Grudzień to czas niespodzianek i prezentów, więc czemu nie sprawić przyjemności samej sobie? Najnowsze pudełko Liferia to świetny zestaw kosmetyków, który dzięki swojej uniwersalności sprawdzi się u każdej z nas. W grudniowej wersji znajdziemy coś do pielęgnacji ciała, makijażowi niezbędnik, czyli puder mineralny, a także nawilżające trio do twarzy, które pomoże nam w nierównej walce z chłodnym, wysuszającym, zimowym powietrzem. Co niezwykle ważne, każdy z produktów jest pełnowymiarowy, a większość z nich jest bardzo ciężko dostępna w Polsce, więc jest to prawdziwa gratka dla miłośniczek nowości.

Kosmetykiem, który najbardziej mnie ucieszył jest ukraiński kawowy peeling do ciała Mr Scrubber (28 zł/200 g) o zapachu czekolady! Wyróżnia go sypka formuła, która zapewnia porządne starcie martwego naskórka. Za działanie złuszczające odpowiedzialna jest kawa o właściwościach antycellulitowych, brązowy cukier spowalniający wyparowywanie wody ze skóry oraz detoksykująca różowa sól himalajska. O odpowiednie nawilżenie naskórka dba mieszanka 7 naturalnych olei: z pestek winogron, makadamia, shea, z oliwek, z awokado, arganowy oraz z pestek brzoskiwini. Tak bogaty skład zapewnia świetnie złuszczenie skóry, nawilżenie i odżywienie, a także wspomaga naszą walkę z pomarańczową skórką, ujędrniając i modelując ciało.
Kolejnym kosmetykiem, który bardzo mnie zaintrygował jest hiszpańska maseczka do twarzy Dermo Defense marki Unani (52 zł/100 ml). Jej zadaniem jest ochrona, odżywianie i nawilżanie cery przy jednoczesnym oczyszczaniu jej. Regularne stosowanie ma zapewniać przyspieszoną regenerację i odnowę komórek skóry twarzy. Jest to kosmetyk naturalny, a w jego składzie znajdziemy między innymi łagodzący aloes, nawilżający propanediol, wyciąg z korzenia orchidei czy glicerynę. Dla najlepszych rezultatów, producent zaleca stosowanie kosmetyku 1 do 2 razy w tygodniu pozostawiając go na 10 minut. Maseczka jest odpowiednia dla cer wrażliwych.

Marką, którą miałam okazję poznać w poprzednim pudełku Liferia jest hiszpańska Naobay. Tym razem otrzymujemy Mleczko do mycia twarzy HydraPlus (59 zł/200 ml) przeznaczone do cery suchej. Ma za zadanie dogłębnie oczyszczać skórę twarzy z makijażu, a także nagromadzonych zanieczyszczeń oraz sebum. Dodatkowo pielęgnuje suchą skórę chroniąc ją przed przesuszeniami i zmiękczając. Jego skład opiera się na łagodzącym aloesie, nawilżających olejach z oliwek oraz ze słodkich migdałów, regenerującym ekstrakcie z korzenia prawoślazu, a ponadto znajdziemy w nim rozjaśniający ekstrakt z pestek jabłka oraz przeciwbakteryjny wyciąg z szałwii muszkatołowej. Zawiera 99,47 % składników naturalnego pochodzenia.

Jedynym kosmetykiem kolorowym dostępnym w grudniowym pudełku, jest puder mineralny w kompakcie Studio Fix Powder Foundation hiszpańskiej marki VG Professional (73 zł/20 g). W czarnej dużej puderniczce z lusterkiem, otrzymujemy zestaw dwóch pudrów w bardzo neutralnych odcieniach idealny dla większości karnacji. Puder ma zapewnić skórze świeży i aksamitny efekt bez pudrowej maski. Jego formuła zawiera wosk jaśminowy i lawendę, która zapewniają naturalne, aksamitne wykończenie, a dzięki zawartości filtru przeciwsłonecznego SPF15 dodatkowo ochroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Studio Fix Powder matowi skórę, ukrywać wszelkie niedoskonałości oraz pozostawia jedwabisty efekt bez uczucia ściągnięcia czy przesuszenia oraz nie podkreśla drobnych zmarszczek i suchych skórek.
Ostatnim kosmetykiem, który znajdziemy w Liferii jest dobrze nam znany żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem lekarskim i herbatą marki Floslek (7,49 zł/10 g). Usuwa on objawy zmęczenia, łzawienia, podrażnienia i pieczenie okolic oczu, spowodowane warunkami atmosferycznymi, przebywaniem w suchych pomieszczeniach, niewyspaniem. Jego głównymi składnikami są wyciąg ze świetlika wykazujący własności przeciwzapalne oraz kojące, a także ekstrakt z zielonej herbaty o działaniu przeciwświądowym. W składzie żelu znalazły się również łagodzący pantenol, wzmacniający naczynia krwionośne, łagodzący i regenerujący ekstrakt z rumianku, ekstrakt z liści szałwii oraz ekstrakt z korzenia prawoślazu.

Jestem bardzo zadowolona z grudniowego pudełka Liferia i muszę przyznać, że podoba mi się jeszcze bardziej niż jego poprzednia edycja. Jestem w szczególności ciekawa kawowego peelingu Mr Scrubber, który zaimponował mi swoim składem, a także cieszę się, że będę mogła poznać trudnodostępne marki tj. Unani czy Naobay. Cały zestaw w pełni trafił w moje gusta i z przyjemnością wypróbuję każdy z kosmetyków. Jeżeli szukacie na ostatnią chwilę fajnego prezentu pod choinkę dla najbliższej osoby to koniecznie weźcie pod uwagę zamówienie 3 lub 6 miesięcznej subskrypcji pudełka Liferia.
34 komentarze
Zainteresował mnie puder, bo nie znam tej marki i pierwszy raz ją widzę. Mleczko Naobay też ciekawe, ale ja bardzo lubię taką formę demakijażu:).
ja również jestem zadowolona z tego pudełeczka 🙂
Scrub mnie ciekawi:)
bardzo podoba mi się to pudełko 😉 Najbardziej ciekawa jestem peelingu kawowego 🙂
Bardzo fajne takie pudełeczko:)
Zaciekawiło mnie to mleczko do demakijażu 🙂
Pozdrawiam!
To edycja listopadowa, a nie grudniowa 🙂 Aż zapiszczałam z radości, że podejrzę zawartość nowego boxa a tu psikus 😀
Dzięki za zwrócenie uwagi, byłam przekonana, że to jest grudniowa edycja 😉
Wygląda super, też chciałabym taki mieć 🙂
Z wszystkiego byłabym bardzo zadowolona:)
tego żelu pod oczy flos-lek używałam jako nastolatka:)
Dla samego pudru mineralnego mam ochotę zamówić pudełeczko, ale cała zawartość fajna 🙂
Fajna zawartość :)_
Piękna zawartość 🙂
Peeling kawowy mnie zaintrygował 🙂
Fajna zawartość tego pudełka
Interesująca zawartość. Żadnego z tych produktów nie znam 🙂
Nie miałam nigdy żadnego box'a, a szkoda… 😉
nie kupuję takich boksów;)
Mnie ten peeling też najbardziej zainteresował i zaintrygował ! 😀
O tych pudełeczkach jest ostatnio naprawdę głośno.
Ja jakoś stronię od takich boxów, odkąd związałam się z ideą minimalizmu. Kupuję tylko to, czego potrzebuję, nie chcę mieć nadmiaru kosmetyków.
Żel z Flos-leku miałam, jest fajny 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Najbardziej ciekawi mnie ten peeling 🙂
Nawet fajna zawartość :))
fajne produkty, szczególnie peeling kawowy:)
listopadowa edycja jest lepsza niż październikowa. Zobaczymy jak grudniowa!
Jedno z fajniejszych pudełek. Zawartość przypadłaby mi do gustu 🙂
Bardzo fajnie wygląda ten puder mineralny 🙂
Bardzo fajna zawartość 😉
Ciekawe kosmetyki w tym pudełku. Ja do tej pory zamówiłam sobie tylko raz joyboxa. Al reszta ciągle kusi;)
Wypróbowałabym scrubu 🙂
Bardzo interesująca zawartość pudełka.
Jeszcze nie używałam hiszpańskich kosmetyków, zaintrygował mnie ten puder, no i scrub musi być genialny 🙂
Zupełnie nie znam tej marki 🙂 Puder mineralny mnie najbardziej zaciekawił 🙂
Udany zestawik 🙂 Takie pudełka to ja lubie 😉
Widziałam już kilka recenzji tych pudełek i muszę przyznać, że są ciekawe o tyle, że są w nich często kosmetyki niespotykane na naszym rynku. Ale i tak raczej się nie zdecyduję.