Wśród moich ukochanych letnich kosmetyków nie może zabraknąć olejków rozświetlających. Przepięknie podkreślają opaleniznę, optycznie wyszczuplają nogi i dodają skórze apetycznego wyglądu.
Rozświetlające olejki to prawdziwie magiczne kosmetyki. Nie tylko dodają ładnego połysku, ale również podkreślają opaleniznę i pielęgnują wysuszoną promieniami słonecznymi skórę. To jeden z najprzyjemniejszych kosmetyków do stosowania, który w zaledwie kilkanaście sekund sprawia, że wyglądamy lepiej. Nasze ciało zyskuje apetycznego wyglądu, otula nas niezwykle przyjemny zapach, a my możemy dumnie kroczyć przez miasto w krótkiej mini. Wypróbowałam wiele olejków i niektóre z nich mają zbyt duże drobinki, które wyglądają sztucznie na skórze, inne dają ledwie zauważalny efekt, a część z nich ma tłustą, ciężko wchłanialną formułę. Poznajcie mojego faworyta, który spełnia wszystkie wymagania – Olejek do Twarzy i Ciała SPF 6 z linii Sublime Tan marki Eisenberg.
Sublime Tan, czyli starannie dobrane składniki
O linii Sublime Tan marki Eisenberg pisałam Wam przy okazji mojej recenzji rewelacyjnej S.O.S Après-Soleil Masque Visage & Corps, czyli Maseczki Anti-Age po Opalaniu do Twarzy i Ciała. Odsyłam Was do tego posta, jeżeli jesteście ciekawi jakie kosmetyki znajdziecie w linii, przypomnę tylko, że w ich składach znajdziecie wyciąg z szarotki alpejskiej, która jest bogatym źródłem flawonoidów o działaniu antyrodnikowym oraz intensywnie nawilżający kwas hialuronowy. Bardzo ważnym składnikiem występującym w olejku rozświetlającym Huile Visage & Corps SPF 6 (239 zł/100 ml) jest olej z lnianki siewnej, czyli niepozornej roślinki pełnej żółtych kwiatów. Wyróżnia go niezwykle wysoka zawartość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, dzięki którym olejek świetnie się sprawdza przy schorzeniach skórnych takich jak egzema i łuszczyca. Olej wspomaga naprawę uszkodzonych komórek, uelastycznia, a także jest bogatym źródłem tokoferoli. Polecany jest w pielęgnacji cer dojrzałych i wrażliwych, zwiększa barierową funkcję skóry, zmniejsza utratę wody przez naskórek i chroni przed szkodliwym działanie zewnętrznego środowiska.
Komfort używania i cudowny zapach
Tak jak w przypadku wszystkich kosmetyków marki Eisenberg wielki nacisk jest kładziony na przyjemność użytkowania. Piękna ciężka butelka wykonana ze szkła została zaopatrzona w wygodną pompkę, która umożliwia precyzyjne i higieniczne dozowanie olejku. Ponadto sam Huile Visage & Corps SPF 6 ma lekko żelową konsystencję, która jest dużo przyjemniejsza w aplikacji niż typowe lejące olejki. Jego aplikacja zajmuje zaledwie kilkanaście sekund, olejek szybko się wchłania nie pozostawiając uczucia oblepienia czy tłustości. Dużą uwagę poświęcono również jego zapachowi, który jest niezwykle otulający i wręcz uzależniający. Został on skomponowany na bazie niedrażniących i niefotouczulających składników. Znajdziemy w nim aromatyczne olejki eteryczne z cytryny, goździków, galbanum i gałki muszkatołowe oraz relaksujące nuty pomarańczy i kolendry. Nie mogło zabraknąć również zmysłowej paczuli oraz elemi, a także kobiecego i uwodzącego jaśminu. Ja wyczuwam w nim przede wszystkim piękną i nienachalną mieszankę jaśminu z paczulą, jest bardzo kobiecy i ciepły.
Rozświetlenie, nawilżenie i podkreślenie opalenizny
Olejek Huile Visage & Corps SPF 6 marki Eisenberg to recepta na przepiękną opaleniznę. Zawiera mieszankę pigmentów i drobinek, które cudownie podkreślają lekko opaloną skórę, podbijając jej kolor i nadając mu jeszcze bardziej apetycznego wyglądu. Pozostawia ledwie widoczne drobinki, które pięknie załamują światło tworząc efekt zdrowej, wypielęgnowanej skóry. Nogi i ręce wyglądają na smuklejsze, a dekolt uwodzi lekką poświatą. Na bardzo wysokim poziomie jest również działanie pielęgnacyjne olejku. Dzięki zawartości naturalnych olei, a także witaminy E bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę likwidując uczucie ściągnięcia. Skóra jest aksamitna w dotyku, gładka i elastyczna. Dodatkowo olejek zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 6, który zapewnia dodatkową ochronę przed promieniowaniem UV. Olejek możemy również zastosować na skórę twarzy, ale tej metody nie testowałam. Nie jest zalecany do bardzo jasnej karnacji, ma lekko miedziany odcień, który może wyglądać na niej nienaturalnie. Jest to bardzo wydajny kosmetyk, który starczy na długie tygodnie regularnego używania.
Ze wszystkich testowanych przeze mnie do tej pory olejków rozświetlający, a musicie mi uwierzyć, że było ich kilka, ten jest moim niekwestionowanym ulubieńcem. Wygrywa swoją lekką, żelową formułą, która jest niezwykle przyjemna w stosowaniu oraz bardzo ładnym nieprzesadzonym efektem rozświetlenia skóry. Sprawia, że czuję się pewniej we własnej skórze. Olejek Huile Visage & Corps SPF 6, tak jak wszystkie kosmetyki marki Eisenberg jest dostępny na wyłączność w Perfumeriach Sephora.
45 komentarzy
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Aż mam ochotę go poznać 😉
Ale cudownie wygląda. Chętnie bym go wypróbowała 🙂
Uwielbiam ten efekt olejków na opalonych nogach – ale pod warunkiem, że są to czyjeś nogi 😉 u mnie przygoda z tego typu kosmetykami kończyła się zawsze przeterminowaniem. Nawet miniatura słynnego Nuxe mi się popsuła – brawo ja 😀 na moich białych nogach, które najchudsze nie są wygląda to, jakby świnka wpadła w błoto z brokatem 😛
Uwielbiam <3 za zapach, konsystencję i świetne działanie 🙂
piękne ma opakowanie 🙂
to prawda;)
śliczne opakowanie,ja jednak nie stosuję takich produktów.
Uzalezniający zapach – to brzmi kusząco
O wow to jest rozswietlenie! :*
Też uwielbiam olejki rozświetlające, szczególnie wiosną i latem, gdy skóra ładnie jest opalona, a one dodatkowo tą opaleniznę podkreślają <3
Tego akurat nie używałam, ale mam mgiełkę z Avonu z drobinkami złota i też jest super 🙂
Tak czytam, czytam, zachwycam się… a tu zonk, nie nadaje się do jasnej karnacji 🙁
Nie znam go, ale jestem przekonana do zakupu 🙂
JuŻ SAM WYGLĄD TEGO CUDAKA ZACHĘCA DO KUPNA;) MAGIA
jaki blask!
Dobrze że kosmetyk Ci się spodobał, biorąc pod uwagę jego wysoką cenę – szkoda by był bublem
ciekawy 😉 nigdy nie używałam takich olejków, pozdrawiam 😉
Jeszcze o nim wczesniej nie slyszalam! Wyglada niesamowicie
Łooł chcę go 🙂
Cudo☺
Często ten olejek pojawia się, gdy przeglądam blogi. Wygląda bardzo kusząco, ale jeszcze nie miałam okazji go wypróbować 🙂
Ciekawy produkt, muszę w końcu spróbować bo nigdy nie miałam podobnego produktu:D Szkoda, że lato już nas żegna:(
Bardzo fajny kosmetyk i tez lubię olejki podkreślające naszą opaleniznę 🙂 i za to też uwielbiam lato 🙂
chciałabym zobaczyć efekt na skórze, najlepiej swojej 😀
Żelowa formuła intryguje 😉 Lubię olejki rozświetlające, nie tylko latem, za ich pomocą można pięknie " wymodelować " ciało i uwydatnić atuty 😉 Obecnie mam 3 w użyciu 🙂
Nigdy nie używałam takiego olejku, ciekawa jestem efektu na mojej bladej skórze 🙂
Bosko wygląda ten olejek, jak płynne złoto no i ta fajna żelowa konsystencja … 🙂 Z przyjemnością bym go używała, bo jak widzę, pięknie lśni na skórze.
Olejków używam tylko do włosów, czasem do twarzy.
Nigdy nie używałam olejków rozświetlających, ale teraz już wiem, który wziąć pod uwagę przy wyborze, jeśli któregoś lata będę miała na to ochotę 😉
Z checią bym go poznała.
Ależ on ma połysk! Na pewno roztarty na skórze prezentuje się bardzo efektownie:).
Oh very interesting product darling
Thanks for share your opinions
xx
Bardzo się błyszczy 🙂
Ja muszę przyznać, że takie produkty nie są dla mnie, bo używam ich tak rzadko, że nie jestem w stanie zużyć nawet pół opakowania i większość się marnuje. Za to inne produkty Eisenberg bardzo mnie ciekawią 🙂
Fajny chociaż zawsze troszkę mi szkoda wydawać kasę na takie produkty:(:*
Ciekawie się prezentuje, ale takich produktów raczej rzadko używam 🙂
Mój blog-klik
miłego dnia;)
Nie czułam potrzeby, żeby używać takiego produktu, ale muszę przyznać że ten prezentuje się zachęcająco.
W przyszłe wakacje, gdy będę po plaży, z pewnością skuszę się na taki kosmetyk:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Muszę pamiętać na przyszłe wakacje, żeby się zaopatrzyć. Szkoda, że nie pokazałaś go na nogach 🙂
Tego olejku nie znam ale za to bardzo lubie perfumy z tej marki 😉
Myślałam że mam 1 ale jak się okazuje na ten typ mam 2 takie olejki natomiast jeszcze ich nie otwierałam A datę mają dobre i myślę że zostawię je na przyszły rok bo w tym roku już raczej aż tak rozbierać się nie będę 🙂
O ile balsamów rozświetlających kilka się u mnie przewinęło, tak z olejkami nie miałam jeszcze styczności. Zaciekawiła mnie ta żelowa formuła olejku! No i w buteleczce prezentuje się mega cudnie! *.*
Ojej jaka cena :/ nie na moją kieszeń.
Ale to ma świetny zapach! 🙂