Na atopowe zapalenie skóry cierpi około 20 proc. ludzi na świecie, jeszcze więcej z nas ma wrażliwą i suchą skórę. Są to problemy, z którymi borykamy się na co dzień, a znalezienie skutecznego lekarstwa niestety nie jest łatwym zadaniem; wiele z nich nie przynosi ulgi, a wręcz potęguje nieprzyjemne swędzenie i łuszczenie. Marka Oillan powstała właśnie z myślą o skórach bardzo suchych i wrażliwych, a także dotkniętych schorzeniami dermatologicznymi typu AZS, łuszczyca, egzema, rybia łuska. Ich hipoalergiczne emolienty mają na celu skuteczne i bezpieczne przywrócenie równowagi skórze. Każdy z produktów jest poddany badaniu dermatologicznym oraz testom aplikacyjnym, jakiekolwiek reakcje alergiczne u uczestników powoduję modyfikację formuły i poddanie ponownej ocenie.
Seria Oillan Active to program pielęgnacji dla osób dorosłych z objawami skóry suchej i wrażliwej, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych Zawiera opatentowany innowacyjny kompleks bio-active dermasystem, który aktywizuje intensywność działania zależnie od kondycji skóry, zapewniając ulgę i ochronę już od 1 sekundy, a efekty utrzymują się aż do 12 godzin. Serię wyróżniają lekkie konsystencje, które umożliwiają błyskawiczne wchłanianie się kosmetyków pozostawiając komfortową, nietłustą warstwę ochronną na powierzchni skóry.
Bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli (ok. 24 zł/200 ml) to kosmetyk o szerokim działaniu. Przede wszystkim łagodnie oczyszcza skórę, ale również wzmacnia jej barierę ochronną, łagodzi świąd, działa przeciwzapalnie i redukuje podrażnienia, szorstkość i zaczerwienia. Jej formuła opiera się na wspominanym specjalistycznym kompleksie bio-active dermasystem, w którego skład wchodzą masło shea i oleje z: baobabu, wiesiołka i pachnotki oraz na oleju z awokado i oleju arganowym. W jej składzie nie znajdziemy za to parafiny, mydła, SLES/SLS, silikonów, parabenów i barwników. Bioaktywna emulsja ma konsystencję lekkiego żelowego mleczka. W związku ze swoim bardzo delikatnym składem nie pieni się, przez co jest odrobinę mniej wydajna niż standardowe żele. Mimo braku piany bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie pozostawiając nieprzyjemnej tłustej warstwy. Mojej suchej skórze zapewnia lekką dawkę nawilżenia, a także wyraźnie koi wszelkie podrażnienia oraz zaczerwienienia. Znika uczucie ściągnięcia, a sama skóra jest miękka w dotyku. Jedynym mankamentem jest mało przyjemny aromat, ale niestety w przypadku produktów dla cer wrażliwych i atopowych nie możemy liczyć na przyjemne, lecz sztuczne kompozycje zapachowe.
Bioaktywny balsam kojąco – ochronny (ok. 29 zł/200 ml) trwale nawilża, zmiękcza i wygładza skórę, odbudowuje naturalną barierę ochronną oraz redukuje podrażnienia szorstkość i zaczerwienienia. Tak jak w przypadku wszystkich kosmetyków z serii Active za jego działanie odpowiada specjalistyczny kompleks bio-active, w formule znajdziemy poza tym olej z awokado, olej ze słodkich migdałów oraz D-pantenol. Skład jest wolny od parafiny, silikonów parabenów i barwników. Konsystencja balsamu jest bardzo lekka, a zarazem treściwa. Nałożony w niewielkiej ilości błyskawicznie się wchłania, przy grubszej warstwie odrobinę smuży i trzeba poświęcić więcej czasu na dokładne wmasowanie go. Nie pozostawia nieprzyjemnej, tłustej, klejącej warstwy, lecz delikatny kojący film, który umożliwia szybkie ubranie się. Jest to bezapelacyjnie jeden z najlepszych balsamów jakie miałam okazję używać. Zapewnia skórze błyskawiczne ukojenie, niwelując wszelkie zaczerwienienia, suche skórki czy swędzenie. Oferuje porządną dawkę nawilżenia i regeneracji, już po kilku dniach systematycznego stosowania skóra wygląda zdrowo i jest niezwykle miękka w dotyku. Po dłuższym czasie widoczna jest również poprawa jej elastyczności. Jest to kosmetyk obowiązkowy dla wszystkich posiadaczek suchej, wrażliwej skóry. Niestety tak jak w przypadku emulsji do mycia ciała zapach nie jest piękny, ale jest dla mnie praktycznie niewyczuwalny i nie powoduje najmniejszego dyskomfortu.
Bioaktywny krem barierowy (ok. 25 zł/40 ml) odbudowuje naturalną barierę ochronną, łagodzi świąd, działa przeciwzapalnie, redukuje podrażnienia, szorstkość i zaczerwienienia, zmniejsza reaktywność, trwale nawilża, zmiękcza i wygładza. Poza 10% stężeniem specjalistycznego kompleksu bio-active dermasystem w jego składzie znajdziemy alantoinę i witamina E. Mam on lekką kremowo – żelową konsystencję, która z łatwością wchłania się w skórę pozostawiając lekki, ledwo wyczuwalny film ochronny. Krem bardzo dobrze współpracuje z makijażem, podkład i korektor świetnie się na nim rozprowadzają i nie tracą na trwałości. U mnie Bioaktywny krem barierowy pełni funkcję produktu leczniczego. Nie używam go na co dzień, lecz w dni, gdy moja skóra potrzebuje dodatkowej dawki ukojenia i regeneracji. W przypadku mojej wrażliwej, płytko unaczynionej cery dużo częściej pojawiają się drobne podrażnienia lub zaczerwieniania. Krem świetnie je koi, przywraca naturalny koloryt i łagodzi uczucie gorąca. Świetnie się sprawdza również po depilacji szybko regenerując skórę, redukując zaczerwienienia, a także zmniejsza swędzenie spowodowane ugryzieniami owadów. Dodatkowo zapewnia odpowiednią dawkę nawilżenia, niwelując suche skórki i uczucie ściągnięcia. Zapach ma bardzo zbliżony do balsamu do ciała, na twarzy jest dla mnie niewyczuwalny.
Seria Oillan Active to świetny wybór dla posiadaczy bardzo suchej, wrażliwej, a także atopowej skóry. Ich działanie jest genialne, błyskawicznie koją wszelkie podrażnienia, niwelują zaczerwienia i świąd, a co najważniejsze nawilżają i regenerują skórę. Wyróżniają je również świetne składy, które biją na głowę drogeryjne produkty, stosunkowo niskie ceny oraz lekkie, łatwo wchłaniające się konsystencje. Kosmetyki Oillan to pozycja obowiązkowa dla wszystkich problematycznych skór.
65 komentarzy
Posiadam balsam, bo pojawił się w pudełku Joy Box, które sobie raz sprawiłam 🙂 również jestem zadowolona, pomógł nawet mojemu tacie kiedy się spalił na słońcu 🙂
Cieszę się, że jesteś z niego równie mocno zadowolona. U mnie też się świetnie spisał w czasie wakacji, świetnie koił wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia!
Uwielbiam tę serią. Jest świetna. 🙂
Super, że u Ciebie też się tak dobrze spisuje 🙂
Kiedyś miałam produkty tej marki i fajnie nawilżały:)
Widzę, że seria ma wiele zwolenniczek, bardzo mnie to cieszy 🙂
Fajna seria 🙂
Bardzo, kosmetyki Oillan świetnie się u mnie sprawdzają 🙂
Mam z tej serii balsam do ciała, ale czeka na swoją kolej 😉 Widzę, że produkty z tej serii są bardzo wyjątkowe i się dobrze spisują przy problematycznej skórze.
Mam nadzieję, że będziesz z niego równie mocno zadowolona. Dla problematycznych skór jest to kosmetyk obowiązkowy, poradzi sobie nawet z bardzo mocnymi przesuszeniami.
Osobiście nie używam takich produktów ale syn ma bardzo suchą skórę i próbujemy ciągle czegoś nowego co pomoże na dłużej.
W takim razie serdecznie polecam tą serię, mam ogromną nadzieję, że wreszcie pomoże przywrócić odpowiednie nawilżenie skórze!
Jednym słowem coś co powinnam spróbować 😉
Wydaje mi się, że powinny pojawić się w każdym domu, w szczególności w okresie jesienno – zimowym!
moja koleżanka stosuje te produkty. i nie wyobraża sobie bez nich żywota;D
Wcale mnie to nie dziwi! Też na pewno będę do nich regularnie wracać 🙂
Nie słyszałam o tych produktach.
to teraz nastał ów czas:D
Dokładnie 🙂 Kosmetyki Oillan są warte uwagi 🙂
Nie dla mojej skóry ale seria bardzo fajna 🙂
Seria jest rewelacyjna, dla wszystkich posiadaczy suchej skóry są niezastąpione 🙂
Ciekawe jak te produkty sprawdziłyby się u mnie. Ostatnio borykam się z okropnie suchą skórą i powoli zaczyna to być mocno uciążliwe 🙁
W takim razie zachęcam do wypróbowania tej serii, cena jest niewielka, a działanie rewelacyjne!
Mam suchą skórę, do atopowej na szczeście jeszcze jej daleko. Mam tę emulsję do mycia, jest fajna:)
Cieszę się, że emulsja przypadła Ci do gustu! Moja już się skończyła i zdecydowanie planuję zakup kolejnej sztuki.
Miałam kiedyś próbki tych kosmetyków i dobrze się u mnie sprawdzały. Zazwyczaj moja skóra jest po prostu sucha, ale czasem dopada mnie AZS – prawie całą zimę mam popękaną skórę na dłoniach i rzadko zwykły krem mi pomaga :C Muszę o nich pomyśleć, chociaż mam nadzieję, że tym razem to wszystko będzie przebiegać o wiele łagodniej niż zazwyczaj 🙂
Trzymam kciuki, żeby Twoja skóra była w jak najlepszej kondycji! Mimo wszystko warto prewencyjnie stosować tego typu kosmetyki. Dzięki odpowiednim składnikom są w stanie przywrócić skórze odpowiednie nawilżenie i powstrzymać nawrót AZS.
Ja póki co, nie potrzebuję takiej serii 🙂
Ja niestety jestem posiadaczką cery bardzo suchej i u mnie takie kosmetyki są niezastąpione 🙂
ja też mam cerę płytko unaczynioną
W takim razie polecam wypróbowanie kremu do twarzy, jest to świetny kosmetyk na co dzień, ale również na gorsze dni, gdy naczynka są zaognione i potrzebują ukojenia.
Mój Maluszek używa i na razie jest dobrze 🙂
W takim razie trzymam kciuki, żeby seria dalej tak dobrze się u Was sprawdzała 🙂
miałam emulsje bardzo fajna
Cieszę się, że masz równie pozytywną opinię na jej temat 🙂
Hm fajnie, być może keidyś wypróbuję
Polecam, świetnie się sprawdzi w szczególności w okresie jesienno – zimowym, gdy skóra potrzebuje dodatkowej dawki nawilżenia.
Miałam kiedyś płyn do kąpieli tej marki – używałam go do kąpania córeczki:), ale jestem przekonana, że te kosmetyki są świetne dla osób z wrażliwą i atopową skórą. Twoja opinia też to potwierdza.
Na mojej bardzo suchej skórze kosmetyki sprawdzają się świetnie i ich działanie nigdy mnie nie zawodzi. Jestem bardzo zadowolona z poziomu nawilżenia, a także właściwości łagodzących. Cieszę się, że sprawdziły się również w pielęgnacji skóry córki 🙂
Nie mam takich problemów ze skórą, aby sięgać po kosmetyki Oillan. Jednak kiedyś używałam kremu pod oczy i byłam z niego zadowolona. Co prawda nie do końca odpowiadało mi nawilżenie jakie dawał, ale za to rewelacyjnie sprawdzał się pod makijaż. Może w przyszłości skuszę się na coś jeszcze tej marki.
Też byłam zadowolona z ich kremu pod oczy, dla mnie nawilżenie było idealna na dzień. W nocy wybieram dużo bardziej treściwe kremy, które mocno nawilżają i natłuszczają skórę 🙂
Posiadam skórę suchą, kiedyś miałam ich emulsję do kąpieli i byłam zadowolona 🙂
Bardzo się cieszę, że u Ciebie również sprawdziły się kosmetyki Oillan. Jak widać jest to świetny wybór dla wszystkich posiadaczy suchej skóry!
Byłam pewna że składy będą oparte na parafinie. A tu niespodzianka.
Oillan na szczęście często pozytywnie zaskakuje 🙂 Składy są bardzo fajne!
Ta linia kosmetyków bardzo mnie intryguje 🙂
W takim razie serdecznie zachęcam do wypróbowania. Świetnie się sprawdzi w okresie jesienno-zimowym!
Nie miałam, ale skądś kojarzę markę…
Możliwe, że rzuciła Ci się w oczy w czasie zakupów w aptece. Opakowania są bardzo charakterystyczne.
Nie miałam, ale skądś kojarzę markę…
znam, choć nie byłam zachwycona tą serią 🙂
Przykro mi, że u Ciebie się nie sprawdziła.
Muszę wypróbować balsam i krem.
Polecam, ich działanie pielęgnacyjne jest na bardzo wysokim poziomie. Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona.
Seria raczej nie dla mnie.
kosmetyki w sam raz dla mojej świadkowej;)
W takim razie koniecznie poleć jej kosmetyki Oillan i daj znać czy jest z nich zadowolona 🙂
Kilka razy trafiały do mnie te produkty w jakiś pudełeczkach, ale zawsze oddawałam je komuś, mnie jakoś nie kuszą.
Wielka szkoda, bo wierzę, że ich działanie pozytywnie by Cię zaskoczyło 🙂
Nie mam skóry ani suchej ani wrażliwej, więc te produkty u mnie się nie sprawdzą.
Należysz w takim razie do grupy szczęśliwców, którzy zadowolą się nawet lekkim balsamem o średnim poziomie nawilżenia. Zazdroszczę 🙂
Fajnie, że są takie serie dla bardziej wymagających i problematycznych skór. Ja na szczęście na kondycję mojej narzekać nie mogę, dlatego myziam się zapachowymi smakołykami 😀
Szczęściara 😀 U mnie niestety wszystko zależy od pory roku oraz diety 🙂 Na zbliżającą się jesień muszę szykować arsenał porządnych nawilżaczy, po aromatyczne balsamy sięgnę wiosną.
Miałam kiedyś próbki kosmetyków z tej lini 😉
Uwielbiam te produkty, są naprawdę świetne 🙂