Wczoraj pokazałam Wam mały haul weekendowy, w którym znalazły się dwa produkty z Essence. Cień w kremie opiszę w następnym poście, a w tym skupię się na bronzerze.
Bronzer pochodzi z limitowanej
kolekcji A New League i występuje w jednym kolorze 01 Go Classy, Go Retro.
Puder składa się z czterech różnych kolorów brązu, beżu i bieli, które zostały
ułożone w bardzo ładny wzór w kształcie rombów. Kolor, który uzyskujemy po
zmieszaniu wszystkich rombów jest mocno morelowym jasnym brązem, który
najlepiej sprawdzi się u dziewczyn o jasnej karnacji. Jeżeli Wasz odcień skóry
ma tendencję do podbijania pomarańczowych pigmentów w bronzerze, radzę Wam go
omijać szerokim łukiem. Bronzer ma wykończenie matowe, chociaż na niektórych
swatchach wygląda delikatnie satynowo. Konsystencja jest miękka i bardzo
przyjemna w użyciu. Bronzer nie robi plam i utrzymuje się na skórze przez większość
dnia (oczywiście wszystko zależy od tego co pod niego nałożymy).
kolekcji A New League i występuje w jednym kolorze 01 Go Classy, Go Retro.
Puder składa się z czterech różnych kolorów brązu, beżu i bieli, które zostały
ułożone w bardzo ładny wzór w kształcie rombów. Kolor, który uzyskujemy po
zmieszaniu wszystkich rombów jest mocno morelowym jasnym brązem, który
najlepiej sprawdzi się u dziewczyn o jasnej karnacji. Jeżeli Wasz odcień skóry
ma tendencję do podbijania pomarańczowych pigmentów w bronzerze, radzę Wam go
omijać szerokim łukiem. Bronzer ma wykończenie matowe, chociaż na niektórych
swatchach wygląda delikatnie satynowo. Konsystencja jest miękka i bardzo
przyjemna w użyciu. Bronzer nie robi plam i utrzymuje się na skórze przez większość
dnia (oczywiście wszystko zależy od tego co pod niego nałożymy).
Od lewej: wszystkie kolory
zmieszane, każdy romb z osobna.
zmieszane, każdy romb z osobna.
Tak jak wspominałam w poprzednim poście za 10g bronzera zapłacimy 7,99. Limitowankę można kupić w Rossmannie i Naturze.
Ocena: 4/5
10 komentarzy
U mnie w Rossmannie po tym bronzerze został tylko tester. Szkoda bo miałam na niego ochotę.
Obserwuje i zapraszam do mnie:)
http://kosmetykoholizm.blogspot.com/
U mnie tak samo-zastałam smętny tester.A szkoda bo chętnie bym wypróbowała.
jakoś mnie kompletnie nie rusz 😛
czuję, że na mnie wyglądałby co najmniej pomarańczowo 🙂
Też tak myślałam jak go kupiłam ale nie, daje ładne delikatne wykończenie kolorek ma bardzo subtelny 🙂
Używałam tego bronzera wczoraj. Położyłam go na Sauriowym Lirene i trzymał się pięknie cały dzień 🙂 I jego cena, chyba nie muszę mówić?:)
Srednio widzę ta kolekcję:)Najbardziej mi sie lakiery podobały, tylko chyba czas na odwyk.
Lakierów nie było mi dane obejrzeć, zresztą nie przepadam za lakierami Essence.
a ja tam wolę MACowe 😀
A ja wolę theBalm 😉 Co nie zmienia faktu, że ten bronzer wygląda bardzo fajnie na niektórych karnacjach.