Polskie marki kosmetyczne ostatnio
podbiły moje serce. Zachwycają nie tylko naturalnymi składami i często
przystępnymi cenami, ale także przemyślanymi opakowaniami, pomysłowymi
produktami, a przede wszystkim ich fantastycznym działaniem. Dzisiaj chciałam
Wam pokazać produkt, który powinien zainteresować wszystkie osoby borykające
się z rozszerzonymi naczynkami, czyli
Lekki krem rokitnikowy od Sylveco.
podbiły moje serce. Zachwycają nie tylko naturalnymi składami i często
przystępnymi cenami, ale także przemyślanymi opakowaniami, pomysłowymi
produktami, a przede wszystkim ich fantastycznym działaniem. Dzisiaj chciałam
Wam pokazać produkt, który powinien zainteresować wszystkie osoby borykające
się z rozszerzonymi naczynkami, czyli
Lekki krem rokitnikowy od Sylveco.
Od producenta: Hipoalergiczny
lekki krem rokitnikowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego
rodzaju cery i zapewnia ochronę skóry z oznakami starzenia. Zawiera bogaty w
witaminy i mikroelementy olej rokitnikowy, o wyjątkowym działaniu odżywczym,
rewitalizującym i wzmacniającym. Wskazania: do pielęgnacji skóry zmęczonej, ze
zmarszczkami, szarej i ziemistej, pozbawionej blasku, przesuszonej; w przypadku
trądziku różowatego, rozszerzonych naczynek.
lekki krem rokitnikowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego
rodzaju cery i zapewnia ochronę skóry z oznakami starzenia. Zawiera bogaty w
witaminy i mikroelementy olej rokitnikowy, o wyjątkowym działaniu odżywczym,
rewitalizującym i wzmacniającym. Wskazania: do pielęgnacji skóry zmęczonej, ze
zmarszczkami, szarej i ziemistej, pozbawionej blasku, przesuszonej; w przypadku
trądziku różowatego, rozszerzonych naczynek.
Krem znajduje się w bardzo
wygodnej i higienicznej białej buteleczce typu airless. Zdobi ją ładna, prosta
grafika, na której znajdziemy wszystkie najważniejsze informacje dotyczące produktu.
Pompka działa bez zarzutu umożliwiając staranne dozowanie produktu. Za 50 ml
opakowanie zapłacimy 25 zł w sklepie Hearts and Dots. Krem należy zużyć w ciągu
6 miesięcy od daty otwarcia.
wygodnej i higienicznej białej buteleczce typu airless. Zdobi ją ładna, prosta
grafika, na której znajdziemy wszystkie najważniejsze informacje dotyczące produktu.
Pompka działa bez zarzutu umożliwiając staranne dozowanie produktu. Za 50 ml
opakowanie zapłacimy 25 zł w sklepie Hearts and Dots. Krem należy zużyć w ciągu
6 miesięcy od daty otwarcia.
Marka Sylveco słynie z naturalnych
składów, które są odżywczą bombą dla naszej cery. W lekkim kremie rokitnikowy
znajdziemy regenerujący olejek z rokitnika, zmiękczający i oczyszczający ekstrakt
z mydlnicy lekarskiej, zmniejszający obrzęki i likwidujący objawy świądu
ekstrakt z kory brzozy, a także pełen kwasów nasyconych olej z pestek winogron.
Poza tym skład jest bogaty w olej sojowy, masło shea i witaminę E, które mają
działanie nawilżające i uelastyczniające skórę, przeciwstarzeniowy olej
arganowy, łagodzący oraz nawilżający ekstrakt z aloesu oraz allantoinę o
działaniu łagodzącym i zmiękczającym skórę.
składów, które są odżywczą bombą dla naszej cery. W lekkim kremie rokitnikowy
znajdziemy regenerujący olejek z rokitnika, zmiękczający i oczyszczający ekstrakt
z mydlnicy lekarskiej, zmniejszający obrzęki i likwidujący objawy świądu
ekstrakt z kory brzozy, a także pełen kwasów nasyconych olej z pestek winogron.
Poza tym skład jest bogaty w olej sojowy, masło shea i witaminę E, które mają
działanie nawilżające i uelastyczniające skórę, przeciwstarzeniowy olej
arganowy, łagodzący oraz nawilżający ekstrakt z aloesu oraz allantoinę o
działaniu łagodzącym i zmiękczającym skórę.
Krem rokitnikowy ma bardzo lekką i
puszystą konsystencję, która łatwo rozsmarowuje się na skórze (na mokrej może tworzyć
białe smugi) i stosunkowo szybko się w nią wchłania. W związku z zawartością
rokitnika ma maślano-żółty odcień, który nie barwi skóry oraz nie brudzi ubrań.
Po dokładnym wchłonięciu pozostawia cerę pół matową. Zapach kremu jest
specyficzny i kojarzy mi się z naturalnymi kosmetykami, dosyć szybko się ulatnia.
puszystą konsystencję, która łatwo rozsmarowuje się na skórze (na mokrej może tworzyć
białe smugi) i stosunkowo szybko się w nią wchłania. W związku z zawartością
rokitnika ma maślano-żółty odcień, który nie barwi skóry oraz nie brudzi ubrań.
Po dokładnym wchłonięciu pozostawia cerę pół matową. Zapach kremu jest
specyficzny i kojarzy mi się z naturalnymi kosmetykami, dosyć szybko się ulatnia.
Krem przede wszystkim obiecuje
odżywienie, rewitalizacje i wzmocnienie skóry i moim zdaniem z tych zadań
bardzo dobrze się wywiązuje. Skóra jest dogłębnie nawilżona i odżywiona, mimo
zimnych temperatur nie zauważyłam pojawienia się suchych skórek. W moim wieku
działanie rewitalizującego zauważyć nie mogę, ale wzmocnienie już tak. Skóra
wydaje się być bardziej mięsista i jędrniejsza. Po 5 miesiącach używania ciężko
jest mi także wypowiedzieć się na temat opóźniania pojawiania się zmarszczek.
Moja 26 letnia skóra póki co nie ma z nimi wielkiego problemu, a jedyne które
uprzykrzają mi życie są zlokalizowane w obrębie oczu.
odżywienie, rewitalizacje i wzmocnienie skóry i moim zdaniem z tych zadań
bardzo dobrze się wywiązuje. Skóra jest dogłębnie nawilżona i odżywiona, mimo
zimnych temperatur nie zauważyłam pojawienia się suchych skórek. W moim wieku
działanie rewitalizującego zauważyć nie mogę, ale wzmocnienie już tak. Skóra
wydaje się być bardziej mięsista i jędrniejsza. Po 5 miesiącach używania ciężko
jest mi także wypowiedzieć się na temat opóźniania pojawiania się zmarszczek.
Moja 26 letnia skóra póki co nie ma z nimi wielkiego problemu, a jedyne które
uprzykrzają mi życie są zlokalizowane w obrębie oczu.
Moja cera najbardziej polubiła ten
krem za ukojenie jakie daje moim
naczynkom. Zawsze stosuję go po peelingach, gdy skóra jest odrobinę
zaczerwieniona. Nałożenie kremu rokitnikowego przynosi natychmiastową ulgę.
Naczynka stają się mniej rozognione, a także znika uczucie ciepła. Świetnie się
sprawdził w okresie letnim, gdy pod wpływem gorących temperatur naczynka są
dużej bardziej widoczne.
krem za ukojenie jakie daje moim
naczynkom. Zawsze stosuję go po peelingach, gdy skóra jest odrobinę
zaczerwieniona. Nałożenie kremu rokitnikowego przynosi natychmiastową ulgę.
Naczynka stają się mniej rozognione, a także znika uczucie ciepła. Świetnie się
sprawdził w okresie letnim, gdy pod wpływem gorących temperatur naczynka są
dużej bardziej widoczne.
Lekki krem rokitnikowy jest jednym
z moich odkryć 2013 roku. Jego świetne działanie, naturalny skład, lekka
konsystencja, wygodne opakowanie i niska cena sprawiają, że mam ochotę poznać
resztę produktów tej marki. Zdradzę Wam, że cięższą wersję tego kremu bardzo
polubiła moja Babcia, jeżeli szukacie więc prezentu na ostatnią chwilę to
serdecznie go polecam.
z moich odkryć 2013 roku. Jego świetne działanie, naturalny skład, lekka
konsystencja, wygodne opakowanie i niska cena sprawiają, że mam ochotę poznać
resztę produktów tej marki. Zdradzę Wam, że cięższą wersję tego kremu bardzo
polubiła moja Babcia, jeżeli szukacie więc prezentu na ostatnią chwilę to
serdecznie go polecam.
Zainteresowanych marką Sylveco zachęcam
do zapoznania się z recenzją kuracji do stóp.
do zapoznania się z recenzją kuracji do stóp.
136 komentarzy
Oferta Sylveco jakoś nie trafiła w moje potrzeby, ale wiem że ma swoje grono zwolenników 🙂
Pamiętam, że u Ciebie Sylveco niestety się nie sprawdziło. Każda cera lubi co innego 😉
Miałam kiedyś olej z Rokitnika do picia ;p W smaku ohyda, ale jak widać w kosmetyku rewelka ;D
Nie wiedziałam, że można go pić. Zapach też nie rzuca na kolana, ale dla takiego działania warto przymknąć na niego oko 😉
Też o tym nie słyszałam, będę musiała się tym zainteresować 😉
mnie ten krem zapchał :C zwyczajny w słoiczku okazał się lepszy, ale niestety nie przeżył letnich temperatur i skisł
Przykro mi 🙁 Wersji w słoiczku nie miałam, ale może skuszę się jak przyjdą wysokie mrozy.
uwielbiam ich pomadke cynamonowa
Będę musiała ją wypróbować 🙂
Ja Sylveco bardzo lubię, na razie mam wersję brzozową (lekką i zwykłą, która jest bardzo treściwa i na zimę idealna – ja stosuję na noc), do tego żel do twarzy z rumiankiem, dostałam kilka próbek pozostałych kremów i z chęcią przetestuję właśnie rokitnikowy, bo mam cerę naczynkową.
Na żel do twarzy mam ogromną ochotę, ale dla mnie byłaby chyba lepsza wersja tymiankowa, która jest przeznaczona do cer podrażnionych. Testuj koniecznie, mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu 🙂
A jaka jest cena? Jestem w podobnym wieku, moze by sie u mnie sprawdził.
25zł, link do sklepu jest podany w recenzji 🙂
o, bardzo fajny kremik 😉
Kremy Sylveco podbiły blogosferę. Pojawiła się jakakolwiek negatywna recenzja? Ja się z taką jeszcze nie spotkałam 😉
Spokojnie, pojawi się 😀 a kilka wzmianek było u mnie na blogu.
ah, teraz to już nie wiem na którą jego wersję mam się zdecydować 😀
U mnie kompletnie się nie sprawdził. Moja skóra dziwnie na niego reagowała. Była ściągnięta i wysuszona…
Miałam ten krem i mimo tego, że moja cera nie jest naczynkowa to też się u mnie dobrze sprawdził. 🙂
będę musiała wypróbować 🙂
nie znam zupełnie sylveco, ale dużo dobrego czytałam o tych kosmetykach 🙂
25 zł za krem to nawet przystepna cena.
Ciekawy.
kosmetycznieee.blogspot.com
Kusi mnie pomadka i krem pod oczy z tej firmy:) A krem może kupię siostrze na urodziny, ona ma cerę suchą i naczynkową.
Kuszą mnie ich produkty 🙂
Ja koniecznie muszę kupić ten lekki krem brzozowy, ale o tym też słyszałam duzo dobrego 😉 Fajnie, że i Tobie się sprawdził 🙂
Fajnie, że tak doskonale się sprawdził 🙂
Dobrze, że w Polsce można kupić rodzimy krem o takich pozytywnych opiniach.
Rokitnikowego jeszcze nie widziałam. Wydaje się być fajny.
miałam go ostatnio kupić, ale stanęło na Tołpie.
Sylveco mnie bardzo interesują, tylko nie jestem pewna, którą wersję powinnam wykorzystać.
Ja jestem ciekawa wersji brzozowej 🙂
Mi też firma Sylveco przypadła bardzo do gustu:)
Miałam ostatnio kilka próbek tej wersji i bardzo dobrze się zapowiada 🙂 Myślę, ze niebawem skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie 🙂
Zastanawiałam się ostatnio, który z kremów Sylveco mi się nie przysłużył i o ile dobrze pamiętam, był to lekki krem nagietkowy. Moja cera okropnie na niego zareagowała. Paskudnie rozpulchniał mi cerę, a ostatecznie tak pozapychał, że przez dłuższy czas nie mogłam dojść z nią do ładu 🙁 Przez to nie mam ochoty na dalsze badanie marki. Miałam ochotę na żel do mycia twarzy, ale ostatecznie chyba zrezygnuję. Skuszę się jednak na krem do stóp, mam w pamięci Twoją pochlebną recenzję i w zasadzie tylko dlatego mam zamiar dać mu szansę 😉
Uwielbiam kosmetyki z naturalnymi składami mam wrażenie że daję mojej skórze to co najlepsze. Podoba mi się ten krem, już gdzieś czytałam jego recenzję i też była mega pozytywna 🙂
Z tej marki miałam już inny krem i też się sprawdził.
Piękne zdjęcia zrobiłaś:)
a ja jeszcze nie słyszałam o tej firmie 😉
ale ma dość intensywny kolor!Nie miałam tego kremiku,ale rokitnika posiadam za domem,wielkie i bardzo kłujące drzewo! 😉
zupełnie nie znam tej firmy! 🙂
Jak widać nie tylko ja pokochałam firmę Sylveco ;). Ja zamierzam przetestować wszystkie trzy ich lekkie kremy i wybrać ten najlepszy. Kosmetyki Sylveco to naprawdę odkrycie roku ;)!
ciekawi mnie ten krem.
Na pewno w końcu się skuszę na jakiś krem z Sylveco, tyle dobrego o nich czytałam 🙂
nie miałam okazji ich używać;)
Nigdy nie używała produktów tej firmy, ale ten krem wydaje się przyjemny. 🙂 Mam nadzieję, że kiedyś nadrobię te zaległości. 🙂
OOo świetnie,że ten krem Ci tak spasował i faktycznie to też fajny pomysł na prezent 🙂
Jeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale muszę w końcu na coś się skusić!
Z Sylveco mam krem nagietkowy, ten tłuścioszek. Również jestem zadowolona 🙂
ja raczej za stara jestem na takie kremiki, ale na pewno ma spore grono fanek, nieco młodszych ode mnie 😉
Mi on nawet odpowiadał, ale za szybko się popsuł – konsystencja się przerzedziła.
moja mama miała krem brzozowy z tej firmy – polubiła go 😉
Muszę w końcu spróbować coś z tej firmy 🙂
Nie mam problemów z naczynkami, więc to raczej produkt nie dla mnie 😉 Ale sama marka mnie zaciekawiła, bo wcześniej o niej nie słyszałam.
Chyba sama będę musiała go "odkryć" i przetestować na własnej skórze 😉
tak myślałam, że na naczynka.. Moja teściowa ma, ciekawe jakby się u niej spisał 😉
Nigdy jeszcze nic nie miałam z solveco, a coraz bardziej kusi mnie firma 😉
Ostatnio dowiedziałam się, że mam tendencję do rozszerzania się naczynek i na razie tego aż tak nie widać, ale z czasem naczynka mogą być coraz bardziej widoczne. Dlatego tym bardziej chętnie przetestowałabym ten krem 🙂
Mam ochotę na jakiś kremik z Sylveco, ale na razie mam takie zapasy kremów, że nawet nie myślę o kupnie następnego 😉
Super, że u Ciebie się sprawdził 🙂
thx bardzo<3
ps. co powiesz na follow;)?
Nie znam tej firmy, szukam czegos nawilzajacego do twarzy ale na razie srednio idzie
Nie miałam nigdy nic z tej firmy, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdza 🙂
wiele osób chwali ten krem, sama bym się skusiła, bo wydaję się on bardzo przyjazny dla skóry twarzy:)
jestem zachwycona zarówno kremem jak i zdjęciami 🙂 🙂
zaciekawiłaś mnie:)
Obserwuję i serdecznie zapraszam do mnie 🙂
Wesołych Świąt! ♥
nie znałam tej firmy wczesniej:)
a ja nie miałam nic z tej firmy nigdy, ale słyszałam, głównie pozytywne opinie ;]
Cudowny blog, świetny post! ♥ Naprawdę bardzo mi się tu podoba. Zdecydowanie będę zaglądać częściej, więc co powiesz na wspólną obserwację? Jeżeli się zgadzasz to napisz mi na moim blogu abym mogła się odwdzięczyć, a jeżeli nie to po prostu zignoruj to pytanie ^^ Jeszcze raz, fajnie tu!♥
Ciekawe czy u mnie by się sprawdziły te kosmetyki z Sylveco, bo wiele osób chwali :)) Póki co mam wiele kremów do twarzy, do stóp także, ale przejrzę ich ofertę i pomyślę ;))
ja potrzebuję już konkretów, ale fajnie wygląda:)
zaciekawił mnie ten krem 🙂
Na pewno go kupię, na razie mam lekki brzozowy 🙂
zdjęcia niesamowite, recenzja super
http://rozaliafashion.blogspot.com/
Duzo dobrego czytałam o tej marce, niestety ja jeszcze nic nie miałam z Sylveco
Hmm przed oznakami starzenia, to jeszcze nie dla mnie… Chociaż kto wie?:D
Nie miałam jeszcze nic z Sylvevo i w sumie nie wiem czemu… Muszę sobie czegoś od nich poszukać. Może jakiś kremik pod oczy? D:
muszę w końcu w niego zainwestować 😉
Ciekawi mnie jeszcze wersja brzozowa, jednak ja strasznym wrażliwcem jestem i większość mnie zapycha, stąd też boję się testować, mimo przyjaznej ceny 😉
Krem na pewno jest świetny, ale ja wolę bardziej treściwe konsystencje. 🙂
Mam go 😉 Na początku byłam nim zachwycona, teraz mój entuzjazm przygasł, bo za słabo nawilża aktualnie ;))
mam pomadkę ochronną z tej linii – jest świetna!
Nie miałam nic od Sylveco, ale o tym kremie czytałam wiele dobrego. Chyba w końcu się skuszę.
Słyszałam już dużo dobrego o tych kremach i mam ochotę na jakiś mocno nawilżający 🙂
świetny blog 🙂
zapraszam do siebie 🙂
Do tej pory nie miałam żadnego kosmetyku owej firmy. Jestem jednak ciekawa czy mają jakieś ciekawe produkty do cery mieszanej 🙂
Chwalę sobie kosmetyki Sylveco, tego jeszcze nie używałam ale mam pod oczy i jest rewelacja!!! Plus pomadki ochronne, no fantastyczne są!!
Ostatnio sporo w blogosferze o Sylveco, a ja się jeszcze z nim nie spotkałam.
Znajoma go miała, bardzo chwaliła:) Wolimy teraz cięższe kremy na zimę:)
Nigdy nie używałam nic z tej firmy. Jednak w 2014r. będę musiała go kupić 😉
Będę pamiętać,że się sprawdził 😉
Pierwszy raz słyszę o tej firmie no i produkcie 🙂 Lubie lekkie kosmetyki więc super sprawa! ♥
Pozdrawiam i zapraszam do siebie 🙂
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
ja mam ten brzozowy
niestety nie miałam nic tej firmy, jest mi całkowicie obca. Cieszę się, że krem się sprawdził 😉
Jeśli jeszcze nie bierzesz udziału, to zapraszam do mnie na rozdanie 😉
Hej otagowałam Cię 🙂 Mam nadzije że się przyłączysz do zabawy 🙂
pozdrawiam
http://make-upbymags.blogspot.ie/2013/12/all-about-eyes-tag.html
Bardzo fajny kremik. Ciekawy. Zapraszam.
Lubię pompki ! 🙂
Bardzo ciekawy 🙂 Świetne opakowanie i z pewnością kusi łagodzące działanie i ukojenie naczynkowej cery 🙂
moja współlokatorka używa tych kremów i tez jest nimi zachwycona 🙂
Myślę, że kiedyś się na niego skuszę 🙂
Nigdy nie słyszałam o tym kremie 🙂
jeszcze nie probowalam ale chetnie przetestuje 🙂
zapraszamy w wolnej chwili 🙂
nigdy o nim nie słyszałam ani nigdzie go nie widziałam 😛
Z SYLVECO miałam pomadkę brzozową i bardzo mile ją wspominam 🙂
miałam jego cięższą wersję, która spisała się u mnie świetnie 🙂
Kremiki Sylveco mnie kuszą ale jak je szukałam w sklepie to nie było nigdzie tego, który sobie wybrałam 🙁
Życzę wspaniałych Świąt. 🙂
Sylveco mnie kusi, jednak mam masę kremów które muszę zużyć : (
jeszcze nie widziałam kremiku w takim kolorku ;p
Życzę dalszych miłych Świąt
Mam mocno mieszane odczucia do Sylveco …lekki krem brzozowy okazał się u mnie ciężki jak szlezwig holsztajn 🙂 w lecie zupełnie się nie sprawdził natomiast teraz jest całkiem w porządku;)
Wesołych Świąt Kochana 🙂 Spełnienia życzeń i wszystkiego, co najpiękniejsze Ci życzę ;*
nie miałam nic z tej firmy ale słyszałam o niej wiele dobrego;)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Miałam ten kem i absolutnie go uwielbiam! Zapałałam dużą sympatią do marki Sylveco – za skład i działanie tych kosmetyków.
Dużo słyszałam o tej firmie ale jeszcze nie miałam styczności 😉
o ciekawy krem, podoba mi sie dzialanie na naczynka 🙂
Niczego nie miałam z tej firmy 🙁 Chyba się na coś skuszę 🙂
u mnie ciągle na swoją kolej czeka lekki krem brzozowy 🙂
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Słyszałam już wiele dobrego o tych kosmetykach, sama niestety jeszcze nie miałam okazji ich używać, ale kto wie 😉 ten krem zapowiada się obiecująco ! btw, pięknie tu u Ciebie chyba się pozmieniało ?
cena przystępna, działanie świetne-nic tylko kupować:)
Wygląda na to, że świetnie się spisuję. Chyba go kupię 🙂
Ja także zaczynam przygodę z tą firmą 😉
ja właśnie zaczynam testowanie brzozowej serii 😉
Dla mnie Sylveco to odkrycie grudniowe :D, wcześniej miałam ich kosmetyki 2 lata temu, ale wtedy jakoś mnie tak nie zaczarowały. Uwielbiam krem brzozowo-nagietkowy z betuliną <3
Muszę w końcu wypróbować coś z tej marki 🙂
A ja wciąż w tyle i wciąż nie używałąm żadnego kosmetyku tej firmy. I nie zanosi się na to, żeby się ten fakt zmienił(mam za dużo kosmetyków), chociaż kusi nawet samo opakowanie!
na pewno go kiedys wyprobuje 🙂 poki co postawiłam na kosmetyki rosyjskie – Baikal i Agafii
Uwielbiam produkty Sylveco, o tym kremie już słyszałam, będę musiała go sobie wypróbować.
Miałam od nich tylko pomadke ochroną, ale niepodbiła ona mojego serca za to mam wielką ochotę na krem
miałam z tej serii pomadkę ochronną i nie byłam w stanie znieść tego zapachu niestety… dlatego po krem szybko nie sięgnę 🙂 mimo ciekawego i zachęcającego działania.
pozdrawiam, A
Standardowo jestem sto lat za… w każdym razie w tym roku obiecuję sobie wypróbować kosmetyki tej firmy. Już przejrzałam dokładnie ich stronkę i ten krem jest na mojej liście zakupów, a po Twojej recenzji nabrałam na niego jeszcze większej ochoty:)
przyznam sie że jakiś czas temu zastanawialam sie nad tym produktem 🙂
Ja uwielbiam te kremy, jednak jeśli chodzi o serię "lekką" niestety dla mnie są zbyt lekkie, w dodatku fakt, że wchłaniają się do pół matu nie do końca mi odpowiada. Lubię je na "gołą" skórę, ale stosując pod makijaż czasami dają uczucie ściągnięcia skóry. Czekam aż Sylveco wypuści krem na dzień o konsystencji pomiędzy lekkim, a normalnym -(mam brzozowy który jest bardzo tłusty i lubię go na noc).
Ten niestety trochę rozpulchniał mi skórę, ale wielbię lekki brzozowy, super jest, mam już drugie opakowanie.
jak na razie miałam tylko żel z 2% kwasem salicylowym sylveco i jestem nim zachwycona. będę dalej poznawać produkty tej marki
U mnie też świetnie poradził sobie z pękającymi naczynkami, a moja mama która od lat boryka się z trądzikiem różowatym, wręcz pokochała kremy Sylveco z dodatkiem rokitnika!!!:)
miałam ten krem i szczerze polecam, świetny na dzień!