W poniedziałek miałam okazję uczestniczyć w świetnych warsztatach marki Olympus, w ramach których uczyliśmy się jak robić dobre zdjęcia na bloga. Ambasador marki – Jakub Kaźmierczyk pokazał nam kilka trików, dzięki którym z łatwością każda z nas może zrobić dobre zdjęcia na bloga. A dobre zdjęcie to nie tylko przemyślana kompozycja, ale również odpowiednio dobrane światło, ustawienie przesłony, a także często zapominany element, czyli post produkcja. W dzisiejszym poście chciałam się skupić na kilku podstawach, dzięki których każda z Was będzie mogła stworzyć piękne zdjęcie. Niezależnie czy prowadzicie bloga czy wrzucacie zdjęcia na Instagrama w tym poście znajdziecie kilka uniwersalnych zasad, które ułatwią Wam robienie dobrych zdjęć.

Po pierwsze: APARAT
Aparat to podstawa dobrego zdjęcia. Jeżeli zależy Wam na dobrych jakościowo zdjęciach, które w pełni będą odzwierciedlać Waszą wizję to bez odpowiedniego sprzętu ani rusz. Nie oznacza to jednak, że musicie wydawać na ogromne sumy na lustrzanki. Świetnej jakości aparaty bezlusterkowe PEN kupicie już od około 2000 zł, a dzięki możliwości wymiany obiektywów możecie idealnie je dopasować do swoich potrzeb oraz obiektów, które zamierzacie fotografować. Na potrzeby blogowania idealnym wyborem są jasne obiektywy o stałej ogniskowej 50 mm, które umożliwią nam tworzenie pięknej fotografii produktowej, a także portretów. Aparaty te są łatwe w obsłudze i świetnie sprawdzą się również w czasie wakacyjnych podróży.

Po drugie: USTAWIENIA APARATU
Niestety większość z nas w kwestii ustawień aparatu idzie na łatwiznę i wybiera program automatyczny. W teorii jest to dobry sposób na stworzenie ładnego zdjęcia, ale w praktyce często uniemożliwia nam zrealizowanie artystycznych wizji. Najlepszym wyborem dla osób początkujących jest ustawienie „A”, czyli preselekcja przesłony. Dzięki niej to my decydujemy o wyborze przesłony, która pozwala nam dokonywać zmiany głębi ostrości. Aparat sam do przesłony dobierze odpowiedni czas naświetlania, więc o pozostałe parametry nie musimy się już martwić. Przesłona to urządzenie, które pozwala na zmniejszanie lub zwiększanie ilości światła wpadającego przez obiektyw. Im większa wartość przesłony (np. 22) tym mniejszy otwór przez który wpada światło, a więc tym ostrzejsze zdjęcie. Ustawienie przesłony na wartości około 2,8 zapewni Wam efekt ostrego przedmiotu na pierwszym planie z pięknym rozmyciem tła.

Po trzecie: ŚWIATŁO
Jak często zdarza Wam się spędzić nad zdjęciami kilkadziesiąt minut, a efekty nadal nie są satysfakcjonujące? Przed zabraniem się za zrobienie zdjęć warto spędzić trochę czasu nad przygotowaniem sobie odpowiedniego miejsca do ich wykonania. Najlepsze efekty otrzymamy przy świetle dziennym, które świetnie odwzorowuje odcienie i fakturę przedmiotów. Niestety nie zawsze jesteśmy w stanie robić zdjęcia w ciągu dnia, więc przed sezonem zimowym warto zadbać o kilka elementów. Pierwszym z nich są lampy, które emitują zimne światło. Na Allegro możecie znaleźć ogromny wybór lamp w bardzo rozsądnych cenach. Jeżeli jednak nie macie odpowiedniego budżetu albo miejsca w domu to zainwestujcie przynajmniej w blendę. Jest to sporych rozmiarów płachta, która odbija światło, dzięki czemu możemy doświetlić zacienione miejsca. Blenda świetnie się sprawdza zarówno przy robieniu zdjęć przy oknie, gdy pojedyncze źródło światła nie jest w stanie równomiernie doświetlić zdjęcia, jak i przy portretach. Dzięki dodatkowemu oświetleniu twarzy od dołu możemy zniwelować efekt „ostrego podbródka” oraz dodać oku błysk, który sprawi, że cała twarz będzie lepiej się prezentować. Łatwym sposobem na szybką korekcję światła jest zmiana ustawień ekspozycji w aparacie. Odpowiedzialne za nią jest małe pokrętełko, które umożliwia nam w kilka sekund rozjaśnić lub przyciemnić zdjęcie. Używajcie go jednak z rozwagą zazwyczaj nie warto przekraczać granicy 0,7.

Po czwarte: SZARA KARTA
Szara karta to nic innego jak kawałek tektury, który umożliwia nam ustawienie idealnego balansu bieli, dzięki czemu już nigdy nie będziecie musiały się przejmować zbyt żółtymi lub zielonymi zdjęciami. Można ją kupić za zaledwie kilkanaście złotych, a istnieje duża szansa, że uratuje niejedno Wasze zdjęcie. Przydatna jest przede wszystkim w czasie robienia zdjęć przy trudnym oświetleniu. Zasada jej działanie jest bajecznie prosta. Ustawiamy całą naszą aranżację i z miejsca, w którym zamierzamy robić zdjęcie fotografujemy kartę, na jej bazie aparat ustawi sobie automatycznie idealny balans bieli.

Po piąte: POMYSŁ
Nie bójcie się eksperymentować i znajdźcie swój własny styl. Możliwe, że najlepiej będziecie się czuć w niezwykle minimalistycznych zdjęciach w namiocie bezcieniowym, a może okaże się, że najwięcej przyjemności sprawia Wam tworzenie misternych kompozycji. Rozejrzyjcie się po domu za ciekawymi elementami, które dopełnią Wasze zdjęcie i będą się świetnie prezentować w parze z jego głównym elementem. Pamiętajcie jednak, żeby nie przesadzać z ilością dodatków, czytelnik musi wiedzieć o czym piszecie. Postarajcie się również nie popadać w rutynę, każdy lubi odrobinę odmiany i na pewno zostaniecie docenieni za dodatkowo włożoną pracę w tworzenie nowych aranżacji. Warto też dobrze przygotować tło do zdjęć, wszelkie paprochy, plamy i pogniecione materiały mogą negatywnie wpłynąć na odbiór fotografii.

Po szóste: PIANKA MODELARSKA
Jednym z najciekawszych trików jakich nauczyłam się w czasie warsztatów jest wykorzystywanie pianki modelarskiej do radzenia sobie z refleksami świetlnymi. Większość z nas fotografowała błyszczące przedmioty, w których odbija się światło, a także elementy znajdujące się w naszym otoczeniu. Łatwą i tanią metodą na pozbycie się nieestetycznych odbłysków jest zakup dużej płachty czarnej pianki modelarskiej, którą będziemy przysłaniać źródła światła tak, aby powierzchnia fotografowanego przedmiotu wyglądała idealnie. Możemy w niej również wyciąć otwór na obiektyw, dzięki czemu unikniemy odbić naszej sylwetki. Ogromną zaletą pianki jest jej niski koszt, lekkość oraz wytrzymałość. Nie będzie się uginać i nie zniszczy się po kilku użyciach. Dodatkowo w piance możemy wycinać różnych rozmiarów otwory, które w połączeniu z ostrym światłem lampy będą rzucać na naszą kompozycję ciekawe cienie przypominające liście, bądź witraże.

Po siódme: POSTPRODUKCJA
Po zgraniu zdjęć z aparatu na komputer, często nadal nie jesteśmy w pełni zadowoleni z ostatecznych efektów. Zdjęcia są zbyt ciemne albo mają prześwietlone fragmenty, odcienie nie do końca odpowiadają realnym, a może są zbyt żółte. Aby poprawić wszelkie braki i sprawić, żeby zdjęcie wyglądało dokładnie tak jak planowaliśmy warto zaopatrzyć się w przynajmniej jeden program do obróbki graficznej. Możecie zdecydować się na darmowe programy tj. Gimp lub PhotoScape lub zainwestować w dużo bardziej profesjonalne, płatne opcje jak np. Lightroom czy Photoshop. Dzięki nim z łatwością poprawicie wygląd zdjęcia poprzez przesunięcie zaledwie kilku suwaków. W szczególności zwróćcie uwagę na ekspozycję, kontrast, balans bieli, cienie i prześwietlenia. Jeżeli chcecie wejść na jeszcze wyższy level fotografii to zacznijcie robić zdjęcia w RAWach. RAWy to cyfrowy negatyw, czyli surowy widok tego, co zarejestrowała matryca aparatu. Nie jest on zmieniony poprzez kompresję i przechowuje dane na temat parametrów, przy użyciu których powstało zdjęcie. Umożliwia on pełną obróbkę zdjęcia bez strat na jego jakości.

Jeżeli macie jakiekolwiek pytania to koniecznie pozostawcie je w komentarzach. Z chęcią Wam na nie odpowiem. Wiem, że sam poradnik jest dosyć ogólnikowy i możliwe, że będziecie mieć jeszcze wiele wątpliwości.
92 komentarze
piękne zdjęcia, aż muszę wygooglować co to pianka modelarska;D
Koniecznie wygoogluj, bardzo sprytna metoda na poradzenie sobie z niechcianymi odblaskami 🙂
Bardzo ciekawe rady! czytałam z wielką przyjemnością 🙂
Cieszę się bardzo, że post przypadł Ci do gustu!
No cóż, ja chyba nie umiem robić dobrych zdjęć. Próbowałam, ale to chyba nie moja bajka.
Praktyka czyni mistrza 🙂 Na pewno jak trochę poćwiczysz i pokombinujesz z ustawieniami to uda Ci się zrobić dobre zdjęcia!
Ja niedawno pisałam o tym jak robić zdjęcia gdy niewiele masz (czyt. bez dobrego sprzętu), ale dobry sprzęt wiele by mi ułatwił:)
Muszę w takim razie do Ciebie koniecznie zajrzeć, jestem bardzo ciekawa Twoich porad 🙂
Świetny post 🙂
Dzięki 🙂
No powiem szczerze, że o niektórych sprawach o których tu piszesz nie miałam pojęcia.
Cieszę się bardzo, że mogłam Cię nauczyć czegoś nowego!
O szarej kracie to ja nawet nie wiedziałam 😛 Ja się dopiero uczę i raz mi to wychodzi lepiej, raz gorzej 😀 Za to się nie poddaję 😀
O szarej karcie rzadko kiedy się mówi, a jest to bardzo prosty sposób na idealne ustawienie balansu bieli. Mi niestety też nie zawsze wychodzą dobre zdjęcia, ale na przestrzeni kilku lat widzę dużą poprawę 🙂
bardzo bardzo cenne wskazówki! 🙂
Dziękuję 🙂
Świetne warsztaty. Zazdroszczę 🙂
Warsztaty były genialne, dużo nowych informacji i inspiracji!
Bardzo ciekawy wpis. 🙂
Dziękuję 🙂
Ciekawy post, jestem kiepska w dziedzinie fotografii 😉
Dziękuję! Widziałam Twoje zdjęcia i moim zdaniem są bardzo fajne!
Bardzo fajny wpis i sporo cennych informacji. Zapisuję 🙂
Cieszę się bardzo, że wpis Ci się spodobał!
Ciekawy post! Lubię takie poradniki. 🙂
MÓJ BLOG
Bardzo mi miło!
Ja używam bezlusterkowca, tryb manualny pozwala mi na osiągnięcie pożądanych efektów. Postprodukcja to jednak konieczność, gdy warunki fotografowania nie są idealne. Moim największym problemem jest światło. Radzę sobie przy pomocy blendy (lusterka ;p) i postprodukcji, ale myślę o zakupie lampy.
Postprodukcja jest dla mnie bardzo ważnym elementem robienia zdjęć i bez niej na pewno wyglądałyby dużo gorzej. Niestety nie zawsze dysponujemy idealnym światłem i drobne modyfikacje zdjęcia są koniecznością.
Cenne wskazówki, super przydatna wiedza, fantastyczne warsztaty 🙂
Warsztaty były rewelacyjne! Kuba ma dar do łatwego przekazywania swojej wiedzy i co najważniejsze nie zabrakło strony praktycznej.
Bardzo ciekawe rady – dzięki! Myślę, że mi się bardzo przydadzą:)
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo się cieszę, że post Ci się przydał!
Piękne są te Twoje zdjęcia 🙂 Ja aż tak zaawansowana w temacie nie jestem 😉
Dziękuję bardzo :*
mi by się przydały takie warsztaty:D
Jak będziesz miała okazję to koniecznie zapisz się na podobne warsztaty. To świetna okazja do poznania kilku nowych trików, wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, a także poznania nowego sprzętu. Nie ukrywam, że kilka aparatów Olympusa wpadło mi w oko 😉
Bardzo przydatny post 😉 Ja chcę kupić sobie aparat, ale szczerze mówiąc opornie mi idzie 😛 Na rynku jest tyle modeli, że jest w czym wybierać 😀
Decyzja zdecydowanie nie jest łatwa i nie można podejmować jej pochopnie. Koniecznie przyjrzyj się asortymentowi Olympusa, bo mają w swojej ofercie wiele bardzo ciekawych i wcale nie takich drogich aparatów. Dodatkowo są bardzo łatwe do opanowania i robią piękne zdjęcia!
Świetny wpis sama z ogromną chęcią chciałabym wziąć udział w takich warsztatach:)
Jak będziesz miała okazję to koniecznie się zapisz. Na warsztatach Olympusa nauczyłam się wiele ciekawych trików i zdecydowanie zaczęłam więcej eksperymentować z ustawieniami aparatu.
jakiś czas temu kupiłam blendę i ją uwielbiam 🙂 mega przydatna rzecz 🙂
Oj tak, blenda to podstawa. Tym bardziej w okresie jesienno-zimowym, gdy światło nie chce z nami współpracować 🙂
Bardzo pomocny post 🙂
Dziękuję 🙂
Świetny post 🙂 Ja w końcu muszę w lampy się zaopatrzyć chociaż przyznam, że wolałabym tego uniknąć bo wiem ile to potrafi prądu ciagnąć czy jak się lampy nagrzewają. Rawy to życie 😀 Sporo ułatwiają, kiedyś ich nienawidziłam, a teraz wszystko w RAWach robię 🙂
Ja mam dwa softboxy, ale nie korzystam z nich na co dzień. Wielkich zmian w rachunkach za prąd nie zauważyłam, a i z nagrzewaniem nie mam zbyt dużych problemów. Często korzystam także z lampy pierścieniowej, którą cenię za mały rozmiar i bezproblemowość 🙂 Do RAWów też się długo przymierzałam, a teraz są już dla mnie podstawową. Jedynym problemem jest ich rozmiar, zabierają bardzo dużo miejsca na dysku 😉
Ale fajne porady.
Super! Dobre zdjęcia na bloga zawsze są w cenie.
Bardzo lubię tego typu poradniki.
O światło ciężko zadbać czasem, ale jest bardzo ważne.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Cieszę się bardzo, że mój poradnik przypadł Ci do gustu!
Odkąd obserwuję Twojego bloga to jesteś dla mnie mistrzynią dobrych zdjęć 😉 Zawsze są piękne i widać jak dbasz o każdy szczegół 😉
Dziękuję bardzo za tak miłe słowa! :*
Aniu, świetna relacja. Udział w warsztatach to była przyjemność, bardzo miło było Cię spotkać osobiście:)
Dziękuję! Też bardzo dobrze wspominam warsztaty i cieszę się, że miałyśmy wreszcie czas się nagadać 🙂
Bardzo pomocne rady 🙂
Dziękuję 🙂
Co do aparatu to może nie musi być super wypasiony, żeby robić ładne zdjęcia, ale im lepszy aparat tym przyjemniejsza praca z nim i mniejszy wysiłek 🙂
Jeśli chodzi o obiektywy to ja mam 50 mm właśnie do fotografii na bloga, ale wydaje mi się, że lepszy byłby jednak 35 mm 🙂
Oczywiście, że nie musi być to bardzo droga lustrzanka, ale dobrze, żeby aparat miał możliwość ustawienia przesłony, czasu naświetlania, balansu bieli czy ekspozycji 🙂
Niestety przy wyborze obiektywu trzeba się kierować własnymi preferencjami i potrzebami, ale standardowo polecane są 50 mm, jako najbardziej uniwersalne.
bardzo lubię postprodukcję 😀 a tak serio to już nie pamiętam kiedy używałam trybu automatycznego…żadna to frajda 🙂 chętnie poszłabym na takie warsztaty
Postprodukcja bardzo ułatwia życie 🙂 Też uważam, że działanie na ustawieniach automatycznych zabiera frajdę z robienia zdjęć. Wystarczy chociaż trochę pobawić się z przesłoną, a efekty mogą być fenomenalne!
Dla mnie to wszystko to czarna magia, a zdjęć w RAWach nie nauczyłam się ciągle robić 😀
Samo robienie zdjęć w RAWach to prościzna. Musisz w ustawieniach aparatu zmienić ustawienia zapisu, aby automatycznie zapisywało Ci w RAWach i jpg. Obróbka też nie jest trudna, ale warto wtedy zakupić sobie Lightroom'a 🙂
Muszę wypróbować trik z szara kartka
Koniecznie, szarą kartę kupisz w większości sklepów fotograficznych oraz oczywiście na allegro 🙂
z przyjemnością przeczytałam!
http://www.wkrotkichzdaniach.pl
Bardzo mnie to cieszy!
Bardzo ciekawy i pomocny post :-))
Dziękuję bardzo!
Świetny post, cenne porady i garść inspiracji ;))
Dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuje za miłe słowa, cieszę się, że post się przydał 🙂
Niedawno zainwestowałam w dobry aparat, ale jeszcze za robienie zdjęć się nie zabrałam 🙂
W takim razie koniecznie musisz zabrać się za robienie zdjęć i mam nadzieję, że moje wskazówki Ci pomogą! W razie czego pisz, chętnie pomogę rozwiać wszelkie wątpliwości 🙂
Lubię czytać tego typu wpisy, szczególnie, że uwielbiam pstrykać foty 🙂
Cieszę się, że post okazał się być pomocny, a Twoje zdjęcia bardzo lubię! 🙂
Cudowne zdjęcia i bardzo przydatny wpis <3 !
Dziękuję bardzo 🙂
Dla mnie robienie dobrych zdjęć to kwestia wprawy 🙂 Moje początki były tragiczne, natomiast teraz jestem w miarę zadowolona, ale nie spoczywam na laurach i cały czas uczę się nowych rzeczy 😀
Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
To prawda, praktyka czyni mistrza! Moje pierwsze zdjęcia też były bardzo nieudane, ale na szczęście z czasem nauczyłam się ustawiać lepsze aranżacje, a także lepiej dobierać miejsce robienia zdjęcia i ustawiania aparatu. Bardzo ważna jest dla mnie również postprodukcja.
Świetny (jak zawsze) i bardzo ciekawy post:)
Dziękuję Kochana!
Super, świetna sprawa takie warsztaty! Dodatkowej wiedzy w dziedzinie fotografii nigdy za wiele :))
Buziaki kochana! ;*
http://www.makesitsimple.com
To prawda, każda kolejna lekcja jest przydatna. Z warsztatów Olympusa wyciągnęłam dla siebie wiele bardzo sprytnych wskazówek i trików 🙂
Patentu z czarna pianka nie znałam, już lecę na allegro 😀
Dla mnie też była nowością, ale przetestowałam ją w praktyce i działa rewelacyjnie!
Bardzo fajne rady. Muszę przetestować piankę modelarską.
:*
Polecam, to mój nowy ulubiony trik 🙂
Zazdroszczę warsztatów! A zdjęcia cudowne! Staram się próbować nowych kompozycji, dodatków do zdjęć, ale czysta forma na białym tle jak na razie najbardziej mi odpowiada.
Dziękuję bardzo 🙂 Każdy musi znaleźć najlepszą wersję dla siebie. Minimalistyczne zdjęcia na białym tle też są rewelacyjne i nie ma powodu, żebyś na siłę coś zmieniała 🙂
Byłam na warsztatach z Jakubem na See Bloggers 🙂 Kilka elementów poznałam zatem na nich, o innych nauczył mnie mój J.
Zobaczymy jak będzie w tym sezonie jesienno – zimowym. Mam nadzieję, że lepiej niż w poprzednim, bo zdjęcia na blogu uznaję już za jeden z jego fundamentów 😉
Kuba jest świetnym nauczycielem i sprawia, że robienie zdjęć przestaje być wysiłkiem, a staje się przyjemnością. Bardzo podoba mi się jego podejście! Trzymam kciuki, żeby słabe jesienne światło nie utrudniło Ci za bardzo życia i żeby zdjęcia wychodziły tak dobrze jak do tej pory 🙂
Piękne zdjęcia. Świetny poradnik, dziękuję Ci za niego.
Sama uczę się robić ładne zdjęcia. Jest rożnie, uczę się metodą prób i błędów.
Dziękuję bardzo za miłe słowa!
Metoda prób i błędów jest najlepsza, w takim sposób najłatwiej poznamy wszystkie ustawienia i możliwości aparatu, a także nauczymy się tworzyć dobre aranżacje!
Zaintrygowała mnie szara karta…
Ciekawy post, na pewno wiele zyskałaś na takim profesjonalnym spotkaniu. Przydałyby mi się takie wskazówki do zdjęć na moim blogu 🙂
Może post jest ogólnikowy, ale jednocześnie dotyczy wszystkiego, co istotne. Szara karta to dla mnie nowość, poczytam o tym coś więcej, bo temat bardzo mnie zainteresował 🙂