Sense&Body: Polish Flowers

Uwielbiam klasykę na paznokciach, beże, róże i czerwienie nigdy mi się nie nudzą i zazwyczaj właśnie po takie kolory sięgam. Pasują one do praktycznie każdej sytuacji i sprawiają, że nasze dłonie wyglądają elegancko i profesjonalnie. Najnowsza kolekcja lakierów Polish Flowers marki Sense&Body została jakby stworzona z myślą o mnie. Jest niezwykle kobieca i jestem przekonana, że przypadnie do gustu większości z Was!

Kolekcja sześciu lakierów Polish Flowers (19,90 zł/11 ml) została zainspirowana polskimi kwiatami, którym zawdzięczają one nie tylko kolory, ale również nazwy. Znajdziemy wśród nich nasze przepiękne maki, a także jaśmin czy malwy. Każdy z kartoników ozdobiony jest również przepięknymi, delikatnymi malunkami kwiatów, które ogromnie przypadły mi do gustu. Podoba mi się również prosty design buteleczek, wyglądają bardzo estetycznie i mają wygodny do malowania kształt. Dopełnieniem kwiatowej tematyki jest różany zapach lakierów, który jest wyraźnie wyczuwalny po ich wyschnięciu. Całość jest niezwykle przemyślana, subtelna i kobieca.

Jasmine to jedyny jasny odcień w kolekcji. Określiłabym go jako beż z kapką brudnego różu, jest to bardzo uniwersalny odcień, który będzie się świetnie prezentować przez cały rok. Mallow to przepiękny, klasyczny róż, który jest moim osobistym faworytem. Poppy jest idealnym odzwierciedleniem prawdziwych polnych maków, przepiękna, klasyczna czerwień. Rose to mój kolejny ulubieniec, jest to głęboka, niezwykle elegancka czerwień. Tulip jest odrobinę ciemniejszy niż róża, a Magnolia jest najciemniejszym odcieniem serii lekko wpadającym w bordo, który jest ideałem na jesień.

Jakość lakierów jest na bardzo wysokim poziomie i moim zdaniem nie odbiega od dużo droższej konkurencji. Wszystkie odcienie mają bardzo dobrą pigmentację i dwie, cienkie warstwy umożliwiają osiągnięcie pełnego krycia. Dzięki odpowiedniej konsystencji lakiery nie rozlewają się po skórkach, nie smużą i dosyć szybko wysychają. Zapewniają wysoki połysk, który nadaje im głębi i elegancji. Kolekcja Polish Flowers została wyposażona w szerokie pędzelki o zaokrąglonej końcówce, które umożliwiają staranne i szybie pomalowanie paznokci. Na pochwałę zasługuje również trwałość lakierów, na moich bardzo słabych paznokciach bez uszczerbku wytrzymują do trzech dni co jest dla mnie świetnym wynikiem.

Poza lakierami w kolekcji znajdziecie również bazę oraz top coat. Obydwa produkty mają takie same szerokie pędzelki, jak w przypadku lakierów i niezbyt gęstą, przeźroczystą formułę. Baza ma za zadnie wyrównywać płytkę paznokcia oraz zapobiegać odpryskom i zabarwieniom. Wywiązuje się ze swojego działania znakomicie, faktycznie przedłuża trwałość lakierów, chroni płytkę paznokcia i lekko wyrównuje wszelkie nierówności. Dodatkowo błyskawicznie wysycha, więc bez większej zwłoki można przejść do malowania paznokci. Zadaniem top coat’u jest również wyrównywanie płytki paznokci, a także nadawanie lakierom wysokiego połysku oraz skracanie czasu ich schnięcia. W pełni mogę się zgodzić co do nabłyszczania, ale niestety mam zastrzeżenia co do deklarowanego przyspieszania czasu wysychania lakieru. Po zastosowaniu top coat’u moim zdaniem lakier schnie dłużej i na długi czas pozostaje plastyczny, przez co łatwo o wszelkie odgniecenia.

Lakiery Polish Flowers marki Sense&Body to moje odkrycie tej jesieni. Jestem zachwycona całą gamą kolorystyczną, a także jakością lakierów. Są świetnie napigmentowane i trwałe, a dzięki szerokim pędzelkom są bajecznie proste w aplikacji. Warto zwrócić uwagę również na bazę, która nie tylko dodatkowo przedłuża ich trwałość, ale również wygładza płytkę paznokcia i chroni ją przed przebarwieniami. Lakiery Polish Flowers są dostępne w wybranych drogeriach Rossmann oraz w sklepie internetowym producenta.