Kilka tygodni temu wybrałam się na
krótki wyjazd do Wiednia, w czasie którego udało mi się zrobić małe zakupy
kosmetyczne. Oczywiście nie mogłam nie odwiedzić drogerii DM, która u
wszystkich kosmetykoholiczek powoduje szybsze bicie serca, ale poza nią postanowiłam
wstąpić jeszcze do Douglasa.
krótki wyjazd do Wiednia, w czasie którego udało mi się zrobić małe zakupy
kosmetyczne. Oczywiście nie mogłam nie odwiedzić drogerii DM, która u
wszystkich kosmetykoholiczek powoduje szybsze bicie serca, ale poza nią postanowiłam
wstąpić jeszcze do Douglasa.
Do Douglasa udałam się przede
wszystkim po kosmetyki Soap&Glory, których ceny niestety nie były zbyt
zachęcające. Zdecydowałam się jedynie na zestaw promocyjny w bardzo fajnej,
różowej kosmetyce w skład którego wchodzi masełko Butter Yourself Up oraz
miniaturki kremu do rąk Hand Food i żelu pod prysznic Clean on me. Wszystkie
produktami miałam już wcześniej okazję używać, więc nie był to zakup w ciemno
🙂
wszystkim po kosmetyki Soap&Glory, których ceny niestety nie były zbyt
zachęcające. Zdecydowałam się jedynie na zestaw promocyjny w bardzo fajnej,
różowej kosmetyce w skład którego wchodzi masełko Butter Yourself Up oraz
miniaturki kremu do rąk Hand Food i żelu pod prysznic Clean on me. Wszystkie
produktami miałam już wcześniej okazję używać, więc nie był to zakup w ciemno
🙂
Następnie skierowałam się do
stoiska Origins, w którym spędziłam dobre 10 minut. Ta amerykańska marka
naturalnych kosmetyków kusiła mnie od dawna, ale dopiero teraz miałam okazję
obejrzeć ich asortyment na żywo. Po długim czytaniu i wąchaniu zdecydowałam się
na krem GinZing Energy-boosting moisturizer. Na zagranicznych blogach dziewczyny
się nimi zachwycają, więc mam nadzieję, że u mnie też dobrze się spisze.
stoiska Origins, w którym spędziłam dobre 10 minut. Ta amerykańska marka
naturalnych kosmetyków kusiła mnie od dawna, ale dopiero teraz miałam okazję
obejrzeć ich asortyment na żywo. Po długim czytaniu i wąchaniu zdecydowałam się
na krem GinZing Energy-boosting moisturizer. Na zagranicznych blogach dziewczyny
się nimi zachwycają, więc mam nadzieję, że u mnie też dobrze się spisze.
Na deser wybrałam perfumy
Elizabeth Arden Green Tea, które powinna przetestować każda miłośniczka zielonej
herbaty. Przy zakupie perfum Douglas mnie rozpieścił. Nie dość, że zapłaciłam
za nie 9 euro zamiast 18 to jeszcze dostałam torbę gratis 🙂
Elizabeth Arden Green Tea, które powinna przetestować każda miłośniczka zielonej
herbaty. Przy zakupie perfum Douglas mnie rozpieścił. Nie dość, że zapłaciłam
za nie 9 euro zamiast 18 to jeszcze dostałam torbę gratis 🙂
W DMie obyło się bez szaleństw i
zdecydowałam się tylko na 6 kosmetyków. Na pierwszy rzut poszły szampony, które
nieraz polecałyście na swoich blogach. Ze stałej kolekcji wybrałam szampon z
mango i aloe vera, a z limitowanej wersję jagodową. Pierwsze testy już za mną i
jestem z nich bardzo zadowolona 🙂
zdecydowałam się tylko na 6 kosmetyków. Na pierwszy rzut poszły szampony, które
nieraz polecałyście na swoich blogach. Ze stałej kolekcji wybrałam szampon z
mango i aloe vera, a z limitowanej wersję jagodową. Pierwsze testy już za mną i
jestem z nich bardzo zadowolona 🙂
Z działu z odżywkami sięgnęłam po
sprawdzone u mnie produkty, czyli odżywkę do włosów zniszczonych z Balea
Professional, a także słyną już odżywkę z amarantusem od Alverde. Z obydwóch
firm przetestowałam wiele odżywek i te dwie uplasowały się w czołówce moich
ulubieńców 🙂
sprawdzone u mnie produkty, czyli odżywkę do włosów zniszczonych z Balea
Professional, a także słyną już odżywkę z amarantusem od Alverde. Z obydwóch
firm przetestowałam wiele odżywek i te dwie uplasowały się w czołówce moich
ulubieńców 🙂
Tak jak Wam ostatnio pisałam,
pielęgnacja okolicy oczu to mój konik, więc postanowiłam wypróbować serum pod
oczy z owocem goi od Alverde. Jestem bardzo ciekawa jak sobie poradzi z moimi
pierwszymi zmarszczkami i czy wygra z moim faworytem z Receptur BabuszkiAgafii. Jedynym kolorowym kosmetykiem, który przyjechał ze mną z tego krótkiego
wyjazdu był pigment z Essence z kolekcji Tribal Summer w odcieniu pięknego,
szampańskiego złota.
pielęgnacja okolicy oczu to mój konik, więc postanowiłam wypróbować serum pod
oczy z owocem goi od Alverde. Jestem bardzo ciekawa jak sobie poradzi z moimi
pierwszymi zmarszczkami i czy wygra z moim faworytem z Receptur BabuszkiAgafii. Jedynym kolorowym kosmetykiem, który przyjechał ze mną z tego krótkiego
wyjazdu był pigment z Essence z kolekcji Tribal Summer w odcieniu pięknego,
szampańskiego złota.
Dodatkowo chciałam Wam jeszcze
pokazać duo z L’oreala, które dostałam w prezencie urodzinowym od mojej
przyjaciółki. Wybrała dla mnie bardzo kobiecy czerwony lakier do paznokci serii
Color Riche, a także mój ukochany błyszczyk Caresse Lip Stain w odcieniu
Juliette.
pokazać duo z L’oreala, które dostałam w prezencie urodzinowym od mojej
przyjaciółki. Wybrała dla mnie bardzo kobiecy czerwony lakier do paznokci serii
Color Riche, a także mój ukochany błyszczyk Caresse Lip Stain w odcieniu
Juliette.
Jak się Wam podobają moje zakupy?
Chciałybyście przeczytać recenzję któregoś z zaprezentowanych kosmetyków?
Chciałybyście przeczytać recenzję któregoś z zaprezentowanych kosmetyków?
PS. Zapraszam do wzięcia udziału w
moim jesiennym rozdaniu, do wygrania jest zestaw 8 kosmetyków Balea!
moim jesiennym rozdaniu, do wygrania jest zestaw 8 kosmetyków Balea!
172 komentarze
Kusi mnie ta odżywka do włosów zniszczonych z Balea 😉
Zazdroszczę Ci Soap&Glory. Miłego testowania reszty produktów. 🙂
Same pyszności! A kosmetyki Balea kuszą od dawna
Zakupy świetne 🙂 Soap&Glory Clean on me bedziesz zadowolona 🙂 Elizabeth Arden zapach bardzo świeży lubię je 🙂
Same topowe kosmetyki, świetny Wybór 🙂 Czekam na recenzje Soap&Glory, bo sama chce kupić kilka ich produktów 🙂
ja tez 🙂
Na pewno o nich napiszę 🙂
Mam ten żel clean on me w pełnowymiarowym opakowaniu i jestem nim zachwycona! Zapach obłędny i bardzo wydajny!:)
Fajnie, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza. Moją miniaturkę zostawię sobie na podróże 🙂
Ile kosmetyków! Świetne zakupy w końcu zrobione w Wiedniu! 🙂
Dziękuję za odwiedziny oraz obserwację również obserwuję. Oczywiście wziełam udział w Twoim rozdaniu bo jest fantastyczne! 🙂
Pozdrawiam 🙂
Ines
Najbardziej zazdroszczę kosmetyków z Balea 😉
Kusi mnie ten lip stain :). Mam Lolitę i uwielbiam, ale czuję potrzebę posiadania innych kolorów.
Też mam Lolitę, jest piękna 😀
Ciekawa jest kiedyś ktoś wpadnie na to, żeby i u nas sprzedawać kosmetyki S&G 🙂
A duet od przyjaciółki przepiękny! Prawdziwie kobiecy 🙂
Mam nadzieję, że Dauglas się w końcu obudzi 🙂
Wszystkie super 🙂
z Balei chcę też odżywkę z tej serii tylko Oil Repair 🙂 i bardzo ładna na kosmetyczkę ta torebka z Green Tea 🙂
Wszystko bym wzięła 🙂
Świetne zakupy! Zazdroszczę Soap&Glory:) Bardzo jestem ciekawa serum pod oczy i tego cienia z essence:)
Super zakupy, miłego zużywania 🙂
Ale wypasione zakupy 😀
Niestety nic nie miałam, więc chętnie poczytam o kazdym produkcie 🙂
Zapach Elizabeth Arden również mi się podoba 🙂
Perfumy od Arden planuje kupic. Super zakupy 😉
balea musi być,a jak:D
Bez niej zakupy nie byłyby pełne 😉
Chciałabym zobaczyć jak wygląda ten błyszczyk z L'Oreal na ustach 🙂 i oczywiście recenzję!
Na pewno nie długo pojawią się zdjęcia i recenzja 🙂
Kosmetyki Balea bym ogromnie chciałą! A Origins również znam, i się zachwycam (na odległość).
o jejkuu jakie super zakupy 🙂 i te słynne szampony z Balei 🙂
Super zakupy zrobiłaś 🙂 Oczywiście, że chciałabym przeczytać recenzje w pierwszej kolejności kosmetyków Soap&Glory, bo w październiku siostra przylatuje z UK w odwiedziny, to może by mi coś przywiozła z tej właśnie firmy 🙂
Postaram się niedługo coś o nich napisać, ale nie wiem czy zdążę przed październikiem 🙂
soap and glory mnie bardzo ciekawią:)
ale masz kosmetyków :D!
zawsze powtarzam, że nie ma to jak udane zakupy 🙂
Zazdroszczę na maksa! Kosmetyki i ubrania zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój 🙂
Obserwuję i zapraszam do mnie:
http://www.meduzencja.blogspot.com
świetne zakupy :]
na Orgins to sama mam chęć
ojejjjj uwielbiam te perfumy green tea ! 🙂 Są takie świeże !
I ja byłam w Wiedniu, również zakupowo śladem DMów, jednak więcej udało mi się kupić w Bratysławie i w Brnie, Wiedeń mnie nie rozpieścił.
Austriacka Bipa odstraszała cenami, mimo to wyjazd zaliczam do udanych.
Zazdroszczę! Chętnie poczytam o szamponach i odżywkach 😛 Choć tego pełno w blogosferze 😛
Świetne zakupy kosmetyczne 😉 Jestem ciekawa tej brązowej Balei 🙂
Szampon z mango i aloesem polubiłam, a już szczególnie odżywkę z tej serii 🙂
Także kosmetyki Soap & Glory przypadły mi do gustu.
A zakupy bardzo fajne 🙂
Nie ma niczego lepszego od udanych zakupów.
Nie wiedziała, że odżywka też jest warta uwagi, następnym razem na pewno nadrobię 🙂
soap&glory –> serce bije mi mocniej 🙂
Świetne zakupy :), czekam na recenzję kosmetyków Balea i ten krem z Origins wydaje się interesujący.
Na pewno napiszę o jedynym i o drugim 🙂
Ale fajności! Kosmetyki Soap&Glory tak pięknie zapakowane, ale mam na nie chęć! Elizabet Arden jeszcze nie miałam, i nie wiem dla czego, są w fajnej cenie i pewnie pięknie pachną, uwielbiam zapach zielonej herbaty 😉
Czerwienie od Loreala są przepiękne 🙂
S&G ma dar do pięknych opakowań i fajnych zestawów. Kosmetyczkę na pewno wykorzystam w czasie podróży 🙂
Jak lubisz zapach zielonej herbaty to koniecznie powąchaj te perfumy, moim zdaniem zapach jest świetny 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Zakupy super. Krem z Origins kusi od jakiegoś czasu, wiec o wrażeniach z jego używania chętnie poczytam 🙂
Chętnie przeczytam recenzję kremu Origins, bo sama się nad nim zastanawiam 😉
Na pewno za jakiś czas się pojawi 🙂
To w takim razie czekam 🙂
Bardzo fajne zakupy, ach sama bym najchętniej wszystko to spakowała w tą torbę z douglasa i przygarnęła do siebie 😀 🙂
Nie oddam 😀
jestem bardzo ciekawa tej serii alverde z amarantusem 🙂
pozdrawiam, A
Zapraszam do przeczytania posta o odżywce 🙂
http://fraise26.blogspot.com/2013/06/odzywka-do-wosow-z-amarnatusem-od.html
Świetne łowy, przygarnęłaby Soap&Glory 🙂
Wow ile wspaniałych nowości *.* Ja już biorę udział w konkursie 🙂
Bardzo mnie to cieszy 🙂
Wszystko bym przygarnęła ;))
Życzę udanego testowania 🙂
Dziękuję :*
aleś się obkupiła 🙂 superska ta kosmetyczka Soap & Glory 😀
Na pewno będzie ze mną podróżować 🙂
Mega łowy!! 🙂
super zakupy 🙂
Origins chodzi za mną od jakiegoś czasu, mam za sobą kilka udanych spotkań z tą firmą więc będę czekać na relację 🙂
Miałam trzymać się z daleka od S&G ale wpadła mi w ręce miniatura scrubu i kupiłam ją z myślą o stosowaniu do dłoni oraz skórek. Zapach ma ciekawy ale nie wiem, czy będzie to dłuższa znajomość.
Udane prezenty zawsze cieszą i wywołują uśmiech na twarzy 😀
Muszę poszukać na Twoim blogu postów na temat Origins, ta firma niezwykle mnie ciekawi 🙂
Nie wiem, na który scrub się zdecydowałaś, ale Scrub'em and Leave'em jestem lekko rozczarowana.
Imponujące zakupy. Na szczęście dostęp do dm-a mam nieograniczony, dlatego też korzystam z ich zasobów i przyznam, że lubię, choć zdarzają się niewypały. Krem od Origins chodzi za mną od długiego czasu, ale z racji, że naturę mam dusigrosza, wciąż nie zrealizowałam zachcianki 😉
Pzdr!
Zazdroszczę tak łatwego dostępu do DMa, miło mieć na wyciągnięcie ręki te kosmetyczne perełki 🙂 Krem Origins też miałam ochotę kupić już dawno temu, ale niestety w Polsce dostęp jest mocno ograniczony. W Wiedniu nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności 🙂
Ale wspaniałości.
zakupy świetne ,pozazdrościc tylu nowości w kosmetyczce !!! pozdr i zapraszam do mnie
Pozazdrościć zakupów 🙂
Mam ten sam kolor lakieru z L`oreala 🙂
wszystko jest super:D
rozaliafashion.blogspot.com
Dzięki 🙂
Elizabeth Arden cudowny ,delikatny zapach ,a torba jest mega 🙂
To żeś nawiozła wspaniałości. Krem Orgins mnie ciekawi i pigment z Essence. Coż za kobiecy, piękny zestaw od L'Oreal, czerwień idealna i ta do paznokci i ta na usta 😀
Przyjaciółka trafiła idealnie, zestaw jest idealny na zbliżającą się jesień 🙂
Bardzo fajne zakupy, oby wszystko jak najlepiej się sprawdziło 🙂
Zakupy były przemyślane, więc mam nadzieję, że obejdzie się bez wtop 🙂
Soap&Glory bym nie pogardziła 🙂 Podczas mojego pobytu na Słowacji też kupiłam w DMie tą odżywkę z amarantusem i do kompletu również szampon. Ciekawa jestem czy i ja podzielę zachwyty nad tą serią.
Próbuj i daj znać. Mam nadzieję, że polubisz odżywkę tak samo mocno jak ja 🙂
Wow ile nowości! Oby były trafione! 🙂
Mam nadzieję, że mnie nie rozczarują 🙂
świetne zakupy 🙂
Dzięki 🙂
Bardzo fajne zakupy 🙂 Wpadła mi w oko kosmetyczka S&G 🙂
Same smakołyki 🙂 Krem Origins mnie zaciekawił.
ohoho jest na czym oko zawiesić
Mam tą odżywkę Balea Professional i jestem z niej bardzo zadowolona 😉 Świetne zakupy 😉
Dzięki 🙂 To już moje drugie opakowanie tej odżywki, bardzo ją lubię 🙂
świetne zakupy!
Balea i od razu błysk w moich oczach. 😉
Znam to uczucie 🙂
Świetne kosmetyki 🙂
Bardzo jestem ciekawa tego kremu z Origins 🙂
Ostatnio oglądałam film Agnieleczki i mówiła w nim, że krem pod oczy z tej firmy jej nie zachwycił, mam nadzieję, że z Twoim kremem będzie odwrotnie 🙂
O kremie na pewno będę pisać, oczekuję po nim cudów, więc mam nadzieję, że się nie rozczaruję 😉
Też mam nadzieję, że krem pod oczy okaże się być dobrym zastępcom RBA, do tej pory pielęgnacja twarzy od Alverde mnie nie zawodziła 🙂
Ja również 🙂
ten krem pod oczy, o którym mówiła Agnieleczka, też byłz Origins, niezrozumiale napisałam, przepraszam 😉
same cudowności! :):*
super zakupy 🙂 bardzo jestem ciekawa kremu Origins 🙂
Za jakiś czas napiszę moje wrażenia 🙂
Jakie perełki… 🙂 Ja też chcę takie zakupy hehe 😀
ale fajne zakupy:) muszę wreszcie kupić coś od Soap&Glory, ich opakowania są przepiękne!:D
Różowe pudełeczka zdecydowanie przyciągają oko, z wielką przyjemnością po nie sięgam 🙂
dużo fajnych rzeczy:) a powiedz mi czy ten krem GinZing Energy-boosting moisturizer dużo Cie kosztował?:)
Kosztował około 100 zł 🙂
Ojaaa ile nowości do Ciebie przybyło, teraz masz troszkę tego do testowania. 😀 Zazdroszczę Wiedniowych zakupów nawet nie wiesz jak bardzo. Prezent od koleżanki też bardzo mi przypadł do gustu. Koniecznie muszę zapamiętać że krem pod oczy od babuszki się u Ciebie sprawdził, właśnie szukam czegoś pod oczy 😀
Oj tak, teraz nic tylko się smarować i myć włosy 😉 Krem z Receptur Babuszki Agafii serdecznie polecam. Ma świetną konsystencję, szybko wnika, nie podrażnia, dobrze nawilża i jest bardzo tani 🙂
Uwielbiam zakupy!!! Twoje są świetne!!!
Też lubię sobie sprawiać kosmetyczne prezenty 😉
O serum z owoców goji czytałam wiele dobrego. Swego czasu pisała o nim Candy Killer. Z pewnością zapoznam się z tym kosmetykiem. Jednak wcześniej muszę spożytkować kremy pod oczy, których termin przydatności zbliża się wielkimi krokami;)
Będę musiała zajrzeć do jej posta 🙂 Ostatnio stanęłam na wysokości zadania i kremy pod oczy wszystkie pozużywałam, więc zapasów brak 😉
świetne zakupy, czekam na recenzje:)
Z czasem na pewno się pojawią 🙂
Całkiem przyjemne te zakupy 😉
Niech Ci wszystko dobrze służy 🙂
Dziękuję 🙂
Jak wreszcie pojadę do DM-u to muszę skusić się na ten duet szampon + odżywka z amarantusem 🙂 Skoro tak wszyscy go zachwalają…
Będąc w Londynie miałam skusić się na kosmetyki Soap & Glory, ale mają za duże pojemności jak na bagaż podręczny. Szkoda.
S&G sprzedaje część kosmetyków w wersji podróżnej, może następnym razem uda Ci się na nie załapać 🙂
ale zakupy! pewnie kosztowały majątek 😀
Nie było tak źle 🙂
Też lubię Green Tea, zwłaszcza w wersji Exotic 😀 🙂
Tej wersji jeszcze nie znam 🙂
Super zakupy 🙂 Soap&Glory bardzo lubie. A jak Ci sie sprawuje ten lip stain od l'oreala? Powiedzialabys, ze tak samo dobry jak ten z ysl??
Nigdy nie miałam YSL, więc nie mogę ich porównać 🙁
Oj fajne rzeczy sobie sprawiłaś.
U mnie tez sporo nowosci, ale jeszcze nie wstawialam posta 🙂
kosmetycznieee.blogspot.com
wspaniałe zakupy 🙂
Dziękuję 🙂
Ile wspaniałości! 🙂 a borówkowy szampon jest rewelacyjny 😉
Pierwsze próby przebiegły bardzo dobrze, jestem ciekawa jak będzie działać długofalowo 🙂
Ciekawa jestem tego kremu Origins:)
Borówkowy szampon jest fenomenalny!
no i spóźnione najlepszego :*
Dziękuję bardzo :*
Bardzo fajne nabytki 🙂 Najbardziej ciekawi mnie krem Origins 🙂
Postaram się napisać na jego temat posta za jakiś czas 🙂
Ja bym poczytała o Soap&Glory, sama bym chciała coś wypróbować od nich. A tak z ciekawości zdradziłabyś ile kosztował ten zestaw ? bo w sklepie wolałabym nie załamać się ceną i być przygotowana 😛
Zestaw kosztował 20 euro. Niestety dużo bardziej opłaca się kupować Soap&Glory w Anglii. Niedługo postaram się zamieścić notkę o tej marce 🙂
świetne zakupy!
i Balea.. ponoć ten jagodowy szampon świetnie pachnie. szkoda, że Balei nie ma w Polsce.
Niestety 🙁 Zapach jest przyjemny, ale mnie osobiście odrobinę rozczarował 🙁
masz racje,już mu nic nie dam z kosmetyków, bo jeszcze przestanie mnie lubić 🙂
świetne zakupy:)))
Super rzeczy.
Fajne zakupy 😉
Balea kusi niesamowicie od dawna. O Alverde słyszeliśmy wiele dobrego:) Świetne, udane zakupy:)
Super;*
Ciszę się, że się podobają 🙂
Wspaniałości:) widzę, że podobne sklepy odwiedzałyśmy w Wiedniu, mnie jedynie DM troszkę zawiódł bo nie ma P2:(
Niestety 🙁 Miałam ogromną nadzieję na zakup lakierów P2 i ich produktów do pielęgnacji rąk…
Same fajne rzeczy! a opakowania kosmetyków soap&glory naprawdę urocze! 🙂
Mają coś w sobie 🙂
super zakupy, czekam na wieści o kremie GinZing, kultowy produkt, ja jakoś jeszcze mu nie uległam, ale poczytam chętnie jak się sprawdzi:]
Tyle się na jego temat naczytałam, że nie mogłam go nie kupić 🙂 Na pewno pojawi się na jego temat post 🙂
zazdroszczę zakupów:) i bardzo fajny blog:) obserwujemy??????:) pozdr. gorąco:)
Fajne zakupy 😉
Dziękuję 🙂
Udane łowy 😀 A prezent musiał Cię zadowolić, skoro Twój ulubiony błyszczyk 😉 W końcu przyjaciółki umieją dobrać nam prezent 🙂
Zdecydowanie wiedziała czym mnie uszczęśliwić 🙂
ojej ale Ci zazdroszczę 😉
oddawaj mi to wszystko 🙂
nie, mi oddaj 😛
Przykro mi, ale tym razem się nie podzielę 🙂
ale super :)ekstra zakupy 🙂
super zakupy 😉 interesuje mnie serum alverde do oczu 😉 też uwielbiam pielęgnację okolic oka.
A zapach zielonej herbaty kocham 😀
Ps. zapraszam na rozdanie http://najlepszerecenzjekosmetyczne.blogspot.com/2013/09/podziekowanie-dla-was-rozdanie.html
świetne zakupy
Widząc prezent od koleżanki od razu wyobraziłam sobie makijaż takiej ostrej bisnes woman 😀
Bardzo chciałabym wypróbować coś z asortymentu Balei – między innymi dlatego przymierzam się do twojego rozdania 🙂
te kosmetyki z pierwszego zdjęcia wyglądają zachęcająco:)
Świetne rzeczy :))
Ale cudowności
aaa! zazdroszczę zakupów!!
Oooj tak DM powoduje szybsze bicie serca, choć nigdy tam nie byłam, to mam kilka kosmetyków słynnej Baei i chcę więcej 😛 Dlatego podziwiam Cię, że udało Ci się opanować nie wykupiłaś pół drogerii, bo ja tak bym prawdopodobnie zrobiła 😛
Wspaniałe zakupy, tylko pozazdrościć 😉
Wspaniałe zakupy 🙂
Zazdroszczę zakupowej okazji ;))) W grudniu będę w Berlinie kilka dni i mam zamiar upolować co najmniej tyle smakowitości! 😉
Wybrałabym się do DM 😀
Z Balea miałam tylko ich krem do rąk i byłam bardzo zadowolona:)