Jedną z mało znanych w Polsce,
lecz cenionych na świecie naturalnych firm kosmetycznych jest marka REN. Ich
założyciele postawili sobie za zadanie stworzenie kosmetyków nie tylko o
świetnym, naturalnym składzie, ale również zaawansowanych technologicznie z
innowacyjnymi konsystencjami i przyjemnymi zapachami. Ich mottem jest
Performance, Purity, Pleasure, czyli działanie, czystość i przyjemność. W mojej
kosmetyczce znalazły się już trzy produkty REN, a dzisiaj chciałam Wam
przedstawić jeden z kultowych kosmetyków marki, czyli ich peeling enzymatyczny
Glycolactic Radiance Renewal Mask.
lecz cenionych na świecie naturalnych firm kosmetycznych jest marka REN. Ich
założyciele postawili sobie za zadanie stworzenie kosmetyków nie tylko o
świetnym, naturalnym składzie, ale również zaawansowanych technologicznie z
innowacyjnymi konsystencjami i przyjemnymi zapachami. Ich mottem jest
Performance, Purity, Pleasure, czyli działanie, czystość i przyjemność. W mojej
kosmetyczce znalazły się już trzy produkty REN, a dzisiaj chciałam Wam
przedstawić jeden z kultowych kosmetyków marki, czyli ich peeling enzymatyczny
Glycolactic Radiance Renewal Mask.
REN zaskakuje samym opakowaniem.
Buteleczka zakończona sprawnie działającą pompką została poza standardowym
korkiem zabezpieczona dodatkową nakładką ochraniającą produkt przed
wysychaniem. Sam peeling znajduje się w plastikowym woreczku, który w trakcie
dozowania zasysa się chroniąc kosmetyk przed szkodliwym działaniem powietrza.
Buteleczka zakończona sprawnie działającą pompką została poza standardowym
korkiem zabezpieczona dodatkową nakładką ochraniającą produkt przed
wysychaniem. Sam peeling znajduje się w plastikowym woreczku, który w trakcie
dozowania zasysa się chroniąc kosmetyk przed szkodliwym działaniem powietrza.
W składzie Glycolactic Radiance
Renewal Mask znalazły się kwas z passiflory, cytrynowy, winogronowy i
ananasowy. Ekstrakt z papaji, czyli papaina odpowiada za usuwanie martwego
naskórka, pobudza odbudowę komórek oraz wygładza drobne zmarszczki mimiczne. W
składzie nie znajdziemy za to parabenów, olei mineralnych, syntetycznych
barwników i substancji zapachowych oraz silikonów i PEGów.
Renewal Mask znalazły się kwas z passiflory, cytrynowy, winogronowy i
ananasowy. Ekstrakt z papaji, czyli papaina odpowiada za usuwanie martwego
naskórka, pobudza odbudowę komórek oraz wygładza drobne zmarszczki mimiczne. W
składzie nie znajdziemy za to parabenów, olei mineralnych, syntetycznych
barwników i substancji zapachowych oraz silikonów i PEGów.
Peeling ma postać bardzo gęstego,
lekko klejącego żelu o przyjemnym, owocowym zapachu i pomarańczowym
zabarwieniu. Mimo specyficznej konsystencji łatwo się rozprowadza na skórze.
Producent zaleca trzymanie produktu około 10 minut, a następnie zmycie go przy
pomocy załączonej ściereczki muślinowej. W czasie działania peelingu odczuwalne
jest lekkie łaskotanie, lecz nie zauważyłam nieprzyjemnego ściągnięcia lub
szczypania. Mimo, że nie jest polecany dla cer wrażliwych (której jestem
posiadaczką) nie powoduje zaczerwień i podrażnień.
lekko klejącego żelu o przyjemnym, owocowym zapachu i pomarańczowym
zabarwieniu. Mimo specyficznej konsystencji łatwo się rozprowadza na skórze.
Producent zaleca trzymanie produktu około 10 minut, a następnie zmycie go przy
pomocy załączonej ściereczki muślinowej. W czasie działania peelingu odczuwalne
jest lekkie łaskotanie, lecz nie zauważyłam nieprzyjemnego ściągnięcia lub
szczypania. Mimo, że nie jest polecany dla cer wrażliwych (której jestem
posiadaczką) nie powoduje zaczerwień i podrażnień.
Glycolactic Radiance Renewal Mask ma usuwać martwy naskórek
co sprawia, że skóra wygląda na jaśniejszą, zdrowszą i bardziej promienną.
Dodatkowo ma za zadanie redukować drobne linie i zmarszczki, a także zaskórniki
i wypryski. Jak się sprawdza w praktyce? Po każdej aplikacji widoczne jest
oczyszczenie skóry z martwego naskórka, cera jest wyraźne wygładzona oraz
niezwykle przyjemna w dotyku. Zauważalne jest rozjaśnienie, a także zwężenie
porów. Długotrwałe stosowanie prowadzi do poprawy kolorytu cery oraz
zmniejszenia uciążliwych przebarwień potrądzikowych. Niestety nie odnotowałam
redukcji zmarszczek mimicznych, ale możliwe, że taki efekt byłby zauważalny po
zużyciu kilku opakowań. Bardzo pozytywną niespodzianką jest dla mnie brak
uczucia ściągnięcia, a wręcz wrażenie lekkiego nawilżenia. Oczywiście nadal nie
mogę zrezygnować z kremu nawilżającego, ale skóra jest widocznie zadowolona z
działania peelingu. Na koniec należy wspomnieć o wydajności produktu, która
jest na bardzo dobrym poziomie.
co sprawia, że skóra wygląda na jaśniejszą, zdrowszą i bardziej promienną.
Dodatkowo ma za zadanie redukować drobne linie i zmarszczki, a także zaskórniki
i wypryski. Jak się sprawdza w praktyce? Po każdej aplikacji widoczne jest
oczyszczenie skóry z martwego naskórka, cera jest wyraźne wygładzona oraz
niezwykle przyjemna w dotyku. Zauważalne jest rozjaśnienie, a także zwężenie
porów. Długotrwałe stosowanie prowadzi do poprawy kolorytu cery oraz
zmniejszenia uciążliwych przebarwień potrądzikowych. Niestety nie odnotowałam
redukcji zmarszczek mimicznych, ale możliwe, że taki efekt byłby zauważalny po
zużyciu kilku opakowań. Bardzo pozytywną niespodzianką jest dla mnie brak
uczucia ściągnięcia, a wręcz wrażenie lekkiego nawilżenia. Oczywiście nadal nie
mogę zrezygnować z kremu nawilżającego, ale skóra jest widocznie zadowolona z
działania peelingu. Na koniec należy wspomnieć o wydajności produktu, która
jest na bardzo dobrym poziomie.
Produkty REN można kupić w
sklepach internetowych FeelUnique, Lookfantastic oraz Asos, które oferują
darmową dostawę do Polski. Cena Glycolactic Radiance Renewal Mask to około 30£.
sklepach internetowych FeelUnique, Lookfantastic oraz Asos, które oferują
darmową dostawę do Polski. Cena Glycolactic Radiance Renewal Mask to około 30£.
45 komentarzy
Lubię takie peelingi, szkoda że dostępność kiepska 🙂 Cóż… 🙂
W Polsce niestety dostęp jest ograniczony, ale wymienione przeze mnie sklepy oferują darmową przesyłkę oraz liczne promocje 🙂
Nie spot kalam się z tą marką, a kosmetyk rzeczywiście wydaje się ciekawy, z tego, co piszesz.
Sama osobiście nie znam kosmetyków tej marki, ale spotkałam się z przychylnymi opiniami o ich produktach 🙂
Mają bardzo ciekawe formuły i świetne działanie. Warto się zdecydować na zestaw miniproduktów 🙂
Już czytałam kilka interesujących opinii na temat tych kosmetyków, Twoja również mocno zachęca do bliższego zapoznania się z marką 🙂
Podoba mi się opisywane działanie peelingu i opakowanie, podejrzewam, że już niedługo będzie dostępny też w Polsce ( zauważyłam, że ostatnimi czasy coraz więcej zagranicznych marek w nasze strony bije 🙂 )
Też mnie bardzo cieszy ilość marek pojawiających się na polskim rynku. Za REN też trzymam kciuki, bo ich kosmetyki są świetne 🙂
Twój opis jest bardzo ale to baaardzo zachęcający! Szkoda, że dostępność taka kiepska, bo już bym nad nim rozmyślała… a tak, udam, że nic nie wiem hihi:)
Dostępność wcale nie jest taka zła 🙂 Oczywiście w Polsce nie da się ich łatwo dostać, ale zakup w wymienionych przeze mnie sklepach to sama przyjemność, a ceny często niższe niż w naszych perfumeriach 🙂
Mam go na zakupowej liście, więc cieszę się że go polecasz 🙂
Mam nadzieję, że u gdy już go kupisz będziesz równie zadowolona 🙂
Lubie peelingu które spelniajaswoje zadanie a przy tym troszke nawilzaja skore
Ten świetnie łączy obydwa działania. Skóra jest dogłębnie oczyszczona i delikatnie nawilżona 🙂
Często sięgam po peelingi enzmatyczne, po ten też chcętnie bym sięgneła 😉
ps. bardzo ładne zdjęcia 🙂
Ja też jestem ich wielką fanką! Dziękuję 🙂
brzmi niezwykle kusząco 🙂
cena spora, więc się nie skuszę, ale gdybym zarabiała więcej niz zazwyczaj to chętnie bym zakupila ten kosmetyk
bym wypróbowała ale dopiero po podwójnej wypłacie chyba xd
Nie znam tej marki, ale już czyję że jest warta zainteresowania się.
Ja jednak wolę produkty ze sklepów stacjonarnych 🙂
Marka bardzo mnie ciekawi, ale jakoś tak nie po drodze mi do zakupów… Z peelingów enzymatycznych uwielbiam Phenome <3
Peeling enzymatyczny Phenome muszę koniecznie wypróbować, jestem ciekawa czy okaże się lepszy niż REN 🙂
Ja mam straszną ochotę na odżywczy olejek omega 3 z tej firmy 😉
pierwszy raz słyszę o tej marce, szkoda,że słabo dostępny i jeszcze cena
Bardzo lubię tą maskę, działa u mnie świetnie!
bardzo zaciekawiłaś mnie tym produktem, do tej pory używałam tylko jednego peelingu enzymatycznego i jego działanie było bardzo znikome. Na duży plus działa nie tylko spełnienie podstawowych obietnic producenta ale i brak podrażnień, zobaczę może znajdę coś na Allegro 🙂
Warto poszukać! Ten peeling zdecydowanie jest wart wypróbowania, świetnie złuszcza martwy naskórek, rozjaśnia cerę i nawet takiemu wrażliwcowi jak ja nie zafundował podrażnień i zaczerwienień. Serdecznie polecam 🙂
Co nieco czytałam już o kosmetykach tej marki i mam na nie coraz większą ochotę. Stosuję niemal wyłącznie peelingi enzymatyczne, więc ten na pewno wezmę pod uwagę przy zakupach. Skład ma naprawdę niezły 😉
Dla fanek peelingów enzymatycznych będzie idealny. Jest delikatny, acz skuteczny. Najlepszy jaki do tej pory udało mi się znaleźć 🙂
bardzo fajny ten peeling, szkoda, że nie jest dostępny stacjonarnie
Jeden z tych, które są na liście "do wypróbowania";) Aż mi się zamarzyła płaza przez te Twoje zdjecia!
Będę o nim pamiętać 🙂 lubię takie cudaki 🙂
Bardzo mnie kuszą produkty tej marki, mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane wypróbować je na własnej skórze.
PS. Piękne zdjęcia <3 Aż zapragnęłam urlopu (chlip…)
Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobaja 🙂 Też zamarzył mi się wypad nad nasze piękne polskie morze 🙂
Chętnie bym go spróbowała 🙂
Jestem w grupie docelowej. Ogromnie chciałabym go przetestować tylko cena troszeczkę wysoka..
Czytam o nim same pozytywne opinie, sama na pewno w końcu go kupię 🙂
Mimo że wysyłka darmowa to 30 funtów w przeliczeniu na polskie złote to dość kiepski scenariusz 🙂
Na szczęście bardzo często można go kupić z 20% upustem 🙂
Zupełnie nie znam tej marki, ciekawy 😉
Kolejna nowość dla mych oczu, szok i bankructwo mnie czeka 🙂
ech Ty kusicielko;p serce chce bardzo ale rozum i portfel mówią NIE xd
Rzeczywiście mało chyba znana jest ta marka. Ja ją gdzieś tak skądś kojarzę, ale osobiście przyjemności jeszcze nie miałam.
Działanie peelingu brzmi świetnie. Choć zaniepokoiła mnie ta muślinowa ściereczka. Nie uzywam takich dodatków.. choć pewnie i bez ściereczki można się obejść, prawda? 🙂
Jestem jakaś zacofana. Nigdy nie słyszałam o tej firmie :DDD
Nasłuchałam się o nim już tylu ochów i achów, że wpisanie na listę zakupową było naturalnym odruchem 🙂 Nie wiem tylko jak zareaguje na to mój portfel, co cena jest dla mnie nieco zaporowa. Ale może potraktuję to jako nagrodę, tylko zadania dobrego muszę poszukać 🙂
pozdrawiam, A