Marki kosmetyczne już od dłuższego czasu przyzwyczajają nas do kosmetyków typu „multitasking”, czyli wielozadaniowych, które mnogością swoich zastosowań niejednokrotnie nas zaskakują. Pozwalają nam zaoszczędzić czas, a także miejsce w naszej kosmetyczce i już przy użyciu jednego produktu zapewniają naszej skórze czy włosom pełną pielęgnację. Jednym z kosmetyków, z którym od kilku tygodni się nie rozstaję i na stałe gości w mojej torebce jest balsam o podwójnym działaniu – złuszcza martwy naskórek, a także zapewnia perfekcyjne nawilżenie ust. Mowa o najnowszym Lip Sugar Scrub marki Dior, który wzbogacił właśnie kolekcję Backstage Pros.

Backstage Pros to kolekcja, która powstała z doświadczenia czerpanego przez makijażystów pracujących na pokazach mody marki Dior. Znajdziecie w niej genialne pędzle, bazy, korektory, a także słynny róż Rosy Glow, który idealnie dopasowuje się do każdej karnacji. W ramach tej gamy dostępne są również znane na całym świetnie balsamy Lip Glow, a także błyszczyk Lip Maximizer. Lip Sugar Scrub to kosmetyk, którego nie mogło zabraknąć w świecie profesjonalnych sesji i wybiegów, już w kilka sekund zapewnia nam wygładzenie i nawilżenie ust.

Lip Sugar Scrub marki Dior (165 zł) to wszystko czego potrzebują nasze usta. W jego sztyfcie zostały zatopione średnich rozmiarów kryształki cukru, które zapewniają dogłębne złuszczenie martwego naskórka. Wystarczy nałożyć odrobinę produktu na usta, a następnie delikatnie potrzeć. Kryształki cukru stopniowo się rozpuszczają, dzięki czemu nie musimy już ich zmywać. Wargi stają się niezwykle miękkie i gładkie, a także intensywnie nawilżone i odżywione. Usta są ukojone, a także lekko zaróżowione dzięki czemu wyglądają bardzo dziewczęco i całuśnie. Dior Lip Sugar Scrub zapewnia również lekki połysk, który nadaje wargom objętości.

Skład Dior Lip Sugar Scrub został wzbogacony olejkiem mango bogatym w witaminy B, C i E, karoteny oraz antyoksydanty, który może pełnić rolę naturalnego filtra przeciwsłonecznego. Działa przeciwzapalnie, zmiękcza skórę, regeneruje zniszczony naskórek i zapewnia natłuszczenie oraz nawilżenie. W składzie znajdziemy również olejek z trukwy indyjskiej bardzo bogaty w kwas linolowy, który zapewnia działanie natłuszczające, a także przywraca naturalną barierę lipidową naskórka. Dior Lip Sugar Scrub to również przepiękny miętowo słodki zapach uprzyjemniający każdorazową aplikację.

Ogromną zaletą Dior Lip Sugar Scrub jest łatwość i przyjemność używania. Samo opakowanie to małe dzieło sztuki, które przypadnie do gustu każdej kobiecie. Jest niezwykle starannie zaprojektowane, a jego design jest wyjątkowo elegancki i kobiecy. Standardowe peelingi do ust w słoiczku wymagają co najmniej kilku minut na aplikację, a także są bardzo bałaganiarskie, osypują się w czasie nakładania i z łatwością mogą zrujnować nasz makijaż. Peeling Lip Sugar Scrub możecie zaaplikować nawet w samochodzie czy w drodze na spotkanie. Macie pewność, że drobinki nie poprzyczepiają się do Waszej ukochanej bluzki i nie zostaną na brodzie.

Sekretem dobrych wizażystów jest świetnie przygotowana skóra, wiedzą, że odpowiednio zadbane i nawilżone usta są kluczem do osiągnięcia pięknego, wyrazistego makijażu. Dior Lip Sugar Scrub to sposób na błyskawiczne uzyskanie gładkich, nawilżonych, miękkich ust o subtelnych różowym zabarwieniu. Jest to jeden z tych kosmetyków, po których sięganie jest prawdziwą przyjemnością. Kosmetyki marki Dior znajdziecie w Perfumeriach Sephora.
66 komentarzy
Lubię naustną linię Diora lecz scrubu jeszcze nie miałam:)
Scrub jest najnowszym dzieckiem marki Dior, jak będziesz miała okazję to koniecznie go wypróbuj!
Wygląda pięknie, ale za taką cenę nigdy :P.
Cena może odstraszać, ale działanie jest świetne 🙂
ale fajny patent 🙂 peeling i kolor, najs 🙂
Wszytko za jednym pociągnięciem 🙂 Marka Dior potrafi tworzyć genialne kosmetyki!
wygląda pięknie, ale nie zapłaciłaby tyle za scrub to ust. nie przy innych dużo tańszych opcjach. no i przecież cukier i miód większość z nas ma w domu, i scrub DIY gotowy 😉
Jest wiele domowych świetnych przepisów, ale mają jedną wadę. Trzeba stosować je stacjonarnie nad umywalką, inaczej ubrudzimy całe ubranie. Peeling Diora umożliwia złuszczenie i nawilżenie ust w każdym miejscu bez brudzenia się 🙂
Piękne są opakowania tej serii 🙂 Miałam kiedyś pomadkę i świetnie ją wspominam 🙂
To fakt, opakowania są genialne, można się w nich zakochać 🙂
Mam ochotę go sobie sprawić!
Zupełnie mnie to nie dziwi, jego design i działanie są bardzo kuszące 🙂
mam pomadke ochronna z tej serii i mam nadzieje ze zdenkuje ale peelingu nie kupie bo teraz koncze kilka i robie przerwe od pelingow do ust
Dla mnie peelingi są pozycją obowiązkową przez cały rok 🙂
Coś pięknego!
Bardzo fajny produkt, ale cena troszkę odstrasza, no ale cóż – za jakośc się płaci 🙂
To prawda, za tak dobre jakościowo kosmetyki trzeba zapłacić trochę więcej 🙂
Brzmi ciekawie, ale cena mnie skutecznie odrzuca
Bardzo ciekawi mnie ta pomadka ze scrubem 🙂 Mam zrobiony własnoręcznie z olejków i cukru trzcinowego, ale jak tylko użyję, to mam później usta w cukrze 😀
To jest ogromna wada domowych peelingów ich stosowanie jest dosyć uciążliwe i kończymy z ogromnym bałaganem.
Ale ma smakowity kolor 🙂
Kolor jest bardzo udany, idealny do codziennego makijażu 🙂
lubię i to bardzo:)
piękna !
Faktycznie – fantastyczny! Bardzo lubię takie produkty, więc czuję się skuszona tą propozycją! 🙂 Dior od zawsze zaskakiwał. Po prostu idealny, aby go sobie sprawić jako prezent na Wielkanoc!
Pozdrowionka serdeczne! 🙂
Trzeba wykorzystywać każdą okazję do sprawienia sobie prezentu 🙂 Marka Dior to genialna jakość, a także design. Stosowanie peelingu to sama przyjemność.
Pieknie wygląda 🙂 peeling w pomadce to fajne rozwiazanie 🙂
Niezwykle wygodne, mam go zawsze w torebce 🙂
Kolor nie mój, ale Tobie pasuje 🙂
Kolor jest bardzo delikatny, u mnie głównie przybija mój naturalny kolor ust 🙂
Intrygujący kosmetyk 😀
Bardzo ciekawy produkt, ja jednak preferuję bezzapachowe 😉
Rozumiem, ale mimo to zachęcam do powąchania go w Sephorze, pachnie cudownie!
ale świetny produkt, szkoda,że taki drogi;)
Niestety kosmetyki Diora nie należą do tanich 🙂
Na ustach wygląda obłędnie, świetny naturalny efekt, bardzo lubię połączenie pomadek i szminek z peelingiem 🙂
Jest to bardzo praktyczne rozwiązaniem w każdej chwili możemy zadbać o usta, a w przypadku peelingu Dior otrzymujemy również delikatną dawkę koloru.
Piękny kolor☺
Pięknie prezentuje się na ustach. =)
Kusząca propozycja! To prawda, usta też potrzebują skutecznego wygładzenia, aby pięknie wygladać 🙂
Tym bardziej, gdy decydujemy się na intensywne, matowe formuły!
Mniamniuśny ten scrub :]
Ja lubię pomadkę peelingującą Sylveco 🙂
Czytałam na jej temat wiele pozytywnych opinii, ale jeszcze nie miałam okazji jej wypróbować 🙂
Zdecydowanie wygodniejszy niż peeling w słoiczku. Opakowanie przypomina mi trochę strzykawkę :O
Faktycznie może tak się kojarzyć 🙂 Ja jestem zachwycona designem tego opakowania, prawdziwie luksusowy kosmetyk!
Wygląda ślicznie, już w samym opakowaniu, nienałożona.
Ale nie mogę sobie pozwalać na tak drogie miłostki.. 🙁
http://devildisorders.blogspot.com/
Chyba jednak wolę zrobić sobie domowy peeling cukrowy. Zdecydowanie taniej wyjdzie.
To prawda, będzie to duża oszczędność 🙂
ładny kolor 😉
kolor jest przecudowny ale cena już nie;p:)
Wygląda świetnie.
O jejciu, podoba mi się kolorek. Ładny 🙂
To jest dopiero cudo! Nie dość,że pięknie wygląda,to i z Twojego opisu wynika,że fantastycznie działa. Miałam(i nadal mam) pomadkę peelingującą, x razy tańszą, ale działanie – tragedia :/
To mój pierwszy peeling w formie pomadki, więc nie mam porównanie z konkurencyjnymi produktami. Mam klika scrubów cukrowych w słoiczkach, ale dla mnie są dużo mniej praktyczne.
Oj, trochę za drogo…
Oj, trochę za drogo…
Wygląda świetnie 🙂
Super produkt! 😉 koniecznie muszę przetestować ! 😉
Opakowania pomadek Diora uwielbiam, te z linii Addict są świetne:). Cudowny musi być ten kosmetyk, też lubię wielozadaniowe produkty.
Opakowanie jest przepiękne, a używanie tej pomadki jest prawdziwą przyjemnością.
Wielozadaniowe kosmetyki są genialne, prawdziwa oszczędność czasu!
Na pewno jest to bardzo wygodna forma peelingu, wielki plus za słodko miętowy zapach i smak – to jeden z moich ulubionych w przypadku balsamów do ust 😀 Cena mnie jednak przerasta i zdecydowanie wolę postawić na peelingującą pomadkę z Sylveco, która też jest naprawdę dobra 🙂
Muszę wreszcie wypróbować pomadkę z Sylveco, bo mam ogromną liczbę fanek. Dior to na pewno jeden z najdroższych peelignów, ale przyjemność używania jest ogromna. Mam słabość do ich opakowań!
Fajnie wygląda, ale ta cena naprawdę kosmiczna jak za taki kosmetyk.. No ale Dior to Dior.. 😉
Dokładnie, w przypadku marki Dior trzeba być gotowym na wysoką cenę 🙂
Pięknie wygląda i z tego co piszesz świetnie się sprawdza. Jednak wydanie takiej kwoty na peeling do ust jest dla mnie rzeczą niewyobrażalną. Jestem zadowolona z pomadki z peelingiem Sylveco i póki co przy niej pozostanę 😉