Jak już
mogliście się niejednokrotnie przekonać, mam ogromną słabość do produktów spod
szyldu John Frieda i bardzo często do nich wracam. Moim ostatnim hitem jest
seria Beach Blonde, ale równie dobrze sprawdziły się u mnie Brilliant Brunette oraz Luxurious Volume. Wszystkie kosmetyki marki mają dwie wspólne cechy – świetną jakość oraz
niesamowitą wydajność, które rekompensują niezbyt niską cenę. Jednym z
kosmetyków, które zdecydowanie zasługują na uwagę jest pianka Volume Building z
serii Luxurious Volume.
mogliście się niejednokrotnie przekonać, mam ogromną słabość do produktów spod
szyldu John Frieda i bardzo często do nich wracam. Moim ostatnim hitem jest
seria Beach Blonde, ale równie dobrze sprawdziły się u mnie Brilliant Brunette oraz Luxurious Volume. Wszystkie kosmetyki marki mają dwie wspólne cechy – świetną jakość oraz
niesamowitą wydajność, które rekompensują niezbyt niską cenę. Jednym z
kosmetyków, które zdecydowanie zasługują na uwagę jest pianka Volume Building z
serii Luxurious Volume.
Opakowania
serii Luxurious Volume wyróżniają się pięknym, morskim odcieniem, który
przyciąga uwagę na drogeryjnej półce. Bardzo charakterystyczny jest również jej
świeży, lekko fryzjerski zapach, który kojarzy mi się z profesjonalnymi
kosmetykami. Jej konsystencja jest niezwykle kremowa i puszysta, z łatwością
można nanieść ją na włosy i dokładnie rozczesać. Pianka Volume Building
zapewnia uniesienie włosów u nasady, a także dużo prostszą stylizację. Jej
dodatkową zaletą jest brak jakiegokolwiek sklejania lub obciążania nawet
cienkich włosów. Pianka jest jednym z moich ulubionych sposób na szybkie
dodanie włosom odrobiny objętości i zapewnienie im efektu, jaki otrzymujemy po
wizycie u fryzjera.
serii Luxurious Volume wyróżniają się pięknym, morskim odcieniem, który
przyciąga uwagę na drogeryjnej półce. Bardzo charakterystyczny jest również jej
świeży, lekko fryzjerski zapach, który kojarzy mi się z profesjonalnymi
kosmetykami. Jej konsystencja jest niezwykle kremowa i puszysta, z łatwością
można nanieść ją na włosy i dokładnie rozczesać. Pianka Volume Building
zapewnia uniesienie włosów u nasady, a także dużo prostszą stylizację. Jej
dodatkową zaletą jest brak jakiegokolwiek sklejania lub obciążania nawet
cienkich włosów. Pianka jest jednym z moich ulubionych sposób na szybkie
dodanie włosom odrobiny objętości i zapewnienie im efektu, jaki otrzymujemy po
wizycie u fryzjera.
Kosmetyki
John Frieda są dostępne w dobrych drogeriach i perfumeriach. Pianka Volume
Building kosztuje około 39 zł/200 ml.
John Frieda są dostępne w dobrych drogeriach i perfumeriach. Pianka Volume
Building kosztuje około 39 zł/200 ml.
62 komentarze
Lubię markę, więc na pewno kiedyś przetestuję tą piankę 🙂 Buziaki na miły dzień :***
Nie lubię pianek i nie używam. 🙂
Tej pianki jeszcze nie widziałam, ale aktualnie stosuję odżywkę do ciemnych włosów tej marki 😉
nie używam pianek, z produktów do stylizacji włosów od czasu do czasu używam tylko lakieru.
ja też nie używam pianek, zawsze wydawało mi się że po ich użyciu włosy będą tłuste 🙂
Chętnie bym poznała, skoro taka fajna 😛
Obecnie jej używam i bardzo polubiłam, właśnie za lekką formułę, która nie skleja włosów. W końcu moje cienkie włosy nabrały objętości 🙂
Też mam swoich ulubieńców od John Frieda:) Jednym z nich jest również Beach Blode i o drugim niebawem wspomnę na blogu. Pianka zapowiada się równie ciekawie:)
Właśnie uczę się kręcić i nosić loki, być może skorzystam z Twojej sugestii i skusze się na tą piankę 🙂
Ja mam dużo włosów dlatego taka pianka to nie za bardzo dla mnie – tzn. mogła by być gdybym lubiła efekt volume.
Ostatnio kupiłam z tej serii coś w rodzaju serum. Aplikuje się je co trzy mycia i przyznam szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona, bo jest efekt 🙂 Jak rzadko kiedy 🙂
Nigdy nie używałam kosmetyków tej marki.
Słyszałam pełno świetnych opinii na temat tej marki, chyba wato zainwestować w profesjonalny produkt 🙂
Przydałaby mi się ta pianka 🙂 Co prawda pianek rzadko używam, ale dobrze mieć jakąś w posiadaniu na wszelki wypadek 🙂
Nie jestem piankowym potworem ale teraz potrzebuję czegoś dodającego objętości 🙂 Zapisuję ją sobie 😉
nie lubię pianek, nie używam 🙂
bardzo lubię efekt jaki dają pianki, niestety czesto stosowane mają skłonność do podrażniania mi skóry głowy. Dlatego decydyję sie nie od święta. Tę firmę bardzo lubie i miałam kiedyś "fazę" na ich produkty więc pewnie po nią kiedyś sięgnę 🙂
Ja niestety, nie korzystam z pianek, chyba że u fryzjera, bo zdecydowanie są delikatniejsze niż lakiery, a to dla mnie wielki atut 🙂
u mnie pianki się nie sprawdzają 🙂 no i w sumie to ich nie potrzebuję 🙂
Daaaawno temu stosowałam pianki namiętnie po każdym myciu. Może czas powrócić do starych zwyczajów 🙂
droga… 40 zł za to by były buty;p
a ja od dżona nie mialam nic jeszcze:)
Nie używam właściwie pianek 🙂 Moja mama tylko, czasem jej coś podkradnę jak jestem u rodziców, ale generalnie, to nawet żadnej nie mam 😉 Spray bumble&bumble chyba najlepiej sprawdza się u mnie w kategorii "zwiększenie objętości" 😉
Mam szampon i odzywkę do włosów blond z tej firmy i naprawdę jestem z nich zadowolona. Zainteresowałaś mnie serią Beach Blonde 🙂
Świetnie, że nie obciąża włosów 🙂
Coś dla nas zdecydowanie 🙂
Nie używam produktów do stylizacji włosów.
Już dawno nie używałam pianek, ciekawe czy ta by mi pasowała 😉
ja nie używam pianek 🙂
U mnie jedna mała pianka jest w użyciu przez kilka lat 🙂 Tej nie miałam, ale moja mama lubi tę serię JF.
Nie jestem zwolenniczka pianek :o)
kiedyś kupiłam kilka ich kosmetyków, ale z nóg nie zwaliły mnie… 🙂
Obecnie nie na moją kieszeń 😛 może kiedyś się to zmieni – świetnie by było 😀
Po piankę sięgam może raz w roku 🙂 Jakoś tak bardziej odpowiadają mi spraye do włosów, i oczywiście tylko te co nie sklejają ich 🙂
Ja nie lubię pianek i nie używam 🙂
Ciekawi mnie sera dedykowana włosom blond 🙂 Pianek raczej nie uzywam, bo mam strasznie cienkie włosy
39 zl to jeszcze nie jest tak drogo, ja ostatnio kupowałam produkty do stylizacji Kemon i do teraz mam wyrzuty sumienia. Za 4 produkty dałam ponad trzysta złotych 🙁
Miałam kilka produktów tej firmy i miło je wspominam 🙂 Pianka wydaje się być porządnym kosmetykiem.
Miałam kilka produktów tej firmy i miło je wspominam 🙂 Pianka wydaje się być porządnym kosmetykiem.
Uwielbiam ichnią piankę do blond włosów <3
Śliczne zdjęcia 🙂
wydaje się być stworzona do moich włosów 🙂
Ostatni raz piankę do włosów stosowałam chyba 2 lata temu. Moje włosy są kręcone, wiec objętości siłą rzeczy im nie brakuje:)
Często używam JF bo też lubię tą markę. Serię Luxurious Volume też miałam, ale pianki nie próbowałam jakoś. A widzę, że jest super:)
Rzadko sięgam po pianki 🙂
Ja rzadko używam pianek, ale dobrze wiedzieć, że taka jest. 🙂
Bardzo rzadko ktokolwiek pisze o piankach do włosów, samej ciężko mi się do tego zabrać bo posty nie budziły u mnie zainteresowania. A z moimi kręconymi włosami nie wyobrażam sobie życia bez pianki i cieszę się, że polecasz coś – chętnie wypróbuję. Od dawna nie mogę trafić na nic ciekawego w tej kwestii :/
Ostatnio czytałam o tym kosmetyku i mnie zainteresował, ale jeszcze nie miałam nic tej marki.
Ciekawi mnie ta marka, ale może nie ta pianki, bo takich nie używam, a ich szampon i odżywka 🙂
Nie używam pianek do włosów.
Po przeczytaniu recenzji dochodzę do wniosku że pianka powinna stać się moim ideałem:)
Bardzo rzadko używam pianki do włosów:)
Seria Volume u mnie się nie sprawdziła, ale mówię tylko o odżywce i szamponie, bo pianki nie miałam 🙂
Już od dawna nie używam produktów do stylizacji włosów 🙂
Nie stosuję takich pianek i podobnych produktów do włosów. 🙂 Chyba, że potrzebuję pięknej objętości na jakieś większe wyjście to w tedy idzie w ruch suchy szampon który imponująco podnosi włosy u nasady. 🙂
Ładnie się prezentuje 🙂 I jakie widoki piękne..
Nigdy nie miałam kosmetyków tej firmy, zawsze wydawały mi się trochę za drogie. Piękne zdjęcia!
Ja mam chyba jakiegoś pecha do pianek, zazwyczaj jak jakąś kupię, poużywam trochę to dozownik się psuje. Ale w sumie nigdy nie były to pianki droższe niż 20zł, może kiedyś skuszę się na jakąś droższą 🙂
Bardzo lubię, gdy nie sklejają włosów.
Nie znam, ale przydałoby mi się na podniesienie trochę tych moich oklapniętych włosów 🙂 za taką cenę, czemu nie:)
Uwielbiam różnego rodzaju pianki do włosów 🙂
Ja bardzo rzadko sięgam po pianki 🙂
Uwielbiam zapach włosów prosto od fryzjera, więc myślę że te kosmetyki mogłyby mi się spodobać 😉