do ust. Formuły i kolory są świetne i używa się ich z wielką przyjemnością <3
Bardzo podobają mi się śliwkowe odcienie 🙂
such lovely makeup products <3
Contour & Color 03 Deep Nude ciekawy kolorek 🙂
Uwielbiam pomadki z Sephory!
Kolory, które wybrałaś wyglądają genialnie 🙂
Do kredki ciężko mi się przekonać, ale na ustach fajnie wygląda 🙂
cudownie wygląda odcień Flash Jumbo 07 Sudden Plum
Jakie cudne kolory oraz wykonczenia! Tutaj rzeczywiscie kazda z nas znajdzie cos dla siebie 🙂
Przepiękne, soczyste kolory! 🙂
Nie miałam jeszcze żadnej pomadki marki Sephora 😉
Ta śliwka jest cudna .
Mnie się najbardziej podoba ta ciemna śliwka 🙂
Trzy ostatnie muszę sprawdzić , podoba mi sie taki efekt na ustach 🙂
ładne 🙂 mam chyba podobne:)
Ty masz dużo szminek, a ja lakierów 🙂 Fuksjowe lubię 🙂
Pięknie się prezentują na ustach, ja bardzo lubię efekt mrowienia na ustach mam wtedy wrażenie, że moje usta są pełniejsze 😀
ciekawe propozycje, najbardziej ostatnia mi się podoba 🙂
Jeszcze nie używałam pomadek od Sephory, ale kolejny raz widzę, że mają naprawdę ładne kolory.
sporo ciekawych oryginalnych produktów…piekne, wyraziste kolory
Sweet Balm jest najsłodszy na świecie <3
Szczerze mówiąc, miałabym problem z wyborem jednego produktu, każdy wydaje się być ciekawy, najbardziej chciałabym Contour & Color – świetny pomysł i wszystko co trzeba, w jednym 🙂
Miałam pomadkę Sephora nie tak dawno temu, była cudowna, bo nawilżała usta i do tego miała cudowny odcień różu. Sweet Balm mnie zaciekawił, choć w sumie to mogłabym mieć wszystko co dziś pokazałaś:)
nigdy nie miałam nic od Sephory do ust;p
Ale piękny mat ten nudziakowy, uwielbiam pomadki do ust! 🙂
kurcze same cudeńka:)
szczerze mówiąc produkty zupełnie nie są mi znane. Rzadko zaglądam do Sephory. Ale bardzo zaciekawiła mnie "Duo cryon" Faktycznie, na wyjazdy idealna opcja.
fajne kolory ;D
Wszystkie kolory mi się podobają 🙂
Świetne kolory ☺
Piękności! 🙂 Ja też coraz częściej stawiam na usta tym bardziej, że rzęsy nie są moją dumą 😉 Wychodzę na tym procederze całkiem nieźle 😀
Wstyd się przyznać,ale nigdy nie miałam nic do ust marki Sephora:)
Mam cream lip stain i bardzo ją lubię ❤ Super post ! 🙂
Kolor tej ostatniej szminki jest obłędny.
Wszystkie mi się podobają i przyjrzę się w sklepie kredce Jumbo czy kredko-konturówce :), natomiast Cream Lip Stain mam w kolorze 13 i uwielbiam! 🙂
piękne kolory
16 Dark-Red bardzo mi się podoba 🙂
Ja ust w ogóle nie ruszam więc się nie znam 😛
Ja bardzo lubię kosmetyki z marki z Sephora 🙂 Mam jeden nowy błyszczyk właśnie od nich 😉
Kolory mają piękne <3
Bardzo kuszą mnie cream lip stain'y. Wydają się być świetnymi produktami. 😉
Ah, ten mat! 🙂
Mat wypada najlepiej 🙂 natomiast za takim błyszczącym wykończeniem nie przepadam
Bardzo podobają mi się te śliwkowe odcienie, niestety do mojej urody nie pasują kompletnie ;/
Skusilabym sie na ten Sweet Balm 🙂