Francuska
marka Le Petit Marseillais wkroczyła do polskich drogerii stosunkowo niedawno i
błyskawicznie zyskała grono wiernych fanek. Na tle konkurencji wyróżniają ją
oryginalne kształty buteleczek oraz bardzo ciekawe kompozycje zapachowe, które
zadowolą nawet najbardziej wybredne gusta. Gama produktów dostępnych w Polsce
stopniowo się powiększa i w dzisiejszym poście chciałam Wam przedstawić
kosmetyki, które moim zadaniem warto wypróbować.
marka Le Petit Marseillais wkroczyła do polskich drogerii stosunkowo niedawno i
błyskawicznie zyskała grono wiernych fanek. Na tle konkurencji wyróżniają ją
oryginalne kształty buteleczek oraz bardzo ciekawe kompozycje zapachowe, które
zadowolą nawet najbardziej wybredne gusta. Gama produktów dostępnych w Polsce
stopniowo się powiększa i w dzisiejszym poście chciałam Wam przedstawić
kosmetyki, które moim zadaniem warto wypróbować.
Le Petit Marseillais
zasłynęło swoimi delikatnymi żelami pod prysznic oraz kremowymi żelami pod
prysznic i do kąpieli. W ich stałym asortymencie dostępnych jest 11 wersji
zapachowych, od słodkiej maliny i piwonii, przez aromatyczną lawendę, aż do orzeźwiającej
pomarańczy i grejpfruta. Wszystkie żele Le Petit Marseillais charakteryzuje treściwa
formuła, która przemienia się w bardzo kremową, otulającą pianę. Dzięki swojej gęstej konsystencji żele są bardzo wydajne i
wystarczają na dłuższej niż większość ich drogeryjnych konkurentów. Dodatkową
zaletą jest starannie opracowany skład, która zapobiega wysuszaniu się skóry.
zasłynęło swoimi delikatnymi żelami pod prysznic oraz kremowymi żelami pod
prysznic i do kąpieli. W ich stałym asortymencie dostępnych jest 11 wersji
zapachowych, od słodkiej maliny i piwonii, przez aromatyczną lawendę, aż do orzeźwiającej
pomarańczy i grejpfruta. Wszystkie żele Le Petit Marseillais charakteryzuje treściwa
formuła, która przemienia się w bardzo kremową, otulającą pianę. Dzięki swojej gęstej konsystencji żele są bardzo wydajne i
wystarczają na dłuższej niż większość ich drogeryjnych konkurentów. Dodatkową
zaletą jest starannie opracowany skład, która zapobiega wysuszaniu się skóry.
Moim
ulubionym zapachem z całej gamy żeli Le Petit Marseillais jest bezapelacyjnie
Werbena i Cytryna. Pisałam na jego temat już kilkakrotnie na blogu i po mimo
upływu czasu nie znalazłam aromatu, który mógłby z nim konkurować. Werbena i Cytryna
zapewnia dawkę orzeźwiania, a także ukojenia. Jest to bardzo soczysty zapach z
odrobiną ziołowej nuty, który świetnie sprawdza się z rana, gdy potrzebujemy
szybkiej pobudki i optymistycznego nastrojenia na cały dzień. Mandarynka i
Limonka to połączenie świeżości i słodkości, ta kompozycja zdecydowanie przypadnie
do gustu miłośniczkom cytrusowych, nienachalnych zapachów. Jest orzeźwiający i
bardzo neutralny, nie przytłacza i nie nudzi się nawet po kilku tygodniach
ciągłego używania. Kwiat wiśni to zdecydowanie najsłodsza wersja. Wyczuwalny
jest przede wszystkim dziewczęcy, kwiatowy zapach, który działa bardzo uspakajająco.
Jest to kompozycja zapachowa, która sprawdza się szczególnie dobrze wieczorem,
gdy po całym dniu na nogach potrzebujemy dawki ukojenia i relaksu.
ulubionym zapachem z całej gamy żeli Le Petit Marseillais jest bezapelacyjnie
Werbena i Cytryna. Pisałam na jego temat już kilkakrotnie na blogu i po mimo
upływu czasu nie znalazłam aromatu, który mógłby z nim konkurować. Werbena i Cytryna
zapewnia dawkę orzeźwiania, a także ukojenia. Jest to bardzo soczysty zapach z
odrobiną ziołowej nuty, który świetnie sprawdza się z rana, gdy potrzebujemy
szybkiej pobudki i optymistycznego nastrojenia na cały dzień. Mandarynka i
Limonka to połączenie świeżości i słodkości, ta kompozycja zdecydowanie przypadnie
do gustu miłośniczkom cytrusowych, nienachalnych zapachów. Jest orzeźwiający i
bardzo neutralny, nie przytłacza i nie nudzi się nawet po kilku tygodniach
ciągłego używania. Kwiat wiśni to zdecydowanie najsłodsza wersja. Wyczuwalny
jest przede wszystkim dziewczęcy, kwiatowy zapach, który działa bardzo uspakajająco.
Jest to kompozycja zapachowa, która sprawdza się szczególnie dobrze wieczorem,
gdy po całym dniu na nogach potrzebujemy dawki ukojenia i relaksu.
Mleczko
nawilżające masło shea, słodki migdał oraz olejek arganowy to wedle producenta
kosmetyk przeznaczony do bardzo suchej skóry. Niestety z tym stwierdzeniem nie
mogę się zgodzić. Jest to bardzo dobre mleczko do skóry normalnej i suchej,
osoby cierpiące na bardzo mocne przesuszenia będą potrzebowały bardziej
skoncentrowanej formuły. Dzięki swojej delikatnej, rzadkiej konsystencji
mleczko łatwo rozsmarowuje się i błyskawicznie się wchłania, zapewniając
komfort skórze na cały dzień. Pozostawia ją przyjemnie nawilżoną i ukojoną, a
także niezwykle miłą w dotyku. Perfekcyjnie się u mnie sprawdza w ciepłe
miesiące oraz z rana, gdy każda sekunda jest na wagę złota. Na uwagę zasługuje
również jego przepiękny ciepły zapach, który wręcz uzależnia.
nawilżające masło shea, słodki migdał oraz olejek arganowy to wedle producenta
kosmetyk przeznaczony do bardzo suchej skóry. Niestety z tym stwierdzeniem nie
mogę się zgodzić. Jest to bardzo dobre mleczko do skóry normalnej i suchej,
osoby cierpiące na bardzo mocne przesuszenia będą potrzebowały bardziej
skoncentrowanej formuły. Dzięki swojej delikatnej, rzadkiej konsystencji
mleczko łatwo rozsmarowuje się i błyskawicznie się wchłania, zapewniając
komfort skórze na cały dzień. Pozostawia ją przyjemnie nawilżoną i ukojoną, a
także niezwykle miłą w dotyku. Perfekcyjnie się u mnie sprawdza w ciepłe
miesiące oraz z rana, gdy każda sekunda jest na wagę złota. Na uwagę zasługuje
również jego przepiękny ciepły zapach, który wręcz uzależnia.
Na koniec
zostawiłam sobie jeden z najnowszych kosmetyków Le Petit Marseillais dostępnych
w polskich drogeriach, czyli Nawilżający peeling do ciała z masłem shea,
brązowym cukrem i olejkiem arganowym. Przyznam szczerze, że nie jestem zbyt
wielką fanką drogeryjnych peeligów, więc jestem bardzo zaskoczona, że tak
bardzo przypadł mi do gustu. Ma konsystencję dosyć gęstego żelu, w którym zostały
zatopione kryształki cukru. W czasie masażu lekko się pieni, dzięki czemu
łatwiej rozprowadza się na skórze, co pozytywnie wpływa na jego wydajność.
Kryształki cukru nie osypują się, a także dosyć wolno się roztapiają
umożliwiając bardzo dogłębne oczyszczenie ciała. Peeling określiłabym jako
średnio ostry, świetnie usuwa naskórek i pobudza ukrwienie bez sprawiania bólu.
Pozostawia skórę niesamowicie gładką i miękką. Świetnie nawilża skórę nie tworząc
na niej tłustej warstwy znanej nam z parafinowych lub olejowych peelingów. Pachnie
bardzo podobnie do mleczka nawilżającego.
zostawiłam sobie jeden z najnowszych kosmetyków Le Petit Marseillais dostępnych
w polskich drogeriach, czyli Nawilżający peeling do ciała z masłem shea,
brązowym cukrem i olejkiem arganowym. Przyznam szczerze, że nie jestem zbyt
wielką fanką drogeryjnych peeligów, więc jestem bardzo zaskoczona, że tak
bardzo przypadł mi do gustu. Ma konsystencję dosyć gęstego żelu, w którym zostały
zatopione kryształki cukru. W czasie masażu lekko się pieni, dzięki czemu
łatwiej rozprowadza się na skórze, co pozytywnie wpływa na jego wydajność.
Kryształki cukru nie osypują się, a także dosyć wolno się roztapiają
umożliwiając bardzo dogłębne oczyszczenie ciała. Peeling określiłabym jako
średnio ostry, świetnie usuwa naskórek i pobudza ukrwienie bez sprawiania bólu.
Pozostawia skórę niesamowicie gładką i miękką. Świetnie nawilża skórę nie tworząc
na niej tłustej warstwy znanej nam z parafinowych lub olejowych peelingów. Pachnie
bardzo podobnie do mleczka nawilżającego.
Poza
przedstawioną piątką polecam również świetny Suchy olejek do ciała, któremu
został poświęcony osobny post. Kosmetyki Le Petit Marseillais znajdziecie w drogeriach
oraz supermarketach.
przedstawioną piątką polecam również świetny Suchy olejek do ciała, któremu
został poświęcony osobny post. Kosmetyki Le Petit Marseillais znajdziecie w drogeriach
oraz supermarketach.
100 komentarzy
Nigdy nie używałam produktów tej firmy, ale po Twoim poleceniu na pewno się skuszę 🙂
Co do peelingu to ja bardzo lubię jak zostaje ta tłusta warstwa 🙂
Zachęcam do poznania asortymentu marki, na pewno znajdziesz coś dla siebie.
W przypadku naturalnych peelingów ta warstewka jest mile widziana, w przypadku parafiny jej wręcz nie toleruję 😉
Żele bym spróbowała.
NIgdy nie miałam nic z tej firmy, ale skuszę się na żel lub peeling 🙂 za mleczkami nie przepadam 😀
Sądzę, że będziesz z nich zadowolona 🙂
Wersję z mandarynką chętnie bym wypróbowała 🙂
Kochana mogłabyś mi pomóc i poklikać w linki w najnowszym poście ?
Z góry bardzo dziękuję <3
Jest bardzo delikatna i naturalna, sądzę, że większość osób będzie z niej zadowolona 🙂
Chyba peeling najbardziej mnie zainteresował, muszę się mu przyjrzeć w drogerii.
Koniecznie, jego działanie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło 🙂
Miałam na razie styczność jedynie z żelami pod prysznic, ale inne produkty też mnie ciekawią 🙂
Jeśli zele to tylko te duże, ich balsam co miałam jednak w połowie już ze zmęczenia wylądował w koszu ale krem do rąk mają fenomenalny! Jestem ciekawa czy w PL będą dostępne ich szampony 😉
Kremu do rąk nie miałam okazji wypróbować, ale z przyjemnością go kupię. Na szampony też mam ogromną chrapkę, mam nadzieję, że niedługo się u nas pojawią.
Zaciekawił nnie ten peeling. Nie widziałam go jeszcze na półce 😉
Mi się ostatnio rzucił w oczy w Superpharmie 🙂
Nie próbowałam jeszcze tych produktów 🙂 wszystko przede mną 🙂
Miałam próbkę żelu pod prysznic pomarańczowego – zapach ma ładny:)
ja miałam żel pod prysznic i mleczko nawilżające, które przekonały mnie do wypróbowania innych produktów Le petit Marseillais:)
W takim razie zachęcam teraz do wypróbowania peelingu, jestem nim zauroczona 🙂
Moja uwagę przykul peeling:)
Jego działanie jest świetne, najlepszy drogeryjny peeling jaki miałam okazję wypróbować.
Z chęcią niektórym produktom przyjrzałabym się bliżej 🙂
pewnie kiedyś skuszę się na któryś żel 🙂
Ja jeszcze nic nie miałam, ale żele kuszą 🙂
żel Verbena i cytryna też uwielbiam:)
Witaj w klubie 🙂
bardzo lubię LPM, brakuje mi w PL pielęgnacji włosów 🙂
Mam nadzieję, że niedługo się pojawi 🙂
Miałam już dwie lub trzy wersje żelu pod prysznic i były całkiem fajne, balsamów/mleczek nie miałam 🙂
W takim razie zachęcam do ich wypróbowania, jestem przekonana, że będziesz zadowolona 🙂
mają świetne wonie te kosmetyki:)
Oj tak, a co najważniejsze nie są sztuczne!
Ja uwielbiam ich żele, moim ulubionym zapachem jest ten z brzoskwinią(chyba). Peelingu nie miałam, ani balsamu 🙂
Brzoskwinia była pierwszym żele LPM jaki miałam okazję wypróbować, wspominam ją bardzo dobrze 🙂
Peeling bym chciała :). Jeśli spotkam, z pewnością kupię 🙂
Koniecznie, jego działanie jest świetne!
Niestetuy nie znam tej firmy, ale na peeling bym się z chęcią skusiła.:)
Warto zwrócić uwagę na ich asortyment, mają wiele bardzo ciekawych kosmetyków 🙂
Uwielbiam ich żele pod prysznic 🙂
Cytryna i werbena ma ładny zapach. Mleczko też bardzo lubię. Dobre działanie i piękny zapach
Cieszę się, że mamy na ich temat podobne zdanie 🙂
ja miałam okazję korzystać z ich żeli i muszę przyznać, że fajnie się sprawdzają pod prysznicem i nie wysuszają skóry 🙂
Brak przesuszania skóry jest dla mnie bardzo ważny, w szczególności w okresie jesienno-zimowym, gdy moja skóra potrzebuje porządnej dawki nawilżenia.
Miałam już kilka żelu pod prysznic z tej firmy i podzielam twoja opinię że są to na prawdę niepowtarzalne piękne zapachy. Bardzo żałuję że marka nie jest dostępna w UK bo z pewnością stale gościłaby w mojej łazience ale może kiedyś…:)
Trzymam kciuki, żeby zawitali również do Anglii, ich zapachy są niepowtarzalne, a dodatkowo bardzo naturalne, co rzadko się zdarza wśród drogeryjnych produktów.
miałam kiedyś parę wersji zapachowych ich żeli i zdecydowanie są bardzo przyjazne dla suchej skóry, zaciekawił mnie ten werbenowy zapach 🙂 co do balsamu to gdy tylko zaczęłam czytać opis od razu przyszło mi na myśl, że idealnie sprawdzi się w cieplejszych miesiącach dla takiego leniwca jak ja w kwestii balsamowania.
Wersja z werbeną jest moim niekwestionowanym ulubieńcem i serdecznie Ci ją polecam. Balsam świetnie łączy w sobie lekkość i łatwość wchłania się z całkiem porządną dawką nawilżania. Moim zdaniem sprawdzi się zarówno latem, jak i w okresie pierwszych przymrozków 🙂
Bardzo nie lubię tych żeli. Podrażniają mi skórę twarzy (poprzez parowanie wody) i wyglądam jak mielonka. Poza tym ich zapachy nie są tak bajeczne jak można by się spodziewać. Wg mnie przereklamowane..
Przykro mi, że u Ciebie się nie sprawdzają.
jakiś czas temu dostałam kilka probek produktów Le Petit Marseillais – balsam do ciała i zel pod prysznic. Zuzylam z przyjemnoscia ale nigdy nie kupilam pelnowymiarowych opakowan
U mnie sprawdziły się na tyle dobrze, że od kilkunastu miesięcy regularnie po nie sięgam, wypróbowałam wiele wersji zapachowych i na żadnej się nie zawiodłam.
Ja używałam żelu pod prysznic jednak nie specjalnie mnie zachwycił. Być może to kwestia gustu. O innych produktach nie mogę się wypowiedzieć ponieważ ich nie testowałam. Pozdrawiam. http://www.bellacaroll.pl
Lubię kosmetyki tej MARKI i już nie raz miałam z nimi styczność – mam kilku swoich ulubieńców,ale również kilka niewypałów – do,których już na pewno nie wrócę.
Ja na razie nie trafiłam na kosmetyk LPM który by mnie zwiódł, widocznie miałam dużo szczęścia 🙂
Jestem strasznie ciekawa peelingu Le Petit marseillais 😉
Moim zdaniem warto go wypróbować, jego działanie i zapach bardzo mi przypadły do gustu.
Nie miałam nigdy kosmetyków tej marki; nie dziwię ci się, że lubisz zapach werbeny. Mam go np. w mydle YOPE, jest fajny.
Też mam mydło Yope z werbeną i jestem z niego bardzo zadowolona 🙂
Uwielbiałam ten żel z cytryną i werbeną. Balsamy mnie nie przekonują, jak dobrze pamietam mają parafinę.
Mają, ale wyjątkowo mi nie przeszkadza 😀
Miałam te 2 pomarańczowe produkty 🙂
Nigdy nie miałam kosmetyków tej firmy. Szczerze mówiąc, to opakowania jakoś do mnie nie przemawiają, chociaż słyszałam od paru osób, że robią fajne kosmetyki, szczególnie żele pod prysznic 😉
Ja z żeli jestem bardzo zadowolona i regularnie do nich wracam 🙂
oj kusisz 🙂
This is such a nice post!
I follow you 🙂
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Żele są naprawdę super 🙂 Świetnie się pienią i bardzo intensywnie pachną 🙂
Cieszę się bardzo, że Tobie również przypadły do gustu!
O, peeling to jakaś nowość 🙂 Muszę spróbować 🙂 Bardzo lubię tę firmę, chociaż najbardziej mydełka, których w Polsce wciąż nie ma 🙁
Peeling niedawno pojawił się w drogeriach i zachwyca swoim działaniem. Mam nadzieję, że mydełka też się z czasem u nas pojawią 🙂
Wąchałam kiedyś te żele, ale żaden zapach nie spodobał mi się na tyle, żeby kupić.
jak to?:D
Przykro mi, że nie przypały Ci do gustu.
znam tylko żele pod prysznic 🙂 peeling chętnie bym wypróbowała 🙂
Z tej firmy kupiłam sobie balsam do ciała (waniliowy chyba), ale czeka jeszcze na użycie 🙂 Żeli jeszcze nie miałam 🙂
Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona 🙂
mialam probke do kapieli ale nic szcegolnego akurat trafil mi sie nieciekawy zapach
Miałam szczęście i jeszcze nie trafiłam na zapach LPM, który nie przypadłby mi do gustu 🙂
Ja za nimi nie przepadam raczej
jak to?:D
mam to mleczko w zapasach, ciekawe jak się u mnie spisze 🙂
Trzymam kciuki, żeby dołączył do grona ulubieńców 🙂
Mnie jakoś nie ciągnie do kosmetyków tej marki. Kiedyś nawet dostałam jakieś dwa żele, ale puściłam dalej w świat. Jednak zainteresowałaś mnie suchym olejkiem. Może się na niego skuszę w przyszłości.
Suchy olejek był moim ulubieńcem zeszłego roku, mogłabym go używać dla samego zapachu 🙂
Zawsze jak jestem w drogerii to zwracam uwagę na te produkty 🙂 Kiedyś na pewno się skuszę 🙂
Zdecydowanie warto, moim zdaniem są to jedne z ciekawszych kosmetyków drogeryjnych.
Przyznaję się bez bicia, że nie miałam jeszcze okazji testować nic z ich asortymentu 😛
Koniecznie przyjrzyj się ich żelom, są świetne.
Zawsze jak jestem w Rossmannie zerkam w kierunku ich żeli pod prysznic. Do tej pory nic z tego nie wyniknęło. Następnym razem z ciekawości zabiorę któregoś do domu 🙂
Koniecznie! Kosztują niewiele, a może uda Ci się odkryć nowego ulubieńca 🙂
Muszę wypróbować cytrynę i werbenę 🙂
Jest to zdecydowanie mój ulubiony zapach 🙂
Od razu kupiłaś mnie zapachem werbeny z cytryna! Kocham takie połączenia 🙂 na pewno w przyszłości skuszę sie na ten żel w tej wersji zapachowej 🙂
Mam nadzieję, że będziesz z niego równie mocno zadowolona 🙂
Ale narobiłaś mi ochoty na ten piling 😀 😛
Warto się skusić, świetnie zdziera i ładnie pachnie 🙂
Znam ich żele pod prysznic, miałam przyjemność używać i do gustu przypadł mi ten grepfrutowy zapach, chociaż werbena z cytryną też bardzo fajny 🙂
Grejpfruta polubiłam, ale dla mnie przegrywa z werbeną 🙂
Werbena z cytryną to i mój faworyt 🙂
Jest to niezwykle udany zapach 🙂
Poznałam jak do tej pory kilka żeli tej firmy i tak ogólnie to zapachy i działanie na skórę mi odpowiadało.
Zawsze przechodze jakoś obojętnie obok tych żeli nie wiem dlaczego, muszę w końcu się skusić
Dyed Blonde