Tak jak wielokrotnie wspominałam na blogu, mam ogromną słabość do masek do twarzy i staram się regularnie po nie sięgać. W zależności od potrzeb skóry, a także pory roku wybieram nawilżające, oczyszczające, kojące albo dotleniające. Bardzo lubię testować nowe formuły, do moich ulubionych należą algi, pianki i żele, ale z równą przyjemnością sięgam po glinki i kremy. Nowością w mojej kosmetyczce jest maska, do której usunięcia wystarczy nam jedynie magnes.
Magnetight Age Defier (329 zł/90 g) marki dr. brandt to maseczka o wszechstronnym zastosowaniu. Zapewnia skórze zarówno działanie oczyszczające, jak i przeciwstarzeniowe: ujędrnia, wygładza zmarszczki, a także sprawia, że skóra promienieje i wygląda na młodszą. Jej tajemnicą jest specjalnie opracowana formuła aktywowana magnesem. Zawiera kompleks ujędrniających peptydów, czarny turmalin, który przywraca skórze energię dla natychmiastowego blasku i wypoczętego wyglądu, a także Skin Scanvenger. Jest to wielozadaniowa molekuła antyoksydacyjna, która oczyszcza i chroni skórę przed zanieczyszczeniem środowiska i stresem, odpowiedzialnymi za przyspieszone starzenie się skóry oraz ogranicza ich negatywne skutki. W bogatym składzie maski znajdziemy również olejek lawendowy, z bergamotki, z kwiatów pelargonii pachnącej oraz z rumianku.
Maska Magnetight Age Defier ma postać lekkiej czarnej pasty, którą nakładamy na czystą, suchą skórę za pomocą szpatułki. W czasie aplikacji pamiętajmy o pomijaniu okolic oczu. Pozostawiamy ją na okres około 5 – 10 minut, a następnie przystępujemy do zmycia maski za pomocą dołączonego magnesu. Należy go podwójnie owinąć w chusteczkę a następnie delikatnie przykładać do skóry. Magnes przyciąga całą maseczkę pozostawiając na skórze delikatnie tłustą warstwę, którą następnie wmasowujemy w skórę. Maseczkę można stosować zarówno rano, jak i wieczorem, ale ja zdecydowanie polecam nałożyć ją na noc i następnie pozostawić resztki do wchłonięcia. Nawet posiadaczki suchych skór mogą z powodzeniem zrezygnować z zastosowania dodatkowego kremu czy serum. Efekty stosowania maski są genialne. Przede wszystkim świetnie oczyszcza skórę i zwęża pory. Dodatkowo rewelacyjnie nawilża i odżywia cerę, a także zapewnia jej rozświetlenie. Rano budzę się z promienną, młodo wyglądającą skórą, na której rewelacyjnie wygląda makijaż. Jest gładka, jedwabiście miękka w dotyku i lekko napięta – aż chce się ją dotykać.
Jest to jedna z tych maseczek, po które sięgam z ogromną przyjemnością. Jest niezwykle prosta w zastosowaniu, a efekty są fenomenalne. Dodatkowo ogromną frajdę zapewnia ściąganie maski przy pomocy magnesu, który delikatnie łaskocze skórę. Jeżeli lubicie inwestować w pielęgnację cery to koniecznie się nią zainteresujcie. Kosmetyki marki dr. brandt znajdziecie w Perfumeriach Sephora.
39 komentarzy
Widziałam ją i czaje się na nią nadal – ciekawi mnie jak cały proces ściągania maseczki z twarzy wygląda 🙂
Maseczka wydaje się świetna, ale cena powala. Troszkę droga…
Ten magnesik to prawdziwa innowacja kosmetyczna:). I do tego takie super efekty:)
Wydaje się fajna☺
Jest czadowa! Marzy mi się ale no są rzeczy, których nie przeskoczę ;D
Wow jaka ciekawa!! 😉 jednak cena nie na moją kieszeń 🙁
Wygląda ekstra, ale cena jednak nie zachęca… ;<
Normalnie marzę o niej od teraz ! strasznie mnie kusisz 😀
Zainteresował mnie ten sposób ściągania maski 😀
Prezentuje się bardzo zachęcająco 🙂 uwielbiam dobre maski:)
Nie znam kompletnie tej maski. Pierwsze słyszę.
Wydaje się bardzo fajna. Przetestowałoby się 🙂
Piękne zdjęcia!
Pozdrowionka 🙂
fascynuje mnie to ściąganie magnesem 🙂
widziałam ją na youtube. wydaje się baaardzo ciekawa 🙂
jaki fajny kolor;D
Ja właśnie dzisiaj wybieram się do rossmanna po jakieś maski do twarzy, bo u mnie niestety, ale słabo, jeżeli chodzi właśnie o ich używanie. Muszę to w koncu zmienic..
szkoda, że nie na moją kieszeń 🙂
Nie używam maseczek, boję się dotykać takich rzeczy do twarzy 😀 I tak dobrze bo "trochę" za drogo 😀
Bardzo ciekawią mnie maski, które ściąga się ze skóry magnesem! Lubię takie niestandardowe rozwiązania 😉
Również uwielbiam maski <3 tej nie miałam, ale bardzo chciałabym mieć 🙂
Chyba z tego wszystkiego to najbardziej cieszyłabym się ze ściągania jej 😀
jeszcze nigdy nie spotkałam się z maseczką, którą ściągałoby się magnesem.
Oj… ta maska jest bardzo intrygująca!
Chętnie sama bym jej kiedyś wypróbowała, ze względu na jej gadżeciarski charakter – a mam słabość do takich rzeczy 😀
wow, cudna ta maseczka ale cena jest dla mnie nie do przelkniecia 😉
Coś czuję, że bardzo polubiłabym się z tą maską 🙂
Bardzo fajny wynalazek 🙂 Właśnie dziś , wracając z pracy, myślałam o zakupie nowej maski, teraz juz wiem którą wybrać 🙂
Jej cena jest zabójcza, ale to chyba dlatego że musi działać :)!
najbardziej zaciekawił mnie sposób usuwania tej maski. Intrygujący 😉
Ciekawy produkt… może kiedyś się skuszę 🙂
ostatnio używam tylko czarnych masek, kocham je za działanie 🙂
Zdecydowanie za droga. Za tą cenę wolałabym gdzieś wyjechać.
O popatrz, nawet nie wiedziałam że takie cudo istnieje 🙂
Pierwszy raz widzę 🙂 Chętnie się skuszę 🙂
Ciekawy produkt, fajnie byłoby go wypróbować 🙂
Jak to przy kosmetykach Dr. Brandt cena nie jest niska,ale skoro działanie jest extra to może faktycznie chociaż raz na jakiś czas podarować sobie odrobinę luksusu:D
Zupełnie nie znam produktów marki, ale zdecydowanie trafia w mój gust 🙂 Maseczek z magnesem jeszcze nie stosowałam ale mam ochotę to zmienić 🙂
Brzmi strasznie ciekawie, ale cena dla mnie nie do zaakceptowania 🙁
mnie te maski magnesowe nie przyciagaja:)
podoba mi sie ta maska 🙂 w szczegolnosci ze oczyszcza i nawilza 🙂 super
Coś dla mnie ☺