Dzisiaj chciałam Wam przedstawić paletę marki TheBalm Nude’tude. Paleta ta pojawiła się w Marrionaud tuż przed Świętami Bożego Narodzenia i od razu zdobyła sympatię wielu Wizażanek i Bloggerek.
Jak większość produktów marki theBalm, paleta jest wykonana z kartonu i jest ozdobiona dziewczynami w stylu pin-up (w USA można kupić paletę z dziewczynami lub wybrać wersję „ocenzurowaną” bez półnagich kobiet). Opakowanie kartonowe może sprawiać wrażenie mało stabilnego i „taniego”, ale nie macie się czym obawiać, paleta jest bardzo dobrze wykonana i możecie ją zabrać nawet w długą podróż.
Paleta Nude’tude składa się z 12 cieni w neutralnych kolorach. Królują głównie cienie błyszczące (niektóre z drobinkami), ale znalazły się także maty. Cienie są bardzo dobrze napigmentowe i mają jedwabistą konsystencję. Aplikacja jest w pełni bezproblemowa, cienie wytrzymują cały dzień na oczach i bardzo dobrze się rozcierają. Ciemne cienie mają tak dobrą pigmentację, że przy nakładaniu należy uważać, żeby nie przesadzić. W opakowaniu znajduje się 11,08 g. produktu.
W świetle dziennym
Z fleszem
Jeżeli zastanawiacie się nad zakupem palety Naked z Urban Decay, a nie macie ochoty ściągać jej z zagranicy i ryzykować zakupu podróbki, polecam przyjrzenie się Nude’tude.
13 komentarzy
Śliczne te kolory bardzo fajna paleta
Paletka wygrywa stylistyką, te z UD są nudne, według mnie 🙂
wszystkie powyższe kolory uwielbiam w garderobie i makijażu 🙂 paletka wygląda pięknie
marzy mi się ta paletka;)
kolejna nudkowa paleta ktora kusi!:)
sama w sobie jest ladna i zrobiona pomyslowo ale to nie moje kolory…
Bardzo fajne zestawienie kolorów
niestety u siebie jej nie widziałam:/ a szkoda bo uwielbiam kolorówkę thebalm! mam trzy róże, bronzer i puder. Chciałam też rozświetlacz, ale co idę do Marionnaud i pytam się o niego to go nie ma:[ już ze 2 miesiące na niego poluje…
Piękne te kolory. Brązy, beże, morelka.
uwielbiam ją :)) cieszę się że i Tobie przypadła do gustu :)))
Dlaczego nie podałaś ceny?
Z tego co pamiętam kosztuje niecałe 100 zł.
Wyglada uroczo 🙂