Lato to dla
wielu z nas okres wzmożonego dbania o kondycję ciała i włosów. Nie możemy już
ukrywać przesuszonej skóry pod ciepłymi warstwami ubrań i w zaledwie kilka dni
pragniemy przywrócić jej idealny stan. Wraz z nadejściem ciepłej pogody powraca
również problem szybko przetłuszczających się włosów. W dzisiejszym poście
pokaże Wam 5 moich ulubionych kosmetyków na lato, które w szybkim tempie
poprawią Wasz wygląd i umilą poranki.
wielu z nas okres wzmożonego dbania o kondycję ciała i włosów. Nie możemy już
ukrywać przesuszonej skóry pod ciepłymi warstwami ubrań i w zaledwie kilka dni
pragniemy przywrócić jej idealny stan. Wraz z nadejściem ciepłej pogody powraca
również problem szybko przetłuszczających się włosów. W dzisiejszym poście
pokaże Wam 5 moich ulubionych kosmetyków na lato, które w szybkim tempie
poprawią Wasz wygląd i umilą poranki.
Już po
przebudzeniu potrzebujemy pierwszej dawki pobudzenia i orzeźwienia. Nic nie
zapewni nam takiego zastrzyku energii jak zimny prysznic połączony z żelem
Le Petit Marseillais o zapachu cytryny i werbeny. To połącznie
orzeźwiającego zapachu cytryny z ziołową werbeną zarazem pobudza i koi zmysły,
przygotowując nas na długi dzień pełen wrażeń. Dzięki dosyć gęstej
konsystencji, która przemienia się w niezwykle puszystą pianę, kąpiel jest
niezwykle przyjemna i relaksująca. Delikatna formuła żelu nie wysusza skóry i
nie podrażnia jej. Owocowego zapachu nie może zabraknąć również w naszym
szamponie. Balea w wersji truskawkowej idealnie wpasowuje się w trwający
sezon na te owoce. Zapach szamponu niestety odrobinę odbiega od naturalnego
aromatu truskawek, ale mimo wszystkim jest miłym akcentem podczas porannego
prysznica. Niezbyt gęsta konsystencja zapewnia odpowiednią pianę, która
świetnie myje włosy bez nadmiernego plątania ich lub wysuszania. Moim dosyć
przetłuszczającym się włosom zapewnia idealną świeżość, aż do następnego dnia.
Jego dodatkowym atutem jest bardzo niska cena.
przebudzeniu potrzebujemy pierwszej dawki pobudzenia i orzeźwienia. Nic nie
zapewni nam takiego zastrzyku energii jak zimny prysznic połączony z żelem
Le Petit Marseillais o zapachu cytryny i werbeny. To połącznie
orzeźwiającego zapachu cytryny z ziołową werbeną zarazem pobudza i koi zmysły,
przygotowując nas na długi dzień pełen wrażeń. Dzięki dosyć gęstej
konsystencji, która przemienia się w niezwykle puszystą pianę, kąpiel jest
niezwykle przyjemna i relaksująca. Delikatna formuła żelu nie wysusza skóry i
nie podrażnia jej. Owocowego zapachu nie może zabraknąć również w naszym
szamponie. Balea w wersji truskawkowej idealnie wpasowuje się w trwający
sezon na te owoce. Zapach szamponu niestety odrobinę odbiega od naturalnego
aromatu truskawek, ale mimo wszystkim jest miłym akcentem podczas porannego
prysznica. Niezbyt gęsta konsystencja zapewnia odpowiednią pianę, która
świetnie myje włosy bez nadmiernego plątania ich lub wysuszania. Moim dosyć
przetłuszczającym się włosom zapewnia idealną świeżość, aż do następnego dnia.
Jego dodatkowym atutem jest bardzo niska cena.
Po wyjściu
spod prysznica czekają na Was kolejne trzy kosmetyki. Serum wygładzająco –
rozświetlające AA z linii Prestige dzięki zawartości mikroskopijnych
drobinek zapewnia subtelne rozświetlenie, niwelując objawy zmęczenia. Ekstrakt
z aceroli bogaty w witaminę C odpowiada za wyrównanie kolorytu skóry, a betaina
zapewnia przywrócenie odpowiedniego poziomu nawilżenia. Lekka konsystencja
serum sprawia, że błyskawicznie się wchłania pozostawiając cerę niesamowicie
miękką i gładką. Nie mogę również nie wspomnieć o bardzo eleganckim opakowaniu
kosmetyku, a także niezwykle przyjemnym zapachu, który uprzyjemnia aplikację. W
okresie letnim rezygnuję z bogatych, długo wchłaniających się maseł na rzecz
balsamów. Moim nowym faworytem jest balsam HYDRAIN3 marki
Dermedic przeznaczony do pielęgnacji skór bardzo suchych i odwodnionych.
Dzięki zawartości kwasu hialuronowego, mocznika, gliceryny, masła shea oraz protein
owsa bardzo dogłębnie odżywia i nawilża skórę pozostawiając ją aksamitnie
gładką i miękką. Już w ciągu kilku dni stosowania widoczna jest poprawa
kondycji skóry, a także jej kolorytu i struktury. Lekka konsystencja sprawia,
że balsam z łatwością rozsmarowuje się, a także bardzo szybko się wchłania. Dzięki
zastosowaniu pompki dozowanie produktu jest bajecznie proste, a niezwykła
wydajność sprawia, że 400 gramowa butelka wystarczy Wam na całe lato. Ostatnim
kosmetykiem, który chciałabym Wam polecić jest kuracja wzmacniająca dla
włosów przetłuszczających się ze skłonnością do łupieżu i wypadania Joanna
Rzepa. Tą wcierkę pewnie większość z Was zna przynajmniej ze słyszenia, jest
to jedna z najtańszych kuracji dostępnych na rynku i moim zdaniem jedna z
najbardziej skutecznych. Od pierwszego zastosowania zauważalne jest jej działanie
zmniejszające tempo przetłuszczania się włosów, które o wiele dłużej zachowują
świeżość i nienaganny wygląd. Po około dwóch miesiącach sumiennego stosowania
widoczne jest również zmniejszenie ilości wypadających włosów, a także
pojawienie się wyczekiwanych baby hair. Nie mogę się wypowiedzieć na temat działania
antyłupieżowego kuracji, ponieważ na szczęście nie mam takiego problemu. Jeżeli
okażę się jednak, że kuracja u Was nie przynosi zbyt dobrych rezultatów to
koniecznie pamiętajcie o zachowaniu buteleczki, jest niezwykle poręczna i
ułatwi Wam aplikację niejednego kosmetyku.
spod prysznica czekają na Was kolejne trzy kosmetyki. Serum wygładzająco –
rozświetlające AA z linii Prestige dzięki zawartości mikroskopijnych
drobinek zapewnia subtelne rozświetlenie, niwelując objawy zmęczenia. Ekstrakt
z aceroli bogaty w witaminę C odpowiada za wyrównanie kolorytu skóry, a betaina
zapewnia przywrócenie odpowiedniego poziomu nawilżenia. Lekka konsystencja
serum sprawia, że błyskawicznie się wchłania pozostawiając cerę niesamowicie
miękką i gładką. Nie mogę również nie wspomnieć o bardzo eleganckim opakowaniu
kosmetyku, a także niezwykle przyjemnym zapachu, który uprzyjemnia aplikację. W
okresie letnim rezygnuję z bogatych, długo wchłaniających się maseł na rzecz
balsamów. Moim nowym faworytem jest balsam HYDRAIN3 marki
Dermedic przeznaczony do pielęgnacji skór bardzo suchych i odwodnionych.
Dzięki zawartości kwasu hialuronowego, mocznika, gliceryny, masła shea oraz protein
owsa bardzo dogłębnie odżywia i nawilża skórę pozostawiając ją aksamitnie
gładką i miękką. Już w ciągu kilku dni stosowania widoczna jest poprawa
kondycji skóry, a także jej kolorytu i struktury. Lekka konsystencja sprawia,
że balsam z łatwością rozsmarowuje się, a także bardzo szybko się wchłania. Dzięki
zastosowaniu pompki dozowanie produktu jest bajecznie proste, a niezwykła
wydajność sprawia, że 400 gramowa butelka wystarczy Wam na całe lato. Ostatnim
kosmetykiem, który chciałabym Wam polecić jest kuracja wzmacniająca dla
włosów przetłuszczających się ze skłonnością do łupieżu i wypadania Joanna
Rzepa. Tą wcierkę pewnie większość z Was zna przynajmniej ze słyszenia, jest
to jedna z najtańszych kuracji dostępnych na rynku i moim zdaniem jedna z
najbardziej skutecznych. Od pierwszego zastosowania zauważalne jest jej działanie
zmniejszające tempo przetłuszczania się włosów, które o wiele dłużej zachowują
świeżość i nienaganny wygląd. Po około dwóch miesiącach sumiennego stosowania
widoczne jest również zmniejszenie ilości wypadających włosów, a także
pojawienie się wyczekiwanych baby hair. Nie mogę się wypowiedzieć na temat działania
antyłupieżowego kuracji, ponieważ na szczęście nie mam takiego problemu. Jeżeli
okażę się jednak, że kuracja u Was nie przynosi zbyt dobrych rezultatów to
koniecznie pamiętajcie o zachowaniu buteleczki, jest niezwykle poręczna i
ułatwi Wam aplikację niejednego kosmetyku.
Podzielcie
się w komentarzach swoimi ulubionymi kosmetykami na lato!
się w komentarzach swoimi ulubionymi kosmetykami na lato!
83 komentarze
ostatnio żele LPM królują w polskiej blogosferze, co rusz natrafiam choćby na wzmiankę o nich 🙂
przy najbliższych zakupach muszę przyjrzeć się temu serum z AA 🙂
Żele LPM faktycznie ostatnio stały się bardzo popularnym tematem i nie bez powodu. Ich zapachy są świetne 🙂
Muszę zakupić Rzepe, na razie stosuję jantar 😉
Jantar u mnie niestety się nie sprawdził, ale za to Rzepa daje świetne efekty, zdecydowanie polecam 🙂
Verbena&Cytryna się u mnie już skończył, ale zgadzam się, to jest idealny produkt na lato 🙂
Ja zużywam już drugie opakowanie, jestem zauroczona tym zapachem 🙂
Truskawkowy szampon chętnie bym wypróbowała, zapach musi być cudny
Szkoda, że nie jest odrobinę bardziej naturalny, ale nadal bardzo uprzyjemnia kąpiele 🙂
Ten balsam z Dermedic jest bardzo fajny, u mnie też się sprawdził 🙂
Cieszę się, że również należysz do jego fanek 🙂
Żel LPM znam, rzeczywiście zapach dobry na lato:) szampon Balea właśnie skończyłam ale tropical dream;)
Tropical Dream nie miałam okazji wąchać, ale czuję się zaintrygowana 😉
ja używam teraz nowego żelu pod prysznic Palmolive (zielony) i jest genialny na lato 🙂 szkoda, że ten szampon nie jest dostępny tak łatwo
Dzięki za rekomendację, z przyjemnością wypróbuję polecany przez Ciebie żel. Szampony Balea faktycznie nie są bardzo łatwo dostępne, ale może uda Ci się go dorwać w sklepach z chemią niemiecką.
ten żel LPM świetnie pachnie, a z Balei to w sumie wszystkie uwielbiam 😀 szkoda tylko, że nie mamy w Polsce DM-ów ;p
Ogromna szkoda 🙁 Na szczęście w całkiem rozsądnych cenach są dostępne na Allegro i w sklepach z chemią niemiecką.
Lubię żel LPM 🙂 pachnie tak cudownie, idealny na letnie dni 🙂
Widzę, że ten żel ma wiele zwolenniczek 😀
Muszę w końcu dorwać tą sławną Baleę 🙂
Koniecznie wypróbuj ich żele pod prysznic i szampony 🙂
nie znam żadnego z pokazanych kosmetyków ale zainteresowałaś mnie serum AA 🙂 na razie mam zapas tego typu produktów ale głównie w formie nawilżającej, ale z chęcią kiedyś wypróbuję coś rozświetlającego
To serum bardzo dobrze łączy właściwości pielęgnujące z rozświetlającymi, a jego lekka konsystencja sprawia, że błyskawicznie się wchłania. Daje bardzo naturalny efekt bez tysiąca drobinek na twarzy 🙂
Le Petit Marseillais o zapachu cytryny i werbeny – muszę koniecznie wypróbować, ponieważ kiedyś miałam kosmetyk z tym ziołem i zapach był obłędny!
Serdecznie polecam, moim zdaniem jest to bardzo udana kompozycja zapachowa.
Do listy koniecznie dodałabym jeszcze jakąś mgiełkę do twarzy, najlepiej hydrolat, może z kwiatu pomarańczy:)
Jeszcze nie udało mi się znaleźć hydrolatu idealnego, ale za to bardzo lubię sięgać po wodę winogronową Caudalie 🙂
Bardzo fajny pomysł 🙂 nigdy nie używałam kosmetyków, które zaprezentowałaś 🙂 jedynie szampon Balea tylko, że w innej wersji 🙂
Truskawka jest wersją limitowaną, ale mam nadzieję, że będziesz miała jeszcze okazję ją wypróbować 🙂
Dla mnie niezbędna na lato jest też woda termalna. =)
Też nigdy o niej nie zapominam 🙂 Najchętniej sięgam po Uriage lub Avene 🙂
szampon balea miałam i bardzo lubiłam 🙂
U mnie też większość wersji bardzo dobrze się sprawdza 🙂
Chętnie wypróbowałabym wcierkę od Joanny
Serdecznie ją polecam. Jest bardzo tania, dobrze dostępna, a co najważniejsze daje świetne efekty!
Lato to idealny czas na kosmetyczne szaleństwa. Ja uwielbiam mgiełki do ciała najbardziej chyba Biotherm, ale nie tylko te. Poza tym żele pod prysznic Ives Rocher, a także lekkie kremy pod makijaż np., Collistar lub Aquasource Biotherm, W makijażu kocham pudry brązujące, ale także kolorowe kredki do oczu i turkusowe cienie, oczywiście z zachowaniem umiaru, makijaż nude tez jest fajny na lato:) kocham lato po prostu!:) pozdrawiam serdecznie. A.
Mgiełki Biotherm bardzo mnie ciekawią i koniecznie muszę je powąchać 🙂 Żele Yves Rocher też bardzo lubię i najczęściej sięgam po niezwykle orzeźwiającą wersję grejpfrutową. Letni makijaż bez dobrego bronzera i odrobiny turkusu obejść się nie może 🙂
Zabraklo mi tu antyperspirantu 🙂
Antyperspirant to dosyć nudna pozycja, lecz faktycznie niektórym warto i o niej przypomnieć 🙂
o, na pewno rozejrze sie za ta kuracja od Joanny, bo jestem na etapie hodowania baby hair i chce ich jak najwiecej 😀
W przypadku moich włosów okazała się niezwykle skuteczna. Nawet fryzjerka była zaskoczona wysypem baby hair 🙂
Na lato uwielbiam maskę omia z olejem arganowym. Ładnie ogarnia włosy po zimie.
Dziękuję bardzo za sugestię 🙂
na lato miętowy żel pod prysznic 🙂 np. Original Source <3
Ja niestety za Original Source nie przepadam 🙁
a u nas leje:P
Żele LPM to sama przyjemność w letnie dni. Tak naprawdę nie mam jakiś wyszczególnionych kosmetyków na lato, ale lubię żele owocowe lub kwiatowe pod prysznic.
Ja lubię w szczególności zapachy owocowe, są bardzo orzeźwiające 🙂
Lubię kosmetyki Dermedic 🙂
Też jestem ich ogromną fanką 🙂
Tę kurację Joanny muszę wreszcie kupić 🙂
Zdecydowanie warto się skusić.
Ja na lato uwielbiam sorbet do ciała z dębem paragwajskim od Tołpy 🙂 Chociaż akurat teraz mam balsam phenome 😉
Sama nazwa "sorbet z dębem paragwajskim" zachęca do wypróbowania, dzięki za podzielenie się swoim ulubieńcem 🙂
Balea truskawkowa to mnie zaciekawiła.Zapach musi mieć świetny
ogólnie Balea jest świetna, niska cena i obłędne zapachy, a na moje włosy działa jak żaden inny szampon.
Zapach jest bardzo ładny, chociaż odrobinę zbyt chemiczny. U mnie szampony Balea sprawdzają się dobrze, ale zdecydowanie nie są dla mnie niezastąpione.
Mnie nie urzekły żele Le Petit. Co prawda nie używałam ich, ale sprawdzałam zapachy i nie są dla mnie, jakoś mnie nie przekonują. Ale opakowania mają rzucające się w oczy!:)
Tak już zapachami jest, każdy lubi co innego 🙂 Ich oferta zapachowa na szczęście jest dosyć rozbudowana, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie!
znam tylko balsam ,który spisywał się u mnie rewelacyjnie 😀
Widzę, że balsam ma wiele fanek 🙂
Ja jakoś nie mam takich typowo letnich kosmetyków, lubię te świeże, cytrusowe zapachy i takimi często się otaczam bez względu na porę roku 🙂
Moje preferencje zapachowe zdecydowanie zmieniają się w zależności od pory roku. Jesienią i zimą wybieram słodkie kompozycje, a wiosną i latem orzeźwiające 🙂
Miałam kurację Joanny i u mnie nie było tak dobrych efektów. Lepsze zauważyłam po Jantarze. Natomiast serum AA użyłam kilka razy i poszło w odstawkę. Chyba dam mu drugą szansę 🙂
U mnie za to Jantar się nie sprawdzał. Przy stosowaniu kuracji Joanny niestety konieczna jest cierpliwość. Pierwsze efekty są widoczne dopiero po około miesiącu bardzo systematycznego stosowania. Jestem ciekawa czy drugie podejście sprawi, że kosmetyk wróci do łask 🙂
Same fajne produkty tu widzę !:)
ta Balea mnie korci:D
Spiesz się, bo to edycja limitowana 🙂
serum AA korci 🙂 szkoda ze nie mam dostepu a balea bardzo lubie ;D teraz maja duzo nowych zapachów 🙂
W czasie kolejnej wizyty w Polsce musisz koniecznie zrobić zapasy kosmetyków AA, ich nowości są zdecydowanie warte uwagi 🙂 W sierpniu planuję wypad do DMa i wtedy na pewno skuszę się na kilka nowości od Balei.
Dermedic mnie kusi 🙂
Koniecznie wypróbuj ten balsam. Jego działanie jest rewelacyjne!
Mnie niestety rzepka uczulila ;(
A to szkoda 🙁
Strasznie podobają mi się zapachy tych żeli ^_^
Są świetne 🙂
Dodałabym owocowe mgiełki z Avonu;)
Nigdy nie miałam okazji ich używać 🙂
Żele LPM to moi ulubieńcy, teraz planuję kupić jakiś z lawendą:)
Ja za lawendą nie przepadam, ale chętnie sięgnę po wersję Kwiat wiśni 🙂
Muszę kiedyś sprawdzić jak pachnie ten żel cytryna i werbena.
Koniecznie, istnieje duża szansa, że polubisz go równie mocno jak ja 🙂
Zapachy tych żeli są mega 🙂 zapraszam do mnie
Zapach żelu mnie kusi, tyle dobrego się o nim naczytałam 😀 No i to serum brzmi ciekawie – akurat moja cera odmawia teraz posłuszeństwa..