Po bardzo spokojnym marcu, gdy
przez cały miesiąc kupiłam zaledwie dwa kosmetyki, przyszedł czas na szalony
kwiecień 🙂 W końcu w przyrodzie musi być zachowana równowaga i to co udało mi
się zaoszczędzić w poprzednim miesiącu przepuściłam w kolejnym. Jeżeli
jesteście ciekawe o co wzbogaciła się w kwietniu moja kosmetyczna, zapraszam do
lektury posta.
przez cały miesiąc kupiłam zaledwie dwa kosmetyki, przyszedł czas na szalony
kwiecień 🙂 W końcu w przyrodzie musi być zachowana równowaga i to co udało mi
się zaoszczędzić w poprzednim miesiącu przepuściłam w kolejnym. Jeżeli
jesteście ciekawe o co wzbogaciła się w kwietniu moja kosmetyczna, zapraszam do
lektury posta.
W kwietniu wybrałam się na długi
weekend do Walencji, w trakcie, którego wzbogaciłam się o trzy kosmetyki. W
Kiko byłam niesamowicie twarda i skusiłam się tylko na jeden lakier, który
kosztował 0,5 euro (przyznajcie, że takim okazjom się nie odmawia). Wybrałam
się także do Kiehl’sa, którego kosmetyki są niestety nie dostępne w Polsce i
zakupiłam jeden z ich flagowych produktów, czyli krem pod oczy z awokado. W
drodze powrotnej w strefie wolnocłowej w moje łapki wpadła jeszcze szminka
Chanel z serii Rouge Coco Shine w pięknym kolorze Bonheur.
weekend do Walencji, w trakcie, którego wzbogaciłam się o trzy kosmetyki. W
Kiko byłam niesamowicie twarda i skusiłam się tylko na jeden lakier, który
kosztował 0,5 euro (przyznajcie, że takim okazjom się nie odmawia). Wybrałam
się także do Kiehl’sa, którego kosmetyki są niestety nie dostępne w Polsce i
zakupiłam jeden z ich flagowych produktów, czyli krem pod oczy z awokado. W
drodze powrotnej w strefie wolnocłowej w moje łapki wpadła jeszcze szminka
Chanel z serii Rouge Coco Shine w pięknym kolorze Bonheur.
W drogerii Natura skusiłam się na
dwa kosmetyki z limitowanej kolekcji Essence o nazwie Vintage District. Piękny
turkusowy liner Shopping @ Portobello Road pokazywałam Wam tutaj, a recenzji
duo szminka+błyszczyk Antique Pink możecie się spodziewać na dniach. W Biedronce udało mi się także dorwać od
dawna poszukiwaną odżywkę do rzęs Eveline.
dwa kosmetyki z limitowanej kolekcji Essence o nazwie Vintage District. Piękny
turkusowy liner Shopping @ Portobello Road pokazywałam Wam tutaj, a recenzji
duo szminka+błyszczyk Antique Pink możecie się spodziewać na dniach. W Biedronce udało mi się także dorwać od
dawna poszukiwaną odżywkę do rzęs Eveline.
Od dłuższego czasu nic mnie nie
kusiło z azjatyckich kosmetyków, ale jak zobaczyłam tą uroczą króliczą mordkę
to nie mogłam się powstrzymać przed zakupem. Króliczek to balsam do ust marki TonyMoly
o nazwie Pettit Bunny Gloss Bar. Oczywiście na jednej rzeczy skończyć się nie
mogło, więc aby zapewnić króliczkowi towarzystwo domówiłam pędzelek do
oczyszczania porów, który jakiś czas temu chwaliła Sroka.
kusiło z azjatyckich kosmetyków, ale jak zobaczyłam tą uroczą króliczą mordkę
to nie mogłam się powstrzymać przed zakupem. Króliczek to balsam do ust marki TonyMoly
o nazwie Pettit Bunny Gloss Bar. Oczywiście na jednej rzeczy skończyć się nie
mogło, więc aby zapewnić króliczkowi towarzystwo domówiłam pędzelek do
oczyszczania porów, który jakiś czas temu chwaliła Sroka.
W tym miesiącu miałam duże
szczęście w rozdaniach. Na początku w moje łapki wpadły dwa lakiery piaskowe z
P2 od Sroczki. Pierwszy z nich, o nazwie Illegal mogłyście już obejrzeć na moim
blogu tutaj, a drugi czeka jeszcze na swoją kolej 🙂 Udało mi się jeszcze
wygrać lekki krem rokitnikowy od Sylveco, który narobił mi ochoty na kolejne
produkty tej marki.
szczęście w rozdaniach. Na początku w moje łapki wpadły dwa lakiery piaskowe z
P2 od Sroczki. Pierwszy z nich, o nazwie Illegal mogłyście już obejrzeć na moim
blogu tutaj, a drugi czeka jeszcze na swoją kolej 🙂 Udało mi się jeszcze
wygrać lekki krem rokitnikowy od Sylveco, który narobił mi ochoty na kolejne
produkty tej marki.
Na deser udało mi się w Tkmaxxie
upolować zestaw 7 lakierów Color Club za jedyne 35zł. Uwielbiam takie okazje.
Kolory są bardzo mocne i w części neonowe, więc sprawdzą się idealnie w okresie
letnim. W moim zestawie znalazł się mix lakierów z kolekcji Kaleidoscope i Poptastic.
upolować zestaw 7 lakierów Color Club za jedyne 35zł. Uwielbiam takie okazje.
Kolory są bardzo mocne i w części neonowe, więc sprawdzą się idealnie w okresie
letnim. W moim zestawie znalazł się mix lakierów z kolekcji Kaleidoscope i Poptastic.
I to już tyle. Trochę się tego
uzbierało 🙂 A jak Wam poszły zakupy w zeszłym miesiącu? Byłyście twarde czy
zaszalałyście między sklepowymi półkami?
uzbierało 🙂 A jak Wam poszły zakupy w zeszłym miesiącu? Byłyście twarde czy
zaszalałyście między sklepowymi półkami?
43 komentarze
Lakiery Color Club sama z chęcią bym przygarnęła, mimo że moje pudełko z lakierami już się nie domyka 😉
Moje też się nie domyka, ale nie mogłam sobie odpuścić takich ładnych kolorów 🙂
najbardziej mnie ciekawi jak sie sprawdzi ta odzywka do rzęs;)
Stosuję ją już dłuższy czas i obawiam się, że działa bardziej jako baza pod tusz niż odżywka wydłużająca :/
To zaszalałaś 😀 Me gusta!
same dobra :] pokazuj szybciutko CC
Na pewno wszystkie kolorki pojawią się na blogu 🙂
same smakowitosci 🙂
Jestem ciekawa kiehls:)
świetne nowości, jestem ciekawa odzywki Eveline
alez dobroci Ci wpadło:) zaluje ze nie mam dostepu do lakierow Kiko:(
Bardzo udane zdobycze:)))
Następnym razem też kupię ten pędzelek do oczyszczania porów i króliczka 😀
Lakier Kiko mi się marzy, ale niestety za daleko mi do nich.. Szkoda, że nie sprzedają swoich kosmetyków w Polsce!
Pędzelek stosuję za krótko, żeby na jego temat się wypowiedzieć, ale króliczek mnie nie zachwycił 🙁 Pachnie ładnie i wygląda słodko, ale jego właściwości nawilżające są mocno średnie :/
Będę wypatrywać recenzji kremu Kiehl’s i Sylveco.
Świetny zestaw i pokaż szminkę, koniecznie!
Na kremy będziesz musiała jeszcze trochę poczekąc, ale szminka nie długo się pojawi na blogu 🙂
same ciekawostki, bardzo zaintrygował mnie ten pędzelek do oczyszczania porów 😉
Widziałam ten balsam na eBayu, też wpadł mi w oko :-)) super zdobycze!
Pędzelek widziałam i też mnie kusi 😀
Coco Shine znam i lubię strasznie, ale trwałość jest kiepska…:/
Ten typ szminek niestety tak ma 🙁
Ojej ileż wspaniałości. Sama nie wiem od czego zacząć więc zacznę po kolei.
O firmie Kiehl's prawdę powiedziawszy jeszcze nie słyszałam dlatego zaraz pędzę nadrabiać zaległości i już zacieram racice na recenzję tego kremu pod oczy. Zapowiada się ciekawie.
O pomadce z Chanel chyba już wspominać nie będę bo i tak już mnie ciekawość zżera.
I ostatnim produktem, który nie daje mi spokoju;) jest krem z rokitnikiem.
Już nie mogę doczekać się recenzji.
O kremach napiszę w przyszłym miesiącu, gdy będę miała już dobrze wyrobione zdanie na ich temat (chociaż zdradzę, że obydwa bardzo polubiłam), a szminka pojawi się niedługo 🙂
pomadkę chanel to bym chciała!
Pokazuj Chanel 🙂
no właśnie.. poka poka Chanelka 😀
Tak jest! 😉
Ja niestety w zeszłym miesiącu twarda nie byłam, poszalałam jak zwykle.
I w tym miesiącu ogólnie też :/
Chyba muszę sobie blokadę jakąś na konto założyć 😉
Blokada na konto zdecydowanie by się przydała. Ostatnio zdecydowanie jest zbyt dużo pokus i dobrych promocji 🙂
Świetne zakupy. Chyba wszystko z przyjemnością zobaczyłabym w swojej kosmetyczce 🙂 Właśnie od kilku dni regularnie stusuję serum Eveline. Mam je od dłuższego czasu, ale używałam z doskoku, więc ciężko było mi ocenić realne efekty. Teraz zrobiłam zdjęcie przed, więc zobaczymy jak się spisze.
Czekam na Twoje wyniki. U mnie chyba nie robi nic, ale za to świetnie spisuje się jako baza pod tusz 😉
Udane zakupy 🙂 bardzo ładne kolory lakierów i jestem ciekawa czy ta odżywka do rzęs jest dobra 🙂
Chciałam kupić tę odżywkę do rzęs, ale stwierdziłam, że poczekam na jakieś pozytywne recenzje. Czekam na Twoją 😉
Wszystko smakowite:D Uszaty-króliczy balsam mnie ciekawi:)
O matko i córko, aż mi się oczy zaświeciły! Wszytsko mi się podoba, najbardziej lakiery, wszytskie piękne ale za ten set 7 lkierów Color Club to dałabym się pokroić 😀
Ale słodki ten króliczek ;D jestem nowa, dopiero zaczynam, zapraszam do siebie 😉
Byłam twarda i i tak nie wiem na co kasa poszła;)
Lakiery faktycznie na każdy dzień lata, zresztą inne nabytki niczego sobie. Czekam na recenzję rokitnika
Lakiery <3 i szminka <3
też tak mam, jak zaoszczędze w jednym to przetrwonie w drugim miesiącu 🙂 ciekawa jestem tego pędzelka 🙂
Szczerze interesuje mnie krem pod oczy od Kiehl’sa – wciąż szukam swojego ideału. Azjatycki pędzelek jest dla mnie czymś nowym i intrygującym 🙂 Udane zakupy. Pzdr.
Oddaj liner z Essence 😛 <3<3
Truchawko kochana zmień proszę mój adres w blogrollu na nowy – http://graymaluje.blogspot.com/ bo stary ktoś mi zaklepał, nim ja to zdążyłam zrobić (ekspresowo!). 🙁 Z góry dziękuję!
Zmienione 🙂
Świetne rzeczy :))