Przede wszystkim chciałam
bardzo przeprosić za moją nieobecność w pierwszych trzech miesiącach 2012 roku.
Mam nadzieję, że wraz z pierwszym kwietnia to się zmieni (nie jest to żart
Prima Aprilisowy) i będę z większą częstotliwością pojawiać się nowe posty.
Udało mi się uporać ze sprawami, które blokowały moją wenę twórczą oraz zajmowały
mi cały wolny czas i jestem zwarta i gotowa do aktywnego prowadzenia bloga.
bardzo przeprosić za moją nieobecność w pierwszych trzech miesiącach 2012 roku.
Mam nadzieję, że wraz z pierwszym kwietnia to się zmieni (nie jest to żart
Prima Aprilisowy) i będę z większą częstotliwością pojawiać się nowe posty.
Udało mi się uporać ze sprawami, które blokowały moją wenę twórczą oraz zajmowały
mi cały wolny czas i jestem zwarta i gotowa do aktywnego prowadzenia bloga.
Przejdźmy jednak do
konkretów, czyli do Blogboxa, którego
dostałam od Izy z In My Violet Room. Byłam bardzo
zaskoczona, że tak szybko udało się jej przygotować i nadać paczkę. Oczekiwałam boxa dopiero pod
koniec przyszłego tygodnia.
konkretów, czyli do Blogboxa, którego
dostałam od Izy z In My Violet Room. Byłam bardzo
zaskoczona, że tak szybko udało się jej przygotować i nadać paczkę. Oczekiwałam boxa dopiero pod
koniec przyszłego tygodnia.
Jak tylko zobaczyłam paczkę,
wpadłam w taką ekscytację, że zamiast złapać za aparat i porobić zdjęcia,
siedziałam na podłodze i z entuzjazmem małego dziecka rozrywałam kolorowe
bibułki i oglądałam cuda, jakie w paczce się znalazły. Musicie mi uwierzyć na
słowo, że wszystko wyglądało bardzo pięknie i było bardzo starannie
udekorowane. Iza mnie zdecydowanie
rozpieściła i w moim pudełku (uwielbiam te biedronki) znalazło się dużo więcej
produktów niż się spodziewałam.
wpadłam w taką ekscytację, że zamiast złapać za aparat i porobić zdjęcia,
siedziałam na podłodze i z entuzjazmem małego dziecka rozrywałam kolorowe
bibułki i oglądałam cuda, jakie w paczce się znalazły. Musicie mi uwierzyć na
słowo, że wszystko wyglądało bardzo pięknie i było bardzo starannie
udekorowane. Iza mnie zdecydowanie
rozpieściła i w moim pudełku (uwielbiam te biedronki) znalazło się dużo więcej
produktów niż się spodziewałam.
W paczce czekały na mnie:
1.
Spirulina – po entuzjastycznym
poście Idaali
miałam wielką ochotę ją wypróbować. Zapach faktycznie jest trochę zabójczy, ale
czego nie robi się dla urody 😉
Spirulina – po entuzjastycznym
poście Idaali
miałam wielką ochotę ją wypróbować. Zapach faktycznie jest trochę zabójczy, ale
czego nie robi się dla urody 😉
2.
Raspberry Body Butter
marki Greenland – pachnie bardzo ładnie malinowo, ma delikatną śmietanową
konsystencję i sprawia wrażenie bardzo nawilżającego. Na pewno napiszę Wam jak
się sprawuje po dłuższych testach
Raspberry Body Butter
marki Greenland – pachnie bardzo ładnie malinowo, ma delikatną śmietanową
konsystencję i sprawia wrażenie bardzo nawilżającego. Na pewno napiszę Wam jak
się sprawuje po dłuższych testach
3.
Cienie Sensique
z kolekcji Nature Code w kolorze 228 Earthy Brown oraz 229 Sunny Glow – Iza
trafiła z kolorystyką w mój gust. Jutro naoczne testy!
Cienie Sensique
z kolekcji Nature Code w kolorze 228 Earthy Brown oraz 229 Sunny Glow – Iza
trafiła z kolorystyką w mój gust. Jutro naoczne testy!
4.
Lakier CHI w
kolorze Drama Mama – neonowa pomarańcz idealnie wpasowująca się w panujące
trendy. Super kolor na lato.
Lakier CHI w
kolorze Drama Mama – neonowa pomarańcz idealnie wpasowująca się w panujące
trendy. Super kolor na lato.
5.
Próbka kremu
matującego korygującego z Tołpy
Próbka kremu
matującego korygującego z Tołpy
6.
Próbka balsamu
do ciała z Fruttini o zapachu Cherry Vanilla
Próbka balsamu
do ciała z Fruttini o zapachu Cherry Vanilla
Serdecznie dziękuję Izie za
tak fantastyczną paczkę! Jestem zachwycona zawartością i już nie mogę się
doczekać testowania wszystkich produktów. Spodziewajcie się recenzji niedługo
🙂
tak fantastyczną paczkę! Jestem zachwycona zawartością i już nie mogę się
doczekać testowania wszystkich produktów. Spodziewajcie się recenzji niedługo
🙂
PS. Niestety mi
kompletowanie paczki się przedłuża i będę mogła ją wysłać dopiero we wtorek :/
kompletowanie paczki się przedłuża i będę mogła ją wysłać dopiero we wtorek :/
19 komentarzy
Znam tę radość, brałam udział w pierwszej edycji BlogBoxa.
Czekam na relacje z tego jak sprawuje sie spirulina!!
Ojjj jakie smakowitości Ci zgotowała jest na co popatrzeć 🙂
ale świetny box, już nie mogę się doczekać swojego 🙂
Nawet nie wiesz jak mi jest wesoło i lżej na serduchu, że pudełko przypadło Ci do gustu ;)Bo nie powiem miałam wielki stressik ;P
Co do alg polecam je wymieszać z olejkami Alterry;) tracą wtedy na smrodku i nie trzeba co chwilę spryskiwać buzi.
Box jest super i w 100% trafiłaś w mój gust! Bardzo Ci za niego dziękuję :*
Mieszankę spiruliny z Alterrą będę próbować dzisiaj wieczorem 😀
jako, że jestem balsamoholiczką czekam na recenzję smakowitych malin 🙂
Na 100% się pojawi 🙂
Świetny box dostałaś 🙂
śliczny lakier
Świetny box dostałaś 🙂
Mam nadzieję, że spirulina spodoba się Twojej skórze.:) Ma odpychający zapach, ale warto się pomęczyć (ew. dodaj kilka kropel olejku eterycznego, najlepiej jakiegoś bardzo mocno pachnącego – lawenda, rozmaryn, szałwia). 🙂
Dziękuję za podlinkowanie. 🙂
Twój post sprawił, że włączyło mi się czerwone świetełko "muszę wypróbować" 🙂 Mam nadzieję, że jakoś wytrzymam 15 minut męczarni i końcowe efekty będą wynagradzać wszystkie bóle:D
Też mam taką nadzieję, bo warto. Śmierdziuch straszliwy, ale robi taką śliczną buzię.:)))
Ale piękne pudełko! 😀
Same piękne rzeczy 😀
trafione:)i wiosenno- owocowe:) az tu mi pachnie!
BAAAAAAAARdzo fajny blogbox:)
mój box jest fajniejszy! 😀 Aniu Kochana, doleciał 🙂 jest przewspaniały! bardzo Ci dziękuję! trafiłaś idealnie w moje gusta! :*