Mam dosyć długie, proste włosy,
które niestety szybko tracą objętość i po kilku godzinach od umycia są
przyklapnięte i wyglądają dosyć smętnie.
Kilka miesięcy temu, aby uzyskać wreszcie fryzurę a la Beyonce, postanowiłam
wypróbować spray Anytime Volume Refreshner od John Frieda.
które niestety szybko tracą objętość i po kilku godzinach od umycia są
przyklapnięte i wyglądają dosyć smętnie.
Kilka miesięcy temu, aby uzyskać wreszcie fryzurę a la Beyonce, postanowiłam
wypróbować spray Anytime Volume Refreshner od John Frieda.
Od producenta: Suchy spray
przywraca objętość delikatnym włosom, które w ciągu dnia tracą wigor i
puszystość. Pochłania serum, nadając włosom lekki i świeży wygląd. Porady
stylistki: Aby przywrócić objętość włosom, rozprowadź preparat zaczynając od
tyłu głowy i przesuwając się ku czubkowi. Spryskiwać 2-3 cm pasma od spodu. Aby
dodatkowo unieść włosy, delikatnie masować włosy u nasady po każdym spryskaniu.
przywraca objętość delikatnym włosom, które w ciągu dnia tracą wigor i
puszystość. Pochłania serum, nadając włosom lekki i świeży wygląd. Porady
stylistki: Aby przywrócić objętość włosom, rozprowadź preparat zaczynając od
tyłu głowy i przesuwając się ku czubkowi. Spryskiwać 2-3 cm pasma od spodu. Aby
dodatkowo unieść włosy, delikatnie masować włosy u nasady po każdym spryskaniu.
Spray został zamknięty w ładnej,
smukłej puszce w optymistycznym niebieskim kolorze. Atomizer działa bez
zarzutów, rozpylając równomiernie produkt na włosach. Za 125ml odświeżacza zapłacimy
39 zł, ale często jest dostępny w promocyjnej cenie około 25 zł.
smukłej puszce w optymistycznym niebieskim kolorze. Atomizer działa bez
zarzutów, rozpylając równomiernie produkt na włosach. Za 125ml odświeżacza zapłacimy
39 zł, ale często jest dostępny w promocyjnej cenie około 25 zł.
Z marką John Frieda wiązałam
ogromne nadzieje. Firma od lat słynie z bardzo dobrych kosmetyków do
pielęgnacji włosów, więc liczyłam, że ten produkt wreszcie rozwiąże mój włosowy
problem. Niestety tym razem rozczarowałam się. Moim zdaniem spray nie robi nic,
co ma też swoje plusy ;). Przede wszystkim niezależnie ile bym nie pryskała
obiecana objętość się nie pojawia, nic a
nic, nawet na chwilę. Po drugie nie absorbuje serum i nie daje uczucia
świeżości, włosy są dokładnie w takim samym staniem jak przed użyciem sprayu. A
teraz pora na plusy nicnierobienia. Spray nie klei włosów, nie obciąża ich, nie
matowi i nie pachnie brzydko. Takie nic do włosów za spore pieniądze.
ogromne nadzieje. Firma od lat słynie z bardzo dobrych kosmetyków do
pielęgnacji włosów, więc liczyłam, że ten produkt wreszcie rozwiąże mój włosowy
problem. Niestety tym razem rozczarowałam się. Moim zdaniem spray nie robi nic,
co ma też swoje plusy ;). Przede wszystkim niezależnie ile bym nie pryskała
obiecana objętość się nie pojawia, nic a
nic, nawet na chwilę. Po drugie nie absorbuje serum i nie daje uczucia
świeżości, włosy są dokładnie w takim samym staniem jak przed użyciem sprayu. A
teraz pora na plusy nicnierobienia. Spray nie klei włosów, nie obciąża ich, nie
matowi i nie pachnie brzydko. Takie nic do włosów za spore pieniądze.
Anytime Volume Refreshner Spray
zdecydowanie Wam odradzam, ale jeżeli macie dla mnie jakiekolwiek rekomendacje,
to z przyjemnością poczytam o nich w komentarzach 🙂
zdecydowanie Wam odradzam, ale jeżeli macie dla mnie jakiekolwiek rekomendacje,
to z przyjemnością poczytam o nich w komentarzach 🙂
35 komentarzy
moje włosy nie lubią produktów tej marki
Moge ci polecic do stylizacji wlosow mgielke Pat&Rub. Nie jest to mocny kosmetyk do fantazyjnych fryzur, ale za to wogole nie obciaza wlosow 🙂
Natomiast tak do odswiezenia fryzurki, to chyba tylko suchy szampon…
Dziękuję bardzo za rekomendację, na pewno wezmę ją pod uwagę przy następnym zakupie 🙂
Mi też nie służy John Frieda, ale Loreal daje radę 🙂
to widzę, że jeśli chodzi o ten kosmetyk to jest to po prostu kasa wyrzucona w błoto
Szkoda, bo zapowiadał się obiecująco ;]
Używam sprayu z tej serii (Blow dry lotion) i świetnie działa na moje grube, ciężkie włosy przy modelowaniu okrągłą szczotką
Chciałabym Ci coś fajnego polecić, ale niestety, żadnego porządnego asa w rękawie nie mam, jeśli o tego rodzaju kosmetyki chodzi.
Mnie w uzyskaniu lepszej objętości włosów pomagają kosmetyki pielęgnacyjne (przede wszystkim odżywki z JMO).
O odżywkach JMO słyszałam dużo dobrego i będę musiała się wreszcie na którąś skusić 🙂
Moje włosy lubią szampon i maskę dla brunetek. Nie miałam do czynienia ze wspomnianym przez Ciebie produktem i raczej się na niego nie zdecyduję, ponieważ moje kosmyki wykazują tendencję do puszenia;)
PS Jeśli zależy Ci na zwiększeniu objętości, to szampon Alterry z bambusem i papają przynosi całkiem przyzwoite rezultaty:)
Dzięki za rekomendacje. Miałam próbki szamponu i odżywki z John Frieda i byłam z nich bardzo zadowolona 🙂
moim zdaniem wszystkie spraye albo suche sampony to jeden kit 😛 nic na moje wlosy nie dziala 😛
A próbowałaś suchy szampon Batiste? U mnie sprawdza się bardzo dobrze 🙂
a już myslalam zaczynajac czytac , ze to i cos dla mnie:) szkoda, że nie dodaje objetosci orzydalby sie i mnie taki cudak:)
z firmy tej mialam kiedys szampon i odzywke dla brunetek ale jakos nie koniecznie mialam chec wracac po te produkty…
Jeśli chodzi o objętość to świetnie się sprawdzają i na moich włosach mega działają Wella szampon i odżywka volume oraz Sayoss tak samo volume 🙂 Jedyny mankament, że tego typu kosmetyki wysuszają włosy i niektórym mogą się elektryzować…
Buziaki
xo xo xo xo xo
Ja raczej nie mam problemu z objętością i nawet jest to ujarzmiona objętość 😉
Ja również nie mam problemu z objętością – moim celem jest wygładzanie i nadawanie błysku 🙂 Poza tym wogóle nie używam lakierów ani pianek 😀
Nie lubię takich NICÓW :))
nie stosuję niczego do stylizacji włosów
Będę go raczej omijać 🙂
Moje włosy wiecznie są przyklapnięte, obojętnie czego bym z nimi nie robiła :/
ja miałąm odżywkę tej firmy i była do niczego i teraz mam uraz do ich produktów 😉
Miałam kiedyś szampon z tej firmy i to była porażka, więc raczej unikam
słyszałam o tym spreju, może kupię i zaryzykuję test 🙂
Oj szkoda :/ Polubiłam się ostatnio z kosmetykami John Frieda – konkretnie z serią dla brunetek. Taki specyfik nadający objętość też by mi się przydał, a tu nic z tego.
nie miałam zostaje przy Isanie
Szkoda, że okazał się nieskuteczny. Mam z włosami podobny problem, z tym że u mnie bezpośrednio po umyciu mocno się puszą, a później stopniowo tracą objętość 😉
A ja się spodziewałam po tym produkcie cudów wianków, bo o firmie John Frieda słyszałam dużo dobrych opinii, a tu taka klapa. Szkoda, bo moim puklom też przydałoby się trochę objętości.
ja mam objętość tylko po jednym specyfiku i jest to suchy szampon batiste volume
Nie miałam nic nigdy z tej firmy
Wydałam na niego niecałe 15 złotych więc rozpaczy nie ma ale to jedno z największych rozczarowań produktami, z którymi wiązałam spore nadzieje.
hahaha po przeczytaniu slowa Beyonce przed oczami pojawily mi sie jej przerobki a'la Hulk 😀 o matko hahaha 😀 wracajac, szkoda, ze jednak nie taki fajny.
Aż musiała ją sobie wygooglować 🙂 Nie do końca o ten efekt mi chodziło, ale byłaś blisko 😉 Każda firma ma w swojej ofercie gorszy produkt 😉
Nie przepadam za takimi produktami, ale miałam szampon i odżywkę tej marki, i jakoś szału specjalnego również nie było ;(
Ja również mam długie włosy które lubią się puszyć. Niestety ich puszenie nie poprawia objętości tylko daje efekt siana na włosach;/
JF bardzo lubię. Mają swoje perełki ale również i buble. Jak każda firma.
U mnie nadanie objętości następuje po suchym szamponie Batiste ale z kolei moja skóra głowy nie bardzo go lubi także sięgam po inne cuda 🙂
Z JF najbardziej cenię sobie serię dla brunetek- szampon i odżywki, a od niedawna mam żel w sprayu do włosów kręconych. Ładnie wspomaga skręt 🙂