Jak już pewnie dobrze wiecie z
początkiem września do salonów TBS zawitała nowa wersja zapachowa oparta na
miodzie o wdzięcznej nazwie Honeymania. W jej skład weszły między innymi
peeling, miód do kąpieli, woda toaletowa, balsam do ust, a także masło do
ciała, które dzisiaj mam przyjemność dla Was zrecenzować. Masło do ciała o
pojemności 50ml dostałam w ramach akcji na Fb za co dziękuję The Body Shop.
początkiem września do salonów TBS zawitała nowa wersja zapachowa oparta na
miodzie o wdzięcznej nazwie Honeymania. W jej skład weszły między innymi
peeling, miód do kąpieli, woda toaletowa, balsam do ust, a także masło do
ciała, które dzisiaj mam przyjemność dla Was zrecenzować. Masło do ciała o
pojemności 50ml dostałam w ramach akcji na Fb za co dziękuję The Body Shop.
Standardowy dla maseł TBS słoiczek
został wykonany z twardego plastiku w żółtym kolorze i jego jedyną ozdobą jest
bardzo ładną grafika na wieczku. Opakowanie na pewno będzie miało tyle samo
fanek, co przeciwniczek, ale bez dwóch zdań jest wygodne w obsłudze i dobrze
zabezpiecza produkt. Tak a propos zabezpieczenia niestety zabrakło w środku
sreberka lub folii. Dzięki niewielkim rozmiarom i wygodnej zakrętce możemy go
zabrać w każdą podróż. Za opakowanie o pojemności 50ml zapłacimy 20zł, a 200ml
kosztuje 69zł. Do końca września możemy ściągnąć z funpage’a TBS kupon
uprawniający do 25% zniżki.
został wykonany z twardego plastiku w żółtym kolorze i jego jedyną ozdobą jest
bardzo ładną grafika na wieczku. Opakowanie na pewno będzie miało tyle samo
fanek, co przeciwniczek, ale bez dwóch zdań jest wygodne w obsłudze i dobrze
zabezpiecza produkt. Tak a propos zabezpieczenia niestety zabrakło w środku
sreberka lub folii. Dzięki niewielkim rozmiarom i wygodnej zakrętce możemy go
zabrać w każdą podróż. Za opakowanie o pojemności 50ml zapłacimy 20zł, a 200ml
kosztuje 69zł. Do końca września możemy ściągnąć z funpage’a TBS kupon
uprawniający do 25% zniżki.
Masła The Body Shop cenię sobie
przede wszystkim za gęstą konsystencję oraz za piękne kompozycje zapachowe. W
przypadku obydwóch kryteriów Honeymania spisała się na 5. Konsystencja jest
bardzo gęsta i kremowa, masło z łatwością
rozsmarowuje się na ciele nie tworząc tłustej warstwy lub białych zacieków. Po kilku
minutach masło w pełni się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i bardzo
miłą w dotyku. Niestety nawilżenie nie jest bardzo mocne i już po pierwszym
prysznicu odczuwamy potrzebę nałożenia kolejnej warstwy smarowidła. Nie
poradziło sobie ono także z przesuszeniem w okolicy kostki, które po kilkunastu
aplikacjach kremu wygląda praktycznie bez zmian.
przede wszystkim za gęstą konsystencję oraz za piękne kompozycje zapachowe. W
przypadku obydwóch kryteriów Honeymania spisała się na 5. Konsystencja jest
bardzo gęsta i kremowa, masło z łatwością
rozsmarowuje się na ciele nie tworząc tłustej warstwy lub białych zacieków. Po kilku
minutach masło w pełni się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i bardzo
miłą w dotyku. Niestety nawilżenie nie jest bardzo mocne i już po pierwszym
prysznicu odczuwamy potrzebę nałożenia kolejnej warstwy smarowidła. Nie
poradziło sobie ono także z przesuszeniem w okolicy kostki, które po kilkunastu
aplikacjach kremu wygląda praktycznie bez zmian.
Wydajność produktu oceniłabym
wysoko. Starczyło mi na kilkanaście hojnych aplikacji na skórę nóg. Gdybym
chciała wysmarować się nim od stóp do głów zapewne starczyłoby na 7 razy.
Uważam, że przy tak gęstym produkcie jest to wynik bardzo zadowalający.
wysoko. Starczyło mi na kilkanaście hojnych aplikacji na skórę nóg. Gdybym
chciała wysmarować się nim od stóp do głów zapewne starczyłoby na 7 razy.
Uważam, że przy tak gęstym produkcie jest to wynik bardzo zadowalający.
Zapach jest w recenzjach pozycją
bardzo kontrowersyjną. Jedni się nim zachwycają, a inni nie mogą go znieść.
Moim zdaniem jest bardzo ładny, ale wiem, że pierwsze wrażenie może nas zmylić.
W opakowaniu pachnie bardzo intensywnie kwiatami z odrobiną miodu. Na skórze
zapach staje się bardziej stonowany i przeważają już miodowe nuty, a kwiaty
odchodzą na drugi plan. Ta odsłona podoba mi się dużo bardziej. Przez około 2-3
godziny czujemy się otuleni tym pięknym zapachem, a później odchodzi w
zapomnienie.
bardzo kontrowersyjną. Jedni się nim zachwycają, a inni nie mogą go znieść.
Moim zdaniem jest bardzo ładny, ale wiem, że pierwsze wrażenie może nas zmylić.
W opakowaniu pachnie bardzo intensywnie kwiatami z odrobiną miodu. Na skórze
zapach staje się bardziej stonowany i przeważają już miodowe nuty, a kwiaty
odchodzą na drugi plan. Ta odsłona podoba mi się dużo bardziej. Przez około 2-3
godziny czujemy się otuleni tym pięknym zapachem, a później odchodzi w
zapomnienie.
Masła The Body Shop należą do
produktów kultowych i bardzo lubię po nie sięgać. Ta wersja zapachowa dołączyła
do grona moich ulubieńców, ale zabrakło mi w niej odrobinę mocniejszego
nawilżenia. Na szczęście nie uczuliło mnie, nie podrażniło mojej skóry oraz nie
wywołało innych nieprzyjemności. Jeżeli lubicie intensywne zapachy kwiatowe
zapachy i preferujecie gęste konsystencje to masło z serii Honeymania na pewno
się Wam spodoba.
produktów kultowych i bardzo lubię po nie sięgać. Ta wersja zapachowa dołączyła
do grona moich ulubieńców, ale zabrakło mi w niej odrobinę mocniejszego
nawilżenia. Na szczęście nie uczuliło mnie, nie podrażniło mojej skóry oraz nie
wywołało innych nieprzyjemności. Jeżeli lubicie intensywne zapachy kwiatowe
zapachy i preferujecie gęste konsystencje to masło z serii Honeymania na pewno
się Wam spodoba.
94 komentarze
nie przepadam za zapachem miodu w kosmetykach:(
Ja wogóle nie przepadam za miodem
Za miodem też nie przepadam, ale jego wartości odżywczo-kosmetyczne doceniam 🙂
Jestem chora na masło z TBS! Niestety cena odstrasza, a jakoś nigdy będąc w Warszawie nie mogę trafić na promocję:(
Ostatnio promocje pojawiają się coraz częściej, może uda Ci się na którąś załapać 🙂
Kusisz, kusisz. 😉 Ale przy moich zapasach produktów nawilżających do ciała to na obecną chwilę nie mogę sobie na takie masełko pozwolić. 😉
Ja też mam dużo za duże zapasy 😉
Po jakimś czasie zapach faktycznie robił się znośny. Ja uważam, że masło jest ok, ale nie do końca warte swojej ceny… Poza tym z przyjemnością wróciłam do masła Green Pharmacy Rumianek i imbir i nie oddałabym go za Honeymanię, a kosztowało tylko 12 zł za 200 ml…
Nie uważam, że to masło jest najlepszym produktem na rynku, ale używało mi się go bardzo przyjemnie i z chęcią bym kiedyś do niego wróciła. Póki co będę dalej zużywać moje zapasy i poszukiwać nowych perełek 🙂
jeeej cudnie wygląda faktycznie kuusisz 🙂 lubię takie zapachy 🙂
Zapach jest bardzo intensywny, więc warto przed zakupem sprawdzić czy na pewno będzie Ci odpowiadać 🙂
mam i uwielbiam 🙂
Uwielbiam wszystko co ma związek z miodem 🙂 szkoda, że masła TBS są tak drogie, ale może może kiedyś się skuszę.
Niestety cena jest zaporowa, bez promocji bym go nie kupiła 😉
Przez ten zapach muszę mieć to masełko 😀
Chyba dołączyło do stałej kolekcji, więc w razie czego nie ma pośpiechu 😉
TBS masełko miodowe muszę mu się przyjrzeć 🙂
Jeżeli lubisz takie zapachy i Twoja skóra nie jest bardzo sucha to serdecznie polecam 🙂
wypróbowałabym jakieś masełko TBS 🙂
Na pierwszy raz polecałabym jednak bardziej nawilżającą wersję 🙂
Jakie piękne zdjęcia! Ja bardzo polubiłam to masełko 🙂
Dziękuję bardzo i gratuluję wygranej 🙂
Masełka TBS bardzo lubię ale miodowego zapachu nie mogłabym kupić, tak jak piszesz, jedni kochają inni nienawidzą , a ja po środku, nie lubię:D
Ja też nie przepadam za większością miodowych zapachów, ale to zostało przełamane zapachem kwiatów i dzięki temu jest dużo bardziej apetyczne 🙂
zapach tego masełka nie przypadł mi do gustu niestety… ale działanie ma fajne
Zapach niestety jest bardzo intensywny :/
Ja uwielbiałam masełko migdałowe, które oczywiście musieli wycofać :/
Super zdjęcia zrobiłaś! 🙂
Migdałowego nigdy nie miałam… Dziękuję 🙂
Lubię masełka TBS chociaż cenowo trochę odstraszają. Miodową wersję muszę obwąchać, lubię zapach miodu, ciekawa jestem jak skomponowali Honeymanie 🙂
Też jestem ich wielką fanką i na wyprzedażach warto je kupić. Honeymania ma zapach inny niż bym się tego spodziewała, jestem ciekawa czy przypadnie Ci do gustu 🙂
he,he 4 zdjęcie boskie 😉 cóż to za pomysł z oblaniem miodem opakowania – genialne do reklamy
Dziękuję bardzo 🙂
kurcze, że też ja nie wiedziałam o tej akcji na FB 😛
napisze to co wszędzie – szkoda, że nastawili się na ilość blogerek i kosmetyku poskąpili. poza tym jest dla mnie za drogie niestety.
Dzięki temu recenzje pojawiły się na wielu blogach i dotarły do większej ilości czytelniczek. Szkoda, że nie podzielili puli blogerek na kilka grup i każdej nie dali innego produktu do recenzowania, było by ciekawiej 🙂
zdecydowanie ciekawiej… bo ile można czytać o tym samym 😉
muszę się w nie koniecznie wwąchać przy najbliższej okazji 🙂
Wąchaj wąchaj, może przypadnie Ci do gustu 🙂
masła TBS lubię bardzo, ale miodowe nie dla mnie 🙂
pozdrawiam, A
Zapach miodu niestety ma wiele przeciwniczek 😉
Ja jestem zachwycona działaniem tego masła.
Bardzo przypadło mi do gustu 🙂
Dla mnie nawilża odrobinę za słabo, ale poza tym bardzo je polubiłam 🙂
Muszę w końcu kupić to masełko bo jego cudny zapach czuję już na sam widok powyższych zdjęć 🙂
Wąchaj i kupuj, mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona 🙂
piękne zdjęcia <3
Mnie akurat zapach bardzo drażnił ;/
Dziękuję 🙂
Muszę go powąchać przy najbliższej okazji 🙂 Bardzo jestem ciekawa tego zapachu 🙂
Jest dosyć nietypowy, ale może Ci się spodobać 🙂
a ja nie czuję się kuszona przez to masełko 😛
Może inne produkty z tej serii przypadłyby Ci do gustu 🙂
chciałabym je 🙂 super zdjęcia
Dziękuję bardzo 🙂
Uwielbiam miód 🙂 Chciałabym wszystko z tej serii ale ceny mnie skutecznie zniechęcają…
Niestety ceny są wysokie. Miło, że można kupić te produkty z 25% zniżką 🙂
mi właśnie spodobało się to jak zapach rozwija się na skórze:)
Zapach na skórze jest dużo przyjemniejszy niż w opakowaniu 🙂
z chęcią bym wypróbowała 😛
Polecam 🙂
Ja go bardzo lubię 😉
Jest fajne, ale brakuje mi w nim odrobinę lepszego nawilżania 😉
Świetne zdjęcia zrobiłaś :))
Ja lubię masła TBS – te wersje, które miałam fajnie nawilżały, no i zapachy mi odpowiadały. Uważam jednak, że z ceną przesadzają 🙂
Dziękuję 🙂
Cena faktycznie jest bardzo wygórowana, ale w czasie promocji lubię wzbogacić się o nową sztukę 🙂
Popieram koleżankę wyżej – naprawdę świetne zdjęcia 🙂 Co do produktu, to bardzo lubię zapach miodu, więc chyba przejdę się do TBS.
Dziękuję ogromnie 🙂 Zapach nie jest do końca miodowy, więc warto sprawdzić czy na pewno Ci odpowiada!
lubie zapach miodu 🙂 a zdjecia super 🙂
Dziękuję 🙂
W najbliższym czasie wybieram się na długie włóczenie po sklepach i na pewno skorzystam z okazji aby je wąchnąć:D
Oooo jestem bardzo ciekawa kosmetycznych łupów, nie zapomnij się pochwalić 🙂
Obiecuję że na pewno pojawi się jakiś oddzielny post. No i muszę jeszcze twoja paczuszke uzupełnić w produkty soap& glory:D
miód to ja kocham, ale na włosy nakładać ;D TBS jest zbyt drogi jak dla mnie 😉
Odżywkę wzbogacaną miodem planuję niedługo wypróbować na moich włosach 🙂 TBS niestety z cenami szaleje, na szczęście często są organizowane ciekawe promocje i oferty 🙂
Nie jestem wielką fanką miodku, ale masełek TBS już tak, pod warunkiem że jest promocja ;D
Mam dokładnie tak samo jak Ty 😀
bardzo ładne zdjęcia, szczególnie to z prawdziwym miodem 😀
Dziękuję bardzo 🙂
Następna kusi no !!!
Przepraszam 😉
zdjęcie z prawdziwym miodem jest cudowne, mam jedno masełko z tbs, cudowny zapach i identyczna kremowa konsystencja 🙂
Cieszę się, że Ci się spodobało 🙂
U mnie też akurat o tym masełku ;D i mam niestety te same wrażenia co do nawilżenia
Niestety w tej kategorii szału nie ma 🙁
Czekam niecierpliwie, aż cała seria będzie u mnie dostępna 🙂
Jestem bardzo ciekawa na co się zdecydujesz 🙂
Taki zapach marzyłby mi się na jesień i zimę 🙂 Bardzo żałuję, że produkty TBS nie należą do najtańszych.
Niestety ceny są dosyć wysokie, na szczęście często organizowane są promocje 🙂
Ta pszczółka mnie rozczuliła:))
Haha cieszę się, że Ci się podoba 🙂
mam i bardzo lubię 🙂
Muszę go powąchać, jak będę przechodzić obok TBS 😉
Piękne zdjęcia! Bardzo przykuwają uwagę! 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Zdjęcia są cudowne:)
Znamy tej marki masło waniliowe, jest wspaniałe, REWELACJA!!
wygląda cudownie:) miodzio:)!
Bardzo ładnie zaaranżowałaś zdjęcia 🙂
Powąchałabym chętnie to masło!
Nigdy nie miałam maseł do ciała z TBS. A tym bardziej teraz ich nie będę miała – zamknęli ich sklep w pobliskiej galerii.
Jednak ta wersja zapachowa i tak nie przypadła by mi do gustu – nie lubię zapachu miodu 😉
piękne zdjęcia… chciałabym mieć jakiś produkty z TBS, ale sklepy tak daleko, no i produkty dość drogie…