XXI wiek daje nam wiele możliwości, ale także dużo od nas wymaga. Żyjemy w wiecznym pośpiechu, a na naszych barkach codziennie nosimy ogromny stres. Jesteśmy narażeni na zanieczyszczenia powietrza, promieniowanie UV, a także nasza dieta nierzadko opiera się na przetworzonym jedzeniu. Aby móc się cieszyć piękną cerą musimy poświęcić jej sporo czasu, a także wybrać kosmetyki, których działanie zniweluje skutki czynników zewnętrznych. Warto jak najwcześniej stawiać na produkty bogate w składniki aktywne o udowodnionym laboratoryjnie działaniu. Pozwolą nam cieszyć się piękną cerą opóźniając pierwsze oznaki starzenia tj. zmarszczki, przebarwienia czy utratę jędrności.

Moja przygoda z najnowszym preparatem Slow Age (około 90 zł/50 ml) marki Vichy zaczęła się od miniaturki. Zrobił on na mnie tak dobre wrażenie, że w krótkim czasie pełnowymiarowe opakowanie wylądowało na mojej toaletce. Jego dobroczynne działanie opiera się na połączeniu działania antyoksydacyjnej Bajkaliny, wzmacniających właściwości Bifidusa i Wody Termalnej z Vichy bogatej w 15 minerałów. Część z Was może kojarzyć Bifidus, który znany nam jest jako probiotyk występujący m.in. w jogurtach. W Slow Age otrzymujemy jego oczyszczoną, w pełni bezpieczną wersję dla skóry, która wykazuje właściwości wzmacniające i ochronne. Bajkalina to tarczyca bajkalska, która od wieków stosowana jest w Chinach. Przypisywane jest jej nawet działanie hamujące rozwój nowotworów i wielu określa ją jako „panaceum na wszystkie problemy”. Zawiera silne związki o działaniu przeciwutleniającym – naturalne antyoksydanty, które wchodzą w reakcje z wolnymi rodnikami, łatwo wiążą i usuwają metale ciężkie. Bajkalina ma właściwości przeciwzapalne, antyalergiczne i przeciwtrądzikowe. Wedle badań jej właściwości rozjaśniające są porównywalne do działania kwasu askorbinowego, czyli witaminy C. Jest również naturalnym filtrem UV, pochłania zarówno promieniowanie UVB, jak i UVA. Woda Termalna Vichy wydobywana w sercu wulkanicznego rejonu Owernii we Francji, słynie ze swoich właściwości łagodzących, wzmacniająco-ochronnych oraz regenerujących. Skutecznie zmniejsza widoczność zaczerwienień, redukuje uczucie ściągnięcia i pieczenia, a także zmniejsza suchość skóry.

Preparat Slow Age ma nam zapewnić kompleksową przeciwstarzeniową pielęgnację cery. Może być stosowany zarówno w celach prewencyjnych, aby zachować jak najdłużej młodzieńczy wygląd skóry, jak i przez posiadaczki cer dojrzałych, aby intensywnie odżywić skórę oraz redukować widoczne oznaki starzenia. Jest hipoalergiczny, nie zawiera parabenów i jest bezpieczny nawet dla cer wrażliwych. Opóźnia pojawianie się oznak starzenia na różnych etapach ich powstawania: od pierwszych do widocznych zmarszczek, od drobnych przebarwień po ciemne plamy, od pierwszych widocznych oznak po utratę sprężystości. Koi podrażnienia, nawilża i dodaje blasku, a także przyspiesza regenerację. Poprawia sprężystość skóry, a także dzięki SPF 25 chroni przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Zalecane jest codzienne stosowanie rano, należy omijać okolicę oczu.

Slow Age wyróżnia już samo opakowanie, piękna szklana buteleczka jest prawdziwą ozdobą toaletki. Kolorystyka utrzymana w bieli i zieleni sprawia, że wygląda profesjonalnie i nowocześnie. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne w użytkowaniu, zapewnia precyzyjne i higieniczne dozowanie kosmetyku. Nieobciążająca skóry formuła Slow Age jest bardzo lekka i puszysta, już odrobina wystarczy do pokrycia całej twarzy. Ma delikatne różowe zabarwienie oraz bardzo neutralny, przyjemny zapach. Krem stosunkowo szybko się wchłania, pozostawiając delikatną, nieklejącą warstwę ochronną. W przypadku mojej suchej skóry zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia na cały dzień. Naczynka są ukojone, cera jest gładka i miękka w dotyku. Nawet w czasie mrozów nie zaobserwowałam pojawienia się suchych placków czy zaognienia podrażnień. Cera jest bardzo promienna, wygląda świeżo i młodo. Krem stosuję prewencyjnie, więc nie jestem w stanie sprawdzić jego właściwości ujędrniających, bądź wygładzających zmarszczki. Slow Age świetnie współpracuje ze wszelakimi serami, a także jest świetną bazą pod makijaż. Wypróbowałam go w połączeniu z kilkoma różnymi podkładami i ani razu mnie nie zawiódł. Ogromną zaletą jest również jego wydajność, dzięki swojej lekkiej konsystencji wystarczy na długie tygodnie codziennego używania.

Krem Slow Age jest świetnym wyborem zarówno dla osób, które szukają kremu, który jak najdłużej pozwoli im cieszyć się piękną, młodo wyglądającą cerą, jak i kobiet z widocznymi zmarszczkami. Dzięki swojemu unikalnemu składowi zapewnia porządną dawkę nawilżenia, nadaje świeżego, młodego wyglądu. Co równie ważne zapewnia ochronę przeciwsłoneczną i jest dobrą bazą pod makijaż. Będzie to również rewelacyjny wybór na wiosnę, dzięki swojej lekkiej konsystencji nie obciąży skóry i zregeneruje skórę po długiej zimie.
58 komentarzy
Taki uniwersalny kosmetyk do pielęgnacji. Jako baza, działa przeciw zmarszczkom, nawilża..same plusy.
Ja niestety nie dałam mu szansy, otrzymałam dwie próbki ale oddałam mamie, stwierdzając, że to nie dla mnie. 😉
Może będziesz miała jeszcze okazję go wypróbować 🙂 Slow Age to kosmetyk, który z powodzeniem możemy stosować zarówno w celach prewencyjnych, jak i do zniwelowania już widocznych skutków starzenia się skóry.
Z Vichy nie mam dużego doświadczenia i do tej pory jakoś szczególnie mnie ta marka nie interesowała. O Slow Age słyszę jednak od jakiegoś czasu tyle świetnych opinii, że coraz mocniej mnie kusi 🙂
Miałam kilka kosmetyków marki Vichy i do tej pory większość zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Slow Age to zdecydowanie mój ulubiony kosmetyk marki. Zachwyciła mnie jego formuła, a także działanie. Warto go wypróbować 🙂
Dostałam go niedawno na spotkaniu blogerek, ale czy użyję, to nie wiem – niby natknęłam się na wiele pozytywnych opinii na jego temat, ale jakoś nie wydaje mi się, aby na dzień dzisiejszy moja skóra potrzebowała takiego działania:)
Moim zdaniem warto dać mu szansę. Ma bardzo lekką formułę, więc powinien się bardzo dobrze sprawdzić zarówno na cerach suchych, jak i normalnych oraz mieszanych. Jego działanie również powinno zaspokoić potrzeby większości cer. Bardzo dobrze nawilża, rozświetla i koi. Działanie przeciwstarzeniowe jest tutaj wisienką na torcie 🙂
Miałam miniaturę, ale nie krem nie zachwycił mnie na tyle, aby kupić pełnowymiarowe opakowanie.
Przykro mi, że u Ciebie nie sprawdził się na tyle dobrze.
chetnie bym wypróbowała
Miałabym ochotę wypróbować Slow Age, zbiera dobre opinie. Jakiś czas temu miałam krem Idealia i też był świetny dla mojej skóry, dlatego myślę, że Slow Age też by się sprawdził:). Miło było Cię Aniu zobaczyć, choć tylko z daleka;)Mam nadzieję, że następnym razem będzie bliżej;)
Z Idealia bardzo polubiłam zarówno krem do twarzy, jak balsam do ciała. Slow Age u mnie okazało się być jeszcze lepszym wyborem. Mimo lekkiej formuły zapewnia porządną dawkę nawilżenia i ukojenia, a także rozświetlenie. Będzie świetnym wyborem zarówno dla młodych cer, jak i dojrzałych, które walczą ze skutkami starzenia.
Też było mi bardzo miło i mam nadzieję, że następnym razem będziemy miały okazję porozmawiać 🙂
mam próbkę tego cuda..i leży i czeka ;p
W takim razie koniecznie się za nią zabierz i sprawdź na własnej skórze działanie Slow Age 🙂
ja z mila checia bym sie z nim zapoznala 🙂 jakos nigdy Vichy nie mialam okazji uzywac
W takim razie koniecznie je wypróbuj! Będzie świetnym sposobem na poznanie asortymentu marki Vichy, w którym kryje się wiele kosmetycznych perełek 🙂
z wielką chęcią bym go przetestowała 😀
Jestem coraz bardziej ciekawa tego Slow Age:)
Zachęcam do rozejrzenia się za próbkami. Formuła kremu Slow Age spodobała mi się już przy pierwszej aplikacji, a z czasem pokochałam również jego działanie 🙂
Mam nadzieję, że w wieku 40 lat będziemy faktycznie tak piękne jak dziś obiecują producenci!:)
Też mam taką nadzieję 🙂
Ja i mama uwielbiamy kosmetyki Vichy od zawsze. Pielęgnacja u nich to mistrzostwo. Zresztą i kolorówka także jest super. Tej propozycji jeszcze nie znam, ale chciałabym, aby to się niebawem zmieniło 😀
Pozdrawiam wieczorowo, weekendowo 🙂
Kupuję kosmetyki Vichy już od kilku dobrych lat i póki co mnie również nic nie zawiodło. Mają bardzo przemyślane, komfortowe w stosowaniu formuły oraz zapewniają świetne działanie. Co dla jest bardzo ważne, są w pełni bezpieczne dla mojej wrażliwej cery.
Mam próbkę tego kremu i nie byłam chętna aby wypróbować, ale teraz mam ochotę zużyć ją w pierwszej kolejności 🙂 Piękny talerzyk – cudowny wzór, nie wiem czy on mnie bardziej zachęca do tego kremu czy samo opakowanie kremu 😀
Cieszę się, że namówiłam Cię do przetestowania próbki, mam nadzieję, że u Ciebie też się dobrze sprawdzi 🙂 Talerzyk bardzo lubię i jeszcze nie raz będzie go można zobaczyć na blogu, jest bardzo fotogeniczny 🙂
ja z tej firmy lubie jedynie szampony:)
Lubię markę, ale myślę że ten kosmetyk na chwile obecna nie dla mnie 🙂
Jeśli będę miała okazję to wypróbuję. Czemu nie.
Ciekawy produkt, fajne ma opakowanie
Nie znam tej serii kosmetyków.
zgadzam się, że już sama buteleczka jest prawdziwą ozdobą toaletki:)
Buteleczka jest przepiękna, bardzo mi się podoba zarówno jej kształt, jak i kolorystyka. Z przyjemnością po nią sięgam każdego dnia 🙂
Opakowanie przyciąga wzrok 😀
Nie znam, ale chętnie wypróbuje 🙂
Bardzo lubię tego typu kosmetyki o takim kojący, przeciwstarzeniowym działaniu. Nie słyszałam o tej serii ale z tego co czytam wydaje się być niezwykle interesująca
Slow Age jest dosyć świeżym kosmetykiem w asortymencie Vichy. Moim zdaniem jest rewelacyjnym wyborem dla kobiet powyżej 30 roku życia, bądź osób o bardzo suchej, wrażliwej cerze. Świetnie nawilża, koi i nie obciąża skóry.
Może to dziwne, ale z Vichy miałam jedynie krem przeciwsłoneczny na twarz 🙂
http://www.bliskolasu.com.pl
Jest tyle marek kosmetycznych, że ciężko jest z każdej przetestować kilka produktów 🙂 Zachęcam jednak do poznania kremu Slow Age, zapewnia świetne działanie pielęgnacyjne i jest niezwykle wydajny 🙂
Mam i bardzo go lubię 🙂 Też skusiłam się na te talerzyki i podstawki, uwielbiam takie wzory 🙂
Widzę, że mamy podobne gusta 🙂 Ja ostatecznie kupiłam tylko ten talerzyk, chociaż miałam ochotę na całą kolekcję!
Świetna prezentacja. Lubię kosmetyki z Vichy i ten produkt mam zamiar wypróbować 🙂
Dziękuję bardzo! Mam nadzieję, że będziesz z niego równie mocno zadowolona 🙂
zużywam już drugie opakowanie i bardzo go lubię, używam również jako bazy pod makijaż, świetnie współgra z kosmetykami kolorowymi
To fakt, jest rewelacyjną bazą pod makijaż. Podkład świetnie się na nim rozprowadza, ładnie stapia i trzyma przez cały dzień. Krem Slow Age zdecydowanie jest wart wypróbowania 🙂
Śliczna jest buteleczka, no i działanie tez całkiem fajne
Zarówno design buteleczki, jak i działanie kremu jest na najwyższym poziomie. Jestem z niego bardzo zadowolona 🙂
za kilka lat chyba się skuszę 🙂
Ten krem wydaje się być naprawdę dobrym produktem, ma to wszystko czego oczekuje od kremu – nawilża, koi, szybko się wchłania oraz zapewnia ochronę przed słońcem. Jednym minusem jest cena :/ No ale czego nie robi się dla siebie 😉 Pozdrawiam 🙂
W pielęgnację warto inwestować, a w przypadku tak wydajnego kosmetyku, jak krem Slow Age cena wcale nie jest aż tak wysoka. Krem ma bardzo lekką konsystencję, przez co już odrobina wystarcza do pokrycia całej twarzy. Jest rewelacyjnym wyborem na dzień.
Wiele słyszałam o tym produkcie, same pozytywne opinie więc jest wart spróbowania ! Ostatnio polubiłam się z marką Vichy,co kupie wszystko się sprawdza więc przemyślę zakup i tego kosmetyku 🙂
Jeżeli masz tak dobre doświadczenia z marką, to tym bardziej powinnaś go wypróbować. Zachwycają zarówno sama buteleczka, lekka, a zarazem treściwa formuła, jak i świetne działanie. Produkt wart wypróbowania!
Kremów Vichy nie miałam już od lat… ale gdy je stosowałam – bardzo je sobie ceniłam.
W takim razie zachęcam do zakupu kremu Slow Age, jego działanie zachwyca 🙂
Jakoś nie ciągnęło mnie do kremów vichy, ale zaciekawiłaś mnie. Fajnie, że jest tak uniwersalne 🙂
Slow Age wyróżnia się na tle kosmetyków Vichy. Zwraca uwagę już samo opakowanie, jaki i formuła. Jest to bardzo nowoczesny kosmetyk, który znajdzie zastosowanie u większości z nas 🙂
Kurcze u mnie Vichy słabo się sprawdza w pielęgnacji twarzy, ale ta buteleczka jest taka cudna, ze mam ochotę się skusić 😀
Jeżeli się zdecydujesz na zakup to koniecznie daj znać jak się u Ciebie sprawdza 🙂
Ciekawa jestem jakby sprawdziły się u mnie :))
Używałam tylko w próbkach i wydawał mi się bardzo fajny 🙂